Co zniszczyło wasze związki ??
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Notoryczne sypianie z innymi facetami po ostro zakrapianych imprezach (a człowiek nawet nie wiedział, że jego luba właśnie imprezuje, dopóki nie dostał kilkudziesięciu zdjęć)
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Ja też myślę i uważam, że związek może się rozpaść przez głupią i przesadną zazdrość.
Nie potrafię zrozumieć facetów, którzy cały czas kontrolują swoje dziewczyny przez nieuzasadnioną zazdrość?
To już podchodzi pod jakaś obsesję.
Normalny związek partnerski polega na zaufaniu, na dawaniu sobie przestrzeni, własnego czasu dla siebie i nawet intymności.
To, że ktoś z kimś jest, nie znaczy, że na każdym kroku trzeba kogoś sprawdzać i kontrolować, jak nienormalny.
Ale to jest wymysł niepoważnych ludzi, bo nikt normalnie myślący tak by się nie zachowywał.
I będąc z kimś taki, ma się potem problem z taką osobą i można tylko współczuć.
Ja nie byłem w związku partnerskim, ale gdybym był, nigdy bym do niczego nie ograniczał kobiety, żony, ani nie kontrolowałbym jej, żeby uszanować prywatność i własne sprawy kobiety.
Ja bym nawet nie lubił czegoś takiego robić, bo ja nigdy się do nikogo nie wtrącam, nie mieszam się w czyjeś prywatne sprawy, z szacunku dla kogoś.
Po prostu trzeba znać pewne granice i tego się trzymać. Nie każdy z kimś musi tworzyć związki, bo są też przeciwieństwa, inne charaktery i przekonania. Na siłę tu się nic nie da.
Natomiast, ja nie bardzo wierzę, że "przeciwieństwa się do siebie przyciągają". To jest raczej tylko taka teoria i jakiś mit...
Jak przeciwieństwa się mogą przyciągać, jeżeli ktoś ma odmienne myślenie, całkiem inny charakter i jeszcze do tego inny pogląd? Jakoś trudno w to uwierzyć.
Nie potrafię zrozumieć facetów, którzy cały czas kontrolują swoje dziewczyny przez nieuzasadnioną zazdrość?
To już podchodzi pod jakaś obsesję.
Normalny związek partnerski polega na zaufaniu, na dawaniu sobie przestrzeni, własnego czasu dla siebie i nawet intymności.
To, że ktoś z kimś jest, nie znaczy, że na każdym kroku trzeba kogoś sprawdzać i kontrolować, jak nienormalny.
Ale to jest wymysł niepoważnych ludzi, bo nikt normalnie myślący tak by się nie zachowywał.
I będąc z kimś taki, ma się potem problem z taką osobą i można tylko współczuć.
Ja nie byłem w związku partnerskim, ale gdybym był, nigdy bym do niczego nie ograniczał kobiety, żony, ani nie kontrolowałbym jej, żeby uszanować prywatność i własne sprawy kobiety.
Ja bym nawet nie lubił czegoś takiego robić, bo ja nigdy się do nikogo nie wtrącam, nie mieszam się w czyjeś prywatne sprawy, z szacunku dla kogoś.
Po prostu trzeba znać pewne granice i tego się trzymać. Nie każdy z kimś musi tworzyć związki, bo są też przeciwieństwa, inne charaktery i przekonania. Na siłę tu się nic nie da.
Natomiast, ja nie bardzo wierzę, że "przeciwieństwa się do siebie przyciągają". To jest raczej tylko taka teoria i jakiś mit...
Jak przeciwieństwa się mogą przyciągać, jeżeli ktoś ma odmienne myślenie, całkiem inny charakter i jeszcze do tego inny pogląd? Jakoś trudno w to uwierzyć.
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Śniący, Również nie rozumiem dlaczego faceci tacy są. Często przez to rozpadają się ich związki.
Alee..... Kobiety w niczym nie odstają w tym aspekcie. A wręcz potrafią tak mącić, że to się w głowie nie mieści. Jak dla mnie taki związek bez zaufania nie ma prawa bytu. O ile zdrowa zazdrość taka w granicach rozsądku jest nawet przyjemna to taka przesadna niszczy to nim się zacznie. No ale o czym my tu rozmawiamy. Jak mi ktoś wskaże choćby 10 par w których związek oparty jest na zaufaniu, wierności, szczerości to dam mu nie wiem co ale coś na pewno
Chociaż to wszystko jest pogmatwane bo czasami ludzie specjalnie dają sobie powody do zazdrości i w sumie nie wiem czemu to czynią.
A że przeciwieństwa się przyciągają to się akurat zgodzę. Już nie mowa o związku ale przecież różnych ludzi mamy w swoim życiu i czasami się od nich różnimy a jakoś potrafimy nadawać na tych samych falach. W związku z kimś jest podobnie a czasami jest to nawet potrzebne bo dzięki inności partnerzy mają choćby o czym rozmawiać..
Alee..... Kobiety w niczym nie odstają w tym aspekcie. A wręcz potrafią tak mącić, że to się w głowie nie mieści. Jak dla mnie taki związek bez zaufania nie ma prawa bytu. O ile zdrowa zazdrość taka w granicach rozsądku jest nawet przyjemna to taka przesadna niszczy to nim się zacznie. No ale o czym my tu rozmawiamy. Jak mi ktoś wskaże choćby 10 par w których związek oparty jest na zaufaniu, wierności, szczerości to dam mu nie wiem co ale coś na pewno
Chociaż to wszystko jest pogmatwane bo czasami ludzie specjalnie dają sobie powody do zazdrości i w sumie nie wiem czemu to czynią.
A że przeciwieństwa się przyciągają to się akurat zgodzę. Już nie mowa o związku ale przecież różnych ludzi mamy w swoim życiu i czasami się od nich różnimy a jakoś potrafimy nadawać na tych samych falach. W związku z kimś jest podobnie a czasami jest to nawet potrzebne bo dzięki inności partnerzy mają choćby o czym rozmawiać..
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Jeden zniszczyła zazdrość i o dziwo nie z mojej strony...
A drugi ojciec mojego lubego.. a może raczej jego zapatrzenie w niego.. od a ja niedobra nie chciałam być grzeczna i potulna
A drugi ojciec mojego lubego.. a może raczej jego zapatrzenie w niego.. od a ja niedobra nie chciałam być grzeczna i potulna
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Najbardziej dziwna dla mnie rzecz, jeden z moich związków zniszczyła moja chęć zdobywania wiedzy i własne zdanie w tym temacie. Ja zła chciałam coś w życiu osiągnąć zamiast skończyć edukację na liceum...
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Mogę powiedzieć, co, a raczej kto niszczy mój aktualny związek, który wydaje mi się najpoważniejszym dotychczas, bo niedługo będziemy mieszkać ze sobą (takie plany). Niszczy go moja mama mówiąca: "ona moją synową nie będzie", cudowne słowa wpadające do głowy 23 latka
- Melancthe
- Posty: 1733
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
- Imię: Wioletta
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wien
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
hmm wiekszosc moich zwiazkow niszczyl fakt. iz bylam samodzielna, dobrze zorganizowana i nie balam sie spelniac swoich marzen a i ze jestem ateistka
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Ostatni związek: Odległość, ktoś trzeci, niedojrzałość drugiej osoby (z naciskiem na ten drugi i trzeci powód)
- Śniący
- Posty: 833
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 16:40
- Imię: Konrad
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Nieciekawe miejsce...
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Jeśli nie ma zaufania, szacunku między osobami, to nawet nie ma mowy o związku bliskim, a i nawet bliskie koleżeństwo byłoby pod znakiem zapytania...?
Związek partnerski zawsze się powinien opierać na wartościach i pewnych zasadach, tylko często tego brakuje, ludzie o tym zapominają, dlatego są rozpady związków, konflikty, nieporozumienia.
Akurat to mnie już nie dziwi w dzisiejszych czasach.
Niektórym ludziom się wydaje, że tylko wystarczy z kimś być i nic więcej, a to tak nie działa.
Oczywiście, w wielu przypadkach jest tak, że ludzie z kimś są jedynie dla seksu, dla samej przyjemności, ale nic pozytywnego do związku partnerskiego nie wnoszą, nie starają się, żeby było dobrze, ciekawie i albo to wychodzi tylko od jednej strony, albo od obydwu stron.
Bywa różnie.
Bezsensowne jest bycie z kimś niewłaściwym i jeszcze godzenie się na taki związek.
Tak, jakby tacy ludzie nie widzieli innego wyjścia z takiej sytuacji, a jest inne wyjście, i to dużo lepsze, np. singielstwo.
W wielu przypadkach jest tak, że ludzie, którzy są ze sobą razem, jedna ze stron lub druga ze stron zachowuje się tak, jakby ta druga osoba była własnością i nic innego się już nie liczy.
To przeważnie jest ze strony partnerów, którzy traktują dziewczyny/kobiety, jak swoją własność, a czasem też osaczają te dziewczyny przez swoje, chore myślenie.
Od tego właśnie najczęściej pojawia się przesadna zazdrość, kontrolowanie bezpodstawne, nieuzasadnione pretensje.
I kobiety sobie nie powinny na to pozwalać, bo tu są granice.
A że niektóre sobie pozwalają na coś takiego, to już problem kobiet.
Związek partnerski zawsze się powinien opierać na wartościach i pewnych zasadach, tylko często tego brakuje, ludzie o tym zapominają, dlatego są rozpady związków, konflikty, nieporozumienia.
Akurat to mnie już nie dziwi w dzisiejszych czasach.
Niektórym ludziom się wydaje, że tylko wystarczy z kimś być i nic więcej, a to tak nie działa.
Oczywiście, w wielu przypadkach jest tak, że ludzie z kimś są jedynie dla seksu, dla samej przyjemności, ale nic pozytywnego do związku partnerskiego nie wnoszą, nie starają się, żeby było dobrze, ciekawie i albo to wychodzi tylko od jednej strony, albo od obydwu stron.
Bywa różnie.
Bezsensowne jest bycie z kimś niewłaściwym i jeszcze godzenie się na taki związek.
Tak, jakby tacy ludzie nie widzieli innego wyjścia z takiej sytuacji, a jest inne wyjście, i to dużo lepsze, np. singielstwo.
W wielu przypadkach jest tak, że ludzie, którzy są ze sobą razem, jedna ze stron lub druga ze stron zachowuje się tak, jakby ta druga osoba była własnością i nic innego się już nie liczy.
To przeważnie jest ze strony partnerów, którzy traktują dziewczyny/kobiety, jak swoją własność, a czasem też osaczają te dziewczyny przez swoje, chore myślenie.
Od tego właśnie najczęściej pojawia się przesadna zazdrość, kontrolowanie bezpodstawne, nieuzasadnione pretensje.
I kobiety sobie nie powinny na to pozwalać, bo tu są granice.
A że niektóre sobie pozwalają na coś takiego, to już problem kobiet.
-
- Posty: 8625
- Rejestracja: 02 maja 2009, 21:11
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
U mnie obecny związek mogłyby zniszczyć inne plany i spojrzenia na przyszłość każdego z nas. Nawet liczyłam się z tym, że zakończymy ten związek. O dziwo nasze plany zaczęły iść wspólną drogą, chyba tylko dlatego, że jasno postawiłam sprawę, że:
1. nie będę mieszkać z teściami lubię ich, ale na kawę, a nie na co dzień
2. ja się niedługo wyprowadzam i albo robimy to razem, albo ja sama i czekam wtedy na niego, aż się zdecyduje.
Jestem bardzo zadowolona. Teraz możemy w końcu zacząć żyć wspólnie, a nie każde po swojemu. Jedyne co to musiałam zamienić plan mieszkania na dom, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy. Teraz tak myślę, że kończyć związek z ta błahego powodu byłoby trochę przegięciem, ale z drugiej strony tak całkowicie robić w życiu cokolwiek wbrew sobie też nie jest dobre.
1. nie będę mieszkać z teściami lubię ich, ale na kawę, a nie na co dzień
2. ja się niedługo wyprowadzam i albo robimy to razem, albo ja sama i czekam wtedy na niego, aż się zdecyduje.
Jestem bardzo zadowolona. Teraz możemy w końcu zacząć żyć wspólnie, a nie każde po swojemu. Jedyne co to musiałam zamienić plan mieszkania na dom, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy. Teraz tak myślę, że kończyć związek z ta błahego powodu byłoby trochę przegięciem, ale z drugiej strony tak całkowicie robić w życiu cokolwiek wbrew sobie też nie jest dobre.
- herex77
- Posty: 3
- Rejestracja: 13 lis 2017, 15:13
- Imię: Dariusz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Skorzęcin
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Moja była była egoistką i nie miała czasu dla nas oboje. Dziwię się, że w ogóle byliśmy z sobą pięć lat, skoro tak słabo to wyglądało.
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Myślę, że otoczenie najbliższych z jej strony. Zawsze była podatna na innych, ale chciałem wierzyć, że umie na końcu zawsze wybrać dobrze. Niestety w czasie kryzysu, co jest normalne w każdym związku zamiast próbować walczyć podpuszczona i z chęcią zrobienia mi na złość narobiła głupot plus utworzyła mur nie do przebicia.
Re: Co zniszczyło wasze związki ??
Czy komuś z Was zwiazek zniszczył brak seksu, bądź niedopasowanie seksualne?
Co zniszczyło wasze związki ??
Tak to prawda!
Nigdy nie chciałam nikogo zranić, bo z natury nie jestem osobą która czuje się dobrze raniąc innych, jednak po pewnym czasie bycia uwiązanym jak pies na łańcuchu, szantażami i tym podobnymi rzeczami człowiek ma coraz większą ochotę z tego łańcucha się zerwać. Tym bardziej jak widzi, że ta druga strona dużo wymaga, a sama nie jest fair. A później to już leci jak lawina...
Za dużo by tutaj pisać, ale z perspektywy czasu w mojej głowie jestem w stanie sobie wypunktować co, jak i dlaczego - i doskonale wiem, że wina leży po dwóch stronach, a każdy mój "zły" ruch nie był spowodowany tym, że jestem złym człowiekiem, tylko tym, że ktoś postępował ze mną po prostu źle. Ale jeśli miałabym napisać w jednym wielkim skrócie, to... byłam za młoda i zbyt niedojrzała na jakiekolwiek "związki". Podobnie druga strona. Do tego dochodziło jeszcze niskie poczucie mojej własnej wartości i myśl, że pewnie i tak nikt mnie już nigdy nie zechcę, co zaowocowało jedną wielką katastrofą, gdybym mogła cofnąć czas to bym nie chciała mieć chyba żadnego związku do pewnego momentu mojego życia, bo jak sobie przypomnę co i jak to... nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Co zniszczyło wasze związki ??
Przesadna i patologiczna zazdrość partnera, brak zaufania.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 10 cze 2020, 21:55
- Płeć: Kobieta
Co zniszczyło wasze związki ??
u mnie odległość po 2 latach związku na miejscu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości