Ruta pisze:A ja uważam, że mnie się nie da zastąpić.
Mógłbym powiedzieć, że się mylisz, ale to i tak nic nie da, więc skoro to ci pomaga, to spoko.
Dafne pisze:Co nie znaczy, że jeśli zżyłam się po przyjacielsku - powiedzmy - z niektórymi userami, to nie będzie mi ich brakować, gdy odejdą.
Na początku pewnie tak.
Dafne pisze:Jeśli przyszliby "nowi", podczas gdy nie byłoby już "starych", to nie jestem pewna, czy utrzymanie takiego ogólnego ładu, byłoby możliwe.
Stworzyliby nowy ład. Inny. Starzy odchodzą, nowi przychodzą, wszystko się zmienia. Przepraszam, że się powtarzam.
Dafne pisze:No i jednak powinieneś sam siebie docenić, tak. Mimo że to forum dyskusyjne i nikt Cię tu nie trzyma na siłę, włożyłeś sporo pracy i czasu dla niego. Prowadzenie audycji, pisanie artykułów, dbanie o porządek o forum. Pewnie nikt nie wybuduje Ci pomnika za to... , jednak fakty takie są, że włożyłeś część Siebie do tej społeczności. Swego czasu.
Racja. Co nie znaczy, że mógł to zrobić ktoś inny. Co nie znaczy, że ktoś inny, może to kontynuować, wznowić. To wszystko może wrócić. Bo jestem do zastąpienia.
Ruta pisze:Ja tęsknię za Obwarzankiem, mimo, że jej już długo tu nie ma. Są userzy, którzy tęsknią za she, mimo, ze też już od dawna nie wchodzi. Są inny ludzie, z którymi rozmawiamy, wchodzimy w dyskusje. Ale cały czas wspomina się tamtych.
Ja też z sentymentem wspominam she. Ale to normalne, że kogoś wspominamy. Jak widać forum nie ucierpiało na ich nieobecności. Jest tylko mniej tłoczno.
Ruta pisze:Jeśli V uważa, ze jest do zastąpienia, to cóż widać w jego mniemaniu zbyt mało zrobił dla forum i jego ludzi.
Zrobiłem więcej niż 10 stałych userów razem wziętych. To nie znaczy, że forum upadnie, jak mnie nie będzie. Bo zawsze pozostaje ta dziesiątka. Albo zarejestruje się nowy dupek i będzie walczył z uszczypliwymi uwagami junior admin.