Feminizm
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
Feminizm
Co tym uważacie?
- Lord Darth
- Posty: 293
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:22
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Piaseczno
Przez feminizm (łac. femina - kobieta) rozumie się ruchy społeczno-polityczne, mające na celu równouprawnienie kobiet we wszystkich dziedzinach aktywności ludzkiej. Feminizm interpretuje rzeczywistość społeczną w trzech aspektach: intelektualnym (status kobiety jest zdeterminowany wyłącznie przez czynniki kulturotwórcze), emocjonalno-oceniającym (niezadowolenie z istniejących stosunków społecznych dyskryminujących kobietę oraz jej pozycję i rolę w społeczeństwie) oraz politycznym (działania na rzecz poprawy statusu kobiety).
Cóż ja uważam że troche ogólnikowo tu powiem bo jest ogólnikowe pytanie że feminizm powinien być traktowany poważnie a ci co mają z tym problem nie powinni feminizmu zwalczać lecz akceptować powiedzmy warunki jakie stawiają wtedy bardziej skuteczniej się ich ,pozbędą' bo wtedy feminizm nie miałby już celu istenia
Cóż ja uważam że troche ogólnikowo tu powiem bo jest ogólnikowe pytanie że feminizm powinien być traktowany poważnie a ci co mają z tym problem nie powinni feminizmu zwalczać lecz akceptować powiedzmy warunki jakie stawiają wtedy bardziej skuteczniej się ich ,pozbędą' bo wtedy feminizm nie miałby już celu istenia
Ostatnio zmieniony 09 sty 2009, 17:03 przez Lord Darth, łącznie zmieniany 2 razy.
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
- QueenDream
- Posty: 30323
- Rejestracja: 18 gru 2008, 19:08
- Imię: Aldona
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kraina Marzeń
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 01 sty 2009, 22:35
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 01 sty 2009, 22:35
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 01 sty 2009, 22:35
Feminizm dla mnie, w takiej radykalnej formie, jaka jest obecnie spotykana, jest niczym innym, jak czepianiem się rzeczy niepotrzebnych. Kobiety walczą o takie prawa jak mężczyzna, nie chcą być przepuszczane w drzwiach i całowane w rękę, a tymczasem takie same prawa oznaczają też to, że mężczyzna może, w razie kłótni, przywalić z lewego sierpowego kobiecie tak samo, jak przywaliłby mężczyźnie. Szkoda, że feministki nie próbują jeszcze w jakiś sposób zmieniać mężczyzn, aby rodzili dzieci.
Nie to, żebym była całkowicie przeciwna feminizmowi, temu w zdrowym ujęciu słowa, czyli wyrównaniu prac itp. Ale normalnym jest, że więcej mężczyzn pracuje wysiłkowo, a więcej kobiet przy kosmetologii - tego się nie da zmienić.
Ja dla siebie szukam złotego środka - lubię gotować, sprzątać i spełniać obowiązki domowe, ale nie znaczy to, że mój facet ma tego nie robić - nie widzę powodu ku temu, aby czasem nie mógł odkurzyć czy ugotować obiadu. Podobnie potrafię wykonać większość czynności złotej rączki, czyli wywiercić, przykręcić, naprawić, ale skoro mój facet też to umie, to wolę, aby on to zrobił - i podziwiać, chwalić. Bo lubię go doceniać.
Dlatego tez chciałabym najbardziej mieć w przyszłości pracę zdalną, nie wymagającą codziennej obecności w miejscu pracy - pozwoli to zająć się domem czy dziećmi, ale równocześnie spełniać się zawodowo.
Nie to, żebym była całkowicie przeciwna feminizmowi, temu w zdrowym ujęciu słowa, czyli wyrównaniu prac itp. Ale normalnym jest, że więcej mężczyzn pracuje wysiłkowo, a więcej kobiet przy kosmetologii - tego się nie da zmienić.
Ja dla siebie szukam złotego środka - lubię gotować, sprzątać i spełniać obowiązki domowe, ale nie znaczy to, że mój facet ma tego nie robić - nie widzę powodu ku temu, aby czasem nie mógł odkurzyć czy ugotować obiadu. Podobnie potrafię wykonać większość czynności złotej rączki, czyli wywiercić, przykręcić, naprawić, ale skoro mój facet też to umie, to wolę, aby on to zrobił - i podziwiać, chwalić. Bo lubię go doceniać.
Dlatego tez chciałabym najbardziej mieć w przyszłości pracę zdalną, nie wymagającą codziennej obecności w miejscu pracy - pozwoli to zająć się domem czy dziećmi, ale równocześnie spełniać się zawodowo.
feminizm..
w moim związku by to nie przeszło.. i wcale mi to nie przeszkadza.. nie musimy wybierać pomiędzy kurą domową a feministką.. istnieje cos pomiędzy..
Lahatiel, no piszesz zawsze to co ja chcę napisać i po raz kolejny podpisuje sie pod twoja wypowiedzią.
w moim związku by to nie przeszło.. i wcale mi to nie przeszkadza.. nie musimy wybierać pomiędzy kurą domową a feministką.. istnieje cos pomiędzy..
Lahatiel, no piszesz zawsze to co ja chcę napisać i po raz kolejny podpisuje sie pod twoja wypowiedzią.
Ostatnio zmieniony 12 lut 2009, 18:11 przez sweetrush, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem za feminizmem, oczywiście nie za radykalnym, ale feminizm, ma wiele racji, sama byłam przez jakiś czas feministką i niektóre poglądy mi zostały. Bądźmy szczerzy niektórzy "mężczyźni" traktują kobiety jak przedmioty tak było dawniej i spotykamy się z tym teraz. Feminizm nie jest przeciw ogólnym zasadom savoir vivru, nie jest przeciw okazywaniu szacunku takiego jak przepuszczanie w drzwiach itp. , ale właśnie za tym, aby to okazywanie szacunku naprawdę z niego wynikało, tu nie chodzi o ujednolicenie kobiet i mężczyzn, tak się nie da tylko, aby każdy się szanował.
Nie jestem za biciem, ale pragnę zauważyć, że w dzisiejszych czasach coraz częściej mężczyźni padają ofiarami przemocy domowej.Lahatiel pisze: mężczyzna może, w razie kłótni, przywalić z lewego sierpowego kobiecie tak samo, jak przywaliłby mężczyźnie.
Niektóre kobiety traktują mężczyzn jak przedmioty, tak było dawniej i spotykamy się z tym teraz.Niviella pisze:Bądźmy szczerzy niektórzy "mężczyźni" traktują kobiety jak przedmioty tak było dawniej i spotykamy się z tym teraz.
Równouprawnienie to równouprawnienie, w takim razie - nie trzeba okazywać kobiecie szacunku, którego się nie okazuje mężczyznom, po prostu to się tak jakby trochę ze sobą kłóci.Niviella pisze:Feminizm nie jest przeciw ogólnym zasadom savoir vivru, nie jest przeciw okazywaniu szacunku takiego jak przepuszczanie w drzwiach itp
Dla mnie feminizm faktycznie ma cel tylko w przypadku wyrównywania płac, bo tu się zgodzę, kobiety są opłacane zdecydowanie gorzej. Jeśli chodzi o resztę - wątpię, żeby paniom feministkom bylo dobrze z takim faktycznym równouprawnieniem. A nawet jeśli, nie mają prawa decydować za wszystkie kobiety.
No oczywiście, mężczyźni to nie przedmioty, a inni ludzie, też mają swoje poglądy i coś do powiedzenia, mam wielu kolegów, których lubię bardziej niż niektóre dziewczyny. Staram się równo traktować innych, a nie traktować ich gorzej bo np. mają inną płeć.
Kapslarz, jeśli przedstawisz mi sytuację, w której kobieta prowadzi do pogorszenia sytuacji mężczyzny, to proszę bo jak do tej pory nie spotkałam się z czymś takim i jak zobaczę taką sytuację to na pewno zareaguję
Kapslarz, jeśli przedstawisz mi sytuację, w której kobieta prowadzi do pogorszenia sytuacji mężczyzny, to proszę bo jak do tej pory nie spotkałam się z czymś takim i jak zobaczę taką sytuację to na pewno zareaguję
Przepuszczanie w drzwiach to oznaka szacunku nie faworyzowanie. Poza tym jeśli przeczytać savoir vivru to do barów czy restauracji to panowie powinni wchodzić pierwsi. Nie masz się o co martwić ponieważ coraz mniej osób przepuszcza kobiety w drzwiach więc nie powinno to stanowić przedmiotu dyskusji.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2009, 17:16 przez Niviella, łącznie zmieniany 1 raz.
Mężczyzny nie przepuścisz, mimo, że też go, jako czlowieka, szanujesz, więc co to jest, jeśli nie faworyzowanie?Niviella pisze:Przepuszczanie w drzwiach to oznaka szacunku nie faworyzowanie. Poza tym jeśli przeczytać savoir vivru to do barów czy restauracji to panowie powinni wchodzić pierwsi.
Savoir-vivre nie jest tu usprawiedliwieniem, to tylko dowód, że nawet kulturowo kobieta jest na pierwszym miejscu wiec, gdzie tu równouprawnienie, pytam?
Nie, nie przeszkadza mi to, po prostu nie widzicie, ile już macie, i chcecie jeszcze więcej (tylko pytanie - czego? bo jak mówiłem, w przypadku FAKTYCZNEGO równouprawnienia, kobietom byłoby DU?O gorzej.)
A co do tego, że niby tylko kobiety dotyka brak równouprawnienia - tak naprawdę, kobietom w społeczeństwie pozwala się na dużo wiecej niż mężczyznom. I choćby to jedno jest argumentem przeciw.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Cóż... Będąc kobietą, zgadzam się mimo wszystko z chłopakami xP
Dlatego kocham scenę w filmie "Dzień świra", kiedy głowny bohater nie chce podać kobiecie bagażu i mówi, że jest gorącym zwolennikiem pełnego równouprawnienia kobiet
Same działać, moje panie, a nie czekać na faceta, żeby za Was układał kafelki w domu ^^
Dlatego kocham scenę w filmie "Dzień świra", kiedy głowny bohater nie chce podać kobiecie bagażu i mówi, że jest gorącym zwolennikiem pełnego równouprawnienia kobiet
Same działać, moje panie, a nie czekać na faceta, żeby za Was układał kafelki w domu ^^
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość