Relacje między osobami o różnych poglądach
Relacje między osobami o różnych poglądach
Niektórzy wierzą w Boga, niektórzy nie. To jasne jak słońce, oczywiste i jak najbardziej naturalne.
Jednak czy dyskusje na ten temat pomiędzy ludźmi o różnych poglądach powinny wchodzić na tor kłótni?
Według mnie można spokojnie rozmawiać na te tematy, przedstawiając swoje poglądy poparte (bądź nie) uzasadnieniami, ale żeby nie doszło do wykłócania się, kto ma rację. Po części dlatego, że raczej nie uda się rozstrzygnąć, kto wierzy w prawdę. Po części poprzez szacunek zarówno wobec drugiego człowieka, jak i szacunek do tego, co mówi i w co wierzy.
Wiem, temat nie skłania do zbyt głębokich przemyśleń, ale, kto wie, może rozwinie się jakaś ciekawa dyskusja?
Jednak czy dyskusje na ten temat pomiędzy ludźmi o różnych poglądach powinny wchodzić na tor kłótni?
Według mnie można spokojnie rozmawiać na te tematy, przedstawiając swoje poglądy poparte (bądź nie) uzasadnieniami, ale żeby nie doszło do wykłócania się, kto ma rację. Po części dlatego, że raczej nie uda się rozstrzygnąć, kto wierzy w prawdę. Po części poprzez szacunek zarówno wobec drugiego człowieka, jak i szacunek do tego, co mówi i w co wierzy.
Wiem, temat nie skłania do zbyt głębokich przemyśleń, ale, kto wie, może rozwinie się jakaś ciekawa dyskusja?
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
dla mnie nie jest naturalne jeśli ktoś nie wierzy w Boga, nie wierzy w to, że ma Anioła Stróża, albo jest wierzący ale niepraktykujący.. przeważnie mniej więcej wiem z tego forum, kto i jakie ma poglądy, i nie biorę udziału w takich tego typu sprawach, nie że nie mam nic do powiedzenia, ale jest to dla mnie stratą czasu, bo nie zamierzam nikogo nawracać.. wiem swoje, to dzięki innym ludziom znajdujemy się w takim czy innym położeniu, słuchamy takiej czy innej muzyki, mamy takie czy inne życie, takie czy inne marzenia się spełniają (bez innych ludzi, sami nie wiele zdziałamy) a Bóg daje nam tych ludzi na swoich życiowych drogach, daje nam wybór, czy będziemy żyć dobrze czy źle. Prościej się tego wytłumaczyć nie da, i nie, nie zamierzam popierać tych słów cytatami z Biblii.
Jedyne co bym chciała, to to, aby ludzie w końcu czynili dobro, a żeby to dobro było, to trzeba przestać myśleć o sobie. To jest o wiele trudniejsze (dla niektórych) niż sama istota czy wierzy czy nie.
Jedyne co bym chciała, to to, aby ludzie w końcu czynili dobro, a żeby to dobro było, to trzeba przestać myśleć o sobie. To jest o wiele trudniejsze (dla niektórych) niż sama istota czy wierzy czy nie.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
A to czemu?nie jest naturalne jeśli ktoś nie wierzy w Boga, nie wierzy w to, że ma Anioła Stróża
Ale rozmowa o swoich duchowych przekonaniach niekoniecznie musi być nawracaniem... Taka dyskusja zazwyczaj jest (według mnie) chociażby wtedy, gdy chcemy bliżej poznać drugiego człowieka.jest to dla mnie stratą czasu, bo nie zamierzam nikogo nawracać
No niekoniecznie zawsze.to dzięki innym ludziom (...) słuchamy takiej czy innej muzyki, mamy takie czy inne życie
Trafne spostrzeżenie, popieram.aby ludzie w końcu czynili dobro, a żeby to dobro było, to trzeba przestać myśleć o sobie
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Wydaje mi się, że sprawa jest mniej skomplikowana jeśli mamy do czynienia z kimś kto wierzy w Boga i z kimś kto nie wierzy. Gorzej może być jeśli obie osoby wierzą, ale wizja ich poglądów jest z goła odmienna. Politeista z monoteistą.
