Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Pojęcie transsubstancjacji, przeistoczenia chleba i wina w ciało i krew Chrystusa wydawało mi się do niedawna jednym z najbardziej enigmatycznych, szalenie abstrakcyjnych elementów doktryny katolickiej.
Jednak (jak mniemam) z Bożą pomocą wpadłam na pewien przekonujący mnie osobiście trop interpretacyjny.
Jeżeli chleb potraktować jako symbol tego co powszednie, a więc człowieka zanurzonego w swojej codzienności, a wino jako symbol tego co od tej codzienności wyzwala (wszak, kto na co dzień przegryza sznytkę chleba winem?), to można dojść do wniosku, że przepis na Chrystusa jest następujący:
Trzeba połączyć w sobie zwykłość z niezwykłością. Trzeba stać się klamrą spinającą egzystencjalne kontrasty. Trzeba stopami twardo stąpać po ziemi, ale jednocześnie dłońmi stykać się z niebańskim firmamentem.
Co jest winem, umożliwiającym nam przeistoczenie? Alkohol, środki odurzające, sztuka, miłość, natura, sporty ekstremalne etc.
Chleb (człowiek) + Wino (Bóg) = Chrystus
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Jednak (jak mniemam) z Bożą pomocą wpadłam na pewien przekonujący mnie osobiście trop interpretacyjny.
Jeżeli chleb potraktować jako symbol tego co powszednie, a więc człowieka zanurzonego w swojej codzienności, a wino jako symbol tego co od tej codzienności wyzwala (wszak, kto na co dzień przegryza sznytkę chleba winem?), to można dojść do wniosku, że przepis na Chrystusa jest następujący:
Trzeba połączyć w sobie zwykłość z niezwykłością. Trzeba stać się klamrą spinającą egzystencjalne kontrasty. Trzeba stopami twardo stąpać po ziemi, ale jednocześnie dłońmi stykać się z niebańskim firmamentem.
Co jest winem, umożliwiającym nam przeistoczenie? Alkohol, środki odurzające, sztuka, miłość, natura, sporty ekstremalne etc.
Chleb (człowiek) + Wino (Bóg) = Chrystus
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
Re: Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Aha, chcesz sobie zrobić jaja z tego, że Biblię można dowolnie interpretować, czy tu jest jakiś inny sens, tylko go nie ogarnąłem umysłem? Pytam serio, temat ciekawy. ;-)
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Re: Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Moją intencją nie było robienie sobie żartów. Biblię uważam za jedno z najbardziej inspirujących dzieł świata, właśnie ze względu na szerokie pole interpretacyjne.
Przedstawiłam po prostu interpretację transsubstancjacji, która mnie osobiście przekonuje, tzn. w takim rozumieniu mogą ją zastosować w sposób sensowny w życiu codziennym. Można powiedzieć, że w tym przypadku Słowo stało się wreszcie dla mnie Ciałem.
Jednak w ramach tego wątku chętnie zapoznam się z innymi interpretacjami bądź komentarzami do mojej własnej.
Przedstawiłam po prostu interpretację transsubstancjacji, która mnie osobiście przekonuje, tzn. w takim rozumieniu mogą ją zastosować w sposób sensowny w życiu codziennym. Można powiedzieć, że w tym przypadku Słowo stało się wreszcie dla mnie Ciałem.
Jednak w ramach tego wątku chętnie zapoznam się z innymi interpretacjami bądź komentarzami do mojej własnej.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Katolikom itp to się w głowach jedynie przeistacza. Jezusowi chodziło o spożywanie Słowa. Ustanowił też pamiątek, a nie jakieś uobecnianie, przeistaczanie, czy inne wynalazki.
Niestety są tak zindoktrynowani
że nic do nich nie dociera.
Niestety są tak zindoktrynowani
że nic do nich nie dociera.
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Kurde, napisałam tego posta w marcu na jakieś 3 miesiące przed przebóstwieniem, a trafiłam w sendo.
kick, czy to się nadaje na wiarę.pl, jak już wyjdę z ciupy?
kick, czy to się nadaje na wiarę.pl, jak już wyjdę z ciupy?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Nie nadaje. Ty też się narazie nie nadajesz. Ja się nawet tam nie nadaje,
a nawet moje proste pytanie które obnaża absurdalność tej herezji.
Co dopiero to co wklełaś tutaj lub tam wcześniej o.O
Też musiałem na to siknąć, dałem się skusić
i dostałem strzała. Lepiej się poucz....
a nawet moje proste pytanie które obnaża absurdalność tej herezji.
Co dopiero to co wklełaś tutaj lub tam wcześniej o.O
Też musiałem na to siknąć, dałem się skusić
i dostałem strzała. Lepiej się poucz....
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Musimy stworzyć własny kącik. Właśnie zaproponowałam Borcejnowi przerobienie tego oto forum na światopoglądówkę, co mamy się marnować na katotalibańskich forumach?
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
Transsubstancjacja, przeistoczenie w Chrystusa
Forum nic nie dolega i jest dobrze jak jest, ale Ty powinnaś się poprawić.... O.o
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości