Ból fizyczny czy psychiczny - który gorszy?

Tematy wybrane to zarchiwizowania na rzecz "odświeżenia forum".
Kipol
Marzyciel-Gaduła
Posty: 56
Rejestracja: 19 lut 2009, 2:51
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Mała Sycylia

Post autor: Kipol » 21 lut 2009, 6:37

Cóz własnej granicy na ból fizyczny nie znam.Nikt mnie jeszcze tak nie storturował bym go poznał miałem raczej do czynienia z laikami niż prawdziwymi fachowcami.
Natomiast psychiczny...granicę znam.Po niej jest już tylko samobójstwo.

Awatar użytkownika
lorix
Marzyciel-Gaduła
Posty: 70
Rejestracja: 13 lut 2009, 16:55
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: lorix » 22 lut 2009, 14:14

Hm, nigdy jakoś w moim życiu nie przytrafiło mi się nic takiego, przez co bardzo bym cierpiała psychicznie.
Chłopak nigdy nie ze mną nie zerwał, nie umarł nikt ważny dla mnie, więc za bardzo nie mogę się tu wypowiedzieć który ból jest gorszy.
No ale jak czasami oglądam jakieś dramaty i tam jak jakiejś zakochanej parze dzieje się jakaś tragedia, np jedno z nich umiera i ta druga osoba tak cierpi to chybabym już wolała żeby ktoś mi np obciął nie wiem coś ;D np nogę.
albo torturował mnie i w ogóle no ale wtedy miałabym tę świadomość że nawet jak będę już brzydka i np bez nóg to mój mąż np i tak będzie przy mnie do końca życia :)

Awatar użytkownika
Niviella
V.I.P
Posty: 1697
Rejestracja: 23 mar 2009, 16:27
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Fabryka Lalek

Post autor: Niviella » 24 mar 2009, 18:15

Myślę, że ból psychiczny jest gorszy to on prowadzi do samobójstw, poza tym długotrwały ból fizyczny prowadzi do bólu psychicznego więc koło się zamyka.

Awatar użytkownika
ChepiQ
Posty: 17
Rejestracja: 24 mar 2009, 10:59
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ?ódź

Post autor: ChepiQ » 24 mar 2009, 18:42

Niviella pisze:Myślę, że ból psychiczny jest gorszy to on prowadzi do samobójstw, poza tym długotrwały ból fizyczny prowadzi do bólu psychicznego więc koło się zamyka.
Popieram bo psychika może człowieka wykończyć.

Awatar użytkownika
Kuro-sama
Bujający w obłokach
Posty: 314
Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ex machina

Post autor: Kuro-sama » 24 mar 2009, 19:49

Psychiczny. Od bólu fizycznego można się z powodzeniem odciąć, zależy od opanowania - z psychicznym automatycznie to opanowanie i cala normalna dzialalność umysłu leży.

Airis
Marzyciel-Gaduła
Posty: 87
Rejestracja: 22 mar 2009, 18:21
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Airis » 24 mar 2009, 19:53

Psychiczny.Jeśli o mnie chodzi to ból fizyczny na mnie nie działa.Potrafię znieść prawie każdy.Ostatnio na żywca miałam pobieranie szpiku.Nic nie boli a podobno takie straszne....Psychiczny jest gorszy

Awatar użytkownika
MMS
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 103
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:14

Post autor: MMS » 24 mar 2009, 21:51

Jeśli bój psychiczny rozpatrujemy pod względem śmierci kogoś bliskiego lub niespełnionej miłości to według mnie fizyczny jest gorszy. 'Ludzka pamięć jest jak sito, czas leczy wszelkie rany'. <wiem cytat z książki, aczkolwiek wgł mnie trafny w 100% z własnych doświadczeń>
Ostatnio zmieniony 25 mar 2009, 8:26 przez MMS, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kuro-sama
Bujający w obłokach
Posty: 314
Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ex machina

Post autor: Kuro-sama » 25 mar 2009, 8:30

MMS pisze:Jeśli bój psychiczny rozpatrujemy pod względem śmierci kogoś bliskiego lub niespełnionej miłości to według mnie fizyczny jest gorszy.
Generalnie... czemu akurat tak? Bo wg. mnie to sie raczej zalicza do najgorszych rzeczy, jakie mogą czlowieka spotkać ^^' Z ciekawości pytam.
MMS pisze:'Ludzka pamięć jest jak sito, czas leczy wszelkie rany'. <wiem cytat z książki, aczkolwiek wgł mnie trafny w 100% z własnych doświadczeń>
Wg. mnie nie, też z własnych doświadczeń :] no i zasadniczo - przecież tak standardowo ból fizyczny też w końcu mija, więc o co chodzi? :P

Awatar użytkownika
MMS
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 103
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:14

Post autor: MMS » 25 mar 2009, 10:50

I jedno i drugie już mnie w życiu spotkało. Może, nie to, że jestem uodporniona na taki ból, ale wiem jak sobie z takim czymś radzić. Są krytyczne momenty, ale z czasem człowiek przyzwyczaja się do myśli, że jest tak jak jest - a nie jak chcielibyśmy, żeby było, że bliska osoba już nie wróci i nic tego nie zmieni.

Lucas
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 101
Rejestracja: 14 lut 2009, 21:01
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lucas » 25 mar 2009, 19:46

MMS pisze:Jeśli bój psychiczny rozpatrujemy pod względem śmierci kogoś bliskiego lub niespełnionej miłości to według mnie fizyczny jest gorszy. 'Ludzka pamięć jest jak sito, czas leczy wszelkie rany'. <wiem cytat z książki, aczkolwiek wgł mnie trafny w 100% z własnych doświadczeń>
Owszem czas przysłowiowo leczy rany, ale ból po utracie naprawdę bliskiej dla nas osoby pozostaje w nas do końca życia. Chyba, że ktoś ma taki charakter, że wszystko po nim spływa to co innego. I szkoda, że w tym czasie jak nasze rany np. po niespełnionej miłości się leczą to trwa to nie raz kilka miesięcy i w tym czasie mocno cierpimy. Ból fizyczny to przy tym pestka.

Awatar użytkownika
Kuro-sama
Bujający w obłokach
Posty: 314
Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ex machina

Post autor: Kuro-sama » 25 mar 2009, 19:54

MMS pisze:Są krytyczne momenty, ale z czasem człowiek przyzwyczaja się do myśli, że jest tak jak jest - a nie jak chcielibyśmy, żeby było, że bliska osoba już nie wróci i nic tego nie zmieni.
Ja akurat nigdy bym się nie "przyzwyczaił", ale ok.
Lucas pisze:I szkoda, że w tym czasie jak nasze rany np. po niespełnionej miłości się leczą to trwa to nie raz kilka miesięcy i w tym czasie mocno cierpimy.
A blizny zostają do końca życia.

Awatar użytkownika
MMS
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 103
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:14

Post autor: MMS » 25 mar 2009, 21:00

Przykładowo po śmierci bliskiej osoby powiedzmy któregoś z rodziców, nastepuje wstrząs, otępienie, wewnętrzny protest. Ale całe życie cierpieć się nie będzie. Po pewnym czasie w człowieku nastepuje reorganizacja własnego życia, człowiek godzi się z losem. Im więcej mija czasu tym 'ból' maleje. Od czasu do czasu budzi się tęsknota i pewne rozgoryczenie, które jednak mija.
No chyba, że ktoś jest .... i non stop rozdrapuje blizny, to gratuluje poradności życiowej. :P
Lucas pisze:Ból fizyczny to przy tym pestka.
Człowiek leżący w szpitalu, wijący się z bólu przez jakąś ciężką chorobę, raczej by tak nie stwierdził. :/

Lucas
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 101
Rejestracja: 14 lut 2009, 21:01
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Lucas » 25 mar 2009, 21:15

Tak następuje wstrząs, itd, ale zauważ jak długo cierpienie bo utracie np. dziecka może trwać nawet kilka lat czy do końca życia jak już wspomniałem. Dwa lata temu mój kolega zginął w wypadku samochodowym i jego matka rozsypała się całkowicie. teraz też chodzi smutna jak ją widzę. Straciła swoje jedyne dziecko i ból pozostanie do końca życia, nie minie, owszem po 20 latach stanie się minimalny ale jednak przez dłuuugi okres cierpienie jest duże.
Człowiek leżący w szpitalu, wijący się z bólu przez jakąś ciężką chorobę, raczej by tak nie stwierdził. :/
W takim przypadku ból fizyczny też łączy się z psychicznym bo taka osoba jest po czasie zmęczona też psychicznie bólem fizycznym. Zgadzam się, że ból fizyczny też potrafi być mocny.

Jeżeli ktoś w wypadku straci dwie nogi to raczej nie cierpi przez ból fizyczny tylko przez to, że nie ma nóg, nie może si z tym faktem pogodzić - psychicznie go to męczy.

Wyobraź sobie też co musi czuć osoba, która decyduje się na samobójstwo.

Awatar użytkownika
MMS
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 103
Rejestracja: 17 mar 2009, 15:14

Post autor: MMS » 25 mar 2009, 21:24

Wszystko zależy od tego czy ktoś potrafi sobie radzić z problemami czy nie. Też mogę napisać o jakiś konkretnych przypadkach, które znam i będą przeciwieństwem tych podanych przez Ciebie. :) Nie uważam, że ból psychiczny nie ma znaczenia, ja po prostu z perspektywy czasu inaczej na to patrzę.

Awatar użytkownika
Kuro-sama
Bujający w obłokach
Posty: 314
Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ex machina

Post autor: Kuro-sama » 25 mar 2009, 21:37

MMS pisze:No chyba, że ktoś jest .... i non stop rozdrapuje blizny, to gratuluje poradności życiowej. :P
Blizn nie trzeba rozdrapywać, żeby odczuwać ich obecność. A, przepraszam bardzo, co ktoś jest? :]
MMS pisze:Nie uważam, że ból psychiczny nie ma znaczenia, ja po prostu z perspektywy czasu inaczej na to patrzę.
Z perspektywy czasu przeżyty ból fizyczny też nie wydaje się być wielkim :)
MMS pisze:Wszystko zależy od tego czy ktoś potrafi sobie radzić z problemami czy nie. Też mogę napisać o jakiś konkretnych przypadkach, które znam i będą przeciwieństwem tych podanych przez Ciebie.
Czyli generalnie to zależy od tego, czy potrafisz olać i iść przez życie dalej. W sumie też prawda.

Awatar użytkownika
Aniołek
Spełniacz Marzeń
Posty: 1562
Rejestracja: 17 maja 2009, 19:37

Post autor: Aniołek » 25 maja 2009, 15:05

Raczej psychiczny, jego trudniej znieść, przez niego szybciej człowiek może się złamać i aby się od tego bólu odciąć stać się obojętny na wszystko przez co np z więźniów w czasie 2 wojny światowej łatwiej było wyciągać wszystko. Chociaż i tortury łatwo ich łamały. xD zbaczam z tematu chyba
Obstaję jednak przy psychicznym. Jak mnie coś bardzo bolało często tabletka, sen czy coś i po bólu, przestawało boleć a my dalej byliśmy tacy sami, a psychiczny nie da się tak łatwo tabletkami czy snem oszukać by się nie zmienić jakoś wewnętrznie.

DeJoker
Posty: 4
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:54

Post autor: DeJoker » 27 maja 2009, 21:12

Szczerze powiem, że nie wiem. Na ból fizyczny jestem bardzo odporny (Tak mówią)
a psychike też mam silną.
Ogolnie jestem osobą, która mało rzeczy bierze do siebie. Raczej wszystko po mnie spływa

Awatar użytkownika
Irma
Bujający w obłokach
Posty: 250
Rejestracja: 23 maja 2009, 13:41
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Z fabryki samotności

Post autor: Irma » 29 maja 2009, 22:29

Moim zdaniem ból psychiczny jest o wiele gorszy, chociaż fizyczny też bardzo rani. Nie cierpię tej fizyczności nad innymi ludźmi, agresji. Nie potrafię zrozumieć takich ludzi, załatwiania spraw w taki sposób. Sama nie potrafię podnieść ręki na drugiego człowieka. Po prostu nie akceptuje takiego postępowania. Jednak w naszym świecie mnóstwo jest takich sytuacji, zdarzeń, gdzie przemoc fizyczna góruje i np. w niektórych domach jest na porządku dziennym. Wiele się teraz mówi o bezstresowym wychowaniu i o tym, że jeżeli dziecko postąpi źle, to trzeba go tego oduczyć poprzez klapsy. Jednak trzeba rozróżniać zwykłe klapsy od prawdziwej przemocy- do takiego stopnia, że dziecko nawet z bólu nie może wykonywać nawet prostych czynności, ślady na ciele, ale także ślady na umyśle, które pozostają nawet w dorosłym życiu. Dlaczego przemoc psychiczna jest gorsza? Hmm, aczkolwiek przemoc fizyczna wielokrotnie łączy się z psychiczną, no ale kiedy drugi człowiek jest upokarzany przez innego lub patrzy na to upokarzanie, to poważnie ma ,,nawalone" na psychice. Bo jest właśnie tak, że poprzez słowa, takie słowa, które ranią najbardziej nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Często każdy inny człowiek kojarzy nam się z ranieniem. Tym bardziej jeżeli rodzic nie nawiązuje normalnego kontaktu poprzez rozmowę, tylko wiecznie mówi, że jest do niczego, używając gorszych określeń typu- jesteś śmieciem. Ma się te obrazy w głowie, być może do końca życia. To jest taki ból, że trudno go znieść. Znam taką osobę i nawet mi nie potrafi to tak po prostu wylecieć z głowy. Ja sama wiem ile bólu sprawia agresja słowna, pamiętam nawet zdarzenia z podstawówki, takie zwykłe dogryzanie rówieśników. Do tej pory czuję do tych osób rezerwę.

Awatar użytkownika
Bogini_Seksu
Spełniacz Marzeń
Posty: 2418
Rejestracja: 21 cze 2009, 14:52
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Z Kątowni :P

Post autor: Bogini_Seksu » 22 cze 2009, 9:00

Ból psychiczny jest gorszy, fizyczny poboli, poboli i przestanie. A takie ból psychiczny może zostać na całe życie i nie można się go w żaden sposób wyzbyć. ?adne leki przeciwbólowe nie pomagają - chyba, że weźmie się ich za dużo, ale to nie pomaga - to tylko ucieczka.

Jullye
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 181
Rejestracja: 07 lut 2009, 12:56
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Legnica

Post autor: Jullye » 22 cze 2009, 21:44

Ból psychiczny jest zdecydowanie gorszy od fizycznego

Awatar użytkownika
Ahyy
Extra marzyciel
Posty: 506
Rejestracja: 21 cze 2009, 15:59
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Krotoszyn

Post autor: Ahyy » 23 cze 2009, 13:28

Jullye pisze:Ból psychiczny jest zdecydowanie gorszy od fizycznego
niby tak, ale jak ktoś ma bardzo dobrą psychike to fizyczny ból był bygorszy. Ale jakby patrząc z drugiej strony to psychika i fizyczny ból sie wyrównuje...

Awatar użytkownika
Niviella
V.I.P
Posty: 1697
Rejestracja: 23 mar 2009, 16:27
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Fabryka Lalek

Post autor: Niviella » 24 cze 2009, 9:01

Nawet dla osoby silnie psychicznie właśnie psychiczny ból jest gorszy, nawet najsilniejsza osoba, może się poddać i stać się słaba, czasem wystarczy jeden bodziec. Ból fizyczny prowadzi też do psychicznego, i myśli też potrafią wykończyć człowieka, a jest to o wiele większa męka.

CirrS

Post autor: CirrS » 24 cze 2009, 10:11

Psychiczny... bo tylko ten zna nasze najgorsze obawy i oblicze. Fizyczny poboli i po pewnym czasie się ustabilizuje, ale psychika... nie ma szans tak łatwo.

Awatar użytkownika
Ahyy
Extra marzyciel
Posty: 506
Rejestracja: 21 cze 2009, 15:59
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Krotoszyn

Post autor: Ahyy » 24 cze 2009, 10:42

No, nie myślałam z tej strony ;)

Iza92
Extra marzyciel
Posty: 549
Rejestracja: 14 cze 2009, 15:51
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Eliet Way xDD

Post autor: Iza92 » 29 cze 2009, 21:00

mysle ze psychiczny ... sumienie ktore czesto nie daje spokoju

Peggy_Brown
Marzyciel
Posty: 8625
Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11

Post autor: Peggy_Brown » 29 cze 2009, 21:06

Ja myślę, że gorszy jest ból psychiczny.
Na bóle fizyczne są wszelkiego rodzaju lekarstwa przeciwbólowe, które całkowicie lub częściowo uśmierzają ból.
Ból psychiczny jednak zadany przez kogoś jest czasem bólem na całe życie. Nie sposób się go wyrzec ani wyrzucić chociażby za wszelką cenę.
A cierpienie fizyczne zawsze jakoś można jeszcze znieść.

Awatar użytkownika
TiMi
Bujający w obłokach
Posty: 280
Rejestracja: 28 cze 2009, 15:06
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: TiMi » 29 cze 2009, 21:33

Psychiczny, bo trudniej sie go pozbyć i często nie ma na niego lekarstwa.

Bogini Śmiechu
Newbie
Posty: 3370
Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
Imię: Sylwia
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Bogini Śmiechu » 30 cze 2009, 13:52

Ja tak jak większość uważam, że ból psychiczny jest gorszy. Nie daje nam spokoju i człowiek często ma go dosyć, nie może sobie z nim poradzić. Jest to bardzo męczące. Chociaż ból fizyczny też jest bardzo trudny.

Awatar użytkownika
Dunkelheit
Spełniacz Marzeń
Posty: 2042
Rejestracja: 15 cze 2009, 11:19
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Kutno.

Post autor: Dunkelheit » 06 lip 2009, 20:13

Ból psychiczny jest gorszy dlatego że fizyczny może przejść po jakimś czasie a psychiczny może zostać na stałe.

Awatar użytkownika
zielona
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 134
Rejestracja: 28 cze 2009, 16:05
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: stamtąd

Post autor: zielona » 13 lip 2009, 12:37

Dla mnie psychiczny. Ale moze dla tego ze nigdy nie zaznalam fizycznego.. takiego naprawde strasznego.

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości