Strona 2 z 3

: 09 gru 2010, 15:12
autor: anielica19
Niestety ja nigdy nie byłam.
Chciałabym za to kiedyś się udać.
Podziwiam te osoby co tak pięknie "śpiewają".

: 09 gru 2010, 20:28
autor: DexKanon
W operze nigdy nie byłem i nie mam zamiaru być. Nie kręci mnie to w ogóle - jak na mój gust, w "operze" brakuje powera :P .
Jedyna opera jaką uwielbiam, to przeglądarka internetowa ^^ .

: 09 gru 2010, 20:44
autor: Obwarzanek
Poszłabym chętnie, szczególnie chciałabym obejrzec "Halkę". Nie byłam nigdy w operze, ale czuję, że to mógłby byc mój klimat.
Bałabym się tylko, że nie umiałabym się zachowac (no chyba, że wystarczy nie żuc gumy, nie bekac i nie chrupac nachosów). No i że nie miałabym się w co ubrac - to pewne :rotfl: i towarzystwa odpowiedniego nie ma T_T

: 22 gru 2010, 21:38
autor: Q
persecutoria pisze:Bałabym się tylko, że nie umiałabym się zachowac (no chyba, że wystarczy nie żuc gumy, nie bekac i nie chrupac nachosów)
W operze obowiązują takie same wymogi jak w teatrze, więc nie sądzę, żebyś miała z tym jakikolwiek problem.
Jeśli chodzi o ubiór - na premierę należy się odstrzelić we frak/suknię, natomiast na standardowy spektakl obowiązuje zwyczajna elegancja (jak do teatru). Jeśli samotna kobieta założy spodnie, to nie będzie to faux pas (ale będąc z partnerem powinna mieć spódnicę/sukienkę).

I jak ktoś nie siedzi w temacie oper, to niech dla własnego dobra zaopatrzy się w libretto (kilka złotych w kasach albo na sali, czasem rozdają za darmo), bo nawet z wyświetlonymi napisami może pogubić się w fabule- szczególnie na jakiejś zawiłej operze buffo, gdzie intryga goni intrygę.

PS: miejsca na parterze są najlepsze. Balkony fajnie wyglądają, ale często jest tam cholernie duszno.

: 24 gru 2010, 1:20
autor: Obwarzanek
Ja wymagań typu balkon nie mam (zresztą pewnie droższe niż normalne miejsce).
Bardziej by mnie martwiła kwestia stroju. Ta suknia to pewnie długa jeszcze?
Zabiję się na pierwszych schodach =x
Libretto na pewno jest dobrym pomysłem, chociaż ja i tak bym najpierw poniuchała choćby za jakimś "streszczeniem", żeby nie siedzieć całkiem jak Żyd na tureckim kazaniu.

: 24 gru 2010, 11:50
autor: Q
Ja wymagań typu balkon nie mam (zresztą pewnie droższe niż normalne miejsce).
Właśnie nie. Parter jest najdroższy, bo najlepiej widać scenę. Aha, jeśli siedzisz na parterze to nie odsłaniaj ramion - to może rozpraszać wszystkich panów w Twojej okolicy :3
Bardziej by mnie martwiła kwestia stroju. Ta suknia to pewnie długa jeszcze?
Długa jest najmilej widziana, chociaż nie musi być taka ciągnąca po ziemi. No wiesz, wystarczy taka, która nie odsłania zbyt bardzo nóg. Za kolano, czy coś w tym guście.
persecutoria pisze:Libretto na pewno jest dobrym pomysłem, chociaż ja i tak bym najpierw poniuchała choćby za jakimś "streszczeniem", żeby nie siedzieć całkiem jak Żyd na tureckim kazaniu.
To akurat żaden problem, nawet na Wikipedii znajdziesz informacje o fabule najpopularniejszych oper.

: 24 gru 2010, 23:37
autor: Gość
Z tego co widzę można całe libretto znaleźć w internecie (może nie wszystkich oper, ale może najpierw zacząć odchamianie :D od podstaw).

Jak odsłania nogi, ale sięga za kolano, to już może być. Długich kiec nie lubię i to mnie bolało ;)
Swoją drogą, ten parter, balkon itd. - jak w ogóle jest z cenami?
nie odsłaniaj ramion - to może rozpraszać wszystkich panów w Twojej okolicy :3
Zadbam o nich i poszukam czegoś na wzór golfu. A tak na poważnie - nie lubię odsłaniać ramion i w ogóle się obnażać, więc o gołych ramionach czy dekolcie do pępka nie ma mowy, zwłaszcza w takim miejscu.

: 24 gru 2010, 23:38
autor: Obwarzanek
To powyżej to moje. Zróbcie coś z tym wylogowywaniem =____=

: 24 gru 2010, 23:48
autor: Q
Gość pisze:Swoją drogą, ten parter, balkon itd. - jak w ogóle jest z cenami?
To zależy od spektaklu i samej opery (jako instytucji) - np. w Narodowej na wszystkie uroczystości z pompą bilety na parterze/w amfiteatrze mogą kosztować nawet 400-500 złotych, a na balkonie - 150 złotych (dla porównania - na Ukrainie - we Lwowie i Odessie najlepsze miejsca zawsze kosztują maks. 50 zł)
Wiem, że drogo - ale z tego co się orientuję, to nie zawsze aż tyle trzeba płacić. Ja sam płacę gorsze albo w ogóle mam bilety za darmo, no ale ja jestem uprzywilejowany jako student UMFC.

Niedługo premiera Wesela Figara <3

: 17 lut 2011, 19:49
autor: NellTu
Szczerze mówiąc, w operze nigdy jeszcze nie byłam. A bardzo bym chciała ;) Jeśli tylko nadarzy się okazja na pewno z niej skorzystam :rotfl:

: 27 kwie 2011, 8:50
autor: Marcinox
Nie byłem i raczej nie będę. Nie kręcą mnie te klimaty :P

: 21 maja 2011, 21:40
autor: InfernalTear
Nie byłam jeszcze, a bardzo chciałabym iść. Niestety nigdy nie ma kiedy...

Re: Opera

: 11 gru 2011, 19:57
autor: Patorek
nie miałem okazji jeszcze być, ale gdy tylko taka się nadarzy, na pewno skorzystam :hyhy:

Re: Opera

: 11 gru 2011, 20:06
autor: Cecilia
Ja sobie nie wyobrażam nigdy nie być w operze. Ostatnio byłam na Don Giovannim w TW-ON, z tydzień temu na Dziadku do Orzechów, jeszcze wcześniej na Łucji z Lammermooru (to się tak pisze?), a na samej Turandot z 5 razy. Dzięsiątki obejrzanych prób, setki usłyszanych w garderobie taty kiedy próbowałam się uczyć. Oj, dobrze jest mieć rodziców muzyków. :hyhy:

Re: Opera

: 04 sty 2012, 10:52
autor: Karolajn
Nie, nie byłam nigdy w operze, chciałabym ją jednak odwiedzić, zobaczyć jak tam jest na żywo, a nie w telewizji.

Re: Opera

: 04 sty 2012, 11:07
autor: Usunięty 2094
Nie bylam nigdy w operze i nie zaluje, uwazam, ze to strata czasu by byla dla mnie. Nie przepadam za opera, nie przemawia to do mnie i zaczyna mnie bolec glowa, gdy slysze operowy glos. Ble.

Re: Opera

: 04 sty 2012, 16:08
autor: rzeczywista
Nie byłam nigdy w operze. Bardzo bym chciała się wybrać i kiedy nadarzy się ku temu okazja, na pewno z niej skorzystam.

Re: Opera

: 28 mar 2012, 12:29
autor: powidlo
Niestety w operze nigdy. Bywałam na operetkach bardzo różnych, u nas w małym mieście, ale to było w domach kultury. Chciałabym się kiedyś wybrać, tylko niestety finansowo jest to niewykonalne. Filharmonia jest chyba lepszą opcją jak na moją sytuację, a też chciałabym się wybrać.

Re: Opera

: 16 lip 2012, 18:56
autor: Masked
Byłam raz i oficjalnie stwierdziłam, że takie rzeczy nie leżą w moich zainteresowaniach. Nie było źle, bo to jednak niezłe widowisko, ale jednak... "Jestem na nie" :D

Re: Opera

: 27 lip 2012, 18:11
autor: Lionne
Nie byłam. Ale naprawdę chciałabym pójść i poszerzyć swoje `kulturalne horyzonty`. Jestem ciekawa chyba przede wszystkim panującej tam atmosfery i emocji, które by mnie ogarnęły.

Re: Opera

: 14 sty 2013, 16:59
autor: fragola
Jak byłam mała to rodzice zabrali mnie i brata na "Dziadka do orzechów". W ogóle mi się nie podobało, a brat przy głośniejszych dźwiękach ryczał:D
Z 2 lata temu byłam na musicalu "Skrzypek na dachu" i to mi się bardzo spodobało:)

Re: Opera

: 14 sty 2013, 21:05
autor: Nanya
Byłam wiele razy. Moim marzeniem było samej stanąć na jej deskach. Niestety życie ukróciło moje plany, skończyło się na występach w Filharmonii.

Re: Opera

: 15 sty 2013, 19:37
autor: adelia
Do opery raczej nie chodzę, ale zdarza mi się posłuchać różnych arii na przykład. Ostatnio spodobała mi się "O Mio Babbino" z opery "Gianni Schicchi", w wykonaniu, m.in. takich solistów jak Barbara Żarnowiecka czy Janusza Ratajczaka, z chóru miasta Siedlce :D

Re: Opera

: 16 sty 2013, 12:25
autor: aenimaa
Niestety nie miałam okazji, widziałam jednak wystawiane na deskach teatru Carmina Burana (które uwielbiam)- niesamowite doznanie. Rozmach z jakim je przedstawiono, chór i orkiestra, którą mogłam obserwować na żywo i niesamowite głowy głównych aktorów- coś wspaniałego.

Re: Opera

: 26 mar 2013, 11:29
autor: Shinto
Jestem osobą która lubi jak tylko ma czas przejść się do Opery. Naprawdę to wielka okazja się nieco odchamić,a poza tym nabrać nieco dystansu do problemów życia codziennego.
Póki co miałem okazję obejrzeć m.in. "Wesele Figara" i "Don Giovanniego" Mozarta, "Oberona" Von Webera, "Don Pasquale" Donizettiego czy też "Straszny Dwór" Moniuszki.
Niedługo wybieram się na "Walkirię" Richarda Wagnera - już mam bilet :hurra:

Re: Opera

: 01 kwie 2013, 5:44
autor: ANIOŁ
Być w operze jakoś nigdy nie byłem ale często oglądam na ZDF Kultur czy Mezzo HD :P ,moja ulubiona to "Madam Butterfly" :zawstydzony:

Re: Opera

: 24 sie 2014, 20:44
autor: Róża13
Kiedyś byłam z mężem. Ale po występie powiedział, że więcej tam nie pójdzie, no i w sumie nie poszliśmy nigdy więcej. Ale ja lubię sztukę i chętnie poszłabym jeszcze do opery.

Re: Opera

: 14 lut 2016, 16:19
autor: maleficent
ja niestety bardzo rzadko, bo u mnie w mieście nie ma opery :/ Byłam może ze 3, 4 razy w życiu, ale wrażenie jest niesamowite. Niesiona falą wrażeń po jednym z występów chciałam nawet zacząć słuchać nagrań w domu, ale nie dałam rady. Zupełnie nie ma atmosfery i nie robi to na mnie wrażenia. Chociaż jest wyjątek, w domu, w samochodzie, wszędzie mogę słuchać Marii Callas i zawsze muszę zbierać szczękę z podłogi. nie znam włoskiego ani francuskiego, a kobieta tak śpiewa, że wiem dokładnie o czym. Dziwne, ale i niesamowite uczucie

Re: Opera

: 15 lut 2016, 0:55
autor: Usunięty 2886
Niestety nigdy nie byłem, ale w przyszłości, mam taki zamiar.

Re: Opera

: 25 lut 2016, 8:31
autor: Jarumare
Opera świetną sprawą jest. Można fajnie się rozluźnić przy muzyce i wrócić do domu pełnym energi. Muzyka potrafi wznosić, pobudzać - warto.