Wydawałoby się, że więcej łączy osoby, które wierzą... ale bardziej szanować swoje poglądy potrafią osoby o skrajnie różnych wizjach, bo zwyczajnie nic ich nie łączy więc pozostaje tylko wzajemny szacunek.
Wiara to bardzo osobista i ważna sprawa, ciężko pogodzić się gdy ktoś swoją wiarą podważa sens twojej wiary.
A jeszcze gorzej... kiedy ludzie nie sprzeczają się co do podstaw wiary, ale np. rytualizacji.
Wydawałoby się, że więcej łączy osoby, które wierzą... ale bardziej szanować swoje poglądy potrafią osoby o skrajnie różnych wizjach, bo zwyczajnie nic ich nie łączy więc pozostaje tylko wzajemny szacunek.
Wiara to bardzo osobista i ważna sprawa, ciężko pogodzić się gdy ktoś swoją wiarą podważa sens twojej wiary.
A jeszcze gorzej... kiedy ludzie nie sprzeczają się co do podstaw wiary, ale np. rytualizacji.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
opieram to na zasadzie własnych doświadczeń i innych ludziPytalska pisze:A to czemu?
obecnie jestem w końcu na drodze, na której zawsze się chciałam znaleźć,
a z odpowiednimi do tego ludźmi jest to możliwe, zwłaszcza z tymi, którzy wierzą, chodzą do spowiedzi..
którzy potrafią się do tego przyznać, bo najlepiej (wg ogółu) to być takim wierzącym, ale nie określać tego w jakiś zupełnie klarowny sposób i tak jakoby błądzić.. nie, to nie jest złe, ja tego nie mówię, ale chciałabym, żeby już każdy dostrzegł tą prawdę, jaką ja doświadczam.. a jest to możliwe, tylko wtedy, kiedy człowiek nie broni się przed dobrymi uczuciami.. mogłoby się to wydawać oczywiste, każdy z nas przecież lubi się czuć dobrze, być wesołym, radosnym, pozbawionym napięcia, niepokoju i lęku, prawda?
Mam za sobą szereg różnych rzeczy, teraz to widzę jak bardzo byłam kretem, uznaję to za najlepsze określenie, kret = ciemność. Pomimo wiary w Boga a czasami i nie. To było takie, no wierzę, wierzę, ale coś tam. A teraz wierzę całą sobą bo z Nim jest wszystko możliwe. Wszystko co przychodzi do nas, jest w innych ludziach.
Bo mówisz, że:
Muzykę tworzą ludzie, szukając czegoś w piosenkach, czy to tekstu, czy muzyki, szukasz tego na podstawie swojego nastroju, zainteresowań, pasji? Ja np 2 lata temu odkryłam GusGus, nikt tego ani z bliższych ani z dalszych osób nie słucha, ale GusGus idealnie w tamtym okresie mojego życia się wkomponował i uznaję go za the best ever top 10. GusGus tworzą ludzie, a ja jestem człowiekiem. W takim znaczeniu to napisałam. Oczywiście zdarza się, że jeśli któryś z Twoich znajomych słucha np chilloutu, spodoba Ci się to, sama zaczynasz szukać utworów pod chillout i uznajesz, że jest to świetny gatunek, a potem szukasz dalej i nagle odkrywają się przed Tobą inne gatunki. Czasami dzięki jednej osobie na swojej życiowej drodze, możemy niesamowicie iść dalej, a nie w kółko słuchać np Radia Zet. (lubię to radio, nic do niego nie mam, może gdyby nie te reklamy ugh)Pytalska pisze:No niekoniecznie zawsze.
Podobnie jest z innymi ludźmi, możesz z nimi tkwić do końca życia i nic się nie zmieni w Twoim życiu, możesz przez te osoby, czuć się źle, możesz zacząć pić, możesz być pełna niepokoju i lęku, złości i gniewu. A może te osoby, nie są dla Ciebie? Może trzeba spojrzeć wyżej, dalej? Rozumiesz?
A jeśli to rodzina, to trzeba spojrzeć w głąb siebie, bo może to z Tobą jest coś nie tak, może to Ty nie jesteś dla nich dobra itd. No kurde, ile osób tyle historii.
Grunt, żeby żyć w zgodzie ze sobą. Czyli zawsze czuć się dobrze. Tak, to jest możliwe
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Dobra, bo w zasadzie nie rozumiem o co chodzi w tym temacie. Jakie jest tutaj zasadnicze pytanie? O jakie relacje chodzi? Temat dotyczy tylko religii? Czy ogólnie poglądów wszelakich? Prosiłbym o doprecyzowanie, bo z pierwszego posta mało co wiadomo.
Generalnie jak dla mnie, jeżeli z samego faktu posiadania innych poglądów wynika kłótnia, to przynajmniej jeden z rozmówców jest niedojrzały. Dojrzałość i umiejętność dyskutowania polegają między innymi na tym, żeby umieć na spokojnie, z szacunkiem do rozmówcy, dyskutować na temat różnych poglądów i szukać konsensusu.
Jeżeli chodzi o relacje między osobami o różnych poglądach (tak odnosząc się do nazwy tematu) to spokojnie mogą one być jak najbardziej pozytywne, jeśli obie osoby mają w sobie odpowiednią dozę dojrzałości. Dobrym przykładem jesteśmy tutaj Ailen i ja - pomimo całkowicie różnych postaw życiowych, poglądów itp, daliśmy radę mieszkać ze sobą przez niemal rok i bardzo dobrze się przy tym dogadywać.
Generalnie jak dla mnie, jeżeli z samego faktu posiadania innych poglądów wynika kłótnia, to przynajmniej jeden z rozmówców jest niedojrzały. Dojrzałość i umiejętność dyskutowania polegają między innymi na tym, żeby umieć na spokojnie, z szacunkiem do rozmówcy, dyskutować na temat różnych poglądów i szukać konsensusu.
Jeżeli chodzi o relacje między osobami o różnych poglądach (tak odnosząc się do nazwy tematu) to spokojnie mogą one być jak najbardziej pozytywne, jeśli obie osoby mają w sobie odpowiednią dozę dojrzałości. Dobrym przykładem jesteśmy tutaj Ailen i ja - pomimo całkowicie różnych postaw życiowych, poglądów itp, daliśmy radę mieszkać ze sobą przez niemal rok i bardzo dobrze się przy tym dogadywać.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Moze nie kwestia dojrzalosci [to tez zalezy od sytuacji] a raczej mentalnosci typu "ja tak mysle, wiec tak JEST, a ludzie z innym tokiem myslenia sa glupi i w bledzie [czas ich naprowadzic na jedyny wlasciwy tor]" - prosze ludzi bardziej elokwentnych o znalezienie dla mnie odpowiedniego slowa na takiego czlowieka :dSNOWDOG pisze:Generalnie jak dla mnie, jeżeli z samego faktu posiadania innych poglądów wynika kłótnia, to przynajmniej jeden z rozmówców jest niedojrzały. Dojrzałość i umiejętność dyskutowania polegają między innymi na tym, żeby umieć na spokojnie, z szacunkiem do rozmówcy, dyskutować na temat różnych poglądów i szukać konsensusu.
W moim wypadku najlepszym przykladem jest moja rodzina, niemal kazdy z czlonkow ma inna mentalnosc i inna opinie na wiele tematow. Trzymamy sie razem, a sekretem jest unikanie rozmow na hot tematy. Na szczescie wiekszosc zna granice, kiedy lepiej odstapic od dyskusji, ale mamy jednego wojka, ktory na chama bedzie wciskac jego racje sadzac, ze sa one jedyne wlasciwe. Jest to cholernie uciazliwe i po 5 minutach z nim czuje sie jakbym musiala ladowac baterie miesiac.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Z tym, że właśnie ta mentalność jest elementem dojrzałości, o której mówiłem. Jest po prostu jej elementem składowym.Pawian pisze:Moze nie kwestia dojrzalosci [to tez zalezy od sytuacji] a raczej mentalnosci typu "ja tak mysle, wiec tak JEST, a ludzie z innym tokiem myslenia sa glupi i w bledzie [czas ich naprowadzic na jedyny wlasciwy tor]" - prosze ludzi bardziej elokwentnych o znalezienie dla mnie odpowiedniego slowa na takiego czlowieka :dSNOWDOG pisze:Generalnie jak dla mnie, jeżeli z samego faktu posiadania innych poglądów wynika kłótnia, to przynajmniej jeden z rozmówców jest niedojrzały. Dojrzałość i umiejętność dyskutowania polegają między innymi na tym, żeby umieć na spokojnie, z szacunkiem do rozmówcy, dyskutować na temat różnych poglądów i szukać konsensusu.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
SNOWDOG, nie zgodzę się.
Kłótnia nie ma aż tak wiele z dojrzałością wspólnego. Chodzi o umiejętność powściągnięcia złości i rosnących emocji. Nie można powiedzieć, że cholerycy są mniej dojrzali od flegmatyków, bo mają większą skłonność do kłótni. Czasem gdy dyskutujemy na bliskie nam sprawy poziom emocji wzrasta i zwyczajnie choleryczna osoba może nie umieć się opanować na czas. Gryzie się w język po czasie. A czasem z drugiej strony infantylnośc lub nieracjonalność naszego rozmówcy w końcu też potrafi wyprowadzić z równowagi.
Więc słowem nie dojrzałość, a samokontrola. Napiszesz, że dojrzały człowiek potrafi się kontrolować.
Może tak, może nie... czymże jest sama dojrzałość?
Kłótnia nie ma aż tak wiele z dojrzałością wspólnego. Chodzi o umiejętność powściągnięcia złości i rosnących emocji. Nie można powiedzieć, że cholerycy są mniej dojrzali od flegmatyków, bo mają większą skłonność do kłótni. Czasem gdy dyskutujemy na bliskie nam sprawy poziom emocji wzrasta i zwyczajnie choleryczna osoba może nie umieć się opanować na czas. Gryzie się w język po czasie. A czasem z drugiej strony infantylnośc lub nieracjonalność naszego rozmówcy w końcu też potrafi wyprowadzić z równowagi.
Więc słowem nie dojrzałość, a samokontrola. Napiszesz, że dojrzały człowiek potrafi się kontrolować.
Może tak, może nie... czymże jest sama dojrzałość?
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
albo typ człowieka, który ma dwie magisterki, jest w toku pisania doktoratu, pracuje w wysoko postawionej firmie i zachowuje się tak, że ma zawsze rację, bo wiecie, te tytuły się same nie zrobiły, więc ktoś nie może być głupi.. tylko "najmondrzejszy!" a jak przychodzi co do czego, np głupiego zmywania naczyń, to już konflikt.. myślę, że gdyby zmywanie naczyń było płacone, to ta osoba by była pierwsza, a tak, dla samego porządku? nie ma po co xdPawian pisze: a raczej mentalnosci typu "ja tak mysle, wiec tak JEST, a ludzie z innym tokiem myslenia sa glupi i w bledzie [czas ich naprowadzic na jedyny wlasciwy tor]"
- _Magnolia_
- Posty: 978
- Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Ja unikam dyskutowania na kontrowersyjne tematy czy to na żywo czy na Internecie bo najczęściej druga osoba zaczyna się ze mną kłócić bo uważa, że ma rację, pomimo że tu nie chodzi o rację tylko o wymianie poglądów, ale nie każdy to rozumie. Na Internecie zgodzę się na taką dyskusję gdy widzę, że ktoś inny podobnie myśli jak ja albo ktoś inny już napisał a nie został zlinczowany słownie.
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Gdyby w dyskusjach chodziło tylko o wymianę poglądów, to byłby jałowe i pozbawione sensu. Celem dyskusji jest właśnie dążenie do prawdy. Nie znaczy, ze jest jedna uniwersalna prawda, ale dyskusja ma o tyle sens, o ile jej uczestnicy chcą przeforsować to, w co wierzą. Jak widzę dyskusje a la:_Magnolia_ pisze:... pomimo że tu nie chodzi o rację tylko o wymianie poglądów, ale nie każdy to rozumie.
A: "Aborcja jest zła"
B: "Co prawda uważam, że aborcja nie zawsze jest zła, a nawet najczęściej nie jest, ale szanuję Twoje zdanie". Koniec "dyskusji".
Zawsze mi się wtedy nasuwa pytanie: Po kiego grzyba usta otwierać? Uważasz, że aborcja jest zła? To dąż do tego, żeby przekonać do tego innych. Uważasz, że zła nie jest? Zasiej to w umysłach swych braci.
A jeśli uważasz coś tam, by mieć jakiś pogląd a nie jesteś dzieckiem/nastolatkiem, to wyjdź z piaskownicy.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
- _Magnolia_
- Posty: 978
- Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Czy ja wiem, są tematy gdzie nikt nie ma specjalizacji a mimo wszystkim się wypowiada, bo albo uważa swoją niekompletną wiedzę za właściwą albo opiera się na widzimisię. Dlatego uważam za wymianę poglądów, a nie prawdy.aspołeczne.kurczę pisze:Celem dyskusji jest właśnie dążenie do prawdy.
To, co napisałaś, zalatuje mi narzucaniem swojego zdania.aspołeczne.kurczę pisze:Zawsze mi się wtedy nasuwa pytanie: Po kiego grzyba usta otwierać? Uważasz, że aborcja jest zła? To dąż do tego, żeby przekonać do tego innych. Uważasz, że zła nie jest? Zasiej to w umysłach swych braci.
- aspołeczne.kurczę
- attention whore
- Posty: 1369
- Rejestracja: 24 sie 2014, 20:58
- Płeć: Kobieta
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Wiedza człowieka nigdy nie jest kompletna w kwestiach kontrowersyjnych, stąd brak zgody między ekspertami. A w przypadku zagadnień poruszających kwestie moralne, to tutaj trudno mówić o jakichkolwiek ekspertach. Nawet profesor w dziedzinie etyki nie jest żadnym niepodważalnym autorytetem. Jego przewaga nade mną czy Tobą polegać będzie tylko na tym, że on zna mnóstwo teorii w dziedzinie etyki. Jednak to, w co sam wierzy i tak będzie uzależnione od jego indywidualnego sumienia._Magnolia_ pisze: Czy ja wiem, są tematy gdzie nikt nie ma specjalizacji a mimo wszystkim się wypowiada, bo albo uważa swoją niekompletną wiedzę za właściwą albo opiera się na widzimisię. Dlatego uważam za wymianę poglądów, a nie prawdy.
A ja tutaj widzę narzucanie prawdy. Bo jeśli naprawdę wierzę w to co myślę, to nie chodzi tu o szczeniackie postawienie na swoim, tylko służenie prawdzie._Magnolia_ pisze: To, co napisałaś, zalatuje mi narzucaniem swojego zdania.
Oczywistości są po to, by je podawać w wątpliwość.
- _Magnolia_
- Posty: 978
- Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
aspołeczne.kurczę pisze:A ja tutaj widzę narzucanie prawdy. Bo jeśli naprawdę wierzę w to co myślę, to nie chodzi tu o szczeniackie postawienie na swoim, tylko służenie prawdzie.
Ale kto jest kim by uważał, że to prawda? Osobiście wolę wysłuchać czyjeś racje, ale nie znaczy, że ja czy druga osoba ma się zgadzać. Może dać do zastanowienia, ale każdy ma wolny wybór by uwierzyć w to, co chce. Sytuacja zaczyna się komplikować gdy chce się komuś pomóc.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
to może inny przykład, _Magnolia_
A: lubisz marchewkę? bo ja nie.
B: tak
A: dlaczego?
B: po prostu i już.
A: ale dlaczego lubisz?
B: nie będę na ten temat rozmawiać.
rozumiesz?
wymieniliśmy poglądy, dużo się można dowiedzieć, takich dyskusji też jest masę i aż krew zalewa..
jak z taką osobą można dyskutować, jak Ci powie koniec tematu.. no kurczę?
A: lubisz marchewkę? bo ja nie.
B: tak
A: dlaczego?
B: po prostu i już.
A: ale dlaczego lubisz?
B: nie będę na ten temat rozmawiać.
rozumiesz?
wymieniliśmy poglądy, dużo się można dowiedzieć, takich dyskusji też jest masę i aż krew zalewa..
jak z taką osobą można dyskutować, jak Ci powie koniec tematu.. no kurczę?
raczej by uznał to co jest za słuszne, wg swoich doświadczeń i przekonań, jeśli nie miał z czymś styczności to będzie przekonany do swoich racji i odwrotnie, czasami w trakcie dyskusji, mnie się zdarza czasami, że się coś rozjaśni w głowie, dobrze jest po prostu poznać zdanie innych ludzi na różne tematy, schody się zaczynają wtedy, jeśli dla kogoś dany temat jest przykry czy sprawia ból, człowiek się musi uzewnętrzniać przed obcymi sobie ludźmi, niektórzy to potrafią, inni nie... ale kiedy zabiera się już głos w danej sprawie to trzeba to tak poprowadzić, a może nawet napisać " przepraszam, ale nie będę dalej tego kontynuować gdyż to jest dla mnie przykre" a nie na zasadzie wrogości: ja wiem lepiej, Ty nie, nikt mnie nie rozumie więc sajonara._Magnolia_ pisze:ale każdy ma wolny wybór by uwierzyć w to, co chce
- _Magnolia_
- Posty: 978
- Rejestracja: 12 paź 2012, 20:11
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
A, jak tak to tak, zgadzam się .Conejito pisze:to może inny przykład, _Magnolia_A: lubisz marchewkę? bo ja nie.B: takA: dlaczego? B: po prostu i już. A: ale dlaczego lubisz? B: nie będę na ten temat rozmawiać.rozumiesz? wymieniliśmy poglądy, dużo się można dowiedzieć, takich dyskusji też jest masę i aż krew zalewa.. jak z taką osobą można dyskutować, jak Ci powie koniec tematu.. no kurczę?
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Ale po co dyskutować na tem temat? Dyskusja ogranicza się do wymienienia kilka starych jak świat, wyświechtanych argumentów i rozejściem się w dwie strony. Jak dla mnie jest to nuda powtarzana w nieskończoność przez coraz to nowszych ludzi.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Uważam ze obecnie nie da sie spokojnie porozmawiać o religiach, zwłaszcza w naszym kraju gdzie faworyzacja katolicyzmu przekracza wszelkie granice..
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Tolerancja miedzy roznymi wierzeniami jest jak najbardziej mozliwa. Widzialam na wlasne oczy w Albanii, gdzie populacja muzuman wynosi okolo 70% a katolikow 30% - nikt nikomu nie skacze do gardla za inne wyznanie. Ludzie tam wyznaja przekonanie, ze sa po pierwsze Albanczykami, bracmi, a dopiero potem mowia o swoim bogu, jakikolwiek by on nie byl. Zdecydowana wiekszosc uwaza tez, ze nie wazne, czy to katolik czy muzumanin, wazne czy to dobry czlowiek. Nie bylibyscie w stanie na polnocy powiedziec, kto wyznaje jaka wiare, bo nikt tego w zaden sposob nie rozroznia. W miescie Shkoder naprzeciw siebie sa meczety i koscioly katolickie - zazwyczaj bardzo blisko siebie, by wierni roznych wyznan mogli pojsc do swiatyni oddzielnie, a potem isc razem na kawe lub cokolwiek innego. Nie ma tez problemow z slubami mieszanymi, bo organizowane sa w obu miejscach. Muzumanin moze wziac spokojnie slub z katolicka dziewczyna w kosciele katolickim, gdzie dziewczyna przysiega przed swoim bogiem, a mezczyzna przysiega jej wiernosc omijajac czesc dotyczaca wiary - wtedy kobieta ma sakrament. W druga strone dziala to tak samo. Dlatego nie jestem w stanie zrozumiec, jak w innych czesciach swiata ludzie moga zabijac sie o takie rzeczy.
Re: Relacje między osobami o różnych poglądach
Ja i mój przyjaciel mamy zupełnie inne poglądy na wiele tematów, właściwie na większość tematów. Na ogół staramy się za bardzo o tym nie rozmawiać, bo zresztą, mamy inne ciekawe tematy do rozmów, ale nie kłócimy się przez to, że wierzymy w inne rzeczy czy jesteśmy zwolennikami innej partii politycznej. Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia. Zdarza nam się o tym porozmawiać wymienimy swoje poglądy, powiemy to, co mamy i po chwili stwierdzamy, że jednak nie chce nam się na ten temat rozmawiać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości