Słowa "kocham Cie"
Re: "KOCHAM CIE"
Jeszcze bawienie się w to, kto pierwszy powinien powiedzieć "kocham cię" to już zupełne komplikowanie sobie życia. Jeśli poczujesz to do swojego partnera, to mu to powiedz, a nie czekasz, na to, jak on ci to powie, bo może też on na to czeka.
Znam faceta, który rozstał się ze swoją dziewczyną, bo powiedziała mu, że go kocha... a wszystko dlatego, że ich związek nie miał być na serio, mieli się w sobie nie zakochiwać, a jedynie trochę poseksić, trochę po prostu się zabawić. Takie ryzyko
Znam faceta, który rozstał się ze swoją dziewczyną, bo powiedziała mu, że go kocha... a wszystko dlatego, że ich związek nie miał być na serio, mieli się w sobie nie zakochiwać, a jedynie trochę poseksić, trochę po prostu się zabawić. Takie ryzyko
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: "KOCHAM CIE"
Nie tyle ujma, co hmm okazanie słabości?Dafne pisze:Bo co za różnica, kto powie pierwszy? Ujma na honorze?
Re: "KOCHAM CIE"
Słabością jest powiedzenie komuś, że się go kocha? Trudno mi myśleć o tym w ten sposób - nawet, gdy mowa o tym pierwszym wyznaniu w życiu lub w stosunku do jakiejś osoby.Iluminacja pisze:Nie tyle ujma, co hmm okazanie słabości?Dafne pisze:Bo co za różnica, kto powie pierwszy? Ujma na honorze?
Re: "KOCHAM CIE"
Bo to jest takie... rozczulanie się. Ckliwe zachowanie. Pewnie, że to może być coś ważnego, ale też napisał ktoś wyżej, że słowa nic nie znaczą.
Re: "KOCHAM CIE"
Zreszta strata partnera to i tak nie koniec swiata. W wypadku twich znajomych, dobrze ze mu oznajmila swoje uczucia. Lepiej z tym nie czekac, bo im pozniej tym gorzej. Moj kolega tez mial taka relacje z dziewczyna. Po jakims czasie powiedziala mu, ze zaczyna sie w nim zakochiwac. Zerwal znajomosc, bo nie ma ochoty na zwiazki.
Re: "KOCHAM CIE"
Serio? Trochę nie kumam, bo dla mnie mówienie o swoich uczuciach jest trudne i ja w swoim wykonaniu takie wyznanie(oczywiście szczere) uznałbym za dowód siły, a nie słabości.Iluminacja pisze:Nie tyle ujma, co hmm okazanie słabości?
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: "KOCHAM CIE"
To może wyjaśnię, chociaż to może wydawać się dziwne. Kierując takie słowa do kogoś odkrywamy się, swoją słabość do niego, wcale nie będąc wcale pewnym, albo nawet nie mając nadziei na odwzajemnienie. Coś na zasadzie, jeśli powiem mu, że go kocham, będzie miał mnie w garści.Dafne pisze:Słabością jest powiedzenie komuś, że się go kocha? Trudno mi myśleć o tym w ten sposób - nawet, gdy mowa o tym pierwszym wyznaniu w życiu lub w stosunku do jakiejś osoby.
Re: "KOCHAM CIE"
Skoro sie kogos pokochalo, to chyba ta osoba powinna byc dobrym czlowiekiem, prawda? Dlaczego wyznanie milosci mogloby byc rowne z tym, ze od tego momentu bedzie mozna nami manipulowac? To chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: "KOCHAM CIE"
Nie? Czasami uczucia można skierować w zupełnie złym kierunku (i nie mówię tutaj o odrzuceniu)Pawian pisze:Skoro sie kogos pokochalo, to chyba ta osoba powinna byc dobrym czlowiekiem, prawda?
nie chodzi, zgodzę się, alePawian pisze:To chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.
1. czasami ktoś może to wykorzystać niejako przeciwko nam.
2. nawet jeśli nie, to takie myślenie może się czasami zdarzać, nawet gdy druga osoba jest dobra. Nie wiem, po prostu obawy
Re: "KOCHAM CIE"
To o czym piszesz jest dowodem siły. Chodzi o to, że stojąc na nie pewnym gruncie, gdy nie wiem co On do mnie czuję, to wiele ryzykuję mówiąc Kocham cię. To On ma kontrolę nad sytuacją.Pro pisze:Serio? Trochę nie kumam, bo dla mnie mówienie o swoich uczuciach jest trudne i ja w swoim wykonaniu takie wyznanie(oczywiście szczere) uznałbym za dowód siły, a nie słabości.Iluminacja pisze:Nie tyle ujma, co hmm okazanie słabości?
Niekoniecznie musi być dobrym człowiekiem. Miłość bywa ślepa. Z pozoru może być dobrym człowiekiem, a później okazuję się, że od paru miesięcy dobiera się do dziecka. Kto by pomyślał.Pawian pisze:Skoro sie kogos pokochalo, to chyba ta osoba powinna byc dobrym czlowiekiem, prawda? Dlaczego wyznanie milosci mogloby byc rowne z tym, ze od tego momentu bedzie mozna nami manipulowac? To chyba nie o to w tym wszystkim chodzi.
To on ma w rękach karty - wie co czuję do niego. Może wykorzystać to dla swoich celów z jakiś tam powodów.
Re: "KOCHAM CIE"
Oczywiscie, ze mozna zakochac sie w niewlasciwej osobie, jednak mowiac "kocham cie", przeszlo sie te faze zakochania, poznalo sie te osobe z wielu stron. Dlatego nie wzielam pod uwagi faktu, ze mozna 'zakochac sie' w niewlasciwym/ej. Chyba, ze mowimy tutaj tak ogolnie. Obojetnie czy jest sie w fazie zauroczenia, zakochania czy w fazie calkowitego balansu uczuc, a i tak i tak mowi sie, ze sie kogos kocha. Ja w swoim zyciu powiedzialam, ze kogos kocham paru osobom. Moim dziadkom, mamie, przyjaciolce, pierwszemu chlopakowi i mojemu terazniejszemu narzeczonemu.
Re: "KOCHAM CIE"
Ja nie miałam takich obaw. Może dlatego, że przedtem wiedziałam o uczuciach drugiej strony i mniej ryzykowałam? Wg mnie, kiedy "iskrzy" między ludźmi, to się czuje podskórnie, że coś może z tego być i w tym momencie podjęcie takiego ryzyka jest naturalną koleją rzeczy - no bo ile można siedzieć pod miotłą?Iluminacja pisze:Coś na zasadzie, jeśli powiem mu, że go kocham, będzie miał mnie w garści.
Powinna, ale nie zawsze jest. Ale niekiedy te osoby wplątują się w takie relacje na własne życzenie.Pawian pisze:Skoro sie kogos pokochalo, to chyba ta osoba powinna byc dobrym czlowiekiem, prawda?
Może również wykorzystywać bez wypowiedzianej formułki miłosnej. To widać, no nie wiem, po zachowaniu, po spojrzeniach. Ktoś, kto ma złe zamiary, bacznie obserwuje, o wiele baczniej od kogoś, kto nie ma nic na sumieniu.Iluminacja pisze:czasami ktoś może to wykorzystać niejako przeciwko nam.
Serio? Dopiero wtedy? O, chyba jestem jakimś ewenementem, ale ja wyznalam uczucie wlaśnie w trakcie zakochania - kiedy to faktycznie czułam, a nie po, kiedy... no właśnie? Kiedy uczucie przeszło jakąś transformację? To się czuje tak mechanicznie? Dla mnie uczucie jest jedno, tylko pod wpływem czasu i doświadczeń dojrzewa.Pawian pisze:"kocham cie", przeszlo sie te faze zakochania, poznalo sie te osobe z wielu stron
Re: "KOCHAM CIE"
Niespodziewane, spontaniczne i w odpowiednim momencie - non plan!!!
Re: "KOCHAM CIE"
Dafne, niekoniecznie, mozebwlasnie ty jestes normalna, a ja jak zwykle zyje wedlug jakiegos ubzduranego scenariusza (Czesto mam takie uczucie, ze tak jest). Ze swoim poczulam, ze go kocham, wtedy kiedy po prostu siedzielismy na kanapie i pstrykalismy pilotem miedzy kanalami. Takie spokojne i typowe zycie, sklonilo mnie do refleksji, ze to takie normalne. Tak powinno byc i ze bez niego moj caly system istnienia musialby sie zresetowac. Bycie z kims jest tak oczywiste, ze wszystkie podejmowane akcje przez nas pasuja do siebie i sa czescia ukladanki. Taka symetria w uczuciach, w tym co robimy i jak myslimy. To wszystko przemknelo mi przez ulamek sekundy w tym wlasnie momencie. Wtedy zdecydowalam sie powiedziec, ze kocham.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 7:14
- Płeć: Mężczyzna
Re: "KOCHAM CIE"
Chłopak powinien. Dlatego ja zbieram się zawsze na odwagę gdy coś czuję więcej i to mówię. Nie bojąc się jakoś wyśmiania. xD
Re: "KOCHAM CIE"
Powinien ten, kto to poczuł, bo rzucanie tym traci na wartości. Teraz usłyszałam to pierwsza, ale wcześniej, to ja pierwsza odczułam potrzebę powiedzenia, że kocham. Razem z partnerem nie mówimy sobie tego dosyć często, bo nie jest nam to potrzebne. Jednak momenty, w których jedno z nas powie KOCHAM CIĘ, są takim strzałem spełnienia, które nas tylko umacnia w tym, że mimo przeciwności i problemów, my nadal się kochamy.
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 04 mar 2012, 16:31
- Imię: angelika
Re: "KOCHAM CIE"
Wazne jest chyba zeby nie powiedziec tego za szybko
Ale w moim zwiazku to ja powiedziałam pierwsza, i zaraz po tym usłyszałam "Ja Ciebie bardziej"
Dla mnie kazde kocham Cię jest czyms waznym a nie przereklamowanym.
Ale w moim zwiazku to ja powiedziałam pierwsza, i zaraz po tym usłyszałam "Ja Ciebie bardziej"
Dla mnie kazde kocham Cię jest czyms waznym a nie przereklamowanym.
Re: Słowa "kocham Cie"
U nas pierwszy był Połówek, u mnie wyszło to jakiś czas później. I nie chodziło tu o to, że ja go wtedy już nie kochałam, po prostu musiałam poczekać na ten odpowiedni czas. I tyle.
A do tego kto pierwszy powinien. Bez znaczenia według mnie. Kto czuje pierwszy ten mówi i już.
A do tego kto pierwszy powinien. Bez znaczenia według mnie. Kto czuje pierwszy ten mówi i już.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości