Incepcja.

Jesteś kinomanem? Nałogowo oglądasz seriale? To dział specjalnie dla Ciebie!
Awatar użytkownika
_Magnolia_
Łapacz chmur
Posty: 978
Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Incepcja.

Post autor: _Magnolia_ » 05 maja 2016, 11:38

Co myślicie o tym filmie? Czy według Was ich misja się udała? Czy warto było aż tyle ryzykować dla pieniędzy? Co Wam najbardziej rzuciło w oczy, bądz dotknęło?

Obrazek

Usunięty 6091

Re: Incepcja.

Post autor: Usunięty 6091 » 07 cze 2016, 12:53

Ło.. zadałaś takie pytania, że tak rozkminiam i kurczę.. widziałam ten film dwa razy, ale to było tak dawno.. ech. Chyba go obejrzę po raz trzeci i odpowiem na te pytania ;p

Awatar użytkownika
_Magnolia_
Łapacz chmur
Posty: 978
Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Incepcja.

Post autor: _Magnolia_ » 07 cze 2016, 13:24

Muffinka pisze:Ło.. zadałaś takie pytania, że tak rozkminiam i kurczę.. widziałam ten film dwa razy, ale to było tak dawno.. ech. Chyba go obejrzę po raz trzeci i odpowiem na te pytania ;p
Ok ;)

Awatar użytkownika
SNOWDOG
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 175
Rejestracja: 03 cze 2016, 15:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Incepcja.

Post autor: SNOWDOG » 07 cze 2016, 16:59

Film dobrze zrobiony, bardzo mi się podobał. Ciekawy pomysł na fabułę. Szczególnie podobało mi się dokonywanie we śnie rzeczy niemożliwych w świecie realnym (scena na klatce schodowej).

Według mnie ich misja się nie udała - bo żadnej misji nie było. Jak dla mnie główny bohater cały czas śni i to jego żona miała rację.

Awatar użytkownika
_Magnolia_
Łapacz chmur
Posty: 978
Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Incepcja.

Post autor: _Magnolia_ » 09 cze 2016, 12:41

SNOWDOG pisze:Film dobrze zrobiony, bardzo mi się podobał. Ciekawy pomysł na fabułę. Szczególnie podobało mi się dokonywanie we śnie rzeczy niemożliwych w świecie realnym (scena na klatce schodowej).

Według mnie ich misja się nie udała - bo żadnej misji nie było. Jak dla mnie główny bohater cały czas śni i to jego żona miała rację.
Ale się rozpisałeś... A napiszesz dlaczego uważasz, że jest dobrze zrobiony i dlaczego według Ciebie ich misja się nie udała i w czym jego żona miała rację?

[UWAGA DLA WSZYSTKICH! Proszę nie dawać odpowiedzi na poziomie przedszkolaka. Dziękuję.]

Awatar użytkownika
SNOWDOG
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 175
Rejestracja: 03 cze 2016, 15:33
Płeć: Mężczyzna

Re: Incepcja.

Post autor: SNOWDOG » 09 cze 2016, 17:39

_Magnolia_ pisze:
SNOWDOG pisze:Film dobrze zrobiony, bardzo mi się podobał. Ciekawy pomysł na fabułę. Szczególnie podobało mi się dokonywanie we śnie rzeczy niemożliwych w świecie realnym (scena na klatce schodowej).

Według mnie ich misja się nie udała - bo żadnej misji nie było. Jak dla mnie główny bohater cały czas śni i to jego żona miała rację.
Ale się rozpisałeś... A napiszesz dlaczego uważasz, że jest dobrze zrobiony i dlaczego według Ciebie ich misja się nie udała i w czym jego żona miała rację?

[UWAGA DLA WSZYSTKICH! Proszę nie dawać odpowiedzi na poziomie przedszkolaka. Dziękuję.]
Oczywiście pomijamy fakt, że moja wypowiedź była dłuższa niż twój pierwszy post, w którym nawet nie pokusiłaś na głębsze przedstawienie tematu, a moja wypowiedź MIAŁA BYĆ krótka, zwięzła i na temat, bo nie prosiłaś o jakieś wielkie rozpisywanie, ale to nieistotne jak widzę...

No cóż, uważam, że jest dobrze zrobiony, ponieważ nie ma w nim jakichś wielkich, rzucających się na dzień dobry niedociągnięć bądź błędów, dzięki czemu podczas oglądania nie odczułem poczucia niedosytu, czy zdezorientowania ze względu na niespójność fabuły. Ponadto fabuła jest interesująca, wciągająca i film swoją formą nie zanudza widza.

_Magnolia_ pisze:dlaczego według Ciebie ich misja się nie udała i w czym jego żona miała rację?
Cóż... Założyłem, że osoby, które oglądały ten film, po prostu będą wiedziały o co mi chodzi, ponieważ w zasadzie cały film krąży w pobliżu tego tematu i nie chciałem niepotrzebnie spoilerować osobom, które nie oglądały. No ale jeżeli nalegasz, to wedle życzenia:

Uważam, że misja się nie udała, ponieważ nigdy jej nie było. A misji wcale nie było, ponieważ główny bohater cały czas śpi i krąży na jednym z poziomów snu, z czego sam sobie nie daje sprawy, a co w przeszłości próbowała mu uwiadomić jego żona. Dlaczego? Ponieważ przedmiot, którym zakręcił na koniec filmu, cały czas się kręci, co jasno wskazuje na obecność we śnie (na tym polegał jego test). Poza tym dzieci głównego bohatera bardzo mało się zmieniły od czasu ostatniego spotkania, a ich ubrania są niemalże takie same (fakt, zmiany są, aczkolwiek zbyt małe, aby stwierdzić, że jest to kolejne spotkanie w rzeczywistości).

Awatar użytkownika
_Magnolia_
Łapacz chmur
Posty: 978
Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Incepcja.

Post autor: _Magnolia_ » 09 cze 2016, 17:55

SNOWDOG pisze:Oczywiście pomijamy fakt, że moja wypowiedź była dłuższa niż twój pierwszy post, w którym nawet nie pokusiłaś na głębsze przedstawienie tematu, a moja wypowiedź MIAŁA BYĆ krótka, zwięzła i na temat, bo nie prosiłaś o jakieś wielkie rozpisywanie, ale to nieistotne jak widzę...
Napisałam temat i pomyślałam, że co będę się rozpisywała jeżeli nie wiadomo czy ktokolwiek go tu oglądał.

Spoilery mogą być, ostatecznie to jest temat o filmie.

Awatar użytkownika
Jeruka
Bujający w obłokach
Posty: 253
Rejestracja: 23 mar 2015, 18:30

Re: Incepcja.

Post autor: Jeruka » 09 cze 2016, 20:18

widziałem pozatym ukradzione od Satoshiego Kona z filmu anime Paprika(2006)
film dobry zakończenie może sugerować śpiączkę czy śmierć bohatera ten "bąk" miał paść gdy sen sie kończy a on się kręci pozatym starzec rozmawia ze samym soba czyli młodym di caprio
fakt faktem to złodzieje :krzeslem: tego reżysera Satoshi był świetnym reżyserem umarł na raka i to jego pomysł o podrózy do snu Paprika >Incepcja za to Incepcja<Paprika

Usunięty 6091

Re: Incepcja.

Post autor: Usunięty 6091 » 13 cze 2016, 19:45

_Magnolia_ pisze:Co myślicie o tym filmie? Czy według Was ich misja się udała? Czy warto było aż tyle ryzykować dla pieniędzy? Co Wam najbardziej rzuciło w oczy, bądz dotknęło?
Obejrzałam Incepcję w sobotę. Musze przyznać że wiele rzeczy mi się zapomniało i pewnie tak jak w poprzednich razach tak i teraz pewnie nie zrozumiałam np, choćby jak ta młoda architektka siedzi sobie w kawiarni z Cobbem a potem się okazuje że to sen (nabrałam się i ja), albo wtedy kiedy przy I poziomie jest pociąg, mimo ze go nikt nie skonstruował a jednak poprzez jak to brzmiało.. wspomnienia Cobba, pamięć która jest w jakiś sposób połączona ona wychodzi i potrafi namieszać. (i o tym wiedziała tylko ta Ariadne) Czy misja się udała? Pamiętam po 1 razie jak widziałam zakończenie, pomyślałam: O rany, to TO wszystko to był sen? Po 3, skoro Saito sięgnął po broń to może on zastrzelił Cobba? I To Cobb jest w tej próżni, nie rozumiem momentu tego samolotu, kiedy jest potem przejście przez bramki i Cobb jest wpuszczany jakby nigdy nic, z filmu wynika że miał zakaz na terytorium USA za zabicie żony, a może to widz ma sobie dopowiedzieć co było prawdą a co jawą? Może właściwie ten film zaczął się od końca. Nie wiem szczerze mówiąc, mam teraz dobrą sieczkę w mózgu, możliwe że coś źle zrozumiałam, a z drugiej strony, kurczę, było pokazane jak Ariadne i Arthur siedzą na kamieniach i ona mówi do niego że Cobb sobie poradzi.. no to, czemu by uważać że jest inaczej? Czy Cobb faktycznie uratował Saito?

Usunięty 5226

Re: Incepcja.

Post autor: Usunięty 5226 » 18 cze 2016, 12:02

Oglądałem dosyć dawno, to był jeden z tych filmów które zrobił na mnie niemałe wrażenie pod względem montażu i efektów. I tak szczerze to nie za bardzo pamiętam też zakończenia.
Zapewne też dziś nie oceniłbym tego filmu na 10...
Żeby napisać coś już stricte o filme musiałbym go obejrzeć jeszcze raz, co nastąpi niebawem.

Awatar użytkownika
_Magnolia_
Łapacz chmur
Posty: 978
Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Incepcja.

Post autor: _Magnolia_ » 18 cze 2016, 15:16

Oglądałam w taki sposób, że odbierałam go tak, jak było mówiono, czyli kiedy wpadają w sen, wychodzą itd. i jestem pewna, że misja się udała i że Cobb wrócił do swoich dzieci, ponieważ gdy rzucił to coś by się kręciło na stole, w pewnym momencie zaczęło się chwieć delikatnie na boki (czyli jeszcze kilka chwil i by upadło) i od razu było koniec filmu, widać to dosłownie w ostatnich sekundach. Faktem jest, że trzeba by być szaleńcem aby zaakceptować taką misję, bo nagrodą są pieniądze, ale nie było by filmu :) .

Usunięty 6091

Re: Incepcja.

Post autor: Usunięty 6091 » 19 cze 2016, 10:37

_Magnolia_ pisze:delikatnie na boki (czyli jeszcze kilka chwil i by upadło) i od razu było koniec filmu, widać to dosłownie w ostatnich sekundach
owszem, też miałam takie wrażenie, a tu bach the end, sobie myślę, no tak... i myśl widzu, czy Cobb jest na jawie czy we śnie xd

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość