Święta Bożego Narodzenia
Re: Święta Bożego Narodzenia
Rodzina mojego "nie wierzy", ale wyprawia swieta dla atmosfery i tradycji.
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Święta Bożego Narodzenia
No bo wyprawianie świąt nie ma już nic wspólnego z wiarą. Wśród wierzących prędzej pojawiają się ruchy w drugą stronę - święta spędza się bez choinek, prezentów i innych pierdół, za to w większą koncentracją na aspekcie religijnym.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Ogolnie lubie miec w pokoju choinke w wiekszej mierze ze wzgledow dekoracyjnych, w mniejszej czesci z dbaloscia o tradycje. Jezeli chodzi o prezenty, to chyba drugi rok z rzedu, kiedy nic sobie nie podarowalismy. Troche nie rozumiem tych memow typu "badz ateista, rzadaj prezentu pod choinke", bo chyba juz dawno sie przyjelo, ze to zwykla tradycja (chyba, ze jestem jedyna co tak mysli).
Re: Święta Bożego Narodzenia
Nie nie jest "zwykła tradycja", to tak samo jakby ŚJ obchodzili święta, bo to przecież zwykła tradycja.Pawian pisze:bo chyba juz dawno sie przyjelo, ze to zwykla tradycja
Ale ma ona wymiar religijny.. więc coś jest nie heloł.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Swiadkowie Jehowy NIE MOGA obchodzic innych tradycji, obojetnie czy o zabarwieniu religijnym, czy politycznym. Ich jedyna tradycja jest Pamiatka, wiec wlaczanie ich w ten watek jest bez sensu.
Fakt, Swieta maja podloze religijne, ale to indywidualna sprawa kazdego z nas co w tym czasie robimy. Zobrazuje to na przykladzie. Dajmy zwykla rodzine, ktora nie ukazuje oznak patriotyzmu, ale w Dzien Niepodleglosci ustalili sobie, ze beda jechac nad jezioro i robic grilla. Tak samo ze Swietami, jedni spedzaja je w kosciele, inni jada w gory i siedza przy kominku, inni wyprawiaja Swieta dla swoich dzieci (mikolaj, dzwoneczki san, renifery), inni (jak ja) po prostu dekoruja dom dla przytulnej atmosfery i maja pretekst sie nazrec jak dzik. Ogolnie mysle, ze doszukiwanie sie drugiego lub czwartego dna calej genezy Swiat jest bez sensu i takie wymuszone.
Fakt, Swieta maja podloze religijne, ale to indywidualna sprawa kazdego z nas co w tym czasie robimy. Zobrazuje to na przykladzie. Dajmy zwykla rodzine, ktora nie ukazuje oznak patriotyzmu, ale w Dzien Niepodleglosci ustalili sobie, ze beda jechac nad jezioro i robic grilla. Tak samo ze Swietami, jedni spedzaja je w kosciele, inni jada w gory i siedza przy kominku, inni wyprawiaja Swieta dla swoich dzieci (mikolaj, dzwoneczki san, renifery), inni (jak ja) po prostu dekoruja dom dla przytulnej atmosfery i maja pretekst sie nazrec jak dzik. Ogolnie mysle, ze doszukiwanie sie drugiego lub czwartego dna calej genezy Swiat jest bez sensu i takie wymuszone.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Nie jest. Bo chodzi o przekonania właśnie. Jeśli ateista nie wierzy w nic, a kultywuje chrześcijańską tradycję... to ma się to nijak do jego przekonań. To dokładnie tak jakby ŚJ zaczął kultywować jakieś tradycje, które nie są związane z jego wiarą.Pawian pisze:Swiadkowie Jehowy NIE MOGA obchodzic innych tradycji, obojetnie czy o zabarwieniu religijnym, czy politycznym. Ich jedyna tradycja jest Pamiatka, wiec wlaczanie ich w ten watek jest bez sensu.
Temu nie zaprzeczam, ale to krytykuję.Pawian pisze:ale to indywidualna sprawa kazdego z nas co w tym czasie robimy
Ja nie. Bo to tak jakby mówić, że buddyzm jest głupi, ale ustawiać sobie w domu figurki buddy dla ozdoby. No albo wóz, albo przewóz.Pawian pisze:Ogolnie mysle, ze doszukiwanie sie drugiego lub czwartego dna calej genezy Swiat jest bez sensu i takie wymuszone.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Rozumiem Cie doskonale, ale to torche no... Wchodzenie komus w dupe. No co z tego, ze ktos jest np ateista, ale ma figurke buddy w domu. (W Holandii jest moda na to) to wlasnie pokazuje nie ta ignorancje czy hipokrytyzm tej osoby, a wlasnie dowod, ze ktos nie bierze danej symboliki do serca lub swoich przekonan. Tak jak dla ateisty, co chodzi do szkoly, znak kzyza z Jezusem na scianie jest zwykla figurka, tak jak dla nie wierzacego ozdobiona choinka jest zwykla ozdoba. Nie wiem dlaczego ktos mialby siedziec w jakiejs ustalonej ramce wierzen, zamiast otworzyc sie na wlasne pomysly lub postanowienia. Dlaczego ktos mialby z marszu zniwelowac ten czas i robic z niego kolejny szary dzien, tylko dlatego, ze ktos powiedzial, ze ten dzien nalezy tylko do wierzacych? Jak mowilam, kazdy robi w ten dzien co chce, wedle swoich przekonan. Nie jestes w stanie wrzucic wszystkich do jednego worka, zeby krytykowac ich czyny, bo jak wymienilam kazdy mysli o tym dniu inaczej.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Bo jeśli ma się coś w poszanowaniu... to się z tego nie czerpie. Tak dla mnie. Jeśli nie wierzę w Chrystusa, to nie noszę krzyża z jego podobizną, tylko dlatego, ze mi się podoba. I nie, ja nie bronię nikomu.. ale to mi się zwyczajnie nie podoba i będę takich ludzi krytykować. Podobnie jak wszystkich ateistów, co dla frajdy wyprawiają święta. Po prostu.Pawian pisze:Wchodzenie komus w du**. No co z tego, ze ktos jest np ateista, ale ma figurke buddy w domu.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Tez mi sie to nie podoba i wydaje mi sie, ze ostatnio ta moda na krzyze doslownie wszedzie jest lekko przesadzona. Jednak ogolnie kiedys wczesniej mialas problem ze zrozumieniem "bo moge", wiec twojego zdania i tak nie zmienie. Tu jest po prostu cala puenta, "bo mozna" wiec czemu nie? Zreszta czuje jakbys zignorowala dalsza czesc wypowiedzi, ktora bardziej po drobnosci wyjasnia.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Pawian, tu nie chodzi o rozdrabianie sprawy. Jak pisałam - ja nikomu nie bronię robić czegoś co na mnie nie ma wpływu. Może to być to Twoje "bo mogę, więc czemu nie". Ale takie podejście do tematu na pewno nie sprawi, że przestanę takich ludzi spostrzegać jak spostrzegam. A widzę tyle, że zachowują się jak hipokryci. Coś na zasadzie "nie lubię boga, nie lubię kościoła, ale święta bożego narodzenia mają fajny klimat, więc będę je obchodzić". Dla mnie to wręcz komiczne i żałosne zarazem. Bo to nie jest jakaś forma prywatki w konkretnych klimatach, tylko święto danej religii.. i robienie z tego imprezy jest po prostu żałosne. Jakieś święto jest po to by je celebrować, a nie robić kolejną okazję do ozdabiania domu czy wychylenia kieliszka.
Patrz co się stało z Halloween. Z wigilii wszystkich świętych zrobiło się Halloween, które z każdym rokiem jest zwykłą komercyjną, masową imprezą.. jak wigilią wszystkich świętych.
Patrz co się stało z Halloween. Z wigilii wszystkich świętych zrobiło się Halloween, które z każdym rokiem jest zwykłą komercyjną, masową imprezą.. jak wigilią wszystkich świętych.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Wydaje mi sie, ze za gleboko wchodzisz z tymi konkluzjami. Nie wiem dlaczego tak bardzo sie nad tym rozwodzisz, bo ten "problem" nie wyglada nawet na problem. To tak, jakbys krzyknela na kogos, ze jest hipokryta, bo wyslal komus glupia kartke na Walentynki. Wydaje mi sie, ze przesadzasz, bo bierzesz pod uwage ogolny obraz, a nie wlasnie te rozdrobnienia. "Nie oceniaj ksiazki po okladce" bym nawet powiedziala, bo ogolnie to to jest wierzcholek gory lodowej Czemu ktos jednak obchodzi siweta na swoj sposob cie nie interesuje, to to, ze je obchodzi tez nie powinno w takim wypadku. No chyba, ze chcesz byc nie fair, to ok.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Po prostu nie traktuję symboli i czyichś tradycji jak ozdób. One mają swoje znaczenie. Powstały dla konkretnych celów, a nie zabawy bez zaangażowania.Pawian pisze:Wydaje mi sie, ze za gleboko wchodzisz z tymi konkluzjami.
A ja nie wiem dlaczego to nazywasz w ogóle problemem. Dla mnie to żaden problem. Po prostu mam do czynienia z jakimś zjawiskiem i je oceniam. Gdzie tu problem?Pawian pisze:Nie wiem dlaczego tak bardzo sie nad tym rozwodzisz, bo ten "problem" nie wyglada nawet na problem.
Przesadzam, bo oceniam kogoś na podstawie tego, że stosuje formę nie bacząc na treść? Tym właśnie jest obchodzenie świat, bez... obchodzenia ich. Biorę jakaś formę, ale nie obchodzi mnie jej treść. Dla mnie to pomylone.Pawian pisze:Wydaje mi sie, ze przesadzasz, bo bierzesz pod uwage ogolny obraz, a nie wlasnie te rozdrobnienia. "Nie oceniaj ksiazki po okladce" bym nawet powiedziala, bo ogolnie to to jest wierzcholek gory lodowej Czemu ktos jednak obchodzi siweta na swoj sposob cie nie interesuje, to to, ze je obchodzi tez nie powinno w takim wypadku.
Re: Święta Bożego Narodzenia
1. Dla jednych lisc jest symbolem zycia, dla innych przywitaniem jesieni. Symbole nie rodza sie jak grzyby po deszczu, a zostaja mianowane symbolem lrzez innych ludzi i ich powody. Skoro 10 ludzi uzna, ze choinka jest symbolem religijnego swieta, to czemu kolejne 10 nie ma prawa uznac, ze to ladna rodzinna tradycja bez podtekstu religijnego z ich storny?
2. Jezeli tak to ujmujesz, to nie brzmi to jak problem, jednak jezeli piszesz cos typu "Biore jakas forme, ale nie obchodzi mnie jej tresc. Dla mnie to jest pomylone." To brzmi jakbys miala z tym problem, bo to juz nie jest powierzchowne rzucenie oceny, a wglebianie sie w clay ten cyrk.
3. Jak juz napisalam wczesniej, nie kazdy obchodzi swieta, taki Zeniu np na "swieta" jedzie w gory posiedziec przy kominku. Spedza tenc zas na swoj sposob i nazywa to tradycja. Tez pomylone?
2. Jezeli tak to ujmujesz, to nie brzmi to jak problem, jednak jezeli piszesz cos typu "Biore jakas forme, ale nie obchodzi mnie jej tresc. Dla mnie to jest pomylone." To brzmi jakbys miala z tym problem, bo to juz nie jest powierzchowne rzucenie oceny, a wglebianie sie w clay ten cyrk.
3. Jak juz napisalam wczesniej, nie kazdy obchodzi swieta, taki Zeniu np na "swieta" jedzie w gory posiedziec przy kominku. Spedza tenc zas na swoj sposob i nazywa to tradycja. Tez pomylone?
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Święta Bożego Narodzenia
Hmmm... Czyli nie może też z czystym sumieniem świętować imienin (które są bardzo chrześcijańską tradycją) albo nocy kupały (jakkolwiek by ją nazwać), bo również wywodzi się z obrządków religijnych? Mam wrażenie, że gdzieś tu się zapędziliśmy w niebezpieczne rejony.Ruta pisze:Jeśli ateista nie wierzy w nic, a kultywuje chrześcijańską tradycję... to ma się to nijak do jego przekonań.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Bo naśladują dokładnie to co robią ci, dla których ma to wymiar religijny? Nie wiem, może mogłabyś ubrać choinkę w kwietniu? Co Ty na to?Pawian pisze:Skoro 10 ludzi uzna, ze choinka jest symbolem religijnego swieta, to czemu kolejne 10 nie ma prawa uznac, ze to ladna rodzinna tradycja bez podtekstu religijnego z ich storny?
To dość zabawne, bo wyżej sama napisałaś by nie oceniać książki po okładce. ;-) Staram się tego nie robić. Mam świadomość, że dla kogoś to może być atrakcyjna rzecz (choinka, lampki, itp.), ale to jest forma przypisana czemuś... i nie podoba mi się wykorzystywanie jej, jeśli trzeba ją pozbawić pierwotnego sensu. I tu właśnie nie oceniam książki po okładce. Bo to robią osoby, które wykorzystują formę, a mają gdzieś treść.Pawian pisze:To brzmi jakbys miala z tym problem, bo to juz nie jest powierzchowne rzucenie oceny, a wglebianie sie w clay ten cyrk.
Święta w religiach mają określoną formę. Po coś konkretnego. Jeśli ktoś woli inaczej obchodzić święta, to nie wiem po co w ogóle przypisuje sobie wyznawanie określonych świąt, skoro i tak wybiera to, co mu się bardziej podoba. Nie wiem jak w ogóle można aż tak wypaczać sens świat i nazywać je już tylko tradycją. W końcu rodzina powinna obchodzić święta dla obchodzenia świąt, a nie tylko... tradycji, która nie ma już pierwotnego znaczenia.Pawian pisze: Jak juz napisalam wczesniej, nie kazdy obchodzi swieta, taki Zeniu np na "swieta" jedzie w gory posiedziec przy kominku. Spedza tenc zas na swoj sposob i nazywa to tradycja. Tez pomylone?
Może, nikomu nie bronię... ale święta moim zdaniem są po to by... świętować, a nie tylko obchodzić. A jak można świętować coś czego się nie uznaje?Czyli nie może też z czystym sumieniem świętować imienin (które są bardzo chrześcijańską tradycją) albo nocy kupały (jakkolwiek by ją nazwać), bo również wywodzi się z obrządków religijnych? Mam wrażenie, że gdzieś tu się zapędziliśmy w niebezpieczne rejony.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Nie wiem jak mozna swietowac cos, co sie nie swieci, osobiscie nie mam pojecia jak tak mozna (moze z przyzwyczajenia). Dobrze, ze napisalas "swietowac" bo mi wciaz chodzi o zwykle obchodzenie takiego dnia. Osobiscie nie widze kompletnie swiat, a kolejny dzien, ktory przyjelo sie robic specjalnym. To JAK ktos specjalnym go uczyni, jest jego wlasna sprawa. To, ze ktos nasladuje prawie wszystko ubierajac choinke i zapelniajac stol jedzeniem nie czyni go przeciez hipokryta. Pozatym choinka w kwietniu to jak bikini w zime. Nie pasuje i nie ma atmosfery.
To, ze panstwo daje prawie tydzien wolnego w grudniu, warto wykorzystac i moze stworzyc wlasna wersje i wlasna tradycje. Po co siedziec na kanapie, jezeli mozna miec swoja rodzinna tradycje i fajna atmosfere? Jak juz wspomnialam, dla jednego lisc to zycie, dla innego dekoracja na stole.
Chyba gdzies na forum jest nawet temat o symbolach religijnych, sekciarskich lub z kultow, ktore sa wykorzystywane na codzien dla innych powodow. To ludzie ustalaja takie rzeczy, wiec dlaczego druga czesc ludzi nie moze ustalic swojej wersji na bazie juz istniejacej?
To, ze panstwo daje prawie tydzien wolnego w grudniu, warto wykorzystac i moze stworzyc wlasna wersje i wlasna tradycje. Po co siedziec na kanapie, jezeli mozna miec swoja rodzinna tradycje i fajna atmosfere? Jak juz wspomnialam, dla jednego lisc to zycie, dla innego dekoracja na stole.
Chyba gdzies na forum jest nawet temat o symbolach religijnych, sekciarskich lub z kultow, ktore sa wykorzystywane na codzien dla innych powodow. To ludzie ustalaja takie rzeczy, wiec dlaczego druga czesc ludzi nie moze ustalic swojej wersji na bazie juz istniejacej?
Re: Święta Bożego Narodzenia
No właśnie dlaczego? Dlaczego nie można ubrać choinki latem? Przecież rosną. (pyt. retoryczne)Pawian pisze:To, ze ktos nasladuje prawie wszystko ubierajac choinke i zapelniajac stol jedzeniem nie czyni go przeciez hipokryta. Pozatym choinka w kwietniu to jak bikini w zime. Nie pasuje i nie ma atmosfery.
Jasne, można stworzyć tradycję, skoro ma się tyle wolnego. Ale po co nazywać to świętami (w dodatku bożego narodzenia)?Pawian pisze:To, ze panstwo daje prawie tydzien wolnego w grudniu, warto wykorzystac i moze stworzyc wlasna wersje i wlasna tradycje. Po co siedziec na kanapie, jezeli mozna miec swoja rodzinna tradycje i fajna atmosfere?
Może, ale jeśli robi to kropka, w kropkę, w tym samym czasie.. to nie jest to tworzenie swojej tradycji. Nie ma nic z własnej wizji.Pawian pisze:To ludzie ustalaja takie rzeczy, wiec dlaczego druga czesc ludzi nie moze ustalic swojej wersji na bazie juz istniejacej?
Re: Święta Bożego Narodzenia
1. No bo tak i juz? niektorzy pewnie i latem choinki trzymaja w domu, ja latem mam muszelki.
2. Z przyzwyczajenia? Bo jezeli nazwac to po swojemu, to ludzie nie zrozumieja o co konkretnie ci chodzi. Mowiac "swieta" ma sie na uwadze okreslona date. Tak orzynajmniej mysje ja.
3. No nie ma, jezeli ateisci sie dziela oplatkiem... No nie wiem po co w sumie. Rozumiem, ze na wigilii klasowej czy miedzy wierzacymi babciami z grzecznosci, ale sami z siebie to nie wiem i nie rozumiem.
2. Z przyzwyczajenia? Bo jezeli nazwac to po swojemu, to ludzie nie zrozumieja o co konkretnie ci chodzi. Mowiac "swieta" ma sie na uwadze okreslona date. Tak orzynajmniej mysje ja.
3. No nie ma, jezeli ateisci sie dziela oplatkiem... No nie wiem po co w sumie. Rozumiem, ze na wigilii klasowej czy miedzy wierzacymi babciami z grzecznosci, ale sami z siebie to nie wiem i nie rozumiem.
Re: Święta Bożego Narodzenia
Dla niej wszystko.Dafne pisze:Patorek, a jeśli będzie obchodzić Święta, czy zdecydujesz się obchodzić z nią?
Nie jestem tradycjonalistą. Szanuję i czerpię wiele z tradycji, ale nie lubię powielać tylko dlatego, że wszyscy tak robią..
tym bardziej jak mi to nie odpowiada.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości