Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Poważne i kontrowersyjne tematy nam nie straszne. Od aborcji po płaską ziemię, od problemów wydumanych po rzeczywiście istotne. Nie czekaj.
Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Śniący » 04 cze 2017, 10:29

Co można powiedzieć na temat zaburzeń psychicznych, zaburzeń osobowości?
Trochę czytałem na ten temat na stronach psychologicznych, nawet jestem użytkownikiem forum psychologicznego, uznawanego za najpopularniejsze forum psychologiczne w Polsce i bardzo dużo ludzi tam się rejestruje z takimi właśnie zaburzeniami, z depresją, z natręctwami myślowymi.

Ostatnio, przez dłuższy czas nie uczestniczyłem na tamtym forum, ale ma dużą popularność wśród internautów, bo zawsze ktoś się nowy tam rejestruje i po prostu ludzie szukają tam pomocy dla siebie, gdyż na tamtym forum są również psychologie i psychiatrzy.
Czy coś wiecie na temat zaburzeń psychicznych?

Usunięty 5226

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Usunięty 5226 » 04 cze 2017, 10:59


Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Śniący » 04 cze 2017, 11:12

No można przeczytać na Wikipedii, można o tym też przeczytać na innych stronach psychologicznych, ale myślę, że warto o tym tu podyskutować, bo to jest poważne schorzenie.

Osoby z takimi zaburzeniami mogą być niebezpieczne dla otoczenia i tak się dzieje, ale nie wiem, czy jest to częste zjawisko, czy raczej nie częste.
Czytałem o osobach z zaburzeniami osobowości/psychicznymi, inteligentnymi, którzy, żeby osiągnąć swój cel, posuwają się do bardzo złych rzeczy, bardzo podłych, patologicznych, krzywdząc przy tym innych.
Takie osoby mogą być bardzo miłe, przekonujące, czarujące, a za chwilę wstępuje w nich jakiś DIABEŁ i stają się niebezpieczne.
Może to być choroba psychiczna, ale niekoniecznie.
Nie znam się na tym, ale z tego, co czytałem, to jest to jakaś choroba, która jest poważnym zagrożeniem dla samych takich osób, jak i dla innych osób z otoczeniu.
Miałem do czynienia z jedną taką dziewczyną, właśnie z tamtego forum psychologicznego i ona, na początku wydawała się miła, w porządku, a potem zmieniła się z osobę nieprzyjemną, uciążliwą i relacje z tą dziewczyną nie były możliwe, bo z nią się nie dało.
Dla spokoju zakończyłem z nią znajomość, bo to nie miałoby sensu.

Ale takich ludzi jest teraz dużo i trzeba uważać na znajomości z takimi ludźmi.
Można mieć sporo problemów, znając takich ludzi, ale są poradnie psychiatryczne, szpitale i można pomagać takim ludziom, choć na pewno łatwe to nie jest.

Awatar użytkownika
Kero
Moderator
Posty: 207
Rejestracja: 30 sty 2013, 9:04
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Cin&Cinnati

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Kero » 04 cze 2017, 11:59

Śniący pisze:Co można powiedzieć na temat zaburzeń psychicznych, zaburzeń osobowości?
Myślę, że przede wszystkim to, iż stanowią chyba za każdym razem po prostu czyjś większy lub mniejszy dramat, czego stanowczo zbyt wielu ludzi wydaje się nie być świadomymi. Stygmatyzacja i traktowanie osób zaburzonych jako gorszej kategorii to powszechny problem w kontekście tego zagadnienia, wynikający jednak w dużej mierze z wciąż niedostatecznego poziomu wiedzy odnośnie zaburzeń psychicznych w społeczeństwie i pokutowania nadal wielu szkodliwych stereotypów w związku z pobytem w szpitalu psychiatrycznym, schizofrenią czy depresją.

Tak naprawdę jednak to temat-rzeka, na który mogłabym pisać i pisać.
Śniący pisze:Trochę czytałem na ten temat na stronach psychologicznych, nawet jestem użytkownikiem forum psychologicznego, uznawanego za najpopularniejsze forum psychologiczne w Polsce i bardzo dużo ludzi tam się rejestruje z takimi właśnie zaburzeniami, z depresją, z natręctwami myślowymi.
Wiem o jakie miejsce chodzi. Patrząc zarówno na liczbę jego aktywnych użytkowników, jak i odwiedzających można odnieść wrażenie, że nie tylko nigdy nie upadnie, ale iż jest wręcz najpopularniejszym forum w Polsce ;p
Śniący pisze:Czy coś wiecie na temat zaburzeń psychicznych?
Mam wiedzę zarówno teoretyczną, jak i praktyczną, jednak nie zamierzam przesadnie głęboko wdawać się w szczegóły.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Śniący » 04 cze 2017, 12:59

Osoby z zaburzeniami przede wszystkim same cierpią, bo są świadome tej choroby, chociaż chyba nie zawsze mają taką świadomość.
Zależy od stanu choroby. Ludzie zdrowi nie mogą z takimi osobami stworzyć normalnych relacji, żadnej bliskości, bo ta choroba to uniemożliwia.
Np. w związkach i małżeństwach na pewno nie dzieje się dobrze, jeżeli jedna z osób cierpi na zaburzenia psychiczne i staje się to bardzo uciążliwe dla drugiej osoby.

I myślę, że to jest poważna przyczyna rozstań ludzi, tworzących związki partnerskie.
Na ogół jest tak, z tego co czytałem, że dużo a może większość ludzi, cierpiących na depresję, na zaburzenia psychiczne, nie wiąże się z nikim, bo wiedzą, że nie daliby rady być z kimś, tworzyć bliskość.
I to jest jak najbardziej zrozumiałe, a depresja i zaburzenia czasem trwają długie lata, bo nie tak łatwo to wyleczyć.
Nie wiem, czy choroba psychiczna jest gorsza od zaburzeń psychicznych, ale na pewno, choroba psychiczna jest bardzo niebezpieczna, ponieważ są przypadki, o których słyszymy w wiadomościach, że ludzie, chorzy psychicznie dopuszczają się zbrodni i różnych patologii.
Są potem badani przez psychiatrów sądowych, przez psychologów i potwierdza się ich choroba.
Dlatego SZPITALE PSYCHIATRYCZNE są jedynym ratunkiem dla takich ludzi.

Co ciekawe, jak poznaje się takich ludzi, ma się z nimi jakiś kontakt, to nie zawsze inni rozpoznają w nich taką chorobę psychiczną lub zaburzenia.
Myśla, że są to normalni ludzie, ale tak jest na początku, jest takie wrażenie pierwsze. Dopiero potem można zauważyć ich zachowania, zmianę nastrojów i problemy z tego wynikające.

Chociaż niektórzy mogą twierdzić, że choroba psychiczna i zaburzenia psychiczne, to jest to samo, tylko ma dwa różne pojęcia.

Awatar użytkownika
Kero
Moderator
Posty: 207
Rejestracja: 30 sty 2013, 9:04
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Cin&Cinnati

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Kero » 04 cze 2017, 16:35

Śniący pisze:Ludzie zdrowi nie mogą z takimi osobami stworzyć normalnych relacji, żadnej bliskości, bo ta choroba to uniemożliwia.
Bzdura. Absolutnie nie jest to regułą, choć rzeczywiście zdarzają się podobne przypadki. Generalnie jednak nigdzie nie jest napisane, że fakt występowania zaburzeń psychicznych sam w sobie uniemożliwia nawiązanie bliskiej relacji z drugim człowiekiem - ich różnorodność jest po prostu zbyt wielka, podobnie jak szeroki wachlarz stopni ciężkości.


Co więcej, posiadanie kogoś bliskiego często stanowi ogromną pomoc dla takiej osoby na drodze do przezwyciężenia swoich problemów i jest wręcz wskazane.
Śniący pisze:Nie wiem, czy choroba psychiczna jest gorsza od zaburzeń psychicznych
Nie wiem czy wiesz, ale współczesna psychiatria odchodzi [chyba zresztą nawet już odeszła] od terminu "choroba psychiczna" i zastępuje go właśnie "zaburzeniami psychicznymi" Obrazek
Śniący pisze:Dlatego SZPITALE PSYCHIATRYCZNE są jedynym ratunkiem dla takich ludzi.
Szpital psychiatryczny to ostateczność, przebywanie w nieodpowiedniej placówce, bez rzeczywistej potrzeby nie tylko nie przyniesie poprawy w stanie zdrowia, ale może poskutkować wręcz jej pogorszeniem - choć czasami rzeczywiście pobyt w nim stanowi najlepsze rozwiązanie. To jednak miejsce zarezerwowane dla najcięższych przypadków.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Śniący » 04 cze 2017, 19:00

Kerosine pisze:
Śniący pisze:Ludzie zdrowi nie mogą z takimi osobami stworzyć normalnych relacji, żadnej bliskości, bo ta choroba to uniemożliwia.
Bzdura. Absolutnie nie jest to regułą, choć rzeczywiście zdarzają się podobne przypadki. Generalnie jednak nigdzie nie jest napisane, że fakt występowania zaburzeń psychicznych sam w sobie uniemożliwia nawiązanie bliskiej relacji z drugim człowiekiem - ich różnorodność jest po prostu zbyt wielka, podobnie jak szeroki wachlarz stopni ciężkości.


Co więcej, posiadanie kogoś bliskiego często stanowi ogromną pomoc dla takiej osoby na drodze do przezwyciężenia swoich problemów i jest wręcz wskazane.
Śniący pisze:Nie wiem, czy choroba psychiczna jest gorsza od zaburzeń psychicznych
Nie wiem czy wiesz, ale współczesna psychiatria odchodzi [chyba zresztą nawet już odeszła] od terminu "choroba psychiczna" i zastępuje go właśnie "zaburzeniami psychicznymi" Obrazek
Śniący pisze:Dlatego SZPITALE PSYCHIATRYCZNE są jedynym ratunkiem dla takich ludzi.
Szpital psychiatryczny to ostateczność, przebywanie w nieodpowiedniej placówce, bez rzeczywistej potrzeby nie tylko nie przyniesie poprawy w stanie zdrowia, ale może poskutkować wręcz jej pogorszeniem - choć czasami rzeczywiście pobyt w nim stanowi najlepsze rozwiązanie. To jednak miejsce zarezerwowane dla najcięższych przypadków.
Oczywiście zgodzę się z Tobą, że z osobami zaburzonymi można mieć jakieś relacje, znajomości, ale nie są one łatwe lub mogą nie być łatwe. Zależy od stanu choroby i psychiki.
Tu mogę podać przykład tej koleżanki, którą znałem z forum psychologicznego, która miała problemy z zaburzeniami psychicznymi, jakie były z nią relacje.
Na początku było dobrze, ale do pewnego czasu.
Nawet, jeżeli to są tylko momenty zmiennych nastrojów, zmiennego zachowania u ludzi zaburzonych, to też jest to uciążliwe dla drugiej, zdrowej osoby, bo takie zachowanie się powtarza, co jakiś czas.
Nie jest tak, że osoby z zaburzeniami psychicznymi cały czas są nieznośne, uciążliwe i szkodzą innym, tylko są takie dni i momenty zachowania.

Takie zachowanie negatywne u osób chorych może następować momentalnie i w każdej chwili, ale ja nie wiem dokładnie, jak to jest, bo nie jestem psychiatrą.
Tylko specjaliści, czyli psychiatrzy i psychologie mogą pomóc takim ludziom, a zwykli ludzie mogą nie dać rady, mimo że też może by chcieli pomóc.
Można mieć dobre chęci wobec osób z takimi problemami, można chcieć im pomóc, a oni mogą odrzucać tą pomoc, a człowiek też ma swoją cierpliwość i nie jest z żelaza, żeby to wszystko wytrzymywał.

Ale tą mogą być różne stany emocjonalne u ludzi z zaburzeniami.
Na tym się znają psychiatrzy.
Jeżeli mamy do czynienia z osobami chorymi psychicznie, to można sobie tylko wyobrazić, do czego tacy ludzie mogą się posunąć, żeby innym zaszkodzić.
Mogą wymyślać różne rzeczy, celowo kłamać, wprowadzać w błąd, oszukiwać, manipulować, żeby komuś zrobić coś złego i tacy właśnie ludzie potrzebują leczenia w szpitalach psychiatrycznych i zgodzę się, że tylko w najcięższych przypadkach, ale to się bada u lekarzy.

Usunięty 5938

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Usunięty 5938 » 04 cze 2017, 19:22

Śniący pisze: Ale tą mogą być różne stany emocjonalne u ludzi z zaburzeniami.
Na tym się znają psychiatrzy.
Jeżeli mamy do czynienia z osobami chorymi psychicznie, to można sobie tylko wyobrazić, do czego tacy ludzie mogą się posunąć, żeby innym zaszkodzić.
Mogą wymyślać różne rzeczy, celowo kłamać, wprowadzać w błąd, oszukiwać, manipulować, żeby komuś zrobić coś złego i tacy właśnie ludzie potrzebują leczenia w szpitalach psychiatrycznych i zgodzę się, że tylko w najcięższych przypadkach, ale to się bada u lekarzy.
Śniący, ty chyba mylisz zaburzenia psychiczne z ludzką podłością, która zaburzeniem psychicznym nie jest.
W większości przypadków, sam fakt zaburzeń psychicznych nie powoduje,że dotknięta nimi osoba stwarza realne zagrożenie dla innych ludzi/ otoczenia. Myślę że za dużo naoglądałeś się filmów i naczytałeś książek sensacyjnych - tam ludzie chorzy często przedstawiani są jako seryjni mordercy, geniusze zbrodni itd.
W rzeczywistości większość ludzi cierpiących na zaburzenia na ogół nie żadnego stanowi zagrożenia dla otoczenia. Często są o wiele większym zagrożeniem dla siebie samych niż dla innych ludzi.
Wydaje mi się, że przeważającą liczbę przestępstw popełniają ludzie, którzy są tzw. psychicznie zdrowi a sam fakt zaburzeń psychicznych nie skutkuje najczęściej niebezpiecznymi zachowaniami wobec innych.
Ludzie z zaburzeniami psychicznymi to ,przede wszystkim bardzo wrażliwi , głęboko nieszczęśliwi , cierpiący ludzie, mający problemy ze ze swoimi emocjami. Duża część z nich doświadczyła w swym życiu głębokiej traumy. Ludzie ci zasługują na szacunek i wsparcie a nie na potępienie.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Zaburzenia psychiczne, jako choroba.

Post autor: Śniący » 04 cze 2017, 20:06

rytygier pisze:
Śniący pisze: Ale tą mogą być różne stany emocjonalne u ludzi z zaburzeniami.
Na tym się znają psychiatrzy.
Jeżeli mamy do czynienia z osobami chorymi psychicznie, to można sobie tylko wyobrazić, do czego tacy ludzie mogą się posunąć, żeby innym zaszkodzić.
Mogą wymyślać różne rzeczy, celowo kłamać, wprowadzać w błąd, oszukiwać, manipulować, żeby komuś zrobić coś złego i tacy właśnie ludzie potrzebują leczenia w szpitalach psychiatrycznych i zgodzę się, że tylko w najcięższych przypadkach, ale to się bada u lekarzy.
Śniący, ty chyba mylisz zaburzenia psychiczne z ludzką podłością, która zaburzeniem psychicznym nie jest.
W większości przypadków, sam fakt zaburzeń psychicznych nie powoduje,że dotknięta nimi osoba stwarza realne zagrożenie dla innych ludzi/ otoczenia. Myślę że za dużo naoglądałeś się filmów i naczytałeś książek sensacyjnych - tam ludzie chorzy często przedstawiani są jako seryjni mordercy, geniusze zbrodni itd.
W rzeczywistości większość ludzi cierpiących na zaburzenia na ogół nie żadnego stanowi zagrożenia dla otoczenia. Często są o wiele większym zagrożeniem dla siebie samych niż dla innych ludzi.
Wydaje mi się, że przeważającą liczbę przestępstw popełniają ludzie, którzy są tzw. psychicznie zdrowi a sam fakt zaburzeń psychicznych nie skutkuje najczęściej niebezpiecznymi zachowaniami wobec innych.
Ludzie z zaburzeniami psychicznymi to ,przede wszystkim bardzo wrażliwi , głęboko nieszczęśliwi , cierpiący ludzie, mający problemy ze ze swoimi emocjami. Duża część z nich doświadczyła w swym życiu głębokiej traumy. Ludzie ci zasługują na szacunek i wsparcie a nie na potępienie.
Nie, właśnie, że ja tego mylić nie chce, a po prostu tak to odebrałeś.
Ja mówiłem, że w przypadku choroby psychicznej ( a jest trochę takich ludzi na ŚWICIE ), może to zagrażać innym ludziom w otoczeniu, również bliskim.
Mało było przykładów różnych tragedii i zabójstw, których dokonywali ludzie z chorobami psychicznymi?
Tak się nie dzieje w każdym przypadku, mając do czynienia z chorobami psychicznymi, ale w niektórych tak.
Jeszcze raz podkreślę, że to zależy od stanu choroby i psychiki u ludzi chorych.

W przypadku różnych zaburzeń osobowości, na ogół takie osoby nie są groźne dla społeczeństwa, ale mogą być uciążliwe dla innych, relacje z takimi osobami mogą być trudne i takie w niektórych momentach są.
To nie jest tak, że osoby z zaburzeniami osobowości zaraz pójdą i kogoś zabiją, bo nie, chociaż choroby psychiczne mogą się łączyć z zaburzeniami osobowości.
Chodzi o to, że osoby zaburzone nie zawsze tworzą z innymi osobami dobre relacje.
Przez ich "zaburzenia", nie zawsze można się dogadać, zrozumieć, a osoby takie mogą źle innych odebrać i przez to mogą być niemiłe, nieprzyjemne, bo nie przyjmują do wiadomości, że ktoś został inaczej odebrany i niesłusznie.

Właśnie, dlatego są to zaburzenia, które zaburzają normalne zachowanie takich ludzi.
Nie jest to miłe, jeżeli osoba zaburzona niesłusznie i niesprawiedliwie źle potraktuje inną osobę, bo coś inaczej zrozumiała.
Nie ma u takich ludzi trzeźwego myślenia, bo zaburza to ich choroba, ale pewnie nie w każdym przypadku tak jest.
Jedynie problemy, jakie mogą stwarzać ludzie z zaburzeniami wobec innych, to zmienne zachowanie, nastroje, styl rozmowy, nie zawsze miły i nic więcej.
Nie zawsze zaburzenia są dla ludzi groźne, ale choroba psychiczna już stanowi takie zagrożenie dla otoczenia i to nie są żarty.

Oczywiście nie chce, żeby w tym, co mówię, była jakaś przesada, bo można mylić zaburzenia psychiczne z chorobą psychiczną, a i mogą występować zaburzenia z chorobą psychiczną.
Mi bardziej chodzi o takie naprawdę poważne schorzenia psychiczne u ludzi, które mogą zagrażać.
A stany takiej choroby mogą być różne. To zależy od psychiki i zaawansowanej choroby.

Np. depresja nie jest zagrożeniem dla innych w otoczeniu, ale jest zagrożeniem dla ludzi ciepiących na tą chorobę.
Ta choroba niszczy od środka.
Ale i w depresji są różne stany emocjonalne, nastroje.

Tak myślę.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość