Punk
- Melancthe
- Posty: 1733
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
- Imię: Wioletta
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wien
Punk
Jest Reggae, są raperzy, jest metal... A gdzie punk?! Ta-dam oto i on!
Dla "zielonych" w tym temacie->
Generalnie, punk, którego początkowym założeniem był brak jakiejkolwiek ideologii, w miarę upływu czasu przekształcał się w ruch społeczno-polityczny wymierzony przeciwko instytucjom, które (jak uważali członkowie ruchu) ograniczają wolność i niezależność człowieka: rząd i jego aparat przymusu: policja i wojsko, zorganizowana religia, środki masowego przekazu, wielkie korporacje itp. Negacja wszelkich form rządów doprowadziła do przyjęcia przez znaczną część punków ideologii anarchistycznej w jej licznych odmianach. Oczywiście niektórzy świadomie odrzucają całą ideologiczną otoczkę, próbując nawiązać do pierwotnego rozumienia pojęcia punk, inni zaś koncentrują się tylko na muzyce, nie zdając sobie sprawy, że stanowi ona tylko fragment szerszego zjawiska. I w ten oto sposób doszliśmy do muzyki...
Jesteście punkami? Słuchacie takiej muzyki czy po prostu lubicie od czasu do czasu włączyć sobie jakiś kawałek takich legend jak Sex Pistols, The Damned, Dead Kennedys czy dobrego polskiego punku w wykonaniu The Bill, KSU, Sedesu... ? Macie swoje ulubione piosenki, takie z którymi się identyfikujecie? Ogółem, co sądzicie na ten temat?
Zapraszam do wypowiedzi!
Dla "zielonych" w tym temacie->
Generalnie, punk, którego początkowym założeniem był brak jakiejkolwiek ideologii, w miarę upływu czasu przekształcał się w ruch społeczno-polityczny wymierzony przeciwko instytucjom, które (jak uważali członkowie ruchu) ograniczają wolność i niezależność człowieka: rząd i jego aparat przymusu: policja i wojsko, zorganizowana religia, środki masowego przekazu, wielkie korporacje itp. Negacja wszelkich form rządów doprowadziła do przyjęcia przez znaczną część punków ideologii anarchistycznej w jej licznych odmianach. Oczywiście niektórzy świadomie odrzucają całą ideologiczną otoczkę, próbując nawiązać do pierwotnego rozumienia pojęcia punk, inni zaś koncentrują się tylko na muzyce, nie zdając sobie sprawy, że stanowi ona tylko fragment szerszego zjawiska. I w ten oto sposób doszliśmy do muzyki...
Jesteście punkami? Słuchacie takiej muzyki czy po prostu lubicie od czasu do czasu włączyć sobie jakiś kawałek takich legend jak Sex Pistols, The Damned, Dead Kennedys czy dobrego polskiego punku w wykonaniu The Bill, KSU, Sedesu... ? Macie swoje ulubione piosenki, takie z którymi się identyfikujecie? Ogółem, co sądzicie na ten temat?
Zapraszam do wypowiedzi!
Oż.. no proszę...
ta... u mnie kiedyś się "pankowało". Nigdy nie twierdziłam, że jestem punkiem, ale ludzie z zewnątrz tak sądzili... Cóż - obtarte poprzerabiane spodnie zasłaniające pierwsze, bo kilku latach już rozwalające się glany. Koszulka jakiejś kapeli (ten nawyk do tej pory mi został, znanego słuchaczom starego, klasycznego The Clash mam chyba cztery...), na to koszula lub potargana i "wyćwiekowana" kamizelka (teraz zostały mi tylko koszule, acz odrobinę bardziej eleganckie), skóra lub kurtka typu parka, wygolona na połowie czaszki szachownica... taaa...
Znana słuchaczom reggae, czy punka muzyka ska, klasyki rockowe oraz inne gatunki i nowo poznani ludzie wpłynęli na moje zmiany...
Było się kiedyś dziwnym, może mam jeszcze jakieś zdjęcia jakby ktoś chciał :P Ale ze stereotypowymi poglądami "punkowca" nigdy się nie zgadzałam. Nie miałam i do tej pory nie mam nic wspólnego z anarchią, czy skrajną lewicą, ale też skrajnym konserwatystom, czy nacjonalistom do tej pory występuję naprzeciw. Chociaż już z większym luzem;)
Ale wracając do muzyki!
Pewne uwielbienie do tej muzyki zostało mi do tej pory, głównie do zagranicznej klasyki gatunku. Na pytanie o ulubionego wykonawce od lat ciągle wymieniam The Clash, dalej na liście znajdą się też Ramonesi (stąd po części mój nick), Buzzcocks, czy horror punkowy Misfits (Samhain).
Dalej sporo polskiego (ulubiony Dezerter, górskie ballady KSU, ale też Prawda, Moskwa, czy stara Pidżama Porno), ale również street punk (tego przez pewien czas bardzo dużo, jako, że trzymało się z jedną apolityczną skinheadgirl; Dropkick Murphys, Cock Sparrer, Zbeer itd..), ska-punk (Ska-P, Podwórkowi Chuligani) oraz sporo innych...
Tutaj oczywiście podałam tylko pojedyncze, bardziej znane zespoły, by inni mogli lepiej skojarzyć. Do nich i wielu innych sięgam do tej pory, choć obecnie w głośnikach dudni mi też wiele innych gatunków. Ale np. zauważam, że do kiedyś słuchanej marnej jakościowo muzyki (a tu punk szczególnie króluje) teraz prawie w ogólnie się sięgam...
Mogę jeszcze wymienić kilka ulubionych piosenek.. ale na razie dorzucę tylko tekst, który przez to całe rozpisywanie się i... hmm, powrót do przeszłości?, strasznie chodzi mi po głowie...
ta... u mnie kiedyś się "pankowało". Nigdy nie twierdziłam, że jestem punkiem, ale ludzie z zewnątrz tak sądzili... Cóż - obtarte poprzerabiane spodnie zasłaniające pierwsze, bo kilku latach już rozwalające się glany. Koszulka jakiejś kapeli (ten nawyk do tej pory mi został, znanego słuchaczom starego, klasycznego The Clash mam chyba cztery...), na to koszula lub potargana i "wyćwiekowana" kamizelka (teraz zostały mi tylko koszule, acz odrobinę bardziej eleganckie), skóra lub kurtka typu parka, wygolona na połowie czaszki szachownica... taaa...
Znana słuchaczom reggae, czy punka muzyka ska, klasyki rockowe oraz inne gatunki i nowo poznani ludzie wpłynęli na moje zmiany...
Było się kiedyś dziwnym, może mam jeszcze jakieś zdjęcia jakby ktoś chciał :P Ale ze stereotypowymi poglądami "punkowca" nigdy się nie zgadzałam. Nie miałam i do tej pory nie mam nic wspólnego z anarchią, czy skrajną lewicą, ale też skrajnym konserwatystom, czy nacjonalistom do tej pory występuję naprzeciw. Chociaż już z większym luzem;)
Ale wracając do muzyki!
Pewne uwielbienie do tej muzyki zostało mi do tej pory, głównie do zagranicznej klasyki gatunku. Na pytanie o ulubionego wykonawce od lat ciągle wymieniam The Clash, dalej na liście znajdą się też Ramonesi (stąd po części mój nick), Buzzcocks, czy horror punkowy Misfits (Samhain).
Dalej sporo polskiego (ulubiony Dezerter, górskie ballady KSU, ale też Prawda, Moskwa, czy stara Pidżama Porno), ale również street punk (tego przez pewien czas bardzo dużo, jako, że trzymało się z jedną apolityczną skinheadgirl; Dropkick Murphys, Cock Sparrer, Zbeer itd..), ska-punk (Ska-P, Podwórkowi Chuligani) oraz sporo innych...
Tutaj oczywiście podałam tylko pojedyncze, bardziej znane zespoły, by inni mogli lepiej skojarzyć. Do nich i wielu innych sięgam do tej pory, choć obecnie w głośnikach dudni mi też wiele innych gatunków. Ale np. zauważam, że do kiedyś słuchanej marnej jakościowo muzyki (a tu punk szczególnie króluje) teraz prawie w ogólnie się sięgam...
Mogę jeszcze wymienić kilka ulubionych piosenek.. ale na razie dorzucę tylko tekst, który przez to całe rozpisywanie się i... hmm, powrót do przeszłości?, strasznie chodzi mi po głowie...
"Jeszcze nie minęła era starych kapel
one ciągle będą częścią śmierdzącego miasta
niezależne getto rozpi***a się od środka
pozytywni działacze zżerają się nawzajem
Uciekaj od wszystkiego co jest polityką
czy potrafisz odrzucić fałszywych idoli
anarchizm, komunizm, faszystowskie gówno
aby być sobą nie musisz mieć symboli! (...)"
one ciągle będą częścią śmierdzącego miasta
niezależne getto rozpi***a się od środka
pozytywni działacze zżerają się nawzajem
Uciekaj od wszystkiego co jest polityką
czy potrafisz odrzucić fałszywych idoli
anarchizm, komunizm, faszystowskie gówno
aby być sobą nie musisz mieć symboli! (...)"
Kiedyś żywiłem pewną sympatkie do punku a wtedy mając przekonanie, że u nas nic ciekawego nie ma zgrałem prawie całą dyskografie Sham 69 oraz Rise Against. Coś tam się z GD znalazło i nie patrzyłem czy jest to punk czy jakiś zeszmacony zespół podszywający się pod punk. W każdym bądź razie po jakimś czasie...ta muzyka mi zbrzydła. Niby parę polskich zespółów słuchałem (Apatia dla przykładu) ale to o czym śpiewają jest dla mnie takie oczywiste i proste, że nie działa na mnie powalająco. Wiadomo, jest lepsze od tych radiowych badziewi ale jednak mnie nie niszczy czy urzeka jak na narazie żaden zespół. Nie jest to wcale za lekkie czy za ostre. Nie czuje w tym wyrazu i nie podniecam się czymś co dla punka jest charakterystyczne.
Nie no mam wielki szacunek do tej muzyki a szczególnie w Polskiej wersji tej muzyki którą odkryłem istnym przypadkiem 10 kat temu i jak na razie nic nie chcę się w tej sprawie zmienić. Bardzo lubię całą twórczość Dezertera , Ksu, Włochatego i wielu innych. I bardzop często mogę odnależć kawałek siebie w tej muzyce mimo że zdarzają się przypadki które mnie istnie denerwują czyli tak zwane tworzenie muzyki Punkowej dla żartów czego jest przykładem np the Bill
Re: Punk
Kiedyś się słuchało, owszem, głównie zespołów z pierwszej fali punka, czyli Sex Pistols, Ramonesów, The Clash. Potem trochę Dead Kennedy's, NOFX. Z polskiego punka to KSU, Tilt, Brygada Kryzys, Dezerter. No i Kult, oczywiście. Ale to, jak mówię, kiedyś, teraz już prawie w ogóle nie słucham.
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Punk
Sex Pistols, Ramones, The Clash rzecz jasna, z polskich Siekierę sobie mocno zapamiętałam. Ale jak dla mnie w Polsce prawdziwego punka nie było, to była jakaś taka średnia interpretacja tego, co dał zachód. Nie mieliśmy chyba warunków (sic!, przeciez mówimy o komunie, ale jednak!), to było nieco inne traktowanie. Aczkolwiek na pewno jakaś tam specyficzna, modna dosyć odmiana punku się w Polsce wykształciła.
Jeśli podałam jakies niepoprawne informacje, to proszę mnie poprawić, nie słuchałam tej muzyki w tych czasach, konkretnie. Mogło być całkiem inaczej, niż myślę.
Jeśli podałam jakies niepoprawne informacje, to proszę mnie poprawić, nie słuchałam tej muzyki w tych czasach, konkretnie. Mogło być całkiem inaczej, niż myślę.
Re: Punk
ho, No ja akurat w tym siedzę i jak wiem że masz troszkę w tym racji. Ale jednak Punk w Polsce ma swoch odpowiedników którzy mogliby nawet robić niezłą karierę poza Polską. A mam na myśli Dezertera, Tzn Xenne, Zielone żabki i trochę jeszcze tego było. Więc w Polsce punk rock miał się dobrze. Ale jednak zdarzały się przypadki gdzie właśnie Punk został za bardzo potraktowany z jajem . Przykładem na to jest The Bill. Albo co gorsza za często pojawiał się wątek alkoholu, przykładem na to jest "Ksu"
-
- Posty: 4396
- Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
- Imię: Olga
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Dębica/Kleve
Re: Punk
T85, słońce, ja mówię o ideologii, a nie o muzyce. Fakt, nie wiem jak mogłam zapomnieć o Dezerterze i KSU na ten przykład Muzyka miała się dobrze, nawet w moim małym,rodzinnym miasteczku był całkiem niezły ryneczek rockowo-punkowo-jakiś tam. I było dobrze.
Re: Punk
Melancthe, Oj wiesz ich się nie dało nie lubieć. Chociaż czasami denerwowali ale na krótko .
ho, Oj co do ideologii to był jakiś problem z czym ja się zgodzę. Ale nie wiem czemu ja odczytałem to wtedy jako atak na muzykę. Ale mniejsza z tym bo jeżeli mówimy o ideologi to był to jakiś problem na pewno.
ho, Oj co do ideologii to był jakiś problem z czym ja się zgodzę. Ale nie wiem czemu ja odczytałem to wtedy jako atak na muzykę. Ale mniejsza z tym bo jeżeli mówimy o ideologi to był to jakiś problem na pewno.
-
- Posty: 3050
- Rejestracja: 18 maja 2011, 15:11
- Lokalizacja: Blåkulla
Re: Punk
Ciężko w sumie żeby nie było. W końcu utarło się, że ja się zejdzie gitarzysta z półrocznym doświadczeniem, perkusista po 3 lekcjach perkusji i gość, który właśnie dostał bas pod choinkę to "ej, chopaki, idziemy grać pankroka". No i w efekcie wielu ludzi, w tym ja, ma o współczesnym (polskim) punku takie właśnie zdanie - że to te przysłowiowe "trzy akordy, darcie mordy" (ewentualnie jeszcez teksty o obalaniu siarkofrutów nad jeziorem, bo to się buntowniczej młodzieży gimnazjalnej bardzo podoba), nieposiadające żadnej wartości artystycznej.ho pisze:nawet w moim małym,rodzinnym miasteczku był całkiem niezły ryneczek rockowo-punkowo-jakiś tam.
Re: Punk
sepän poika, Ale powiedzmy że nie każdy zespół tak zaczyna. Bo na pewno nie znajdziesz np w dyskografii początkowej Dezertera, czy chociażby Tzn Xenny , albo i Post Regiment (obecnie El banda) piosenek o tym. A te zespoły w jakimś tam sensie pokazały też wzór na Punk w Polsce. Ale nie mówię że nie masz w tym racji że tak jest, co do piosenek o alkoholu i upijaniu się które nie zawierają żadnego głębszego sensu same w sobie
Re: Punk
T85 - ostatnio, po tegorocznej imprezie Around The Rock, która jest organizowana u mnie w miejscowości co roku, dowiedziałam się, że Plagiat grał u nas w 2009 roku właśnie na tej imprezie. Szkoda, że wtedy jeszcze nie chodziłam na ATR i nie znałam Plagiatu. Bardzo żałuję.
Re: Punk
Przykre, ale prawdziwe. Zdarza się i tak.sepän poika pisze:Ciężko w sumie żeby nie było. W końcu utarło się, że ja się zejdzie gitarzysta z półrocznym doświadczeniem, perkusista po 3 lekcjach perkusji i gość, który właśnie dostał bas pod choinkę to "ej, chopaki, idziemy grać pankroka". No i w efekcie wielu ludzi, w tym ja, ma o współczesnym (polskim) punku takie właśnie zdanie - że to te przysłowiowe "trzy akordy, darcie mordy" (ewentualnie jeszcez teksty o obalaniu siarkofrutów nad jeziorem, bo to się buntowniczej młodzieży gimnazjalnej bardzo podoba), nieposiadające żadnej wartości artystycznej
Ja swoją przygodę z punkiem zacząłem w gimnazjum od brytyjskiej grupy The Toy Dolls, która gra muzykę właśnie na pograniczu punk/oi!. Słucham w sumie do tej pory, pisałem też o niej gdzieś tu na forum. Fenomen muzyki punkrockowej to nic innego, jak proste linie melodyczne, nieskomplikowane groove'y perkusyjne (przeważnie takie bucu bucu), no i oczywiście najczęściej używanym interwałem jest kwarta
Nie wiem, często jest to chwytliwa muzyka. Poza The Toy Dolls słucham jeszcze choćby Anti-Flag, czy Turbonegro. Z czego ten pierwszy wręcz uwielbiam.
Muszę też przyznać, że polska scena punkowa stoi na dobrym poziomie.
Re: Punk
Oby się nadarzyła! Bez wątpienia ich koncert to świetne przeżycie. A murek ewentualnie na razie odstawię.T85 pisze:Offline, Wcale ci się nie dziwię, tego żałowania. Ale spokojnie będzie okazja jeszcze ich zobaczyć na żywo. Więc zostaw ten murek w spokoju
- TypowoNegatywny
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2012, 20:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Punk
SIEKIERA! Dla mnie numer jeden od zawsze. Minimalistycznie, ostro, z energią.
Poza tym uwielbiam Post Regiment - Nika na wokalu była nie do zdarcia, teksty świetne. Włochatego też sporo słuchałem i słucham. Poza tym Die Arzte bardzo lubię i Die toten hosen. Tilt też często u mnie gości na play liście.
Poza tym uwielbiam Post Regiment - Nika na wokalu była nie do zdarcia, teksty świetne. Włochatego też sporo słuchałem i słucham. Poza tym Die Arzte bardzo lubię i Die toten hosen. Tilt też często u mnie gości na play liście.
- Jessica_126
- Posty: 162
- Rejestracja: 25 sie 2015, 9:53
- Imię: Karola
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Punk
Ja nie jestem punkiem, ale lubię angielski punk i codziennie go sobie słucham Moją najulubieńszą piosenką jest The Bill - Kibel, jako jedyna z polskich punkowych songów, jakie lubię.Melancthe pisze:Jest Reggae, są raperzy, jest metal... A gdzie punk?! Ta-dam oto i on!
Jesteście punkami? Słuchacie takiej muzyki czy po prostu lubicie od czasu do czasu włączyć sobie jakiś kawałek takich legend jak Sex Pistols, The Damned, Dead Kennedys czy dobrego polskiego punku w wykonaniu The Bill, KSU, Sedesu... ? Macie swoje ulubione piosenki?
Zapraszam do wypowiedzi!
Ciesz się w życiu drobiazgami, bo któregoś dnia możesz spojrzeć za siebie i zobaczyć, że to były rzeczy wielkie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość