Aborcja

Poważne i kontrowersyjne tematy nam nie straszne. Od aborcji po płaską ziemię, od problemów wydumanych po rzeczywiście istotne. Nie czekaj.
Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 07 lut 2018, 23:22

Borcejn pisze:A ręka nie może przysporzyć poważnych problemów? Może jakiś pirat uważa, że mu niepotrzebna, bo tylko bije nią żonę? :oczami: Coś, co uparcie nazywasz "sprowadzaniem do absurdu" jest zwykłą logiką. Nie umiesz / nie chcesz myśleć poza jednym aspektem, który próbujesz wybronić. To do niczego nie prowadzi.
To co nazywasz zwykłą logiką jest elementarnym brakiem zdrowego rozsądku. To właśnie ów brak odpowiada za Twoją bezkompromisowość, widzenie świata jeno w czerni i bieli.
Borcejn pisze: Nie, nie... surowe prawo antyaborcyjne to ma np. Nikaragua albo Salwador.
Tam prawo jest bestialskie, w Polsce jest surowe.
Borcejn pisze: Podobnie nie ma kar za "seksenie się". Tzn. niby tam trzeba mieć ukończonych piętnaście lat, ale - jak to mówią - prawdziwa miłość o legitymację nie pyta.
Karą za sekszenie jest ustawowe zmuszanie kobiety do urodzenia niechcianego dziecka, co postulujesz.
Borcejn pisze: Zgadzam się w 100%. Możesz to robić.
Mogę tylko teoretycznie albo w sposób urągający godności. Teoretycznie mogę się zabić w każdej chwili, a praktycznie to mogę tylko na dziko, z dużym ryzykiem niepowodzenia lub doprowadzenia do kalectwa. To samo z aborcją czy sterylizacją.
Szczególnie takie państwo jak Polska, które beztrosko prowadzi aktywną politykę proreprodukcyjną, powinno wziąć na klatę niechciane efekty uboczne swoich działań.
Patorek pisze:Z aborcją i wszystkimi innymi rzeczami, które nie schodzą z ust wielu osób jest tak, że można dyskutować godzinami. Można zmieniać prawo, zakazywać itd.
Bo też aborcja to typowy temat światopoglądowy. Ja osobiście bardzo lubię tematy światopoglądowe, bo to niebywałe źrodlo wiedzy psychologiczno-socjologicznej. Niby gadau gadu o aborcji, a po drodze wychodzą mechanizmy obronne, lęki, wartościowanie świata, stosunek do państwa, prawa, autorytetów. Lubię wiedzieć, jaka kultura myślenia dominuje.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 08 lut 2018, 1:09

Może widzę tylko pręcikami, bo jestem informatykiem i od monitora mi się wypaliły oczy. Lenin mawiał, że każdy kompromis jest zgniły. A tak serio: uznaję kompromisy (jako ostateczność), ale na pewno nie na płaszczyźnie moralnej. Sorki.

Państwo nie zmusza kobiet do rodzenia dzieci. Nie mamy programów przymusowej inseminacji. To kobieta uprawia seks z osobą, z którą dziecka mieć nie chce. Reszta to biologia.
aspołeczne.kurczę pisze:Mogę tylko teoretycznie albo w sposób urągający godności. Teoretycznie mogę się zabić w każdej chwili, a praktycznie to mogę tylko na dziko, z dużym ryzykiem niepowodzenia lub doprowadzenia do kalectwa.
Czyli jak ktoś kogoś zabija lub okalecza, to to nie urąga godności człowieka, a jak Ty sama się zabijesz lub okaleczysz, to już urąga? Fajne masz poczucie godności.

Szczególnie takie państwo jak Polska, które beztrosko prowadzi aktywną politykę proreprodukcyjną, powinno wziąć na klatę niechciane efekty uboczne swoich działań.
Żeś palnęła... jeśli rzeczywiście idą do łóżka po 500+, to chyba nie po to, żeby usuwać?

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 08 lut 2018, 18:31

Borcejn pisze:A tak serio: uznaję kompromisy (jako ostateczność), ale na pewno nie na płaszczyźnie moralnej. Sorki.
Czyli akurat na płaszczyźnie, na której jest to najważniejsze. Wszelkie inne bezkompromisowości mogą czynić człowieka co najwyżej ograniczonym, a ta - złym, pozbawionym empatii.
Borcejn pisze: Państwo nie zmusza kobiet do rodzenia dzieci. Nie mamy programów przymusowej inseminacji. To kobieta uprawia seks z osobą, z którą dziecka mieć nie chce. Reszta to biologia.
Dotyczy to również zgwałconych kobiet?
Borcejn pisze: Czyli jak ktoś kogoś zabija lub okalecza, to to nie urąga godności człowieka, a jak Ty sama się zabijesz lub okaleczysz, to już urąga? Fajne masz poczucie godności.
Godność na tym między innymi polega, że można o sobie decydować. Granicą mojej wolności jest wolność drugiego człowieka. Nie widzę wobec tego też nic złego w "okaleczaniu", "zabijaniu" innych, jeżeli o to proszą (jest to ich autonomiczna decyzja). Dziwię się, że muszę takie rzeczy tłumaczyć, toż to przedszkole.
Borcejn pisze: Żeś palnęła... jeśli rzeczywiście idą do łóżka po 500+, to chyba nie po to, żeby usuwać?
Pisząc o ofiarach 500 + mam na myśli dzieci, które za X lat będą żałować, ze się urodziły i nie będą miały zamiaru reprodukować swojego żałosnego losu.
Płodzić to można beztrosko, jeszcze państwo ci dołoży 5 stów, a jak spłodzony nie będzie zadowolony z usługi, to państwo mu pokaże środkowy palec - weź się powieś na drzewie, jak się nie podoba.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 08 lut 2018, 19:23

Twardy kręgosłup moralny nie ma nic wspólnego z empatią czy jej brakiem. Uwierz mi, że bardzo współczuję wszystkim wojującym feministkom. Ja nawet czuję ten ich ból mięśni kegla z powodu tego, że są kobietami. To musi być potworne, przejść całe życie będąc tak bardzo dyskryminowanym.
aspołeczne.kurczę pisze:Dotyczy to również zgwałconych kobiet?
Gwałt to ekstremalna sytuacja i niewyobrażalna trauma dla kobiety. Choć nie sądzę, żeby mordowanie dzieciaka miało w czymś tu pomóc (dodajmy ryzyko komplikacji po "zabiegu", możliwość wystąpienia niepłodności etc.), prawo polskie dopuszcza tu "kompromis".

aspołeczne.kurczę pisze:Nie widzę wobec tego też nic złego w "okaleczaniu", "zabijaniu" innych, jeżeli o to proszą (jest to ich autonomiczna decyzja).
No to fajnie masz. Co ja mogę na takie coś odpowiedzieć? Nie zgadzamy się.
aspołeczne.kurczę pisze:Pisząc o ofiarach 500 + mam na myśli dzieci, które za X lat będą żałować, ze się urodziły i nie będą miały zamiaru reprodukować swojego żałosnego losu.
Płodzić to można beztrosko, jeszcze państwo ci dołoży 5 stów, a jak spłodzony nie będzie zadowolony z usługi, to państwo mu pokaże środkowy palec - weź się powieś na drzewie, jak się nie podoba.
No właśnie - powiedz mi, w jakim Ty się środowisku obracasz? Pewnie jesteś starsza ode mnie, więc ma większe doświadczenie. Jednak spotykałem na swojej drodze naprawdę różnych ludzi - zdrowych, mniej zdrowych, a nawet bardzo chorych i takich zdychających... nikt mi NIGDY nie wyznał "żałuję, że się urodziłem i jestem niezadowolony z usługi". Zarzucałaś mi coś o "sprowadzaniu do absurdu", a to Ty cały czas operujesz jakimiś skrajnościami, gwałtami i chorymi psychicznie ludźmi, którzy chcą się zabić... po co? Czego to ma dowodzić? Że nieszczęścia są na świecie? No są.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 08 lut 2018, 20:06

Borcejn pisze:Twardy kręgosłup moralny nie ma nic wspólnego z empatią czy jej brakiem. Uwierz mi, że bardzo współczuję wszystkim wojującym feministkom. Ja nawet czuję ten ich ból mięśni kegla z powodu tego, że są kobietami. To musi być potworne, przejść całe życie będąc tak bardzo dyskryminowanym.
No tak, nie sprecyzowałam. Chodzi mi o empatię stosowaną, a nie jakieś tam "rozumiem, ale...don't give a fuck". Twardy kręgosłup moralny jest po prostu antyhumanistyczny. Co jest dość śmiesznie paradoksalne, bo niby czcisz człowieka aż od samego poczęcia, ale ta Twoja cześć to tylko pokłon złożony ludzkiemu mięsu. Do tego Cię prowadzi nadawanie prymatu sztywnym, homogenicznym zasadom nad dynamiczną, heterogeniczną duszą człowieka.
Borcejn pisze: Gwałt to ekstremalna sytuacja i niewyobrażalna trauma dla kobiety. Choć nie sądzę, żeby mordowanie dzieciaka miało w czymś tu pomóc (dodajmy ryzyko komplikacji po "zabiegu", możliwość wystąpienia niepłodności etc.), prawo polskie dopuszcza tu "kompromis".
Prawo dopuszcza, ale Borcejn najchętniej by poprzestał na empatyzowaniu teoretycznym.
Borcejn pisze: No właśnie - powiedz mi, w jakim Ty się środowisku obracasz? Pewnie jesteś starsza ode mnie, więc ma większe doświadczenie. Jednak spotykałem na swojej drodze naprawdę różnych ludzi - zdrowych, mniej zdrowych, a nawet bardzo chorych i takich zdychających... nikt mi NIGDY nie wyznał "żałuję, że się urodziłem i jestem niezadowolony z usługi". Zarzucałaś mi coś o "sprowadzaniu do absurdu", a to Ty cały czas operujesz jakimiś skrajnościami, gwałtami i chorymi psychicznie ludźmi, którzy chcą się zabić... po co? Czego to ma dowodzić? Że nieszczęścia są na świecie? No są.
Cóż, wychodzi na to, że właśnie masz okazję konwersować z żywym absurdem, bo ja jestem jedną z osób żałujących, że się urodziły. Ponieważ należę do minority, to dość naturalne, że będę kierować uwagę na zjawiska być może rzadkie, ale przez to nie mniej prawdziwe.

Właśnie dlatego napisałam parę linijek wyżej, że bezkompromisowość w etyce to przepis na bycie złym człowiekiem. Bezkompromisowość to ujednolicanie świata, upraszczanie, wyrzucanie "wyjątków" na śmietnik marginesu, żeby udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 08 lut 2018, 21:01

aspołeczne.kurczę pisze:Bezkompromisowość to ujednolicanie świata, upraszczanie, wyrzucanie "wyjątków" na śmietnik marginesu, żeby udawać, że wszystko jest w najlepszym porządku.
To rzeczywiście smutne, ale bez uproszczeń i ujednoliceń nie da się zbudować niczego sensownego. Dzieje się tak dlatego, że tych wyjątków jest nieskończenie wiele i gdyby je wszystkie chcieć unormować, to już nikt by się w prawie nie połapał. Od tego jest organ sądu, który (w założeniu) podchodzi indywidualnie do każdego przypadku. Zasadniczo więc dzieci nie mordujemy, i to jest bardzo dobre uproszczenie, a o sytuacjach wyjątkowych rozstrzyga sąd. To najbardziej empatyczne, stosowane, humanistyczne, kompromisowe rozwiązanie jakie dotychczas wymyślono. I nie ma to nic wspólnego z wyrzucaniem marginesu na śmietnik - wręcz przeciwnie. Masz sądy, trzy instancje, potem masz trybunały, różne organizacje, no i oczywiście TVN, i forum nasze-marzenia.eu. Jest mnóstwo możliwości dla marginesu.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Aborcja

Post autor: aspołeczne.kurczę » 09 lut 2018, 17:50

Borcejn pisze:To rzeczywiście smutne, ale bez uproszczeń i ujednoliceń nie da się zbudować niczego sensownego. Dzieje się tak dlatego, że tych wyjątków jest nieskończenie wiele i gdyby je wszystkie chcieć unormować, to już nikt by się w prawie nie połapał.
Ja nie mówię o tym, żeby w ogóle nie upraszczać, tylko żeby robić to z zachowaniem rozsądku.
Trzeba obserwować nastroje społeczne, potrzeby ludzi.
Naprawdę między czernią a bielą jest cała paleta barw.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Borcejn » 09 lut 2018, 19:23

To prawda - trzeba obserwować nastroje społeczne i potrzeby ludzi, a obecny rząd jest ich wynikiem. Jeśli jednak miałby zostać przepchnięty jakiś projekt obywatelski zmieniający prawo w tym zakresie, to zacząłbym od rozmów z opozycją. Obecnie, w Polsce jej nie ma. Przecież ostatni projekt "liberalizujący" nie poszedł do kosza przez PiS. Naprawdę współczuję ludziom o innych poglądach - i mówię to z pełną powagą. Ten stan rzeczy nie jest zdrowy dla demokracji. Nawet najlepszy rząd potrzebuje opozycji, choćby najbardziej lewackiej, ale silnej opozycji.

Niestety, po upadku komunizmu żyliśmy w iluzji wolności. Przez te wszystkie lata, wyłączając rząd Olszewskiego i krótki zryw PiS-Samoobrona-NKP-LPR, nie było rządu działającego w interesie Polski. Można powiedzieć, że komunizm upadł w 89, ale dzieci komunizmu upadają dopiero dziś. Transformacje zawsze są bolesne, a aborcja od zawsze była na liście TOP-10 tematów zastępczych. Kto i dlaczego najgłośniej dziś gada o aborcji? No cóż - trzeba obserwować.

Luna_s20
Początkujący marzyciel
Posty: 43
Rejestracja: 05 maja 2014, 5:51
Imię: Marta
Płeć: Kobieta

Aborcja

Post autor: Luna_s20 » 29 mar 2018, 9:45

Czegoś tu nie rozumiem. Jesteśmy końmi hodowlanymi, że musimy się mnożyć? Nawet konie hodowlane się wycina gdy nie nadają się do rozrodu. Skoro już mówiliśmy o godności człowieka, warto wspomnieć też o jego wartości, która, ze względu na nasze, nieco większe od psich możliwości, wykracza poza wartość rozrodczą.
Skoro ktoś świadomie decyduje się by nie być rodzicem, to chwała mu za to. Być może masz to szczęście i nie znasz ludzi, którym dane było odczuć bycie niechcianym dzieckiem - czasem nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Nie tylko na śmierć i niebyt można skazać. Na życie również.

Podsumujmy: Macica NIE JEST człowiekiem. i się nim nie stanie. Płód do pewnego momentu rozwoju również nim nie jest, a w pierwszych tygodniach ciąży jest równie świadomy co rak.

Przecież właśnie takie podejście - aborcja to zło, stała antykoncepcja to zło, sprawia, że za chwilę gdy mężczyzna zechce mieć dziecko, wystarczy że sobie złapie babę w ciemnym zaułku...
Ale, lubując się w faktach, powinniśmy wyszczególnić zagrożenia dla zdrowia wynikające z posiadania, i wynikające z wycięcia macicy.


Należałoby wspomnieć że decyzja o aborcji najczęściej spowodowana jest nie niechęcią do obowiązków, ale jakąś osobistą tragedią. I osobie w tragedii powiesz to samo co tutaj na forum?
Taki dosyć brutalny przykład. Wraca sobie 13-letnia uczennica do domu wieczorem. Łapie ją ośmiu zaślinionych zwyrodnialców, wloką do starej piwnicy, i nie dość że gwałcą przez pół dnia, to biją do upadłego. I co powiesz takiej dziewczynce? "Może poświęcisz swoją przyszłość, jakość życia swojej rodziny. Może do końca życia patrząc na swoje dziecko będziesz widziała tych ośmiu psycholi, zastanawiając się w kogo z nich się wcieliło, może rzucisz szkołę i na lata popadniesz w depresję. Albo nawet znienawidzisz swoje dziecko. Ale za to nie popełnisz grzechu i będę cię bardziej szanował"... Poważnie? Co z JEJ godnością jako człowieka, celami, marzeniami, poczuciem wartości?

Był też we świecie przypadek dziewczynki z domu dziecka która w wieku 10 lat doskonale już wiedziała co to gwałt grupowy, i cierpiąc na liczne zaburzenia usiłowała popełnić samobójstwo. Zalożę się że była swoim rodzicom głęboko wdzięczna za dokonanie świętego aktu prokreacji.

Rzecz inna, to przekonanie przeciwników aborcji, że kobieta będzie tego żałować. Cóż, często zdarza się że kobieta o ciąży dowiaduje się w 4 miesiącu, a nie wiedząc o niej nie ma jak przywiązać się emocjonalnie do myśli o dziecku. Te które ja znam, a które dokonały gdy jeszcze to było legalne, do dziś nie żałują. A decyzja ani jednej ani drugiej nie była fanaberią.

Zresztą, natura sama dokonuje takich "aborcji" i to dosyć często, ciche poronienia nie są żadnym medycznym dziwem. Jednak gdy taką samą zapłodnioną komórkę uśmierci lekarz (głośny konflikt z tabletkami "po") to już jest morderstwo...

Gdy mowa o aborcji, ludzie piszą "jestem za, jestem przeciw". Ale jakoś cudownie pomijają temat najważniejszy. Ano taki, że legalnej aborcji nie dokonuje się w każdym tygodniu ciąży, ale dopóki płód nie staje się istnieniem świadomym i czującym.A skoro nie jest świadomy i nie czuje, to jest nieco mniej rozwinięty niż tasiemiec.
Skrajność przekonania że zapłodniona komórka to człowiek doszla tak daleko, że powstała dyskusja na temat in-vitro, podczas którego giną komórki. Cóż, komórki giną również podczas kąpieli, obcinania paznokci, a jeśli dla kogoś komórka to człowiek - nalezałoby zająć się kwestią męskiej masturbacji, czy przypadkiem nie stanowi ona aktu ludobójstwa ;)

Pozostaje jeszcze jedna istotna kwestia. Ano taka, że jeśli kobieta NAPRAWDĘ nie chce, to i tak nie urodzi, i sposób się znajdzie. Więc czy lepiej by miała ten wybór i dokonała go w sposób bezpieczny dla siebie, czy żeby eksperymentowała z akrobatyką i antybiotykami, lub oddala się pod opiekę jakiegoś piwnicznego amatora, studenta medycyny?

Zresztą, ja myślę że wobec tylu obrońców życia ilu mamy obecnie problem niechcianych dzieci nie istnieje - obrońcy mogą je wziąć pod opiekę i po sprawie.

Żeby móc oceniać skrajne decyzje, trzeba potrafić wejść w buty osób w skrajnym położeniu, ocenić nie tylko ze swojego miejsca i swoich uwarunkowań życiowych.

Awatar użytkownika
Sibilla
Marzyciel-Gaduła
Posty: 73
Rejestracja: 21 sty 2018, 10:56
Płeć: Kobieta

Aborcja

Post autor: Sibilla » 29 mar 2018, 14:23

Luna_s20 pisze: 29 mar 2018, 9:45 Podsumujmy: Macica NIE JEST człowiekiem. i się nim nie stanie. Płód do pewnego momentu rozwoju również nim nie jest, a w pierwszych tygodniach ciąży jest równie świadomy co rak.
Zgadza się.
Ale najpierw jest zygota, potem zarodek, a płód tj od 11 tyg ciąży.

Awatar użytkownika
kick
Bujający w obłokach
Posty: 362
Rejestracja: 26 lip 2018, 3:16
Płeć: Mężczyzna

Aborcja

Post autor: kick » 04 kwie 2019, 8:50

Sibilla pisze: 21 sty 2018, 12:21 Co myślicie na temat aborcji? Jesteście za czy absolutnie przeciwni?
Powinna być zlegalizowana tak jak w innych krajach na świecie?
To morderstwo.
Jestem absolutnie przeciwny.
Mordercy powinni być karani śmiercią.





https://youtu.be/QRRvmiIZOSw

Awatar użytkownika
Borcejn
Smyraj suty
Administrator
Posty: 736
Rejestracja: 04 mar 2012, 18:02
Płeć: Kobieta
Kontakt:

Aborcja

Post autor: Borcejn » 05 kwie 2019, 12:43

Najśmieszniejsze są feministki - obrończynie praw zwierząt, które krzyczą w obronie konika albo lochy w ciąży, a własną cipę uważają za tunel magiczny, taki, że dziecko, które przeciśnie się przez niego staje się człowiekiem, a takie nieprzeciśnięte jest tylko zbitkiem komórek, które można odessać odkurzaczem Zelmer. :crazy:

Tak czy siak uważam te wszystkie aborcje, eutanazje i pedały za tematy nakręcane w celu skłócenia ludzi. Upośledzonych kobiet jest kilka procent, pedałów tyle samo, a cała reszta nie sądzi raczej, że możliwość włożenia sobie kleszczy w macicę czy kutasa w odbyt swojemu mężowi jest miarą rozwoju cywilizacyjnego. :crazy:

Awatar użytkownika
Ksantypa_15
Posty: 7
Rejestracja: 06 lip 2022, 13:20
Płeć: Kobieta

Aborcja

Post autor: Ksantypa_15 » 18 lip 2022, 10:16

Sibilla pisze: 21 sty 2018, 12:21 Co myślicie na temat aborcji? Jesteście za czy absolutnie przeciwni?
Powinna być zlegalizowana tak jak w innych krajach na świecie?
Pytanie, na które nie można odpowiedzieć ani TAK ani Nie.
Odpowiedz powinna zależeć od powodów zamiaru usunięcia ciąży... Piszę powodów, gdyż zazwyczaj jest ich kilka, nigdy zaś- jeden.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości