Poszukiwanie siebie.

Wiara, Kościół, Bóg, poglądy filozoficzne. Dział trudny, kontrowersyjny. Zastanawiasz się czasem co spotka Cię po śmierci? Jak powstał świat? Czym jest dusza? Masz odwagę podzielić się swoimi spostrzeżeniami?
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
_Magnolia_
Łapacz chmur
Posty: 978
Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Poszukiwanie siebie.

Post autor: _Magnolia_ » 30 lis 2016, 22:10

Wiele razy ten temat jest poruszany czy to w filmach czy w literaturze, może wzbudzać refleksję z rodzaju kim się jest, a co za tym idzie pojawia się potok innych pytań zawsze mające do czynienia ze swoim istnieniem, albo zdziwienie czy nawet rozbawienie, bo ktoś może uważać że człowiek ma swoje ciało, więc czego szuka to chyba sam nie wie. A jak Wy to rozumiecie? Może sami jesteście w trakcie wewnętrznej podróży? Dlaczego? Jaką odpowiedź oczekujecie?

Leah P
Marzyciel
Posty: 1017
Rejestracja: 02 gru 2015, 19:46
Imię: Leah
Płeć: Kobieta

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Leah P » 30 lis 2016, 22:19

Chyba kazdy musi przejsc przez okres poszukiwan, by dotrzec do tego, co chcialby robic, na czym chcialby spedzic swoje zycie. Wielu ludzi nawet po trzydziestce nie jest w stanie odpowiedziec na pytanie - co lubia, co chcieliby robic za piec lat, co sprawia im najwieksza przyjemnosc. Wedlug mnie kazdy powinien podjac zadanie zrozumienia siebie. Nawet nie odnalezienia czegos, ale samego zrozumienia. Mi pomogly w tym wizyty u terapeuty, czlowieka, ktory wie, jak pomoc komus odnalezc cel i poczuc sie dobrze we wlasnej skorze. Moj najwiekszy problem w tamtym czasie to to, ze nie wiedzialam co zrobic ze swoim zyciem. Moze zabrzmi to glupio, ale najbardziej pomogla mi rozmowa z nim i rozwiazywanie testow. Sama nie wiedzialam, co sprawia mi przyjemnosc, co chcialabym robic. Po tej terapii odpowiedzi przychodzily mi bardzo szybko i nauczylam sie czerpac przyjemnosc z mojej pracy, ktora okazala sie idealna, kiedy tylko uswiadomilam sobie, ze to wlasnie mi najbardziej pasuje i nie ma nic zlego w tym, by trzymac sie konkretnej branzy, bo w kazdej mozna odniesc sukces. Super-mega muzykiem nigdy nie bede i terapia pozwolila mi zrezygnowac z czegos, co ani nie sprawialo mi juz przyjemnosci ani nie prowadzilo do niczego konkretnego ;)

Usunięty 5938

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Usunięty 5938 » 02 gru 2016, 14:58

Straciłem już dawno nadzieję, że kiedykolwiek zrozumiem samego siebie. Trochę to dziwne ale sam dla siebie jestem zagadką. Targają mną tak sprzeczne namiętności i pragnienia, że nie jestem w stanie dojść z samym sobą do ładu. Śmiało mogę powiedzieć o sobie, że jestem osobą niezrównoważoną i niestabilną emocjonalnie. Czasem wydaje mi się, że jest wiele rzeczy sprawia mi przyjemność, innym razem nie potrafię wskazać żadnej czynności, którą wykonywanie sprawiało by mi radość. Jednego dnia snuję plany na przyszłość, by następnego dnia ,bez żalu, je porzucić. Psycholodzy nie potrafili mi pomóc, po prawdzie, to nie dałem im szansy by mogli spróbować mi pomóc. Testy rozwiązywałem chętnie ale ich wyniki raczej mnie nie zaskoczyły- Najczęściej powtarzające się sformułowanie, to ,,badany ma wyraźne skłonności aspołeczne". Żyję więc z dnia na dzień, nie wiedząc co to życiowa stabilizacja, poczucie spełnienia i zadowolenia w życiu. Czasem jest to bardzo męczące.

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: aspołeczne.kurczę » 02 gru 2016, 16:26

rytygier pisze: Żyję więc z dnia na dzień, nie wiedząc co to życiowa stabilizacja, poczucie spełnienia i zadowolenia w życiu. Czasem jest to bardzo męczące.
W zasadzie mogłabym się podpisać pod całą Twoją wypowiedzią. Od dłuższego czasu zastanawiam się, skąd wynika fakt, że część ludzi (pewnie zdecydowana większość) wie w ogóle, co zrobić ze swoim życiem, ma jasne i klarowne przekonania, stałe wartości, jakieś określone cechy osobowościowe, jasne i konkretne cele przed sobą, a inni funkcjonują - tak jakby w stanie zdezintegrowanego Ja, są bardziej cieczą niż ciałem stałym.
integracja osobowości
Zjawisko dojrzewania osobowości, łączenia się jej składowych w trwałe, odporne i zrównoważone, pasujące do siebie struktury. Osobowość zintegrowana jest osobowością dojrzałą, zdrową, dobrze przystosowaną, zasadniczo wolną od poważnych wewnętrznych konfliktów.
http://www.psychologia.net.pl/slownik.php?level=166
Z jednej strony zazdroszczę ludziom, którzy mają zintegrowaną osobowość, ale z drugiej... z mojej perspektywy to coś przerażającego - zniewolenie, które odbywa się poza samym zainteresowanym. No bo przecież ta integracja musi być procesem nieświadomym. Nikt nie siada nad kartką papieru, decydując - kim chce być. Tę rzekomo dojrzałą, zdrową osobowość robi zbieg okoliczności.

Można powiedzieć, że dojrzała osobowość jest skutecznie zindoktrynowana.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Gully Foyle

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Gully Foyle » 02 gru 2016, 20:07

aspołeczne.kurczę pisze:
W zasadzie mogłabym się podpisać pod całą Twoją wypowiedzią. Od dłuższego czasu zastanawiam się, skąd wynika fakt, że część ludzi (pewnie zdecydowana większość) wie w ogóle, co zrobić ze swoim życiem, ma jasne i klarowne przekonania, stałe wartości, jakieś określone cechy osobowościowe, jasne i konkretne cele przed sobą, a inni funkcjonują - tak jakby w stanie zdezintegrowanego Ja, są bardziej cieczą niż ciałem stałym.

Z jednej strony zazdroszczę ludziom, którzy mają zintegrowaną osobowość, ale z drugiej... z mojej perspektywy to coś przerażającego - zniewolenie, które odbywa się poza samym zainteresowanym. No bo przecież ta integracja musi być procesem nieświadomym. Nikt nie siada nad kartką papieru, decydując - kim chce być. Tę rzekomo dojrzałą, zdrową osobowość robi zbieg okoliczności.

Można powiedzieć, że dojrzała osobowość jest skutecznie zindoktrynowana.
Wg mnie ta część ludzi, która wie co ze sobą zrobić pracuje nad tym. Inaczej mówiąc żyje świadomie. Posiada się świadomość tego gdzie się jest, dlaczego i co zrobić ze swoim czasem. Taki poziom oczywiście nie przychodzi łatwo, ale nie jest nieosiągalny. Generalnie dokonuje się wtedy bardziej kalkulowanych i słuszniejszych wyborów. Ale też pomaga w tym stałe przyswajanie wiedzy o samym sobie.
Jeśli np. wiesz, iż jesteś słabym liderem grupy i takie funkcje nigdy nie wypaliły w Twoim przypadku, to czy podejmiesz decyzję o założeniu jakiegoś ruchu społecznego i kierowaniu nim? Przyjęciu na siebie tej funkcji i odpowiedzialności np. za namową osoby, na której Ci zależy i która będzie Cię wspierać? Jeśli wiesz doskonale, że to nie dla ciebie - odmówisz bez trudu. Jeśli się wpakujesz w taką funkcję to...coś jest ewidentnie nie tak.
Więc świadomość tego jakim się jest człowiekiem, właściwie wszelka wiedza o sobie pomaga stawać się lepszym i skuteczniej radzić sobie z własnymi problemami i tymi jakie stawia przed nami świat. A i egzystencja zaczyna być bardziej znośna kiedy się rozumie siebie.
Czy to jest trudne? Myślę, że tak...ale jeśli się nie włoży ani grama wysiłku w to, można będzie mieć później pretensje tylko do siebie ponieważ każdy może spróbować bo nie liczy się ostateczny poziom, który ta czy inna osoba osiągnie, ale właśnie to podjęcie próby. To jest najważniejsze.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Ruta » 18 gru 2016, 15:00

Kiedyś miałam większe poczucie takiej duchowej wędrówki/poszukiwania.
teraz już bardziej mam poukładane poglądy i jakoś w środku jest spokojniej. Brak mi nadal jeszcze dokładnego zdefiniowania niektórych elementów... i to powoduje czasem uczucie frustracji, że nie umiem pewnych rzeczy zbadać.

Widać taki czas.

Usunięty 2094

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Usunięty 2094 » 18 gru 2016, 15:30

Takie najważniejsze zmiany co do wnętrza doświadczyłam w okresie nastoletnim. Obecnie raczej płynę z nurtem rzeki, niż cokolwiek zmieniam czy poszukuję. Istnieją rzeczy, które uległy u mnie zmianie, niektóre poprawie, inne pogorszeniu. Na pewno jestem bardziej nastawiona na sukces, niż przedtem. Kiedyś miałam problem ze skończeniem jednej rzeczy. Obecnie nie mam już takiego problemu, szybko działam, szybko się uczę, nie zastanawiam się długo nad tym co napisać, jak to zrobić, jakimi metodami, itp. Po prostu robię, idę na żywioł. W przeszłości jednak odwlekałam wszystko na ostatnią chwilę. Dzisiaj tak nie jest, mam większe poczucie spełnienia i wyższe poczucie wartości.

Pogorszenie... hmm, tak się zastanawiam... Stałam się bardziej zrzędliwa i negatywnie nastawiona do ludzi, których coraz mniej dostrzegam wokół siebie.
Ze skrajności w skrajność.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Śniący » 19 gru 2016, 20:02

Ja również poszukuję siebie, choć to nie łatwe.
Tak naprawdę to nikt nie zna siebie do końca, swojego zachowania, swoich reakcji w pewnych sytuacjach.
Nigdy chyba tak naprawdę człowiek siebie całkiem nie pozna, bo my o sobie nie wiemy wszystkiego, a to tylko tak się może wydawać.
Ja nigdy jakoś nie mogłem znaleźć swojego miejsca w życiu i być może go nigdy nie znajdę.
Zawsze będę gonił za marzeniami, nawet jeżeli nigdy się nie spełnią. :krzeslem:

adelia
Newbie
Posty: 2853
Rejestracja: 19 cze 2012, 19:10
Płeć: Kobieta

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: adelia » 23 gru 2016, 0:09

Śniący pisze:Zawsze będę gonił za marzeniami, nawet jeżeli nigdy się nie spełnią
Nie wystarczy robić, trzeba coś robić, żeby je spełnić.

Ja jak na razie nie prowadzę jakiegoś super świadomego poszukiwania siebie. Dzisiaj w pociągu zagadał do mnie też jakiś koleś i rozmawialiśmy właśnie o mojej przyszłości w kontekście moich studiów, psychoterapii, jaką będę musiała przejść. Nie jestem pewna, czy bym w ogóle chciała dowiedzieć się pewnych rzeczy o sobie, bo tak, jak żyję teraz, bardzo mi odpowiada ;)

Awatar użytkownika
aspołeczne.kurczę
attention whore
Marzyciel
Posty: 1369
Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
Płeć: Kobieta

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: aspołeczne.kurczę » 23 gru 2016, 17:05

adelia pisze:
Śniący pisze:Zawsze będę gonił za marzeniami, nawet jeżeli nigdy się nie spełnią
Nie wystarczy robić, trzeba coś robić, żeby je spełnić.

Chyba, że się wcale nie chce ich spełnić, tylko je mieć. Ja dość często zauważam, że coś czego chce przestaje być dla mnie atrakcyjne, jak już to zdobędę. Chyba przedkładam potencjał nad rzeczywistość.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.

Usunięty 5938

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Usunięty 5938 » 23 gru 2016, 20:44

aspołeczne.kurczę,

to trochę tak jak z rajskim owocem, zerwiesz go a straci smak ?

Awatar użytkownika
Patorek
Spełniacz Marzeń
Posty: 4865
Rejestracja: 22 lis 2011, 11:44
Imię: Twoje marzenie

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Patorek » 23 gru 2016, 21:49

Kiedyś ta podróż była bardziej intensywna i wyrazista. Teraz czuje, że doszedłem już daleko, ale to tylko kwestia perspektywy. Mimo, że obecnie jest to mniej intensywne, spokojne jest to podróż, która będzie trwać całe życie i życzę sobie, by na tej drodze jeszcze wiele razy coś mną poruszyło i mnie zaskoczyło.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Śniący » 24 gru 2016, 2:25

adelia pisze:
Śniący pisze:Zawsze będę gonił za marzeniami, nawet jeżeli nigdy się nie spełnią
Nie wystarczy robić, trzeba coś robić, żeby je spełnić.

Ja jak na razie nie prowadzę jakiegoś super świadomego poszukiwania siebie. Dzisiaj w pociągu zagadał do mnie też jakiś koleś i rozmawialiśmy właśnie o mojej przyszłości w kontekście moich studiów, psychoterapii, jaką będę musiała przejść. Nie jestem pewna, czy bym w ogóle chciała dowiedzieć się pewnych rzeczy o sobie, bo tak, jak żyję teraz, bardzo mi odpowiada ;)
Oczywiście, tylko nie każde marzenie udaje się spełnić. Można nie raz próbować i nic z tego nie mieć.
To nie musi być tak, że ktoś nic nie robi z tym kierunku, bo robi, stara się, ma jakieś chęci, tyle że brakuje na to szczęścia, dobrego wsparcia.

Ja jestem za takim powiedzeniem, z czym niektórzy nie muszą się zgodzić, iż: bardzo czegoś chcieć, coś robić, starać się, próbować, a nie mieć do tego możliwości, no i szansy, to są odległe od siebie rzeczy.

I to się od siebie odróżnia.

adelia
Newbie
Posty: 2853
Rejestracja: 19 cze 2012, 19:10
Płeć: Kobieta

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: adelia » 24 gru 2016, 12:36

Śniący pisze:no i szansy, to są odległe od siebie rzeczy.
nie masz szansy, stwórz ją sobie. Tak mówią, ja się pod tym podpisuję.

Bardzo dobrze wynajdywać sobie jakieś wymówki i usprawiedliwienia na wszystko, zamiast po prostu wziąć odpowiedzialność za powodzenia czy porażki na siebie.

Usunięty 2094

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Usunięty 2094 » 24 gru 2016, 12:54

_Magnolia_ pisze:Może sami jesteście w trakcie wewnętrznej podróży? Dlaczego? Jaką odpowiedź oczekujecie?
Poniekąd jestem w trakcie poszukiwań siebie, chciałabym zrozumieć o co tak naprawdę chodzi mi w życiu i w jaki sposób mam się spełniać. Jeszcze parę lat temu ta wewnętrzna podróż skupiała się na osobowości jako takiej i podejścia do ludzi. Teraz szukam podejścia do samej siebie i celu w życiu. Czegoś, co pochłoniłoby mnie bez reszty. Może nowej pasji?


Przede wszystkim szukam sensu w świecie.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Śniący » 24 gru 2016, 14:17

adelia pisze:
Śniący pisze:no i szansy, to są odległe od siebie rzeczy.
nie masz szansy, stwórz ją sobie. Tak mówią, ja się pod tym podpisuję.

Bardzo dobrze wynajdywać sobie jakieś wymówki i usprawiedliwienia na wszystko, zamiast po prostu wziąć odpowiedzialność za powodzenia czy porażki na siebie.
No ja akurat nie wyszukuję sobie żadnych wymówek i nawet tego nie miałem na myśli.
Po prostu nie każdy ma równe szanse i takie same możliwości, a chyba każdy chciałby mieć i czuć się tak samo ważny?
A może należy kogoś tak po ludzku zrozumieć i wczuć się w czyjąś sytuację, w czyjeś niepowodzenia? To ani nic nie kosztuje, ani nie wymaga większego wysiłku, tylko kwestia chęci.

adelia
Newbie
Posty: 2853
Rejestracja: 19 cze 2012, 19:10
Płeć: Kobieta

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: adelia » 24 gru 2016, 15:02

Ale ja nie mówię, że każdy ma równe szanse. Dobrze znane są jednak przypadki osób, które nie mając takiej szansy osiągnęli mnóstwo i wiele więcej niż ludzie, którym się poszczęściło. Może warto się nad tym zastanowić, zamiast opierać się na niepowodzeniach.

Nie lubię stawiania się przed swoją słabą sytuacją i nierównościami. Ludzie zaczynają w różnych miejscach, to prawda, jednak nie odbiera to nikomu, nikomu szans na osiągnięcie tego, co by chcieli.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Śniący » 24 gru 2016, 15:17

W poszukiwaniu siebie jest istotne to, aby siebie akceptować, znać swoje możliwości, mieć własne zdanie na każdym kroku.
Jednak człowiek nigdy nie pozna siebie do końca, bo niektórych okoliczności się nie przewidzi i raczej ludzie nie wiedzą, jakby się zachowali tak, czy inaczej, gdyby pojawiły się pewne okoliczności.
Ciekawe jest to, że wielu ludzi ma w sobie pewne cechy, wady i one dopiero po jakimś czasie się ujawniają, a wcześniej ludzie tego w sobie nie znali.

O sobie można się dowiadywać ciekawych rzeczy, po latach, gdzie wcześniej nie przypuszczało się, że coś się kryło w ludziach.
Niektóre, ludzkie tajemnice siedzą w ludziach, o których oni nawet sami nie wiedzieli przez lata.
Ludzka natura jest tak naprawdę nieodgadniona.

Gully Foyle

Re: Poszukiwanie siebie.

Post autor: Gully Foyle » 24 gru 2016, 18:58

Śniący pisze:W poszukiwaniu siebie jest istotne to, aby siebie akceptować, znać swoje możliwości, mieć własne zdanie na każdym kroku.
Jednak człowiek nigdy nie pozna siebie do końca, bo niektórych okoliczności się nie przewidzi i raczej ludzie nie wiedzą, jakby się zachowali tak, czy inaczej, gdyby pojawiły się pewne okoliczności.
Ciekawe jest to, że wielu ludzi ma w sobie pewne cechy, wady i one dopiero po jakimś czasie się ujawniają, a wcześniej ludzie tego w sobie nie znali.

O sobie można się dowiadywać ciekawych rzeczy, po latach, gdzie wcześniej nie przypuszczało się, że coś się kryło w ludziach.
Niektóre, ludzkie tajemnice siedzą w ludziach, o których oni nawet sami nie wiedzieli przez lata.
Ludzka natura jest tak naprawdę nieodgadniona.
Jakoś takie masz pesymistyczne brzmienie Śniący. Owszem, może tak się zdarzyć, że po latach coś wychodzi i człowiek jest zaskoczony?zdziwiony?rozczarowany? - swoją osobą lub postępowaniem. Możliwe, że dzieje się tak dlatego, że nie przykładał wcześniej wagi do swojego wnętrza i odnajdywania się w świecie. Po prostu żył sobie i nie interesowało go zbytnio to co ma w sobie. Bo każdy ma w sobie coś. I nagle bum...dostaje w głowię i niby to budzi się z marazmu. Ale czy nie za późno? Pomyślenie o sobie nic nie kosztuje a może przynieść wiele korzyści. Trzeba tylko trochę siebie zmobilizować i zacząć. Później już nabywa się wprawy, mimo, że to proces na lata.
Życie i tak cie będzie doświadczać. Może jednak z czasem da się uniknąć poważnego, życiowego kopa....hmm?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości