Płód, zarodek czy człowiek?
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
A wracając do tematu - gdyby nie zarodek, nigdy by nas nie było?. Nie uważacie? Zawsze coś powstaje z czegoś. Z powietrza jedynie łapiemy choróbska, a niestety człowiek powstaje z........ wiemy. Gdyby nie początek, nie byłoby i końca.
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 18 lut 2013, 11:02
- Imię: Karol
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Częstochowa - Katowice
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Jeżeli chodzi o podział gatunkowy to oczywiście, że płód, zarodek jest człowiekiem, ale oponentom chyba chodzi o inny aspekt. O aspekt w sprawie aborcji. W sumie mnie to obojętne, ważne żeby w 3 przypadkach aborcja była dozwolona. A jak będzie definiowany zarodek i płód? Nie mój problem.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 12 maja 2013, 20:14
- Imię: Samuel
- Płeć: Mężczyzna
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
To dlaczego prawnie czlowiek ma liczone lata dopiero od chwili porodu ?Dafne pisze:Od pewnego czasu zastanawiam się, czy człowieka we wczesnym stadium poczęcia można nazwać w pełni człowiekiem, czy jest to tylko "zlepek komórek", płód, zarodek. Na innym forum nawet wywiązała się z tego powodu dyskusja, jestem ciekawa Waszych opinii- co uważacie na ten temat? Ja jednak skłaniam się ku opinii, że życie człowieka rozpoczyna się od momentu poczęcia, a nie porodu, ale chętnie poznam Wasze zdanie.
Jeśli już jest, jak piszesz, człowiekiem we wczesnym stadium poczęcia, to konsekwencją tego powinno być ustalenie daty i wieku każdego urodzonego z "cofnieciem " o dziewięć miesięcy.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Bo przyszedł na świat...jaja kobyły pisze:To dlaczego prawnie czlowiek ma liczone lata dopiero od chwili porodu ?
Jeśli już jest, jak piszesz, człowiekiem we wczesnym stadium poczęcia, to konsekwencją tego powinno być ustalenie daty i wieku każdego urodzonego z "cofnieciem " o dziewięć miesięcy.
Dlaczego miało być ustalenie daty oraz wieku z cofnięciem o 9 miesięcy ? Jak o 9 miesięcy? To tylko w przypadku, jak poród zaczął się w terminie, a często jest przed terminem albo po terminie...
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Troche nie podoba mi sie stwierdzenie "przyszedl na swiat". Patrzac z tej technicznej strony, to dziecko juz istnieje, ale jest w "pokrowcu". Jak bylam mala to tez mnie to zastanawialo, dlaczego nie liczy sie mojego wieku od poczatku, a od daty porodu.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Nie musi się tobie podobać. Nie wszystkie słowa należy brać dosłownie. Żyje poza organizmem matki. Lepiej?
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Mowisz jakbys to ty wymyslila termin "przyjscia na swiat". Mowie ogolnie na temat.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Mylne masz wrażenie... Chodziło mi o użycie tego zwrotu.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Pawian pisze:Troche nie podoba mi sie stwierdzenie "przyszedl na swiat". Patrzac z tej technicznej strony, to dziecko juz istnieje, ale jest w "pokrowcu". Jak bylam mala to tez mnie to zastanawialo, dlaczego nie liczy sie mojego wieku od poczatku, a od daty porodu.
Wiele jest rzeczy,które nam jest trudno zrozumieć. Ale tak już jest, że nasze lata liczone są od chwili przyjścia na świat. A co do aborcji,w szczególnych przypadkach powinna byś robiona. I lepiej legalnie,niż pokątnie,gdzie czasami narażone jest życie kobiety.
A jeśli chodzi o temat - wiadomo : zarodek - płód- ludzka istota, z biegiem czasu dorosły człowiek. Z prochu powstajemy,a pod koniec niestety w proch się obrócimy.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Zlepek, który kobieta mnóstwo razy w ciagu życia wypluwa najczęściej nie wiedząc nawet, że doszło do zapłodnienia.Dafne pisze:Od pewnego czasu zastanawiam się, czy człowieka we wczesnym stadium poczęcia można nazwać w pełni człowiekiem, czy jest to tylko "zlepek komórek", płód, zarodek. Na innym forum nawet wywiązała się z tego powodu dyskusja, jestem ciekawa Waszych opinii- co uważacie na ten temat? Ja jednak skłaniam się ku opinii, że życie człowieka rozpoczyna się od momentu poczęcia, a nie porodu, ale chętnie poznam Wasze zdanie.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Że co? Bo chyba czegoś tu nie rozumiem...Zlepek, który kobieta mnóstwo razy w ciagu życia wypluwa najczęściej nie wiedząc nawet, że doszło do zapłodnienia.
A tak na marginesie to:
orzeczenie pełnego składu Trybunału z 28 maja 1997 r. (sygn. akt K 26/96)Wartość konstytucyjnie chronionego dobra prawnego, jakim jest życie ludzkie, w tym życie rozwijające się w fazie prenatalnej, nie może być różnicowana. Brak jest bowiem dostatecznie precyzyjnych i uzasadnionych kryteriów pozwalających na dokonanie takiego zróżnicowania w zależności od fazy rozwojowej ludzkiego życia. Od momentu powstania życie ludzkie staje się więc wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej. (...) Ponieważ życie ludzkie stanowi wartość konstytucyjną także w fazie prenatalnej , wszelka próba podmiotowego ograniczenia ochrony prawnej zdrowia w tej fazie musiałaby wykazać się niearbitralnym kryterium uzasadniającym takie zróżnicowanie. Dotychczasowy stan nauk empirycznych nie daje podstaw do wprowadzenia takiego
kryterium (...)
źródło: orka.sejm.gov.pl
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
she, chyba chodzi tutaj o plujaca pochwe, gdzie nazwalabym to poronieniem w bardzo wczesnej fazie. Czasami organizm nie toleruje nowego "ciala". Czesto tez slysze, ze te pierwsze 3 miesiace sa czasem czekania, czy zarodek sie przyjmie. Pary czasem czekaja 3 miesiace do zakomunikowania o ciazy, bo noz widelec do tego czasu ciaza sie nie przyjmie. Moze to ktos potwierdzic, czy raczej otaczaja mnie dziwni ludzie?Miss Sixi pisze:Zlepek, który kobieta mnóstwo razy w ciagu życia wypluwa
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Czyli chodzi o poronienie samoistne, ale to i tak niczego nie zmienia. Odsyłam do zacytowanego fragmentu.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Odkopuję. Jak wam się wydaje, które z tych nazewnictw jest najbardziej odpowiednie?
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Myślę, że to zależy od konkretnej osoby. Wydaje mi się, że niektórym kobietą łatwiej zdecydować się na aborcję, jeśli nie będzie używane określenie człowiek.
Jeśli o mnie chodzi... to wybieram inną opcje, czyli lemur wari. Coś w tym nie gra.
Jeśli o mnie chodzi... to wybieram inną opcje, czyli lemur wari. Coś w tym nie gra.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Wiecie co.
Jak mądrze napisał w którymś poście sepan, to Pawian (tu wstaw dowolnego usera czy istotę ludzką) jest dalej zlepem komórek, a jednak istotą ludzką.
I tak mi jakoś nie daje spokoju ta myśl, że takie coś co powstało z dwóch ludzi i idzie w kierunku również człowieka człowiekiem być jednak musi. I może to są podstawowe fazy rozwoju tegoż człowieka, ale właśnie... człowieka.
Po prostu.
Jak mądrze napisał w którymś poście sepan, to Pawian (tu wstaw dowolnego usera czy istotę ludzką) jest dalej zlepem komórek, a jednak istotą ludzką.
I tak mi jakoś nie daje spokoju ta myśl, że takie coś co powstało z dwóch ludzi i idzie w kierunku również człowieka człowiekiem być jednak musi. I może to są podstawowe fazy rozwoju tegoż człowieka, ale właśnie... człowieka.
Po prostu.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
dż., z drugiej strony gdyby płód nie był płodem, gdyby zarodek nie był zarodkiem, to by nikt ich tak nie nazwał. Byłby tylko człowiek. Ale widać jest jakaś różnica. Chyba wiemy jaka.
Ale ważniejsze pytanie jest takie, czy kobieta w ciąży nie powinna mieć prawo do decydowania o tym co się w jej organizmie powinno znajdować - rozwiać, a co nie.
Ale ważniejsze pytanie jest takie, czy kobieta w ciąży nie powinna mieć prawo do decydowania o tym co się w jej organizmie powinno znajdować - rozwiać, a co nie.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Dzień przed porodem obowiązujące nazwa to nadal płód. A nie powiesz mi chyba, że to nie jest człowiek?Ruta pisze:z drugiej strony gdyby płód nie był płodem, gdyby zarodek nie był zarodkiem, to by nikt ich tak nie nazwał. Byłby tylko człowiek.
Kwestia indywidualnego podejścia, ale myślę, że akurat nazewnictwa nie należy w ten spór mieszać.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Ten spór powstał właśnie przez nazewnictwo.Pro pisze:Kwestia indywidualnego podejścia, ale myślę, że akurat nazewnictwa nie należy w ten spór mieszać.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Miałem na myśli ten spór:
Ruta pisze:czy kobieta w ciąży nie powinna mieć prawo do decydowania o tym co się w jej organizmie powinno znajdować - rozwiać, a co nie.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Pro, ależ tę kwestię trzeba przedyskutować. Moim zdaniem kobieta ma prawo decyzji. W końcu to nie tylko inny organizm, ale jej własny też.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Ruta, ależ ja to doskonale rozumiem, tylko chyba ta dyskusja powinna się toczyć wokół czegoś innego, niż umownego nazewnictwa. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Ale nazewnictwo jest bardzo prostym celem.Pro pisze:tylko chyba ta dyskusja powinna się toczyć wokół czegoś innego, niż umownego nazewnictwa
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
No właśnie, że to są cały czas etapy w jakich znajduje się jednak człowiek. Nie bez kozery oddziela się również niemowlaka od osoby w średnim wieku, ale dalej jest to człowiek.Ruta pisze:dż., z drugiej strony gdyby płód nie był płodem, gdyby zarodek nie był zarodkiem, to by nikt ich tak nie nazwał. Byłby tylko człowiek. Ale widać jest jakaś różnica. Chyba wiemy jaka.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Ruta, celem czego? Bo nie rozumiem.
Mamy zarodek i płód. Po kilku tygodniach od zapłodnienia(ośmiu?) zarodek staje się płodem i jest nim do końca ciąży. Ale przecież w sporze o aborcję nie chodzi o usuwanie ciąży tylko do ósmego tygodnia, prawda? Jakie znaczenie wobec tego ma to nazewnictwo?
Mamy zarodek i płód. Po kilku tygodniach od zapłodnienia(ośmiu?) zarodek staje się płodem i jest nim do końca ciąży. Ale przecież w sporze o aborcję nie chodzi o usuwanie ciąży tylko do ósmego tygodnia, prawda? Jakie znaczenie wobec tego ma to nazewnictwo?
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Celem robienia problemu tam gdzie go nie ma.Pro pisze:Ruta, celem czego? Bo nie rozumiem.
Tylko różnica polega na tym, że poza organizmem matki płód nie przetrwa.dż. pisze:No właśnie, że to są cały czas etapy w jakich znajduje się jednak człowiek. Nie bez kozery oddziela się również niemowlaka od osoby w średnim wieku, ale dalej jest to człowiek.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Jak nie przetrwa? Z tego co pamiętam płód może przetrwać około 6 miesiąca poza organizmem matki, gdyż współczesna medycyna pozwala utrzymać przy życiu. Na tej stronie historie wcześniaków (22 t. c do 37 t.c) http://wczesniak.pl/dla-rodzicow-wczesn ... czesniakowRuta pisze:Tylko różnica polega na tym, że poza organizmem matki płód nie przetrwa.
Moim zdaniem kobieta podejmuje decyzje, w momencie kiedy wyraża zgodę na seks z partnerem. Przecież zdaje sobie sprawę, że nie ma zabezpieczenia, które daje 100% (Na razie. Ponoć tabletki antykoncepcyjne męskie mają dawać 100% pewności). Podejmuję ryzyko. Przepraszam, ale dziecko nie bierze się z powietrza.Ruta pisze:Pro, ależ tę kwestię trzeba przedyskutować. Moim zdaniem kobieta ma prawo decyzji. W końcu to nie tylko inny organizm, ale jej własny też.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
No ale tak można naciągać w sumie aż do chwili, kiedy dziecko jest w stanie samodzielnie zrobić sobie kanapkę czy coś, bo kilka dni po porodzie to też jak się je zostawi bez opieki poza organizmem matki to sobie raczej samo nie poradzi.
Re: Płód, zarodek czy człowiek?
Mnie zastanawia dlaczego tak ciezko jest to nazwac. I dlaczego niektorzy tak sie irytuja, kiedy etap jest nazywanym zlepkiem komorek? Dlaczego tez kontrargumentem jest "teraz tez jestesmy zlepkiem"? Fakt, jestesmy stworzeni z komorek, ale tu chodzi o konkret, czyli maly zlepek, moze wielkosci paznokcia, a nie cala dorosla osoba.Pro pisze:chyba ta dyskusja powinna się toczyć wokół czegoś innego, niż umownego nazewnictwa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości