Wyznawanie uczuć
Wyznawanie uczuć
Często mówienie o własnych uczuciach sprawia nam wiele kłopotów.
Mamy jakiś problem, wolimy pomilczeć lub napisać o nich na forum - anonimowo.
Jesteśmy w kimś zakochani, to także wolimy wzdychać niż działać.
Dlaczego mówienie o własnych uczuciach jest tak trudne?
Jak z tym walczyć? Macie swoje sposoby?
Mamy jakiś problem, wolimy pomilczeć lub napisać o nich na forum - anonimowo.
Jesteśmy w kimś zakochani, to także wolimy wzdychać niż działać.
Dlaczego mówienie o własnych uczuciach jest tak trudne?
Jak z tym walczyć? Macie swoje sposoby?
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 30 paź 2011, 19:44
- Imię: Maciek
Re: Wyznawanie uczuć
No tak, mi też sprawia to dość duże problemy i czasem wychodzą dziwne i denne sytuację, kiedy się zmieszam.
Jak z tym walczyć? Ja gadam sam ze sobą, opieprzam się, przekonuję, znajduję więcej plusów, czasem szukam wsparcia i rady u znajomych. To przeważnie pomaga, choć i tak mam opory. Najczęściej działa na mnie stwierdzenie, że co mamy do stracenia? Jedno życie, trzeba z niego korzystać. No i tom co kiedyś mi ktoś powiedział - A jeśli miłość twojego życia właśnie przechodzi Ci obok nosa?
Jak z tym walczyć? Ja gadam sam ze sobą, opieprzam się, przekonuję, znajduję więcej plusów, czasem szukam wsparcia i rady u znajomych. To przeważnie pomaga, choć i tak mam opory. Najczęściej działa na mnie stwierdzenie, że co mamy do stracenia? Jedno życie, trzeba z niego korzystać. No i tom co kiedyś mi ktoś powiedział - A jeśli miłość twojego życia właśnie przechodzi Ci obok nosa?
Re: Wyznawanie uczuć
Zawsze jestem zdania, że lepiej powiedzieć głośno co nas boli niż trzymać to uparcie w sobie. Taki trzymanie emocji w sobie jest wg mnie dobre. Człowiek musi to z siebie wydostać aby było mu lepiej.
Niektórzy nie mają komu się wygadać, to wolą pisać to anonimowo w internecie. Bądź wstydzą się swoich uczuć, boją się ośmieszenia w przypadku miłości.
Ze mną jest różnie. Zazwyczaj mówię otwarcie co czuje, bo jest mi wtedy lepiej, czuję się bardziej wolna od swoich problemów.
Niektórzy nie mają komu się wygadać, to wolą pisać to anonimowo w internecie. Bądź wstydzą się swoich uczuć, boją się ośmieszenia w przypadku miłości.
Ze mną jest różnie. Zazwyczaj mówię otwarcie co czuje, bo jest mi wtedy lepiej, czuję się bardziej wolna od swoich problemów.
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Wyznawanie uczuć
Bo nie wszyscy są ekstrawertykami, którzy muszą, wszystko jedno do kogo i o czym, mówić. Bo mówienie o uczuciach to zawsze odsłanianie słabych punktów, a ludziom nie wolno ufać, bo zawsze każdy taki słaby punkt wykorzystają. Wreszcie, bo język jest słabym narzędziem do wyrażania tego, najczęściej trzeba jeszcze jakichś wspólnych doświadczeń czy pewnej nici pozawerbalnego porozumienia, żeby się w tej kwestii dogadać.Eteryczna pisze:Dlaczego mówienie o własnych uczuciach jest tak trudne?
A po co? Zupełnie jak by to było coś złego...Eteryczna pisze:Jak z tym walczyć?
-
- Posty: 87
- Rejestracja: 30 paź 2011, 19:44
- Imię: Maciek
Re: Wyznawanie uczuć
Nikt nie powiedział że jest to złe. Po prostu niektórym ludziom przeszkadza to, iż ich osobowość nie potrafi otworzyć się na ludzi w odpowiednim stopniu, że coś trzyma ich i nie pozwala wyrazić uczuć.A po co? Zupełnie jak by to było coś złego...
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Wyznawanie uczuć
Nie no, chwila. "Jak z tym walczyć?" Walczy się z lenistwem, z nałogami, z przestępczością, z wszystkimi tymi rzeczami, które są powszechnie uważane za złe.Yenlikasio pisze:Nikt nie powiedział że jest to złe.
Re: Wyznawanie uczuć
Lub ze słabościami.sepän poika pisze:Nie no, chwila. "Jak z tym walczyć?" Walczy się z lenistwem, z nałogami, z przestępczością, z wszystkimi tymi rzeczami, które są powszechnie uważane za złe.Yenlikasio pisze:Nikt nie powiedział że jest to złe.
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Wyznawanie uczuć
Point stands. Łatwiej udowodnić, że to właśnie mówienie o uczuciach jest słabością, niż w drugą stronę (szkic dowodu w moim pierwszym poście w tym temacie ).Eteryczna pisze:Lub ze słabościami.sepän poika pisze:Nie no, chwila. "Jak z tym walczyć?" Walczy się z lenistwem, z nałogami, z przestępczością, z wszystkimi tymi rzeczami, które są powszechnie uważane za złe.Yenlikasio pisze:Nikt nie powiedział że jest to złe.
Re: Wyznawanie uczuć
Jeżeli ktoś chce z czymś walczyć znaczy, że mu z tym źle. Po co walczyć z czymś co uważamy za dobre?
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Wyznawanie uczuć
Noooo właśnie, dzięki za przeformułowanie mojego pytania
Re: Wyznawanie uczuć
LOL.
Ale chyba oczywiste, że nie pytam o sposoby na walkę z tym trudem mówienia o sobie, kogoś kto nie uważa to za żaden problem? Nie jest?
Ale chyba oczywiste, że nie pytam o sposoby na walkę z tym trudem mówienia o sobie, kogoś kto nie uważa to za żaden problem? Nie jest?
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Wyznawanie uczuć
No nie jest. Jak dla mnie pytasz:Eteryczna pisze:Ale chyba oczywiste, że nie pytam o sposoby na walkę z tym trudem mówienia o sobie, kogoś kto nie uważa to za żaden problem? Nie jest?
"Oczywistym jest, że niemówienie o własnych uczuciach jest poważnym psychologicznym problemem. Jak zatem sobie z nim radzić?"
Re: Wyznawanie uczuć
Napisałam tylko, że czasem ludziom mówienie o sobie sprawia pewien trud. Pytam dlaczego i jak z nim walczyć.sepän poika pisze:No nie jest. Jak dla mnie pytasz:Eteryczna pisze:Ale chyba oczywiste, że nie pytam o sposoby na walkę z tym trudem mówienia o sobie, kogoś kto nie uważa to za żaden problem? Nie jest?
"Oczywistym jest, że niemówienie o własnych uczuciach jest poważnym psychologicznym problemem. Jak zatem sobie z nim radzić?"
No już nie moja wina, żeś jest introwertykiem i poczułeś się pominięty
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Wyznawanie uczuć
No cóż..chyba mam psychologiczny problem , wyrażanie uczuć nie szło mi najlepiej, ale cóż jakoś z tym żyje, i nie uważam, żeby w kazdej sytuacji był to problem, czasami można było czegoś uniknąć, co wynikneło by w przeciwnym razie z takiego ,,wylewania" uczuć.
Inny przykład, zazwyczaj nie mówię innym, gdy coś nie pójdzie po mojej myśli, bo i po pierwsze nie mam się czym chwalić a po drugie to nie zmieni mojej sytuacji, i czy to też jest problemem?
Inny przykład, zazwyczaj nie mówię innym, gdy coś nie pójdzie po mojej myśli, bo i po pierwsze nie mam się czym chwalić a po drugie to nie zmieni mojej sytuacji, i czy to też jest problemem?
Re: Wyznawanie uczuć
sama kilka lat temu miałam problem z wyznawaniem co czuję, i o ile 'kocham Cię' przychodziło mi z łatwością, o tyle 'jesteś dla mnie wszystkim' albo 'nie poradzę sobie bez Ciebie' przejść przez gardło nie chciało. teraz już nie mam z tym problemu, może trafiłam na właściwą osobę, albo jestem po prostu pewna swoich uczuć i nie boję się przyznać, że boję się straty.
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Wyznawanie uczuć
No tak świat przestanie istniećajwenhou pisze:'nie poradzę sobie bez Ciebie
Re: Wyznawanie uczuć
jeśli kogoś kochasz i ta osoba odchodzi to świat wtedy, na chwilę, ale przestaje istnieć ;) pokochasz - zobaczysz.
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Wyznawanie uczuć
Nie dało się tego chyba bardziej protekcjonalnie powiedzieć...ajwenhou pisze:jeśli kogoś kochasz i ta osoba odchodzi to świat wtedy, na chwilę, ale przestaje istnieć pokochasz - zobaczysz.
Re: Wyznawanie uczuć
ale krytykowanie czegoś, o czym nie ma się pojęcia albo udaje się, że się nie ma, jest okej?
każdy ma inne priorytety ;)
każdy ma inne priorytety ;)
- Iluminacja
- Posty: 3245
- Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy
Re: Wyznawanie uczuć
Każdy no więc każdy może twierdzić inaczejajwenhou pisze:każdy ma inne priorytety ;
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Wyznawanie uczuć
Łał, właśnie udowodniłaś, że jednak się da.ajwenhou pisze:ale krytykowanie czegoś, o czym nie ma się pojęcia albo udaje się, że się nie ma, jest okej?
W temacie uczuć każdy się zna na temacie tak samo - czyli wcale. Więc takie kreowanie się na lepszą od całego świata jest raczej słabe...
Re: Wyznawanie uczuć
a czy ja kreuje się na lepszą bo znam się na temacie? nie. jak napisałam wyżej krytykowanie czegoś o czym się nie wie albo udaje, że się nie wie też jest słabe, bo dla jednego najważniejszym w życiu może być posiadanie ukochanej osoby, a dla drugiego posiadanie wyższego wykształcenia i w sumie nie mnie oceniać co dla kogo jest ważne. jak napisałam, każdy ma inne priorytety i dla osób, które ja znam stracenie najbliższej osoby jest dużym dramatem.
Re: Wyznawanie uczuć
Niektórzy nie boją się wyrażać uczuć... Moim zdaniem wszystkiemu winien jest strach. Zakochaliśmy się i najlepiej będzie, jak jej to powiemy, ale CO ONA NA TO? W tym rzecz. Nie należy się bać. Nie należy ukrywać uczuć przed bliską osobą. Przed światem jednak należy pokazywać siłę. Powinniśmy umieć to odzielić.
-
- Posty: 158
- Rejestracja: 27 lis 2011, 15:41
- Imię: Caro
Re: Wyznawanie uczuć
Często mówienie o własnych uczuciach sprawia nam wiele kłopotów.
Nie, sama nie wiem dlaczego.
Mamy jakiś problem, wolimy pomilczeć lub napisać o nich na forum - anonimowo.
Anonimowo zawsze łatwiej, a ludzie wola iść na łatwiznę.
Jesteśmy w kimś zakochani, to także wolimy wzdychać niż działać.
Myślę, że z każdym jest inaczej, jeden woli działać a inny wzdychać.
Dlaczego mówienie o własnych uczuciach jest tak trudne?
Bo boimy, że zostaniemy odrzuceni, wyśmiani itp.
Jak z tym walczyć? Macie swoje sposoby?
Nie wiem i nie mam sposobów
Nie, sama nie wiem dlaczego.
Mamy jakiś problem, wolimy pomilczeć lub napisać o nich na forum - anonimowo.
Anonimowo zawsze łatwiej, a ludzie wola iść na łatwiznę.
Jesteśmy w kimś zakochani, to także wolimy wzdychać niż działać.
Myślę, że z każdym jest inaczej, jeden woli działać a inny wzdychać.
Dlaczego mówienie o własnych uczuciach jest tak trudne?
Bo boimy, że zostaniemy odrzuceni, wyśmiani itp.
Jak z tym walczyć? Macie swoje sposoby?
Nie wiem i nie mam sposobów
Re: Wyznawanie uczuć
Nie potrafię mówić o nich wprost przez to, że boję się odrzucenia (3 razy załamanie nerwowe to o 3 razy za dużo).
Nie potrafię z tym walczyć, nawet psycholog czuje się bezradny.
Nie potrafię z tym walczyć, nawet psycholog czuje się bezradny.
Re: Wyznawanie uczuć
Anonimowo zawsze łatwiej jest się porozumieć, bo nie musisz się przed nikim otwierać.
Ale co do wyznawania uczuć - to zależy od tych dwóch osób.
Ale co do wyznawania uczuć - to zależy od tych dwóch osób.
Re: Wyznawanie uczuć
Tu powiem szczerze iż tylko mi się zdarzyło to zrobić. Niestety skutki były jakie były.
-
- Posty: 4496
- Rejestracja: 25 mar 2011, 22:17
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PL (kinowa)
Re: Wyznawanie uczuć
Mówienie o własnych uczuciach od zawsze było moim problemem. Naprawdę sporym warto dodać. Czy jest na to sposób? Jeśli komuś to przeszkadza (mi zaczęło w pewnym momencie) jedynie chyba brute-force tu może pomóc. Jakoś sobie z tym zacząłem radzić właśnie na siłę wymuszając na sobie decyzję, żeby wreszcie powiedzieć komuś o tym co mi leży na sercu.
-
- Posty: 4411
- Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
- Imię: Agnieszka
- Lokalizacja: Stamtąd.
Re: Wyznawanie uczuć
To chyba zależy od osoby. Niektórzy są wylewni i bez problemu przychodzi im wyznawanie uczuć, a inni będą to tłumić w sobie.
Też zawsze miałam z tym problemy, bałam się odrzucenia, wyśmiania, uznawałam po co?. Zawsze czekałam na pierwszy krok ze strony przeciwnej, bo wtedy czułam, w pewnym sensie, że stoję już na pewnym gruncie.
Nie mam pojęcia jak z tym walczyć. Uczyć się tego? Zaczynając od małych kroczków, np. powiedzenia komuś, że ładnie wygląda (o ile tak myślimy w danym momencie ).
Też zawsze miałam z tym problemy, bałam się odrzucenia, wyśmiania, uznawałam po co?. Zawsze czekałam na pierwszy krok ze strony przeciwnej, bo wtedy czułam, w pewnym sensie, że stoję już na pewnym gruncie.
Nie mam pojęcia jak z tym walczyć. Uczyć się tego? Zaczynając od małych kroczków, np. powiedzenia komuś, że ładnie wygląda (o ile tak myślimy w danym momencie ).
Re: Wyznawanie uczuć
Cóż, ja jestem osobą, pewnie jak znaczna część użytkowników tego forum, niezbyt wylewną jeśli chodzi o uczucia.
Jeszcze nigdy nie powiedziałem drugiej osobie - "kocham", zakończyło się tylko na słowach "bardzo mi na Tobie zależy" <- w sumie samego zwrotu bardzo nie lubię, jest, w mojej opini, zbyt egoistyczne.
I teraz nawiązując do pytania z tematu - Dlaczego?
Po pierwsze, nie lubię wielkich słów, z kilku powodów. Nie chcę powiedzieć że kogoś kocham, nie będąc w 100% pewnym że to miłość, zresztą wtedy okazało się że to było zauroczenie.
Po drugie, nie chce zrazić do siebie osób, na których mi zależy.
Po trzecie, nie mam do tego po prostu zbytnio odwagi
Ale cieszę się z jednej rzeczy, to na szczęście powoli się zmienia.
Pierwsza "porażka"(kolejny niefortunny zwrot) dała mi siłę i odwagę. Po za tym, bardzo pomogły mi w tym życzenia świąteczne od pewnych osób, czyli jest coraz lepiej, czego życzę wszystkim
Jeszcze nigdy nie powiedziałem drugiej osobie - "kocham", zakończyło się tylko na słowach "bardzo mi na Tobie zależy" <- w sumie samego zwrotu bardzo nie lubię, jest, w mojej opini, zbyt egoistyczne.
I teraz nawiązując do pytania z tematu - Dlaczego?
Po pierwsze, nie lubię wielkich słów, z kilku powodów. Nie chcę powiedzieć że kogoś kocham, nie będąc w 100% pewnym że to miłość, zresztą wtedy okazało się że to było zauroczenie.
Po drugie, nie chce zrazić do siebie osób, na których mi zależy.
Po trzecie, nie mam do tego po prostu zbytnio odwagi
Ale cieszę się z jednej rzeczy, to na szczęście powoli się zmienia.
Pierwsza "porażka"(kolejny niefortunny zwrot) dała mi siłę i odwagę. Po za tym, bardzo pomogły mi w tym życzenia świąteczne od pewnych osób, czyli jest coraz lepiej, czego życzę wszystkim
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości