Świadoma bezdzietność

Poważne i kontrowersyjne tematy nam nie straszne. Od aborcji po płaską ziemię, od problemów wydumanych po rzeczywiście istotne. Nie czekaj.
Usunięty 2094

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Usunięty 2094 » 30 cze 2017, 9:35

Śniący pisze:Dlatego nie dziwią mnie wcale protesty kobiet, które wychodzą na ulicę i krzyczą, co im się nie podoba i mają rację.
Dość z zacofanym krajem, jakim jest POLSKA!
Najpierw to mentalność ludzi musi się zmienić. W Polsce dyktatem kultury i obyczajowości jest głównie religia, nawet bardzo chwiejna i nieprawdziwa, ale dająca poczucie złudnego bezpieczeństwa, kreująca fałszywy światek, z którego nie można nosa wychylić.


W Polsce bardzo trudno jest zrozumieć chociażby zjawisko postępującej globalizacji, obecnej na całym świecie. Tutaj, w tym dziwnym kraju mieszanie się kultur jest źle postrzegane. Inność kulturowa jest zagrożeniem. Zagrożeniem jest też kobieta myśląca i decydująca o sobie, postrzegana jako brzydka feministka w za dużym swetrze bez życia uczuciowego. Tak to widzę i jestem przerażona jak bardzo kobieta w Polsce jest uprzedmiotowiana.

Awatar użytkownika
Melancthe
Newbie
Posty: 1733
Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
Imię: Wioletta
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wien

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Melancthe » 30 cze 2017, 9:46

Dafne pisze:Nawet, gdybym miała mieć 30 lat i urodzić pierwsze dziecko. Ten porządek chcę zachować.
30 to nie tak pozno, znam sporo osob, ktore w wieku 36-38 lat mialo swoje pierwsze dziecko
Śniący pisze:Dlatego nie dziwią mnie wcale protesty kobiet, które wychodzą na ulicę i krzyczą, co im się nie podoba i mają rację.
Dość z zacofanym krajem, jakim jest POLSKA
Zapraszamy panow by sie dolaczyli bo to sprawa nas wszystkich. Wbrew pozorom.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 30 cze 2017, 14:42

Śniący pisze:Jak jakieś Polki nie mają dzieci i nie rodzą, to zaraz Kościół inaczej na to patrzy, bo przyjął się "MODEL RODZINY" w tym kraju.
Lew z małą grzywą musi głośno ryczeć.
Wbrew powszechnej opinii jakoby Polska była krajem dziećmi stojącym i kobieta musiała mieć dzieci, bo inaczej spotka ją ostracyzm społeczny, od początku lat 90-tych w Polsce nie mamy zastępowalności pokoleń i obecnie dzietność w Polsce wynosi raptem 1,3 dziecka na kobietę, mniej niż w komunistycznych Chinach, gdzie przez 40 lat prowadzona była przymusowa polityka jednego dziecka.
Polki najzwyczajniej w świecie nie chcą mieć dziedzi, niezależnie od tego czy Kościół i partie polityczne to pochwalają, czy nie. Spadek dzietności jest trendem ogólnoświatowym i jeżeli ktoś w Polsce narzeka na to, że kobiety nie rodzą dzieci, to mało wie o świecie dookoła niego i nie rozumie procesów w nim zachodzących.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 30 cze 2017, 16:57

Sytuacja niżu demograficznego występuje niemal na całym świecie, może oprócz krajów azjatyckich, bo tam zawsze rodziło się bardzo dużo dzieci, a obecnie w Chinach jest to dość ograniczone z uwagi na przeludnienie kraju.

Można posiadać tylko jedno dziecko w Chinach.

Jestem przekonany, że gdyby polski rząd wprowadził przymus rodzenia dzieci Polkom, to zaraz zawrzałaby na ten temat dyskusja, kobiety masowo robiłyby protesty w miastach, na ulicach, sprzeciwiając się takiej polityce.
Dajmy kobietom i ludziom wolność wyboru, swobodę i własną wolę, a nie jakieś przymusy.

W żadnym kraju tak nie powinno być.
Program: 500 + jest swego rodzaju "zachętą", aby kobiety decydowały się na dzieci, nawet z byle kim, bo chodzi tylko o rodzenie.
Gdyby rząd polski nie zachęcał kobiet do dzietności i miałby to gdzieś, to nie wprowadziłby takiego programu i nie dawał w prezencie takiej kasy.
To nie jest tak całkiem za darmo, 500 zł. co miesiąc, tylko dla tych kobiet i rodzin, w których rodzą się dzieci.
A że niektóre kobiety kuszą się na te pieniądze ( choć 500 zł. na dzisiejsze czasy to nie jest wiele ), to chętnie robią sobie dzieci, niekoniecznie z właściwymi facetami.
I tak będą sytuacje, w których wiele kobiet zostanie samych z dziećmi, bo ojcowie tych dzieci nie będą się nadawali na wychowywanie, na ojców.

Są to przyczyny wiązania się z nieodpowiednimi facetami, a seks zawsze będzie na pierwszym miejscu, bo ludzie często do tego dążą przy znajomościach.
Seks może być przypadkowy, jakaś chwila, a skutkiem tego może być ciążą, nie zawsze chciana i tak się często działo i będzie się tak działo.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 30 cze 2017, 17:32

Śniący pisze:Można posiadać tylko jedno dziecko w Chinach.
Można BYŁO posiadać tylko jedno dziecko. Od 2015 roku polityka ta została wycofana.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 30 cze 2017, 17:39

Lucanidae pisze:
Śniący pisze:Można posiadać tylko jedno dziecko w Chinach.
Można BYŁO posiadać tylko jedno dziecko. Od 2015 roku polityka ta została wycofana.
Czyli już w Chinach to zmienili?
Nie wiedziałem.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 30 cze 2017, 18:15

Śniący pisze:Czyli już w Chinach to zmienili?
Tak. Polityka jednego dziecka poza dodatkowym zmniejszeniem dzietności, spowodowała także ogromne dysproporcje w strukturze płciowej społeczeństwa - na wsi prawo przewidywało 2 dzieci, więc faworyzowano chłopców, jako bardziej zdolnych do pracy fizycznej. Obecnie w społeczeństwie chińskim jest ponad 100 mln więcej mężczyzn niż kobiet i ta dysproporcja wyłącznie rośnie. Z tego względu, a także ze względu na niską dzietność (1,6) Chińska Partia Komunistyczna w roku 2015 zrezygnowała z polityki jednego dziecka i teraz każdy może mieć tyle dzieci ile chce. Nie mniej specjaliści nie przewidują drastycznej zmiany w dzietności przez tę decyzję, ponieważ w Chinach rośnie w siłę zwesternizowana klasa średnia, która nie jest zbyt skora do posiadania wielu dzieci i tym samym specjaliści ONZ ds. zmian demograficznych przewidują, że w latach 30 XX wieku Chiny osiągną szczyt populacyjny, po czym zaczną powoli wymierać. Zaś w latach 50 XX wieku populacja Indii ma prześcignąć populację Chin. Ogólnie rzecz biorąc, na początku XXII stulecia w Eurazji ma przybyć raptem 1 mld ludzi.

Jeśli już mówić o konkretnych zmianach demograficznych, to Afryka. Obecnie na tym kontynencie mamy 1,2 mld ludzi, ale do 2100 populacja ta ma wzrosnąć do ponad 4 mld, czyli będzie się podwajać co 40 lat i jeszcze w XXII stuleciu będą w Afryce państwa o dodatnim przyroście naturalnym, np. Niger będący obecnie jedynym państwem na świecie o dzietności powyżej 7,0 dziecka na kobietę.
Ujmując temat globalnie: dzietność spada w skali świata i obecnie wynosi nieco ponad 2,4 i będzie dalej spadać. U progu XXII wieku, populacja Ziemi osiągnie pułap 11-12 mld ludzi i od tego punktu ma powoli zacząć spadać.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 30 cze 2017, 20:08

No tak, bo dawniej, jeszcze nawet w latach 90 - tych, w wielu krajach świata rodziło się dużo więcej dzieci, niż to jest obecnie.
W Polsce przecież, w latach 90 - tych nie było źle z dzietnością wielu ludzi, ale też sprzyjał temu dobry rynek pracy, gospodarka i ekonomia.
Poza tym, myślenie nowego pokolenia się trochę zmienia, bo jest coraz większa konsumpcja, materializm i to ma również wpływ na dzietność, a raczej jej brak.

Inna rzecz, to zanikają już coraz częściej wartości takie, jakie były kiedyś w domach.
Dziś, szczególnie młodzi ludzie coraz częściej myślą materialistycznie, nie dbają już tak o wartości, o pewne cechy.
Tu warto zauważyć, że np. w Polsce, jeszcze w latach 90 - tych była trochę inna młodzież, nie było takiej patologii wśród młodzieży, jak to teraz jest, ponieważ nie było jeszcze komputerów, Internetu, telefonów komórkowych i młodzież żyła rzeczywistością, często mieli ze sobą kontakt realny, nie tylko w szkołach.
Obecnie, często, coraz częściej życie młodych ludzi odbywa się na portalach społecznościowych,na forach i w ogóle w Internecie.

Nowe pokolenie młodych ludzi wcale nie zmierza w dobrym kierunku, a w wielu innych krajach Europy i Świata jest z tym nawet gorzej.

Co się dzieje w Stanach Zjednoczonych? Tam młodzież jest często narkotyzowana w klubach, na imprezach, piją nałogowo alkohol i potem popełniają przestępstwa, również z użyciem broni palnej.

Awatar użytkownika
Pawian
Marzyciel
Posty: 3706
Rejestracja: 08 sty 2013, 19:23
Płeć: Kobieta

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Pawian » 30 cze 2017, 20:22

Melancthe pisze:Jedynym co jest gorsze od dzieci to chyba ich rodzice....
Za tymi chujowymi gowniarzami stoja wlasnie identycznie glupi rodzice :P
Dafne, Uwazam, ze nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko, zawsze jest "cos", dlatego nie warto czekac na idealny moment, ale z jednym sie zgadzam- tez wyznaczylam sobie zasade, ze pierw slub, potem zakladanie rodziny.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 30 cze 2017, 21:31

Śniący pisze:No tak, bo dawniej, jeszcze nawet w latach 90 - tych, w wielu krajach świata rodziło się dużo więcej dzieci, niż to jest obecnie.
W Polsce przecież, w latach 90 - tych nie było źle z dzietnością wielu ludzi, ale też sprzyjał temu dobry rynek pracy, gospodarka i ekonomia.
Ale nie można patrzeć na zmiany społeczne z perspektywy jednostek. W latach 90-tych w Polsce byliśmy już poniżej zastępowalności pokoleń i już w samym 1990, czyli po przemianie ustrojowej, dzietność wynosiła raptem 2,02 dziecka na kobietę.
Śniący pisze:Poza tym, myślenie nowego pokolenia się trochę zmienia, bo jest coraz większa konsumpcja, materializm i to ma również wpływ na dzietność, a raczej jej brak.
Największy wpływ na decydowanie się na nieposiadanie wielu dzieci/dzieci w ogóle ma edukacja i medycyna. Kraje z dobrą medycyną i edukacją odnotowują spadek dzietności, niezależnie od filozofii społecznej, modelu ekonomicznego, zamożności, religii czy kultury. Spadek dzietności widać zarówno w rozwiniętej, ateistycznej Szwecji, jak i zacofanej, religijnej Ukrainie; uber-bogatych Emiratach Arabskich, jak i uber-biednym Bangladeszu. Widać to tak w komunistycznych Chinach, jak i w wolnorynkowej czarnej Botswanie. To medycyna i edukacja warunkuje spadek dzietności.
Śniący pisze:nie było takiej patologii wśród młodzieży, jak to teraz jest, ponieważ nie było jeszcze komputerów, Internetu, telefonów komórkowych i młodzież żyła rzeczywistością, często mieli ze sobą kontakt realny, nie tylko w szkołach.
Obecnie, często, coraz częściej życie młodych ludzi odbywa się na portalach społecznościowych,na forach i w ogóle w Internecie.
Możesz mi wykazać zależność między Internetem, komputerami, telefonami komórkowymi, a wzrostem patologii?
W latach 70-tych i 80-tych też tych rzeczy jeszcze nie było na masową skalę, a na pewno nie każdy mógł je mieć, a mimo wszystko to właśnie wtedy anarchiści przeprowadzali najwięcej ataków terrorystycznych, ponieważ żyli tak rzeczywistością, że im się zdawało że podkładając bombę pod biuro polityczne jakieś partii, obalą system. Patologia jest niezależna od technologii, ta zmienia tylko jej formę, ale jej ani nie zmniejsza, ani nie potęguje.
Śniący pisze:Co się dzieje w Stanach Zjednoczonych? Tam młodzież jest często narkotyzowana w klubach, na imprezach, piją nałogowo alkohol i potem popełniają przestępstwa, również z użyciem broni palnej.
A wcześniej tak nie było? Przecież w latach 60 i 70 w USA i w Europie przypadł rozwój ruchu hipisowskiego i subkultury rockowej, które to ćpały na potęgę i opowiadały się za wolnym seksem, wręcz za tworzeniem komun gdzie każdy robi wszystko z każdym. Więc nie widzę jak niby nasze czasy są gorsze od tych przeszłych. Jak już to są zauważalnie lepsze.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 01 lip 2017, 9:10

Lucanidae pisze:
Śniący pisze:No tak, bo dawniej, jeszcze nawet w latach 90 - tych, w wielu krajach świata rodziło się dużo więcej dzieci, niż to jest obecnie.
W Polsce przecież, w latach 90 - tych nie było źle z dzietnością wielu ludzi, ale też sprzyjał temu dobry rynek pracy, gospodarka i ekonomia.
Ale nie można patrzeć na zmiany społeczne z perspektywy jednostek. W latach 90-tych w Polsce byliśmy już poniżej zastępowalności pokoleń i już w samym 1990, czyli po przemianie ustrojowej, dzietność wynosiła raptem 2,02 dziecka na kobietę.
Śniący pisze:Poza tym, myślenie nowego pokolenia się trochę zmienia, bo jest coraz większa konsumpcja, materializm i to ma również wpływ na dzietność, a raczej jej brak.
Największy wpływ na decydowanie się na nieposiadanie wielu dzieci/dzieci w ogóle ma edukacja i medycyna. Kraje z dobrą medycyną i edukacją odnotowują spadek dzietności, niezależnie od filozofii społecznej, modelu ekonomicznego, zamożności, religii czy kultury. Spadek dzietności widać zarówno w rozwiniętej, ateistycznej Szwecji, jak i zacofanej, religijnej Ukrainie; uber-bogatych Emiratach Arabskich, jak i uber-biednym Bangladeszu. Widać to tak w komunistycznych Chinach, jak i w wolnorynkowej czarnej Botswanie. To medycyna i edukacja warunkuje spadek dzietności.
Śniący pisze:nie było takiej patologii wśród młodzieży, jak to teraz jest, ponieważ nie było jeszcze komputerów, Internetu, telefonów komórkowych i młodzież żyła rzeczywistością, często mieli ze sobą kontakt realny, nie tylko w szkołach.
Obecnie, często, coraz częściej życie młodych ludzi odbywa się na portalach społecznościowych,na forach i w ogóle w Internecie.
Możesz mi wykazać zależność między Internetem, komputerami, telefonami komórkowymi, a wzrostem patologii?
W latach 70-tych i 80-tych też tych rzeczy jeszcze nie było na masową skalę, a na pewno nie każdy mógł je mieć, a mimo wszystko to właśnie wtedy anarchiści przeprowadzali najwięcej ataków terrorystycznych, ponieważ żyli tak rzeczywistością, że im się zdawało że podkładając bombę pod biuro polityczne jakieś partii, obalą system. Patologia jest niezależna od technologii, ta zmienia tylko jej formę, ale jej ani nie zmniejsza, ani nie potęguje.
Śniący pisze:Co się dzieje w Stanach Zjednoczonych? Tam młodzież jest często narkotyzowana w klubach, na imprezach, piją nałogowo alkohol i potem popełniają przestępstwa, również z użyciem broni palnej.
A wcześniej tak nie było? Przecież w latach 60 i 70 w USA i w Europie przypadł rozwój ruchu hipisowskiego i subkultury rockowej, które to ćpały na potęgę i opowiadały się za wolnym seksem, wręcz za tworzeniem komun gdzie każdy robi wszystko z każdym. Więc nie widzę jak niby nasze czasy są gorsze od tych przeszłych. Jak już to są zauważalnie lepsze.
Tak, tylko ja nie mówię, że w latach 90 - tych, na początku tych lat rodziło się jakoś bardzo dużo dzieci, niż obecnie.
Rodziło się ich więcej niż teraz, ale ja nie znam statystyk, w jakiej dokładnie skali rodziło się wtedy więcej dzieci tylko w Polsce.
Pewnie w wielu innych krajach w Europie również dzieci rodziło się więcej w latach 90 - tych.

Co do Internetu, telefonii komórkowej w obecnych czasach, to odkąd pojawiły się te "nowinki", młodzi ludzie dziś inaczej do tego podchodzą.
Chodzi o to, że na brak dzietności ma wpływ kilka rzeczy w dzisiejszych czasach.
Myślę, że najważniejszą sprawą jest to, że w tym kraju brakuje dobrych perspektyw na przyszłe życie, na normalne życie, a jak na razie, coraz częściej młodzi ludzie tego nie mają.
Albo praca jest nieregularna, albo bez żadnej umowy, nie stać ich na własne mieszkania, więc często mieszkają z rodziną, u ojca i matki lub tylko u jednego z rodziców albo nawet wynajmują gdzieś mieszkania.
Żeby się zdecydować na dzieci, to trzeba być do tego odpowiedzialnym i dojrzałym.
Ponadto, trzeba mieć dobrą i stałą pracę, dobre warunki mieszkaniowe i, co również ważne, chcieć wychowywać, bo do tego nikogo się nie zmusi.

Część ludzi nie chce dzieci, bo obawia się odpowiedzialności i nie chcą mieć tego na głowie, część ludzi, nawet gdyby chcieli, to nie mogą sobie na to pozwolić, bo nie stać ich na dzieci i nie mają do tego normalnej pracy i część ludzi nie odczuwa potrzeby posiadania dzieci, mając to gdzieś.
Inną sytuacja jest tzw. "wpadka" z kimś i wtedy jest to nie planowane, ale skutek jest i urodzić się musi.
Takich sytuacji było i jest wiele z nieplanowaną ciążą.
Tutaj to już jest sprawa myślenia i używania rozumu. Jeżeli ktoś ma w sobie odpowiedzialność, ma świadomość, to przed seksem się zabezpiecza i uważa, a jeżeli nie, to potem skutkiem są niechciane ciąże.

Od samych ludzi zależy.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 01 lip 2017, 14:25

Śniący pisze:Rodziło się ich więcej niż teraz, ale ja nie znam statystyk, w jakiej dokładnie skali rodziło się wtedy więcej dzieci tylko w Polsce.
Pewnie w wielu innych krajach w Europie również dzieci rodziło się więcej w latach 90 - tych.
Oczywiście. De facto w każdym kraju w Europie dzieci rodziło się więcej niż obecnie. Trend spadku dzietności w Europie dostrzegalny jest od połowy XIX wieku i jedyne dwa momenty gdy dzietność skoczyła, to były okresy powojenne po obu wojnach światowych.
Śniący pisze:Albo praca jest nieregularna, albo bez żadnej umowy, nie stać ich na własne mieszkania, więc często mieszkają z rodziną, u ojca i matki lub tylko u jednego z rodziców albo nawet wynajmują gdzieś mieszkania.
Śniący pisze:część ludzi, nawet gdyby chcieli, to nie mogą sobie na to pozwolić, bo nie stać ich na dzieci i nie mają do tego normalnej pracy
Tutaj nie mogę się zgodzić. Dzietność jest skorelowana negatywnie z zamożnością. Najwyższa dzietność panuje właśnie w najbiedniejszych krajach i wśród najuboższych warstw społecznych. Biedoty nie stać na prezerwatywy/tabletki antykoncepcyjne, nie mają dostępu do aborcji oraz dla nich dziecko to dodatkowa para rąk do pracy, szczególnie w krajach o wysokim poziomie zatrudnienia w rolnictwie.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 01 lip 2017, 15:21

Lucanidae pisze:
Śniący pisze:Rodziło się ich więcej niż teraz, ale ja nie znam statystyk, w jakiej dokładnie skali rodziło się wtedy więcej dzieci tylko w Polsce.
Pewnie w wielu innych krajach w Europie również dzieci rodziło się więcej w latach 90 - tych.
Oczywiście. De facto w każdym kraju w Europie dzieci rodziło się więcej niż obecnie. Trend spadku dzietności w Europie dostrzegalny jest od połowy XIX wieku i jedyne dwa momenty gdy dzietność skoczyła, to były okresy powojenne po obu wojnach światowych.
Śniący pisze:Albo praca jest nieregularna, albo bez żadnej umowy, nie stać ich na własne mieszkania, więc często mieszkają z rodziną, u ojca i matki lub tylko u jednego z rodziców albo nawet wynajmują gdzieś mieszkania.
Śniący pisze:część ludzi, nawet gdyby chcieli, to nie mogą sobie na to pozwolić, bo nie stać ich na dzieci i nie mają do tego normalnej pracy
Tutaj nie mogę się zgodzić. Dzietność jest skorelowana negatywnie z zamożnością. Najwyższa dzietność panuje właśnie w najbiedniejszych krajach i wśród najuboższych warstw społecznych. Biedoty nie stać na prezerwatywy/tabletki antykoncepcyjne, nie mają dostępu do aborcji oraz dla nich dziecko to dodatkowa para rąk do pracy, szczególnie w krajach o wysokim poziomie zatrudnienia w rolnictwie.
Tak, ale to zależy w jakich krajach i kulturach rodzi się sporo dzieci w biedotach.
Np. w takiej Brazylii, ogromnym kraju, w którym mieszka setki milionów ludzi ( dokładnie ile, to nie wiem, musiałbym zajrzeć do Wikipedii internetowej ), dość sporo dzieci rodziło się w biedzie, bo Brazylia jest ogromną bieda, wśród bogactwa polityków i biznesmenów.
Nikt się tam nie przejmował tym, że brakowało i brakuje perspektyw dla młodych ludzi, że był i jest fatalny system zdrowia, edukacji, a warunki życiowe są na niskim poziomie.

Są różne programy telewizyjne o Brazylii, o życiu tam i bardzo wiele dzieci, młodzieży nie ma żadnej przyszłości, nawet nie mają marzeń, tylko żyją z dnia na dzień, wpadają w uzależnienia od narkotyków, przebywają w gangach narkotykowych i popełniają przestępstwa.
Tak tam wygląda życie dzieci, choć może nie wszystkich.
Rząd Brazylii nie dba o przyszłość dzieci i młodzieży, bo tam liczy się korupcja na szeroką skalę, przekręty biznesmenów, bogacą się politycy, grupy przestępcze, a zwykli ludzie i dzieci latami żyją w nędzy.

Tam panuje ogromna niesprawiedliwość w społeczeństwie brazylijskim i nikt z tym nic nie robi.
I podobnie jest w kilku innych krajach świata, w Afryce np.
Pewna grupa ludzi, żyjąca w patologiach, w biedzie w różnych krajach, nie przejmuje się tym, że ich dzieci nie będą miały przyszłości, bo jest im to obojętne, ale też nie generalizuję, bo nie każdy tak do tego podchodzi w biedzie.
Zależy od pewnych grup ludzi w społeczeństwie i zawsze tak było.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 01 lip 2017, 16:16

Śniący pisze:Tak, ale to zależy w jakich krajach i kulturach rodzi się sporo dzieci w biedotach.
Prawda. Nie mniej jednak ogólny trend jest taki, że to właśnie biedni odznaczają się najwyższą dzietnością. Nie znam dokładnie sytuacji Brazylii, ale strzelam że tam sytuacja wygląda podobnie.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 01 lip 2017, 16:40

Lucanidae pisze:
Śniący pisze:Tak, ale to zależy w jakich krajach i kulturach rodzi się sporo dzieci w biedotach.
Prawda. Nie mniej jednak ogólny trend jest taki, że to właśnie biedni odznaczają się najwyższą dzietnością. Nie znam dokładnie sytuacji Brazylii, ale strzelam że tam sytuacja wygląda podobnie.
I np. w Afryce, prawie we wszystkich krajach rodzenie dzieci zawsze było popularne, bo tam są różne plemiona w wioskach.
Wszyscy żyją w biedzie, nie mając praktycznie niczego, a tylko uprawiają trochę ziemi, mają trochę bydła, kur i żyją z polowań.
Tworzą liczne rodziny, ponieważ ojcowie dzieci chcą mieć następców i kogoś do pomocy przy polowaniach, do pracy na polach.
W Afryce nie ma antykoncepcji i oni tego nie znają, nawet na oczy nigdy tego nie widzą i jest im to niepotrzebne.
Nie wiadomo nawet, czy znają się na seksie, a zapłodnić kobiety to potrafią i stąd rodzi się tam po kilkoro dzieci. Bardzo dużo dzieci w Afryce rodzi się tylko w biedzie, ale oni są do tego przystosowani i sobie radzą.
Tam jest inna kultura i inne życie, na tym najbiedniejszym Kontynencie.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 01 lip 2017, 16:51

Śniący pisze:Tworzą liczne rodziny, ponieważ ojcowie dzieci chcą mieć następców i kogoś do pomocy przy polowaniach, do pracy na polach.
W Afryce nie ma antykoncepcji i oni tego nie znają, nawet na oczy nigdy tego nie widzą i jest im to niepotrzebne.
Nie wiadomo nawet, czy znają się na seksie, a zapłodnić kobiety to potrafią i stąd rodzi się tam po kilkoro dzieci. Bardzo dużo dzieci w Afryce rodzi się tylko w biedzie, ale oni są do tego przystosowani i sobie radzą.
Tam jest inna kultura i inne życie, na tym najbiedniejszym Kontynencie.
Tworzą liczne rodziny, ponieważ współczynnik umieralności wśród noworodków jest bardzo wysoki i z sześciorga dzieci, do 14 roku życia najczęściej dożywa dwójka. Z tego też powodu mają zawsze więcej dzieci, by zwiększyć szansę na dorośnięcie choćby kilku z nich. Nie mniej dzięki hojności Zachodu, ci ludzie zdobywają dostęp do zachodniej medycyny, więcej dzieci przeżywa i tym samym populacja zaczyna bardzo dynamicznie rosnąć. Jest to zjawisko tzw. nożyc demograficznych.

I nie, nie zgodzę się że są do tego przystosowani, bo nie są. Afryka jest światowym siedliskiem głodu i chorób. Słaby dostęp do środków higieny i medycyny powoduje wzrost zapadalności na różne choroby, zaś mało żyzne czerwonoziemy w połączeniu z rolnictwem mocno ekstensywnym nie są w stanie dać odpowiednich plonów by wyżywić tak dynamicznie rosnącą populację, stąd też chroniczne klęski głodu.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 01 lip 2017, 17:45

Lucanidae pisze:
Śniący pisze:Tworzą liczne rodziny, ponieważ ojcowie dzieci chcą mieć następców i kogoś do pomocy przy polowaniach, do pracy na polach.
W Afryce nie ma antykoncepcji i oni tego nie znają, nawet na oczy nigdy tego nie widzą i jest im to niepotrzebne.
Nie wiadomo nawet, czy znają się na seksie, a zapłodnić kobiety to potrafią i stąd rodzi się tam po kilkoro dzieci. Bardzo dużo dzieci w Afryce rodzi się tylko w biedzie, ale oni są do tego przystosowani i sobie radzą.
Tam jest inna kultura i inne życie, na tym najbiedniejszym Kontynencie.
Tworzą liczne rodziny, ponieważ współczynnik umieralności wśród noworodków jest bardzo wysoki i z sześciorga dzieci, do 14 roku życia najczęściej dożywa dwójka. Z tego też powodu mają zawsze więcej dzieci, by zwiększyć szansę na dorośnięcie choćby kilku z nich. Nie mniej dzięki hojności Zachodu, ci ludzie zdobywają dostęp do zachodniej medycyny, więcej dzieci przeżywa i tym samym populacja zaczyna bardzo dynamicznie rosnąć. Jest to zjawisko tzw. nożyc demograficznych.

I nie, nie zgodzę się że są do tego przystosowani, bo nie są. Afryka jest światowym siedliskiem głodu i chorób. Słaby dostęp do środków higieny i medycyny powoduje wzrost zapadalności na różne choroby, zaś mało żyzne czerwonoziemy w połączeniu z rolnictwem mocno ekstensywnym nie są w stanie dać odpowiednich plonów by wyżywić tak dynamicznie rosnącą populację, stąd też chroniczne klęski głodu.
No wiesz, na pewno mieszkańcy Afryki chcieliby mieć lepsze, zdrowe i szczęśliwe życie, ale w większości krajów Afryki nie ma takiego życia.
Oni chcąc, czy nie chcąc, muszą się przystosować do takiego życia, jakie mają.
Owszem, wiele krajów zachodnich, szczególnie Stany Zjednoczone prowadzą akcje pomocy Afryce i wysyłają tam swoich pracowników, wolontariuszy, pomagają też księża i dominikanie, również z Polski, ale oni bardziej uczą religii i duchowości.

Tylko pomoc zawsze jest niewystarczająca dla Afryki, bo tam mieszka, żyje dziesiątki milionów ludzi i na tylu ludzi nie wystarcza środków.
Być może, mieszkańcy Afryki są przystosowani do życia we wioskach, do pracy na polach, do polowań, ale na pewno chcą pomocy Zachodu, tylko na to są potrzebne miliony dolarów.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 01 lip 2017, 18:52

Śniący pisze:Owszem, wiele krajów zachodnich, szczególnie Stany Zjednoczone prowadzą akcje pomocy Afryce i wysyłają tam swoich pracowników, wolontariuszy, pomagają też księża i dominikanie, również z Polski, ale oni bardziej uczą religii i duchowości.
Zasadniczno to największą sumę pieniędzy na świecie na pomoc humanitarną wydaje Unia Europejska i to głównie my tam budujemy szkoły i szpitale.
Śniący pisze:Być może, mieszkańcy Afryki są przystosowani do życia we wioskach, do pracy na polach, do polowań, ale na pewno chcą pomocy Zachodu, tylko na to są potrzebne miliony dolarów.
To nie ma znaczenia czy są przystosowani, czy nie. Fakt jest taki, że ich populacja rośnie w zastraszającym tempie, a dzietność jest nadal wysoka. Z tego powodu ten kontynent musi się zmienić, albo Europa i reszta świata za to beknie, bo z Afryki zaczną uciekać setki milionów ludzi, zaś kontynent ciągle będzie szerzył epidemie. Aby Afryka wyszła na prostą, musimy radykalnie zmniejszyć ich dzietność, inaczej się nie da.

Awatar użytkownika
Śniący
Łapacz chmur
Posty: 833
Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
Imię: Konrad
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Śniący » 01 lip 2017, 19:16

Lucanidae pisze:
Śniący pisze:Owszem, wiele krajów zachodnich, szczególnie Stany Zjednoczone prowadzą akcje pomocy Afryce i wysyłają tam swoich pracowników, wolontariuszy, pomagają też księża i dominikanie, również z Polski, ale oni bardziej uczą religii i duchowości.
Zasadniczno to największą sumę pieniędzy na świecie na pomoc humanitarną wydaje Unia Europejska i to głównie my tam budujemy szkoły i szpitale.
Śniący pisze:Być może, mieszkańcy Afryki są przystosowani do życia we wioskach, do pracy na polach, do polowań, ale na pewno chcą pomocy Zachodu, tylko na to są potrzebne miliony dolarów.
To nie ma znaczenia czy są przystosowani, czy nie. Fakt jest taki, że ich populacja rośnie w zastraszającym tempie, a dzietność jest nadal wysoka. Z tego powodu ten kontynent musi się zmienić, albo Europa i reszta świata za to beknie, bo z Afryki zaczną uciekać setki milionów ludzi, zaś kontynent ciągle będzie szerzył epidemie. Aby Afryka wyszła na prostą, musimy radykalnie zmniejszyć ich dzietność, inaczej się nie da.
No tak, być może to Unia Europejska przeznacza sporo środków na pomoc Afryce, ale np. ONZ, który jest finansowany przez amerykański rząd, również działa misyjnie w krajach Afryki, czyli misje pokojowe, bo w niektórych krajach Afryki trwają wewnętrzne konflikty i cierpią zwykli ludzie.
ONZ też pomaga krajom Afrykańskim. A poza tym, Stany Zjednoczone mają najbogatszą gospodarkę na świecie i mają ogromne miliardy z wpływów podatkowych.
Stać ich na pomaganie biednym krajom, nie tylko w Afryce. Ale może ja tu nie mam racji i rzeczywiście to Unia Europejska pomaga najwięcej Afryce.

Tego dokładnie nie wiem i już nie będę wnikał.

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 01 lip 2017, 19:25

Śniący pisze:No tak, być może to Unia Europejska przeznacza sporo środków na pomoc Afryce, ale np. ONZ, który jest finansowany przez amerykański rząd, również działa misyjnie w krajach Afryki, czyli misje pokojowe, bo w niektórych krajach Afryki trwają wewnętrzne konflikty i cierpią zwykli ludzie. ONZ też pomaga krajom Afrykańskim
Ależ oczywiście! Tego nie neguje. Po prostu podkreślam, że to jednak Europa jest światowym liderem pomocy zagranicznej, USA oczywiście plasuje się na drugim miejscu, zaraz za nami.
Śniący pisze:A poza tym, Stany Zjednoczone mają najbogatszą gospodarkę na świecie i mają ogromne miliardy z wpływów podatkowych.
I znowu - to akurat Unia Europejska jest większą gospodarką : )
Inna sprawa, że oni wytwarzają dużo więcej PKB per capita i licząc tym sposobem, USA jest od nas lepsze.

No ale, to już jest taki offtop, odchodzący od tematu tego wątku. O tym można podyskutować gdzieś indziej, po prostu jestem ogromnym eurofilem i zawsze jak tylko mogę, chętnie podkreślam wyższość Europy nad innymi krajami.

Awatar użytkownika
Melancthe
Newbie
Posty: 1733
Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
Imię: Wioletta
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Wien

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Melancthe » 03 lip 2017, 21:50

Lucanidae pisze: zrezygnowała z polityki jednego dziecka i teraz każdy może mieć tyle dzieci ile chce
Jestes pewien? Moja znajoma (chinka) mowila, ze prawo to zostalo zlagodzone i w chwili obecnej jesli rodzice udowodnia, ze sami sa jedynakami to moga starac sie o nastepne dziecko, za ktore nie musza placic kar finansowych (do tej pory w miastach za drugie i kazde kolejne dziecko placilo sie dosc dotkliwe kary finansowe). Na wsi jezeli pierwszym dzieckiem byla dziewczynka, wowczas mozna bylo starac sie o drugiego potomka plci meskiej. Przynajmiej tak to wyglada zgodnie z informacjami jakie otrzymywalam od swoich znajomych z Chin.

Pawian pisze:Za tymi chujowymi gowniarzami stoja wlasnie identycznie glupi rodzice
Dlatego kazdy rodzic powinien przejsc test inteligencji czy cos zanim mialby prawo wychowywac wlasne potomstwo :rotfl:

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 04 lip 2017, 10:55

Melancthe pisze:Jestes pewien? Moja znajoma (chinka) mowila, ze prawo to zostalo zlagodzone i w chwili obecnej jesli rodzice udowodnia, ze sami sa jedynakami to moga starac sie o nastepne dziecko, za ktore nie musza placic kar finansowych (do tej pory w miastach za drugie i kazde kolejne dziecko placilo sie dosc dotkliwe kary finansowe). Na wsi jezeli pierwszym dzieckiem byla dziewczynka, wowczas mozna bylo starac sie o drugiego potomka plci meskiej. Przynajmiej tak to wyglada zgodnie z informacjami jakie otrzymywalam od swoich znajomych z Chin.
Podpytałem jeszcze znajomego który mieszka w Chinach jak to obecnie wygląda i muszę przyznać Ci rację. Co prawda polityka jednego dziecka została zniesiona, ale została zastąpiona polityką dwójki dzieci.
Niestety, w żadnym źródle jakie wcześniej czytałem na ten temat nie było to wspominane, więc sądziłem że znieśli to prawo całkowicie. I stand corrected.

Awatar użytkownika
Pawian
Marzyciel
Posty: 3706
Rejestracja: 08 sty 2013, 19:23
Płeć: Kobieta

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Pawian » 04 lip 2017, 21:18

Melancthe pisze:Dlatego kazdy rodzic powinien przejsc test inteligencji czy cos zanim mialby prawo wychowywac wlasne potomstwo
Nie jestem pewna, czy inteligencja idzie ciasno w parze z byciem madrym zyciowo :P

Awatar użytkownika
Lucanidae
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 22 cze 2017, 8:06
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Lucanidae » 04 lip 2017, 22:12

Pawian pisze:Nie jestem pewna, czy inteligencja idzie ciasno w parze z byciem madrym zyciowo
Może i nie idzie, ale mimo wszystko para która chce adoptować, musi spełnić milion wymogów odnośnie wykształcenia, wieku, światopoglądu, podejścia do dzieci, ilości czasu wolnego, warunków bytowych i zdrowotnych, wysokości zarobków i tak dalej, podczas gdy naturalną drogą wystarczy dwoje idiotów chcących przyoszczędzić 10zł na prezerwatywach.
Po prostu panuje ogromny dysonans pomiędzy tym jakie warunku muszą spełnić rodzice adopcyjni, by dostać dziecko, a brakiem ograniczeń dla tych którzy chcą je sobie po prostu zrobić.
Czasem myślę, że test na rodzicielstwo byłby bardzo dobrą opcją, aby ograniczyć wszelkie patologie.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości