Katolicyzm

Wiara, Kościół, Bóg, poglądy filozoficzne. Dział trudny, kontrowersyjny. Zastanawiasz się czasem co spotka Cię po śmierci? Jak powstał świat? Czym jest dusza? Masz odwagę podzielić się swoimi spostrzeżeniami?
Awatar użytkownika
Lussi-M
Newbie
Posty: 2581
Rejestracja: 18 lip 2010, 15:16
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ---

Katolicyzm

Post autor: Lussi-M » 08 sty 2012, 23:46

Skoro rozmawiamy już na temat innej wiary, to czemu by nie porozmawiać o katolicyzmie.

Jakie macie zdanie na temat tej wiary? Jesteś katolikiem?

JV8
Sponsor
Posty: 386
Rejestracja: 31 paź 2011, 23:00

Re: Katolicyzm

Post autor: JV8 » 09 sty 2012, 0:17

Tak, jestem katolikiem.
Do tego od 9 lat jestem ministrantem.
Mój stosunek do tej wiary?
Coraz bardziej wkurza mnie hipokryzja i zakłamanie KrK, lecz znam wielu księży z prawdziwego powołaniai tylko to mnie trzyma przy Kościele.
Do kościoła chodzę tylko ze względu na Boga, przestały mnie już interesować osobiste wywody niektórych księży, zbyt często nie maja one sensu.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 09 sty 2012, 7:21

Nigdy mnie to nie pociagalo. Kiedy jeszcze chodzilam do kosciola, gapilam sie po ludziach i czekalam az msza minie. Moze jak mialam 10/11 lat to bardzo sie 'modlilam' do Boga, bo mialam ciezka sytuacje rodzinna. Ale olal mnie, wiec ja olalam jego. Potem chodzilam juz rzadko, a od kiedy skonczylam lat 14/15 na oko tak, nie chodze w ogole.
Co do KK, jako samego wyznania... coz - hipokryzja, zaklamanie, bajeczki dla dzieci. Rzadko spotykam fajnych ksiezy. Ale fajni raczej bywaja tylko dzieki swojemu usposobieniu, a nie byciu ksiedzem.

Tak wiec caloksztalt - do niczego.

Maykon
Bujający w obłokach
Posty: 392
Rejestracja: 06 cze 2011, 21:29
Imię: MajkeL
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Katolicyzm

Post autor: Maykon » 09 sty 2012, 12:12

Jestem katolikiem. Wierzę w Boga Ojca, Jego Syna i Ducha Świętego. Wierzę w Pismo Święte i w to wszystko co Ono ukazuje.
Chodzę do Kościoła ale nie co niedzielę. Jak mam czas i potrzebę to nadrabiam i idę do kościoła w dzień roboczy na 18. Uczestniczę w Mszy nie po to aby wysłuchiwać księży co wolno a czego nie, bo mam swój rozum i umiem oddzielić dobro od zła. Po za tym chodzenie do Kościoła to uczestniczenie w spólnej modlitwie z parafianami.

Luck316
Extra marzyciel
Posty: 709
Rejestracja: 09 gru 2011, 17:15
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Katolicyzm

Post autor: Luck316 » 09 sty 2012, 13:53

Jestem katolikiem, choć nie zawsze chodze do kościoła... wogóle niezbyt wywiązuje się z obowiązków tej wiary...

Usunięty 2094

Re: Katolicyzm

Post autor: Usunięty 2094 » 09 sty 2012, 16:20

Nie chodzę do Kościoła, ale z przyczyn zdrowotnych. Źle na mnie wpływa kadzidło. Podczas pasterki myślałam, że zemdleję przez to. Wierzę w Boga, ale już nie tak, jak kiedyś.

Maykon
Bujający w obłokach
Posty: 392
Rejestracja: 06 cze 2011, 21:29
Imię: MajkeL
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Katolicyzm

Post autor: Maykon » 09 sty 2012, 16:27

Aha, ehem to jak to z wami jest? :/

Jak się wam powodzi to w Boga wierzcie a jak nie to mniej? :dontgetit:

Usunięty 2094

Re: Katolicyzm

Post autor: Usunięty 2094 » 09 sty 2012, 16:31

No właśnie. Wg mnie wiara powinna przebiegać z takim samym nasileniem, obojętnie, czy człowiekowi powodzi się raz dobrze, a raz źle. Dziwię się ludziom, którzy buntują się przeciw Bogu, jednak akceptuję to, bo każdy z nas ma inne doświadczenia w związku z wiarą. To jest takie typowo ludzkie podejście - prosić Boga, gdy jest źle, a mieć Go gdzieś, gdy dobrze się wszystko powodzi. Modlić powinniśmy się też w kategoriach dziękczynienia, czy choćby dlatego, by porozmawiać z Bogiem i podzielić się z Nim swoim szczęściem. Na tym polega prawdziwa i szczera wiara.

rzeczywista
Bujający w obłokach
Posty: 339
Rejestracja: 26 gru 2011, 14:57

Re: Katolicyzm

Post autor: rzeczywista » 09 sty 2012, 16:35

Ale zwątpienie to też całkiem ludzka rzecz. :luka: A do szczerej i prawdziwej wiary trzeba dojrzeć. Chwile wahania i słabości człowiekowi się zdarzają.

Maykon
Bujający w obłokach
Posty: 392
Rejestracja: 06 cze 2011, 21:29
Imię: MajkeL
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Katolicyzm

Post autor: Maykon » 09 sty 2012, 17:01

Robe-Rose, o właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. Teraz zawołaj tutaj Eteryczną aby sobie to przeczytała bo odkąd napisałem do niej na PW to chciałem ją właśnie w tę stronę ukierunkować.
A do szczerej i prawdziwej wiary trzeba dojrzeć.
Jestem tej samej myśli i popieram zdanie.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 09 sty 2012, 17:12

Maykon pisze:Robe-Rose, o właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. Teraz zawołaj tutaj Eteryczną aby sobie to przeczytała bo odkąd napisałem do niej na PW to chciałem ją właśnie w tę stronę ukierunkować.
A do szczerej i prawdziwej wiary trzeba dojrzeć.
Jestem tej samej myśli i popieram zdanie.
Chyba nie doczytales w moim poscie, ze nigdy mnie to nie pociagalo. To chyba ominales, prawda? No tak, bez tego latwiej jest komus wywalic, ze zachowuje sie niczym materialista tyle, ze w kwestii religii. Blad. Trzeba bylo to zauwazyc. Moze bys wtedy zrozumial to mialam na mysli, czyli to, ze Bog nie interesowal mnie az tak, nie bylam za religijna. Ale byl w moim zyciu, slabo, ale byl. I stalo sie zle, bardzo zle w moim zyciu. I wtedy gdy mogl faktycznie 'udowodnic', ze jest dla mnie (bo skoro moja wiara wtedy byla kiepska, to powinno sie cos stac bym sie nawrocila, bo zawsze ludzie tak pieknie opisywali swoj powrot do Boga), ale wtedy wlasnie, gdy potrzebowalam i sily wewnetrznej i Jego pomocy, nie zadzialo sie nic. Wiec sobie darowalam Boga, ktory ma w dupie cierpienie niewinnego dziecka. Niewinnego.

I jak pisalam Ci na PW, potem nastal czas myslenia. I uznalam, ze Bog to fajnie zmyslona bajka. :cwaniak:

Awatar użytkownika
Patorek
Spełniacz Marzeń
Posty: 4865
Rejestracja: 22 lis 2011, 11:44
Imię: Twoje marzenie

Re: Katolicyzm

Post autor: Patorek » 09 sty 2012, 19:55

Eteryczna pisze:I uznalam, ze Bog to fajnie zmyslona bajka.
Bajki są fajne! :rotfl:

Wychowałem się w duchu katolickim, oficjalnie jestem katolikiem, (czyt. nie dokonałem apostazji)
do kościoła nie chodzę, katolicyzm nie jest mi bliski.

powidlo
Newbie
Posty: 4396
Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
Imię: Olga
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Dębica/Kleve

Re: Katolicyzm

Post autor: powidlo » 28 mar 2012, 20:09

Nie składałam aktu apostazji, ale nie chodzę już od dawna do kościoła katolickiego, a przynajmniej jako katoliczka. Miałam okresy intensywnej wiary, ale generalnie od końca podstawówki mam problemy z wiarą i przechodzę z jednego pseudowyznania do drugiej; mylę filozofię z religią, i tego typu sprawy. Jednak z katolicyzmem sympatyzuję. Patrząc po założeniach jest to logiczne wyznanie (podkreślam - patrząc po założeniach) i trochę mi szkoda. Wiele się nauczyłam na tych wszystkich grupach katolickich.

Dla mnie jest to w tym momencie chyba zbyt określone, niektóre dogmaty też bardzo się kłócą z moimi odczuciami i choćbym chciała, to nie potrafię się z tym pogodzić. W którymś miejscu robi się krach, przy podstawach - czuję to, ale strasznie ciężko mi określić o co dokładnie mi chodzi, pewnie w końcu do tego dojdę.

Aha, a dlaczego nie złożyłam aktu apostazji? Zbyt wiele razy tam wracałam.

Guśka
Newbie
Posty: 1822
Rejestracja: 22 mar 2012, 20:18
Imię: Dagmara

Re: Katolicyzm

Post autor: Guśka » 28 mar 2012, 20:12

Nie jestem katoliczką, jestem bardziej agnostykiem. Nie interesuje mnie czy Bóg istnieje czy też nie. Jak już może ktoś wspomniał dla mnie to właśnie jest taka bajeczka, którą wymyślił jakiś człowiek, aby ludzie mieli w co wierzyć. Wykorzystał ten fakt, że my jesteśmy naiwni.

Awatar użytkownika
Patorek
Spełniacz Marzeń
Posty: 4865
Rejestracja: 22 lis 2011, 11:44
Imię: Twoje marzenie

Re: Katolicyzm

Post autor: Patorek » 18 sie 2014, 23:59

Chciałbym zadać katolikom na forum pytanie..
Dławisz się. Mam dwie opcje: albo wykonuję tzw rękoczyn Heimlich'a albo zaczynam się za Ciebie modlić.
Co chcesz abym zrobił?

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 19 sie 2014, 0:09

Patorek, dławisz się. Masz dwie opcje: wykonuję tzw rękoczyn Heimlicha albo zaczynam prowadzić naukowe obserwacje dla potomnych. Co byś chciał abym zrobiła? Zastanów się dobrze. Bo jak dla mnie oczywiste jest, że jeśli jest prosty sposób natychmiastowej pomocy do zrealizowania przez kogoś kto stoi obok, to nie ma sensu szukać innych możliwości. Myśląc logicznie przeprowadzenie modlitwy zajęłoby więcej czasu jak podejście od tyłu i naciśnięcia przepony. Czy z czysto praktycznego punktu widzenia, odpowiedź nie jest oczywista?

Awatar użytkownika
Maciek
Bujający w obłokach
Posty: 426
Rejestracja: 09 sie 2014, 12:14
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna

Re: Katolicyzm

Post autor: Maciek » 19 sie 2014, 8:04

Byłem katolikiem do 18 roku życia. Jestem agnostykiem, nie uwierzę dopóki nie zobaczę.
Generalnie katolicyzm a raczej wyznawcy Chrystusa są w pewnej części hipokrytami - w pierwszej ławce w kościele siedzą żeby każdy widział jacy pobożni są, a w sercu węża noszą :)

Pro
Newbie
Posty: 1853
Rejestracja: 04 sie 2012, 17:14
Imię: Hubert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Polska B

Re: Katolicyzm

Post autor: Pro » 19 sie 2014, 11:45

Maciek, a rudzi są wredni.

Usunięty 2094

Re: Katolicyzm

Post autor: Usunięty 2094 » 19 sie 2014, 11:52

Maciek, nie ma co sprowadzać wszystkich katolików do jednego worka. Znam ludzi, którzy wraz ze swoją wiarą, są dobrymi ludźmi i nie są hipokrytami.

Awatar użytkownika
Maciek
Bujający w obłokach
Posty: 426
Rejestracja: 09 sie 2014, 12:14
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna

Re: Katolicyzm

Post autor: Maciek » 19 sie 2014, 15:38

Dlatego napisałem, że "w pewnej części", aby nie klasyfikować wszystkich za jednym zamachem :)

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 19 sie 2014, 17:49

Maciek, to brzmiało jakbyś metkował hipokryzją nie pewną część katolików, a pewną część ich katolickiej natury.

Awatar użytkownika
Maciek
Bujający w obłokach
Posty: 426
Rejestracja: 09 sie 2014, 12:14
Imię: Maciek
Płeć: Mężczyzna

Re: Katolicyzm

Post autor: Maciek » 20 sie 2014, 18:34

Nie odpowiadam za twoje braki w czytaniu ze zrozumieniem :)

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 20 sie 2014, 20:13

Maciek pisze:Nie odpowiadam za twoje braki w czytaniu ze zrozumieniem
Maciek pisze:Generalnie katolicyzm a raczej wyznawcy Chrystusa są w pewnej części hipokrytami
Jak dla mnie jasne jest, ze tu zostało napisane, że wyznawcy Chrystusa są w pewnej części hipokrytami. GDYBYŚ napisał, że pewna część wyznawców Chrystusa jest hipokrytami, to spoko.. ale nie Ty napisałeś, że wyznawcy są w pewnej części hipokrytami. Nie sądzę by TYLKO dla mnie miało to taki wydźwięk. Sądzę, ze dafne mogła mieć to samo wrażenie.
Szyk zdania robi swoje.

Awatar użytkownika
Patorek
Spełniacz Marzeń
Posty: 4865
Rejestracja: 22 lis 2011, 11:44
Imię: Twoje marzenie

Re: Katolicyzm

Post autor: Patorek » 21 sie 2014, 14:31

Ruta pisze:Patorek, dławisz się. Masz dwie opcje: wykonuję tzw rękoczyn Heimlicha albo zaczynam prowadzić naukowe obserwacje dla potomnych. Co byś chciał abym zrobiła? Zastanów się dobrze. Bo jak dla mnie oczywiste jest, że jeśli jest prosty sposób natychmiastowej pomocy do zrealizowania przez kogoś kto stoi obok, to nie ma sensu szukać innych możliwości. Myśląc logicznie przeprowadzenie modlitwy zajęłoby więcej czasu jak podejście od tyłu i naciśnięcia przepony. Czy z czysto praktycznego punktu widzenia, odpowiedź nie jest oczywista?
Świetnie wypunktowałaś to jak należy. Jak zwykle na Tobie nie zawiodłem się.
Jedyne z czym mógłbym polemizować to czy aby na pewno (zakładając 100% skuteczność modlitwy) nie byłoby szybsze wypowiedzenie przykładowo słów ' Boże uratuj go', niż wykonanie rękoczynu.

Awatar użytkownika
Pytalska
Spełniacz Marzeń
Posty: 1489
Rejestracja: 31 lip 2010, 12:04
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Pytalska » 24 sie 2014, 12:12

olal mnie, wiec ja olalam jego
Bóg wysłuchuje każdego, o ile spełnienie próśb nie kłóci się z Jego planem.
zaklamanie, bajeczki dla dzieci.
Rozwiniesz?

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 24 sie 2014, 12:25

Pytalska pisze:Rozwiniesz?
Okej, a będzie to równocześnie odpowiedź na to:
Pytalska pisze:Bóg wysłuchuje każdego, o ile spełnienie próśb nie kłóci się z Jego planem.
I tu jest główny problem wielu katolików. Czyli przeświadczenie, że wszystko jest boskim planem, że wszystko ma jakieś głębsze źródło. Tak nie jest. Moim zdaniem dzieją się różne rzeczy, które są skutkiem naszego działania. I dopiero coś z tych skutków możemy zrobić dobrego dla nas. Nawet jeśli siedzimy po uszy w gównie, powinniśmy postarać się zrobić wszystko, by wyjść najlepiej jak się da.
Niektóre rzeczy dzieją się bez powodu, tego głębszego. Po prostu się dzieją. I tak, niektóre są ciężkie to akceptacji. I wciskanie tu w powody Boga i jego boskiego planu dla nas, jest oznaką tego jak bardzo człowiek się boi tego, co go czeka. Woli żyć w złudzeniu, że kochający Bóg, potrafi rzucić go na głęboką wodę, ale nie bez powodu, bo przecież ostatecznie musi być za tym coś dobrego, wartościowego. Tak się straszy dzieci, że Bóg patrzy i trzeba być dobrym. Bajki dla dzieci. Wmawianie, że ktoś wyższy nad nami czuwa, uczenie, że można a nawet powinno się wierzyć w to, że ktoś nas wybawi. Bzdury.
Wiara w to, że jest jakiś Bóg i jego boski plan, to przyklejanie sobie łatki z napisem "jestem słaby".

Awatar użytkownika
Pytalska
Spełniacz Marzeń
Posty: 1489
Rejestracja: 31 lip 2010, 12:04
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Pytalska » 24 sie 2014, 12:35

kochający Bóg, potrafi rzucić go na głęboką wodę, ale nie bez powodu, bo przecież ostatecznie musi być za tym coś dobrego, wartościowego.
Dla mnie tak jest.
Sądzę, że Bóg robi niektóre rzeczy w odebraniu dla nas złe, żeby nas uodpornić.
Tak się straszy dzieci, że Bóg patrzy i trzeba być dobrym
To dla mnie prawda, ale nie lubię jak wpaja się dzieciom wiarę. Powinny brać chrzest jak już zaczną racjonalnie myśleć i tylko wtedy, jeżeli się na to godzą.

Ponadto Bóg dał nam przede wszystkim rozum w połączeniu z wolną wolą. Tego nie da się racjonalnie wyjaśnić, w to trzeba wierzyć. Tak samo, jak wierzymy w racjonalne prawa fizyki. Da się je wyjaśnić, ale fundamentem wszelkiej logiki jest wiara. Chociażby w to, że istnieje grawitacja.
Wiara w to, że jest jakiś Bóg i jego boski plan, to przyklejanie sobie łatki z napisem "jestem słaby"
walka z grzechem, która jest ułamkiem wiary, nie świadczy o słabości, a o postanowieniu w miłości do Niego, że chce się walczyć o życie wieczne.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 24 sie 2014, 12:41

Pytalska pisze:Dla mnie tak jest.
Sądzę, że Bóg robi niektóre rzeczy w odebraniu dla nas złe, żeby nas uodpornić.
Dla Ciebie tak jest dla mnie nie. Pytałaś czemu uważam jak uważam, więc odpisałam.
Pytalska pisze:To dla mnie prawda, ale nie lubię jak wpaja się dzieciom wiarę. Powinny brać chrzest jak już zaczną racjonalnie myśleć i tylko wtedy, jeżeli się na to godzą.
No, ale nie jest. I to własnie w katolicyzmie. W innych chrześcijańskich odłamach czekają na dojrzałość wiernego.
Pytalska pisze:Ponadto Bóg dał nam przede wszystkim rozum w połączeniu z wolną wolą.
Nie uważam, że rozum to dar od Boga. raczej dar ewolucji.
Co do wolnej woli - niech się ten katolicyzm zdecyduje. Bo nawet ostatnio jakiś arcybiskup katolicki w Polsce mówił, że nie ma wolnej woli w tej waszej religii.
Pytalska pisze:Tak samo, jak wierzymy w racjonalne prawa fizyki. Da się je wyjaśnić, ale fundamentem wszelkiej logiki jest wiara. Chociażby w to, że istnieje grawitacja.
Tylko, że teorię grawitacji da się udowodnić. Istnienia Boga nie.
Pytalska pisze:walka z grzechem, która jest ułamkiem wiary, nie świadczy o słabości, a o postanowieniu w miłości do Niego, że chce się walczyć o życie wieczne.
Nie pisałam o walce z grzechem. Pisałam o całej wierze w kogoś, dla którego robi się rzeczy, które normalnie powinno się robić.
Ja nie wierzę w Boga, a jestem w stanie powiedzieć, ze mam w sobie o wiele więcej dobroci, niż niejeden katolik.

Awatar użytkownika
Pytalska
Spełniacz Marzeń
Posty: 1489
Rejestracja: 31 lip 2010, 12:04
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Pytalska » 24 sie 2014, 12:47

Bo nawet ostatnio jakiś arcybiskup katolicki w Polsce mówił, że nie ma wolnej woli w tej waszej religii.
Pamiętasz może który i gdzie można o tym poczytać?
Tylko, że teorię grawitacji da się udowodnić. Istnienia Boga nie.
Udowodnienie udowodnienia da się udowodnić, ale udowodnienia tego już nie. Do tego piję.
Ja nie wierzę w Boga, a jestem w stanie powiedzieć, ze mam w sobie o wiele więcej dobroci, niż niejeden katolik.
Katolików którzy modlą się i chodzą do kościoła ale nie robią nic dobrego, według mnie nie powinno się określać mianem katolika.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Katolicyzm

Post autor: Ruta » 24 sie 2014, 13:21

Pytalska pisze:Katolików którzy modlą się i chodzą do kościoła ale nie robią nic dobrego, według mnie nie powinno się określać mianem katolika.
To kolejny absurd Twojego wyznania.
Pytalska pisze:Udowodnienie udowodnienia da się udowodnić, ale udowodnienia tego już nie. Do tego piję.
Masło maślane. Jakiś przykład?
Pytalska pisze:Pamiętasz może który i gdzie można o tym poczytać?
Poszukam.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości