Gra w butelkę. ;-)
Gra w butelkę. ;-)
Czy znacie grę w butelkę? Kiedy w nią gracie? Gdzie w nią gracie? W ile osób?
Jakie znacie zadania? A może jakie pytania?
Jakie znacie zadania? A może jakie pytania?
Nie wiem o czym poważnym, poważnym mówisz... Ale z tego co wiem, gra się w butelkę rozbieraną (tak jak zresztą pokera), oczywiści nie mówię tu o nie wiadomo jakich orgiach. Gra się tylko to pewych strategicznych elementów garderoby.TrisHka pisze:Ismena napisał/a:
ale wiadomo im się jest starszym reguły stają się coraz bardziej pikantne
Tzn,że tak całkiem poważnie,poważnie?
Wcześniej wspomniałaś o całusie w policzek,później nawiązałaś do czegoś bardziej pikantnego..Jedno powiązałam z drugim. Chodziło mi o poważny pocałunek (francuski). Dlatego się zdziwiłam. Również słyszałam o grze w butelkę na "rozbieranego",ale to jednak nie to samo co pokerIsmena pisze:Nie wiem o czym poważnym, poważnym mówisz.
Podobno tak :p Ale zawsze można odmówić . Zresztą jak już zaczynają grać to towarzystwo jest już nieźle wstawione, więc nie specjalnie im to robi różnice.TrisHka pisze:A fuuu Każdy z każdym,aż tak? yyy..Ismena pisze:Takie teżIsmena pisze:o wiele lepiej nadaję się na nudne wieczory
Wtedy już takie nudne nie są
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Nienawidziłam tej gry w podstawówce. Pamiętam ławki złączone, plastikową butelkę i modlenie się w myślach żeby nie padło na mnie.
Teraz nie wiem jak bym się do niej odniosła. nie miałabym chyba takich problemów jak wtedy.
Ostatnio laski mi wymyśliły szczerą butelkę. tego też nei chcę powtarzać. Są rzeczy, które lepiej zostawiać dla siebie a nie pod wpływem alkoholu odpowiadać na takie pytania. Dwa razy w to grałam, na babskiej imprezie.
Zbytnia szczerość w gronie lasek jest tragiczna
Pamiętam też na Lednicy grę w butelke. Tak tak. Pojechaliśmy i głupoty robiliśmy. Tylko, że dużo ludzi było:D
Na obozach też nie lubiłąm tej gry. Zawsze znalazłam wytłumaczenie by nie grać.
To się wiązało z moimi głupimi przekonaniami, z moim charakterem. Dzisiaj byłoby inaczej.
Ktoś gra?? W taką prawdziwą??
Teraz nie wiem jak bym się do niej odniosła. nie miałabym chyba takich problemów jak wtedy.
Ostatnio laski mi wymyśliły szczerą butelkę. tego też nei chcę powtarzać. Są rzeczy, które lepiej zostawiać dla siebie a nie pod wpływem alkoholu odpowiadać na takie pytania. Dwa razy w to grałam, na babskiej imprezie.
Zbytnia szczerość w gronie lasek jest tragiczna
Pamiętam też na Lednicy grę w butelke. Tak tak. Pojechaliśmy i głupoty robiliśmy. Tylko, że dużo ludzi było:D
Na obozach też nie lubiłąm tej gry. Zawsze znalazłam wytłumaczenie by nie grać.
To się wiązało z moimi głupimi przekonaniami, z moim charakterem. Dzisiaj byłoby inaczej.
Ktoś gra?? W taką prawdziwą??
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Zgadnij;p Grę w butelkę. Pograłoby się w sumieTrisHka pisze:Ale co masz na myśli?
Działo się o wiele za dużo niż powinno.TrisHka pisze:Nie ma to jak gra : Prawda czy wyznanie
Wtedy się działo
Pamiętam historię którą musiałam opowiadać, a osoba która w tej historii była siedziała niedaleko... Wiedziałam, że to padnie. Już układałam ją w głowie...
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
-
- Posty: 3370
- Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
- Imię: Sylwia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 980
- Rejestracja: 13 maja 2011, 11:42
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Łódź
Ostatni raz grałam zeszłego marca na urodzinach kumpla, graliśmy w 6 osób jeśli dobrze pamiętam. Szkoda, bo akurat wtedy źle się czułam i brałam same pytania. Kumpela dostała zadanie namiętnego całowania się ze mną... wymiękła, wolała za kare żuć kawałek mydła przez 5 minut xD
W ogóle zastanawiam się, dlaczego większość wyzwań innych wkręcało akurat mnie ;| Bububu
W ogóle zastanawiam się, dlaczego większość wyzwań innych wkręcało akurat mnie ;| Bububu
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
Grało się - owszem. Jako małe dzieci to pamiętam, że graliśmy na całowanie, chowaliśmy się w szafie z wylosowaną osobą i cmokaliśmy. Oszukiwało się też wiele razy, ale ćśś. Po alkoholu najlepiej gra się w prawda, czy wyzwanie. Zawsze bałam się brać to drugie, bo nigdy nie wiedziałam, czego po znajomych mogę się spodziewać.
Re: Gra w butelkę. ;-)
Tak znam, często grałam w to w szkole.Grizi pisze:Czy znacie grę w butelkę?
Różnie 5-6, czasem 8.Grizi pisze:W ile osób?
Różne, głupie zadania, jak graliśmy w szkole to było bardzo ciekawie, przy nauczycielce.Grizi pisze:Jakie znacie zadania?
Nie grałam nigdy w "pikantne", zawsze pytanie czy wyzwanie.
Re: Gra w butelkę. ;-)
Nigdy nie grałam w butelkę, bo nie chciałam się z nikim całować. Wolę natomiast grę "33" . Czyli coś podobnego do "prawda bądź wyzwanie", ale z odliczaniem do 33.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości