Teatr
Re: Teatr
Nie raz. Uwielbiam tam chodzić, ale niestety rzadko mam okazję tam bywać. Może gdybym mieszkała w pobliżu gmachu teatru, to bywałabym częściej, jednak najbliższy jest oddalony o kilkadziesiąt kilometrów.
Re: Teatr
A do mnie teatr średnio przemawia. Zdecydowanie bardziej wolę operę. Fakt, jeśli pójdzie się na dobrą produkcję, to można wyjść z teatru zadowolonym, ale ja już taki jestem, że do mnie bardziej przemawiają doznania słuchowe,niż wzrokowe.
Re: Teatr
Bardzo lubię teatr i jeśli nadarzy się okazja (czytaj ktoś inny jest też chętny i akurat graja coś dobrego), to chętnie idę. Przede wszystkim lubię komedie. Ostatnio jakoś rok temu byłam na Szalonych nożyczkach, które wszystkim polecam. Albo "20 najśmieszniejszych piosenek na świecie" z Kiljanem też jest świetne:)
Poza tym uwielbiam jak aktorzy śpiewają
Za to nigdy nie przepadałam za przedstawieniami kukiełkowymi.
Poza tym uwielbiam jak aktorzy śpiewają
Za to nigdy nie przepadałam za przedstawieniami kukiełkowymi.
Re: Teatr
Przez ostatnie parę dni mam ogromną ochotę na pójście do teatru. Jakoś tak nie mam okazji. Może uda mi się niedługo. Jak znajdę coś dla siebie. I trochę więcej czasu też będę miała. Lubię teatr. Szczególnie, jak jeżdżę na sztuki, które wystawiane są przez grupę angielskich artystów. Podoba mi się ich interakcja z widownią. Bardzo.
Re: Teatr
Przepraszam, że się tak wtrącę w trakcie rozmowy mam tylko jedno pytanko czy ktoś z Was był już na spektaklu "Szalone nożyczki" i mógłby mi o tym coś napisać to byłabym bardzo wdzięczna.
Z góry dziękuję
Z góry dziękuję
Re: Teatr
taluncia, mnie osobiście tak średnio się podobał. Podzielony był na dwie części, pierwsza była standardowa, odbyła się według scenariusza, a drugą jakby sterowała publiczność, decydując o przebiegu zdarzeń, prowadząc śledztwo, podając aktorom, co widownia pamięta - na co zwrócili uwagę, potem wskazując winnego. Na pewno jest to interesujące, właśnie przez interakcję aktorzy a widownia.
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 22 mar 2014, 23:42
- Imię: Iza
- Płeć: Kobieta
Re: Teatr
Również należę - może nie do fanatyków, ale na pewno wielbicieli teatru.
W styczniu wybrałam się na "32 omdlenia" ze Stuhrem ( którego kocham wręcz i gdy tylko go słyszę przed oczami staje mi osioł ze Shreka ) i Jandą - bardzo polecam.
W zeszłym tygodniu byłam na "Mężczyzna do wzięcia" i cóż szukam kolejnej.
W styczniu wybrałam się na "32 omdlenia" ze Stuhrem ( którego kocham wręcz i gdy tylko go słyszę przed oczami staje mi osioł ze Shreka ) i Jandą - bardzo polecam.
W zeszłym tygodniu byłam na "Mężczyzna do wzięcia" i cóż szukam kolejnej.
Re: Teatr
Ja nie należę, niestety, do wielbicieli teatru. Byłam nie raz, nie dwa, ale teatr nigdy nie wciągnął mnie na tyle, żebym mogła nazwać siebie jego wielbicielką Być może nie trafiłam jeszcze na sztukę, która by mnie aż tak zachwyciła.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: 06 paź 2015, 15:21
- Imię: Kamil
- Płeć: Mężczyzna
Re: Teatr
Od dwóch lat chodzę bardzo często. Mam dwie ulubione aktorki, o których pisałem w innym temacie i chodzę głównie na ich występy, przede wszystkim na musicale. Nie przeszkadza mi chodzenie na ten sam musical po kilkanaście razy. Czasem wybieram się też dla odmiany na coś innego, głównie na komedie. Moim największym marzeniem jest teraz, żeby obie panie wystąpiły wspólnie w 25 rocznicy musicalu Metro, która szykuje się w styczniu - męczę je pytaniami o to po każdym występie, ale na razie nic jeszcze nie wiedzą.
Re: Teatr
Mogę zapytać o nazwiska?:)kamiledi15 pisze:Od dwóch lat chodzę bardzo często. Mam dwie ulubione aktorki, o których pisałem w innym temacie i chodzę głównie na ich występy, przede wszystkim na musicale. Nie przeszkadza mi chodzenie na ten sam musical po kilkanaście razy. Czasem wybieram się też dla odmiany na coś innego, głównie na komedie. Moim największym marzeniem jest teraz, żeby obie panie wystąpiły wspólnie w 25 rocznicy musicalu Metro, która szykuje się w styczniu - męczę je pytaniami o to po każdym występie, ale na razie nic jeszcze nie wiedzą.
Moje "przygoda" z teatrem nie trwa długo, tak naprawdę wpadłam po uszy dopiero jakieś pół roku temu. Także dopiero raczkuję w temacie, tym bardziej, że mieszkałam dotychczas w malutkiej miejscowości, a dopiero po przeprowadzce do większego miasta w październiku mam większe pole do popisu.
Co uwielbiam w teatrze? Całą otoczkę, atmosferę i przede wszystkim zapach! Drewnianych desek, mieszanka perfum widowni i to "coś".
Jakie macie zdanie na temat chodzenia do teatru w pojedynkę? Jakoś tak mi się w życiu na razie (mam nadzieję) poukładało, że jedyna opcja to samotne wyjścia. Byłam już kilkukrotnie sama i nie czułam się z tym jakoś niekomfortowo, nie zauważyłam też zdziwionych spojrzeń innych. Z drugiej strony, bardziej można skupić się na odbiorze sztuki, na szczegółach, niż na drugiej osobie, rozmowie z nią.
-
- Posty: 65
- Rejestracja: 06 paź 2015, 15:21
- Imię: Kamil
- Płeć: Mężczyzna
Re: Teatr
Ja zawsze chodzę sam do teatru, bo nie mam z kim. Nie jest to dla mnie dziwne, przyzwyczaiłem się.
Beata Wyrąbkiewicz i Barbara Melzer, dokładniej pisałem w innych tematach.Mogę zapytać o nazwiska?:)
Re: Teatr
Był taki czas w moim życiu, w którym angażowałem się w działalność teatralną. Ściślej byłem członkiem amatorskiej grupy teatralnej działającej przy Akademickim Ośrodku Inicjatyw Teatralnych. Dyrektor tego ośrodka był opiekunem naszej grupy, reżyserem i autorem utworów scenicznych które wystawialiśmy.
Podobno miałem talent ale moją grę cechowała zbytnia manieryczność.
Dzisiaj teatr to już zamknięty etap mojego życia. Znalazłem sobie inne ,, zabawki".
Podobno miałem talent ale moją grę cechowała zbytnia manieryczność.
Dzisiaj teatr to już zamknięty etap mojego życia. Znalazłem sobie inne ,, zabawki".
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 22 lis 2015, 14:53
- Płeć: Kobieta
Re: Teatr
Uwielbiam! Od wielu lat, nawet jak na studiach nie miałam kasy na normalne bilety to kupowałam jakieś najtańsze za 10, 15 zł na miejsca, gdzie żeby coś zobaczyć trzeba się nieźle nagimnastykować, ale nieważne . Zdecydowanie wolę teatr od kina
Re: Teatr
Przestałam chodzić po wyjeździe z Polski, bo nie znalazłam tutaj jeszcze żadnego teatru, który podobałby mi się jako miejsce, a dla mnie jest to dosyć ważne. We Wrocławiu chodziłam na komedie odkąd miałam 13 lat i całkiem miło to wspominam, mimo że teraz wiem, że nie były to sztuki na wysokim poziomie (głównie adaptacje brytyjskich przedstaiweń). Później wyjścia były głównie ze szkoły, ale nie narzekałam na 50% zniżkę na sztuki, które i tak chciałam zobaczyć Wrocławskie teatry mają sporo do zaoferowania.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości