Malujecie się?

Jak to mówią ''w zdrowym ciele, zdrowy duch'', a wy jak dbacie o siebie aby utrzymać dobrą kondycję ciała? Nie tylko zdrowie to droga do sukcesu, kobietom pomagają też w tym makijaż, ciuchy. Tutaj dowiecie się o nowinkach kosmetycznych oraz modowych.
Wierzbik103
Marzyciel-Gaduła
Posty: 75
Rejestracja: 19 gru 2010, 12:38
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Ostrów Wlkp

Post autor: Wierzbik103 » 02 lut 2011, 15:32

A ja na codzień to nie licząc błyszczyka do ust to ogólnie się nie maluje
Ostatnio zmieniony 02 lut 2011, 15:37 przez Wierzbik103, łącznie zmieniany 1 raz.

ChocolateMousse
Bujający w obłokach
Posty: 297
Rejestracja: 27 lip 2010, 13:38
Płeć: Kobieta

Post autor: ChocolateMousse » 02 lut 2011, 23:05

Delikatny makijaż robie sobie codziennie, jakoś lepiej się w nim czuje - poprawia mi samopoczucie.

Tristezza
Bujający w obłokach
Posty: 361
Rejestracja: 14 lip 2011, 16:33
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: z wyobraźni...

Post autor: Tristezza » 02 sie 2011, 19:22

W ogóle się nie maluję. Nie czuję takiej potrzeby, I choć wiele osób strasznie się dziwi, gdy sie o tym dowiadują i próbuja mnie namówić, to ja nadal uważam, że to jest zbędne. Sądzę, że na razie co do tego zdania nie zmienię ;)

nieogarniety
Administrator
Posty: 4496
Rejestracja: 25 mar 2011, 22:17
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PL (kinowa)

Post autor: nieogarniety » 02 sie 2011, 22:47

Staram się unikać tego typu upiększania sztucznego, jednakowoż zważywszy na okolicę w jakiej ostatnio zamieszkałem, nie mogę powiedzieć, że nie będę stosował w najbliższym czasie tego typu sztuczek do zabijania purpurowych odcieni na twarzy xD

InfernalTear
Sponsor
Posty: 980
Rejestracja: 13 maja 2011, 11:42
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Łódź

Post autor: InfernalTear » 03 sie 2011, 10:26

A ja się maluję. Sam tusz do rzęs bardzo rzadko, zazwyczaj jest to czarny eyeliner, którym robie kreski od połowy górnej powieki, lub eyeliner + ciemny brązowy cień + tusz do rzęs. No i oczywiście błyszczyk, zazwyczaj jasny, ale to głownie zalezy od tego, który mam akurat pod ręką xD
Pudru używam tylko w zimie, w lecie uważam, że jest zbędny.

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 03 sie 2011, 10:34

rychu, xD Służę pomocą w wyborze odpowiedniego odcienia, wyżej wspomnianego podkładu, gdyż iż ponieważ nieodpowiednio dobrany, może ująć Twej urodzie wiele xD

:kabel2:


Ja mam ostatnio 'manię' na czerwoną szminkę. :oczami:

vestido
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 153
Rejestracja: 19 sie 2011, 19:15

Post autor: vestido » 19 sie 2011, 22:28

Maluję się na co dzień.

piagizela
Newbie
Posty: 1948
Rejestracja: 11 sie 2011, 0:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: sweet home, Alabama

Post autor: piagizela » 21 sie 2011, 22:53

Tak, ale nie mam arsenału kosmetyków. Na co dzień kredka i tusz, czasem do tego dochodzi cień, ale stonowany.

Awake
Początkujący marzyciel
Posty: 27
Rejestracja: 01 wrz 2011, 16:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Radom

Post autor: Awake » 03 wrz 2011, 7:54

Tak.Maluje sie na codzien ale to teraz jak chodze do szkoły to maluje sie jakoś delikatnie,a w wakacje wogóle...daje mojej skorze odpocząc :)

elfox
Bujający w obłokach
Posty: 475
Rejestracja: 13 sie 2011, 23:33

Post autor: elfox » 04 wrz 2011, 21:53

Czasem delikatny make-up - na szybko. W zasadzie nigdy. :)

Perła_Mroku
Bujający w obłokach
Posty: 327
Rejestracja: 02 cze 2011, 22:21
Imię: surrealizm_

Re: Malujecie się?

Post autor: Perła_Mroku » 18 wrz 2011, 16:55

Oczywiście;) Zależy od nastroju itp.codziennie niekoniecznie, jeśli tak to w postaci: błyszczyk/szminka, delikatny podkład, rzęsy-obecnie przerzuciłam się na hennę, aby nie malować tuszem do rzęs i to wszystko. Jeśli jakieś 'większe' wyjścia to jeszcze cienie do powiek itp. Czasami po prostu nawet gdy nie mam w planach żadnego wyjścia to lubię poeksperymentować z makijażem jeśli mam motywację, której ostatnio nieustannie brak.

chloe
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 146
Rejestracja: 16 wrz 2011, 17:34
Imię: Chloe

Re: Malujecie się?

Post autor: chloe » 18 wrz 2011, 22:18

zawsze i wszędzie pomalowana i gotowa do akcji. nie wyobrażam sobie życia bez podkładu, pudru, tuszu i kredki/cieni. to takie moje minimum.

Bum!
Newbie
Posty: 3992
Rejestracja: 13 paź 2010, 15:53

Re: Malujecie się?

Post autor: Bum! » 19 wrz 2011, 15:45

Nie no obsesja chyba trochę :P w domu tez się malujesz?

Usunięty 2094

Re: Malujecie się?

Post autor: Usunięty 2094 » 19 wrz 2011, 16:08

chloe pisze:zawsze i wszędzie pomalowana i gotowa do akcji. nie wyobrażam sobie życia bez podkładu, pudru, tuszu i kredki/cieni. to takie moje minimum.
A ja Cię rozumiem i w pełni popieram ;). Również robię podobnie, gdyby np. przyszedł ktoś po mnie na spacer niezapowiedzianie albo po prostu wpadł do mnie pogadać - nie zobaczy mnie bez makijażu. Chociaż w domu lubię czuć się komfortowo, bo co najwyżej tusz i podkład mam na sobie. Tylko jeszcze się posmaruję błyszczykiem i mogę wychodzić. Niekiedy spieszę się do szkoły i nie zdążę umalować, więc w pogotowiu czeka już tusz w kieszonce torebki. On ratuje moją twarz, kiedy wyglądam jak strach na wróble, bo się spieszę na autobus, błyszczyk i pomadki ochronne również noszę przy sobie. Gdy mam czas, dochodzi jeszcze obowiązkowo kredka niebieska lub zielona [zdarza się, że czarna bądź eyeliner]. Przy czym staram się, aby mój makijaż był dyskretny i nie rzucał się zbytnio w oczy, ale mam też takie dni, kiedy się mocno maluję - wszystko zależy od nastroju i czasu :P.

chloe
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 146
Rejestracja: 16 wrz 2011, 17:34
Imię: Chloe

Re: Malujecie się?

Post autor: chloe » 19 wrz 2011, 17:07

Bum! pisze:Nie no obsesja chyba trochę :P w domu tez się malujesz?
Nie, w domu nie. Ale jeśli jestem sama. Jeśli mam gościa, to tak, maluję się ;P
Robe-Rose pisze: Również robię podobnie, gdyby np. przyszedł ktoś po mnie na spacer niezapowiedzianie albo po prostu wpadł do mnie pogadać - nie zobaczy mnie bez makijażu. Chociaż w domu lubię czuć się komfortowo, bo co najwyżej tusz i podkład mam na sobie. Tylko jeszcze się posmaruję błyszczykiem i mogę wychodzić. Niekiedy spieszę się do szkoły i nie zdążę umalować, więc w pogotowiu czeka już tusz w kieszonce torebki. On ratuje moją twarz, kiedy wyglądam jak strach na wróble, bo się spieszę na autobus, błyszczyk i pomadki ochronne również noszę przy sobie. Gdy mam czas, dochodzi jeszcze obowiązkowo kredka niebieska lub zielona [zdarza się, że czarna bądź eyeliner]. Przy czym staram się, aby mój makijaż był dyskretny i nie rzucał się zbytnio w oczy, ale mam też takie dni, kiedy się mocno maluję - wszystko zależy od nastroju i czasu :P.
Mam dokładnie tak samo. Moja mam się śmieje, że do sklepu nie pójdę niepomalowana, na siłownię się maluję, wszędzie. Nie jest to duży makijaż, zazwyczaj trochę kredki i tuszu, ale jednak muszę mieć ten komfort fizyczny i nie czuć się taka "naga"

Usunięty 2094

Re: Malujecie się?

Post autor: Usunięty 2094 » 19 wrz 2011, 21:30

Robe-Rose pisze: Również robię podobnie, gdyby np. przyszedł ktoś po mnie na spacer niezapowiedzianie albo po prostu wpadł do mnie pogadać - nie zobaczy mnie bez makijażu. Chociaż w domu lubię czuć się komfortowo, bo co najwyżej tusz i podkład mam na sobie. Tylko jeszcze się posmaruję błyszczykiem i mogę wychodzić. Niekiedy spieszę się do szkoły i nie zdążę umalować, więc w pogotowiu czeka już tusz w kieszonce torebki. On ratuje moją twarz, kiedy wyglądam jak strach na wróble, bo się spieszę na autobus, błyszczyk i pomadki ochronne również noszę przy sobie. Gdy mam czas, dochodzi jeszcze obowiązkowo kredka niebieska lub zielona [zdarza się, że czarna bądź eyeliner]. Przy czym staram się, aby mój makijaż był dyskretny i nie rzucał się zbytnio w oczy, ale mam też takie dni, kiedy się mocno maluję - wszystko zależy od nastroju i czasu :P.
Mam dokładnie tak samo. Moja mam się śmieje, że do sklepu nie pójdę niepomalowana, na siłownię się maluję, wszędzie. Nie jest to duży makijaż, zazwyczaj trochę kredki i tuszu, ale jednak muszę mieć ten komfort fizyczny i nie czuć się taka "naga"[/quote]


Oj tak, tak, ja bez tuszu czuję się jak naga ;). Mój kompletny makijaż to: 1. podkład 2. korektor 3. tusz do rzęs 4. kredka na dolną powiekę 5. eyeliner [ale najczęściej z niego rezygnuję] 6. błyszczyk/ pomadka ochronna 7. róż na policzki - to w zasadzie tyle. Nie jest tego dużo, bo np. nie używam cieni, nie podobają mi się i drażnią mnie niemiłosiernie. Ten kompletny makijaż się mi udaje tylko jak mam czas, zwykle we wtorki, bo wtedy mam na 9.50 i mogę wstać sobie na luzie później i zdążyć do szkoły :).

Awatar użytkownika
poly
Newbie
Posty: 2659
Rejestracja: 13 lut 2011, 11:44
Imię: Iwona

Re: Malujecie się?

Post autor: poly » 19 wrz 2011, 21:40

Życie dziewczyny ciągle zakrywającej twarz makijażem musi być smutne.

chloe
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 146
Rejestracja: 16 wrz 2011, 17:34
Imię: Chloe

Re: Malujecie się?

Post autor: chloe » 19 wrz 2011, 23:42

poly pisze:Życie dziewczyny ciągle zakrywającej twarz makijażem musi być smutne.
och, można to powiedzieć również w drugą stronę ;]
to, że dziewczyna potrafi podkreślić swoją urodę (bo nie mówię o jakiejś hardkorowej tapecie), nie oznacza, że jest jakaś gorsza, smutna, czy coś.

JustDoIt
Początkujący marzyciel
Posty: 41
Rejestracja: 17 wrz 2011, 14:55
Imię: Roksana
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wadowice

Re: Malujecie się?

Post autor: JustDoIt » 20 wrz 2011, 6:34

Oj, nie maluję się :D Jakoś tak może to spowodowane jest tym, że jestem dopiero w gimnazjum, choć i tak już właśnie w gimnazjum znajdują się osoby, które nakładają na twarz strasznie dużo tapety . :D Blee, brzydzę się takimi osobami -.-

Bum!
Newbie
Posty: 3992
Rejestracja: 13 paź 2010, 15:53

Re: Malujecie się?

Post autor: Bum! » 20 wrz 2011, 6:34

Dziewczyna która ma ładną, zadbana buzie której nie musi obciążać tapetą może być smutna? Swoja urodę można podkreślać nie tylko makijażem.
Nie mówię, bo sama się maluję i przeważnie przed poważniejszym wyjściem coś nakładam. Ale tutaj chyba sprawdzi się to co mówi mój kolega, że "faceci są bardziej urodziwi bo nie muszą się malować" :D

tomala.
Newbie
Posty: 1607
Rejestracja: 02 gru 2010, 21:48
Imię: Paulina
Lokalizacja: polski biegun ciepła

Re: Malujecie się?

Post autor: tomala. » 20 wrz 2011, 7:29

A ja się nie maluję, o! :P

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Re: Malujecie się?

Post autor: Obwarzanek » 20 wrz 2011, 12:12

Tomala, piątka! :D
JustDoIt pisze:choć i tak już właśnie w gimnazjum znajdują się osoby, które nakładają na twarz strasznie dużo tapety.
Oj, czego to persecutoria na praktykach w gimnazjum nie widziała...
Tak na serio, to ja już widuję 11-letnie bąble z tapetą na twarzy i tipsami na rękach. Nie, nie w programie "Mała Miss", tylko na ulicy. To już jest chore :|

ajwenhou
Newbie
Posty: 5529
Rejestracja: 20 paź 2010, 18:54
Imię: Ania
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gouda

Re: Malujecie się?

Post autor: ajwenhou » 20 wrz 2011, 12:21

nie każdy rodzi się z piękną, gładką buźką w kolorze brzoskwinki, więc nie generalizujmy. dużo dziewczyn ma problemy z cerą, albo jak ja - są blade i nie lubią tej swojej bladości. nie wszystkim ładnie jest bez makijażu, bo po prostu wyglądają niewyraźnie i nie rzucają się w oczy. po to są kosmetyki, żeby ich używać, ale z głową. myślę, że normalna dziewczyna potrafi odróżnić tapetę, którą da się zdejmować szpachelką od delikatnego podkreślenia oczu czy ust.
nie mam problemu z wyjściem bez makijażu /np. zakupy/, ale jeśli miałabym iść gdzieś dalej to zawsze się maluję.
ale są 'okazje' kiedy nie mam na sobie nic bo, a) jestem na plaży, b) opaliłam się i mam milion piegów na nosie i policzkach. chociaż moja przyjaciółka nawet na plażę nakłada tonę tapety ;)

Awatar użytkownika
poly
Newbie
Posty: 2659
Rejestracja: 13 lut 2011, 11:44
Imię: Iwona

Re: Malujecie się?

Post autor: poly » 20 wrz 2011, 12:52

chloe pisze: och, można to powiedzieć również w drugą stronę ;]
to, że dziewczyna potrafi podkreślić swoją urodę (bo nie mówię o jakiejś hardkorowej tapecie), nie oznacza, że jest jakaś gorsza, smutna, czy coś.
Naturalność i tak zawsze wygra ze sztucznością.
ajwenhou pisze:nie wszystkim ładnie jest bez makijażu, bo po prostu wyglądają niewyraźnie i nie rzucają się w oczy.
A ja myślę, że każda dziewczyna stokroć lepiej wygląda bez makijażu niż z. Tak na co dzień. Rozumiem podkreślenie urody od okazji, ale nie rozumiem ciągłego makijażu.

ajwenhou
Newbie
Posty: 5529
Rejestracja: 20 paź 2010, 18:54
Imię: Ania
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gouda

Re: Malujecie się?

Post autor: ajwenhou » 20 wrz 2011, 13:00

poly pisze:A ja myślę, że każda dziewczyna stokroć lepiej wygląda bez makijażu niż z.
no nie wiem czy mogę się zgodzić. moja przyjaciółka ma bardzo brzydką cerę, którą widać nawet przez makijaż, a przyznam szczerze, że bez makijażu nie widziałam jej ani razu, a znam ją już kilka lat. tragedia, serio.
ja ciągle będę podkreślała, że mądra dziewczyna będzie wiedziała ile czego należy nałożyć, żeby wciąż wyglądało ludzko.

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Re: Malujecie się?

Post autor: Obwarzanek » 20 wrz 2011, 13:14

ajwenhou, ja myślę, że jak ktoś ma aż taki problem z cerą, to nie powinien tego wiecznie chować pod makijażem, tylko po prostu iść do dermatologa.

Ja bym powiedziała, że to zależy od człowieka, ale tak naprawdę większości kobiet makijaż nie jest aż tak potrzebny.

tomala.
Newbie
Posty: 1607
Rejestracja: 02 gru 2010, 21:48
Imię: Paulina
Lokalizacja: polski biegun ciepła

Re: Malujecie się?

Post autor: tomala. » 20 wrz 2011, 13:18

perse, a jak! ;D
Pisząc, ze się nie maluję, miałam na myśli, że nie maluję się... w ogóle. Prawda, zdążyło mi się 'przykryć' czymś pyszczek, gdy miałam jakieś zadrapanie lub coś takiego, ale było to maksymalnie tyle razy ile palców u jednej ręki. Rzęsom też się oberwało, zaledwie dwa, trzy razy - i to głównie dlatego, że mam je... hmm... dość mrrr i długie i znajome MUSIAŁY cosik z nimi zrobić. Tak więc Tomala siedziała jak ten matoł, a dziewczyny miały frajdę i zabawę... xD

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Re: Malujecie się?

Post autor: Obwarzanek » 20 wrz 2011, 13:24

Tomala, spoko. Przykryć czymś brzydkiego syfa na twarzy to i mi się zdarzyło (bo ja akurat miałam problemy z cerą), ale reszta nie. Zresztą, o czym my mówimy... zapach i smak szminki mnie drażni, fluid, podkład czy coś tam źle mi się kojarzy i źle bym się czuła z taką maską na twarzy, z oczami nie dam sobie nic zrobić, a w kwestii paznokci już chyba wyraziłam na forum swoje nietypowe stanowisko :]

tomala.
Newbie
Posty: 1607
Rejestracja: 02 gru 2010, 21:48
Imię: Paulina
Lokalizacja: polski biegun ciepła

Re: Malujecie się?

Post autor: tomala. » 20 wrz 2011, 13:25

źle bym się czuła z taką maską na twarzy
Ooo tak... zwłaszcza to, mam tak samo...

ajwenhou
Newbie
Posty: 5529
Rejestracja: 20 paź 2010, 18:54
Imię: Ania
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gouda

Re: Malujecie się?

Post autor: ajwenhou » 20 wrz 2011, 13:31

to ja jestem inna bo z tą 'maską' na twarzy czuję się zdecydowanie lepiej niż bez niej ;D może dlatego, że tzw. 'maska' nie wygląda jak tu.. jeszcze odrobina pudru /niekoniecznie w kremie/płynie, a np. w kamieniu/ jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości