Gwałt

Tematy wybrane to zarchiwizowania na rzecz "odświeżenia forum".
Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 26 lip 2012, 9:37

Nie, czyli jak prowokujesz to możesz się spodziewać, że coś takiego się wydarzy, a Ty zwiększasz prawdopodobieństwo na wystąpienie takiej sytuacji, co według mnie jest głupotą jeśli uważasz, że ktoś Ci nic nie zrobi i jesteś całkowicie nietykalna i bezpieczna.
Prowokujesz -> zwiększasz aktywnie szanse, na to że będziesz zgwałcona -> jesteś współwinna nawet jeśli nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

powidlo
Newbie
Posty: 4396
Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
Imię: Olga
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Dębica/Kleve

Re: Gwałt

Post autor: powidlo » 26 lip 2012, 9:40

Magik, ale ja nie uważam, że jestem całkowicie nietykalna i bezpieczna - jeśli tak mnie zrozumiałeś, to źle. Ale też nie uważam, żeby to stanowiło jakiekolwiek przyzwolenie dla mężczyzny. Tak samo jak facet mnie prowokuje, a potem nie chce seksu, to nie mam prawa go to tego zmusić, mimo, że wcześniej mnie prowokował.

No to już rozumiem pocisk co do idealistycznego świata, no ale to nie o to mi jednak chodziło.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 26 lip 2012, 9:47

to nie mam prawa go to tego zmusić
Nigdzie nie mówiłem, że gwałciciel ma prawo. Bo nie ma prawa, dlatego chcę żeby kary były większe, ale nikt mi nie powie, że takie prowokowanie dziewczyny nic nie ma do rzeczy i że kobiety mogą sobie robić wszystko i uważać, że jest okej.

powidlo
Newbie
Posty: 4396
Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
Imię: Olga
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Dębica/Kleve

Re: Gwałt

Post autor: powidlo » 26 lip 2012, 9:53

Magik pisze:że kobiety mogą sobie robić wszystko i uważać, że jest okej.
No jasne, że nie mogą. Ale żeby od razu wina? Nie sądzę. Zdarza się też często, że dziewczyna chce sprawić facetowi przyjemność (np. w związkach), ale w ostatniej chwili jest tak przerażona, że nie jest w stanie iść dalej, a facet już odebrał sygnał, że ona chce i jest gotowa. I to też jest jej wina, że chce dobrze, ale po prostu nie jest pewna?

Nie pasuje mi też skala prowokacji do gwałtu. Wiem, że prowokacje nie są dobre, ale żeby były współwinne gwałtowi to wydaje mi się trochę naciągane i własnie trochę na siłę usprawiedliwieniem, mimo wszystko. Tak odczuciowo.

Właściwie, to dlaczego mówimy tylko o kobietach, a nie o tym, że i mężczyzn to spotyka, to nie wiem.

piagizela
Newbie
Posty: 1948
Rejestracja: 11 sie 2011, 0:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: sweet home, Alabama

Re: Gwałt

Post autor: piagizela » 26 lip 2012, 13:27

Magik pisze:Proszę Cię, nigdy Ci nerwy nie puściły jak się z kimś pokłóciłaś ?
Nie. Nigdy.
Magik pisze: Im bardziej wyzywającą się ubierasz, tym bardziej zwracasz na siebie uwagę.
Hm, a mi się wydawało, że właśnie to odstrasza (tylko bez przeinaczania, że uważam to za broń). Że jak świadomie popełniasz przestępstwo, to nie chcesz, żeby ktokolwiek się o tym dowiedział. Że nie wybierzesz kobiety, którą ktoś mógł zapamiętać w miejscu porwania (od tego jest bliżej do gwałciciela). I że sam nie chcesz, żeby w razie niepowodzenia mogła cię zdemaskować.
Zawsze wydawało mi się też, że jak ktoś jest na tyle spaczony, żeby gwałcić, to nie myśli normalnie. I że tyłek na wierzchu nie musi nic znaczyć. Że prędzej (albo przynajmniej równie dobrze) może zwrócić jego uwagę wzorek na bluzce albo fryzura, albo rodzaj butów, albo cokolwiek. Że jak ma się taki problem z głową, to we wszystkim chodzi o coś innego albo nie tylko o seks.

I jeszcze pytanie. O gwałtach się słyszy. Ile z tych dziewczyn było wyzywających, a ile normalnymi dziewczynami z sąsiedztwa? No właśnie.
poly pisze:Tak czy inaczej, przerażają mnie wasze opinie. Dzięki nim właśnie, kobieta zgwałcona przeważnie czuje się winna i zamiast chcieć ukarać gwałciciela, chce ukarać siebie. Bo może sprowokowała? Bo może nie powinna? Widzicie w tym sens? Nie, kobieta nigdy nie będzie winna gwałtu..
Mnie też.

Awatar użytkownika
poly
Newbie
Posty: 2659
Rejestracja: 13 lut 2011, 11:44
Imię: Iwona

Re: Gwałt

Post autor: poly » 26 lip 2012, 13:39

Magik pisze: Przykro mi jak drażnisz się z psem, to nie dziw się, że Cie atakuje. Z ludźmi jest dokładnie tak samo.
Tak, i to jest złe. Ale dalej to wina tylko tego który nie umie się powstrzymać. Ale od ludzi można, w porównaniu ze zwierzętami wymagać.
Szarp się i wyrywaj i to podobno działa w parę sekund masz problem z głowy bo gość ucieka. Ostatnio na kwejku był o tym artykuł wycięty nie wiadomo skąd, ale możesz sobie poszukać. Nie wiem też na ile był on prawdziwy, bo nie zagłębiałem się w temat. Chociaż z drugiej strony popatrz, że gwałciciele to raczej słabe jednostki, które nie umieją sobie w inny sposób poradzić. Więc żadnego pudziana gwałciciela raczej nie spotkasz :D
Mongolskie teorię zdaje się Ci trafiły.
Innymi słowy jeśli jesteś głupia i idziesz w miejsca, gdzie można spotkać gwałciciela w dodatku ubierasz się jak dziw** i co gorsza drażnisz się w jakiś sposób z facetami oraz idziesz tam sama, to możesz się spodziewać, że zostaniesz zgwałcona. Jeśli uważasz, że nie i że Twoje zachowanie było całkowicie bezpieczne to droga wolna. Za głupotę się płaci przykro mi, ale tak działa ten świat, może Ci się to nie podobać i możesz się z tym nie zgadzać, ale to nie zmieni tego jak świat funkcjonuje
To niby co, kobieta z racji bycia słabej powinna nie wychodzić sama, broń boże nocą, bo jeszcze napotka napalonego gacha i co najlepsze będzie to jej winą, bo po co lazi sama? Chyba kpisz. Owszem ostrożności nigdy za wiele i należy mieć świadomość tego jacy są ludzie, ale co do cholery ma tu być moją winą? To, ze otaczają mnie różni ludzie? Faktu stroju dalej nie pojmuje. Może to tylko świadczyć o człowieku w jakim stopniu szanuje siebie, ale jak może doprowadzać do ponoszenia winy. Dlaczego taka kobieta ma mieć ograniczone życie wśród ludzi i uważać na każdym kroku.

// i proszę, Magic, jeśli piszesz to pisz to w osobie trzeciej. Nie piszę o sobie, piszę o moich poglądach.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 26 lip 2012, 15:27

Zawsze wydawało mi się też, że jak ktoś jest na tyle spaczony, żeby gwałcić, to nie myśli normalnie.
Bywały przypadki, że wydawałoby się całkiem normalni ludzie po których byś się nie spodziewała czegoś takiego gwałcili kobiety, więc nie sądzę, że trzeba być kimś spaczonym, żeby kogoś zgwałcić.
Podejrzewam że wystarczy być egoistycznym człowiekiem który dąży do zaspokajania wszelkich swoich potrzeb bez względu na koszta, a takich ludzi można znaleźć od groma tylko, że niekoniecznie seks jest ich potrzebą.
Odnośnie miejsc porwania, z tego co mi wiadomo są to miejsca w których nie ma ludzi lub można ich tam spotkać rzadko. Raczej nikt nie porwie kobiety w środku baru, bo to by nie przeszło, chyba że na tabletki gwałtu o których się tyle słyszało swego czasu.
Oczywiście wina jest zawsze po jednej stronie Poly :) Ja tu mówię cały czas o współwinie, czyli na wpływaniu na otoczenie tak, że zwiększasz prawdopodobieństwo zajścia takiej sytuacji. Czyli na proszeniu się o coś. To, że ktoś nie ma prawa czegoś zrobić to nie znaczy, że tego nie zrobi, a jeśli Ty go prowokujesz to masz co chciałaś, tym bardziej jeśli myślisz, że ludzie zawsze będą stosować się do prawa, to nic tylko powinszować.
Używaj też bardziej rozbudowanych argumentów niż od ludzi można wymagać więcej, co uznaję za totalną głupotę.
Widzisz ludzie to najgorsze stworzenie na Ziemi. Ja nie wymagałbym od nich nic pozytywnego na Twoim miejscu, bo możesz się przeliczyć. Ludzie kradną, kłamią, zabijają dla przyjemności i mają w poważaniu Twoje prawa. Znam ludzi którzy pobiją Cie mimo iż jesteś dziewczyną, bo im coś odszczekasz nie tak. Wymaganie od ludzi, których nie znamy więcej, to tak jak przyłożenie sobie pistoletu do skroni, wystrzeleniu i liczeniu na to, że przeżyjemy. Wiem, że to możliwe, ale to wciąż czekanie na cud.
To niby co, kobieta z racji bycia słabej powinna nie wychodzić sama, broń boże nocą, bo jeszcze napotka napalonego gacha i co najlepsze będzie to jej winą, bo po co lazi sama? Chyba kpisz.
Widzę feministka jakaś mi się trafiła.
Tak ma nie wychodzić sama nocą. Jeśli ja wyjdę sam nocą to jestem świadomy, że ktoś może mnie zaatakować i zabić. Skoro jestem świadom i wiem, że nie umiem się bronić, to nie pcham się w najciemniejsze uliczki miasta, gdzie mogę zostać napadnięty i nie wydzieram się do każdego ciemnego typa spod bramy, że jest ********* . A jeśli się tam pcham, to znaczy, że brak mi instynktu samozachowawczego lub jestem idiotą, a do tego jak zostanę zabity, to mogę być sam sobie winny, że pcham się w miejsca w których może mi się coś takiego przytrafić. Bo zdaję sobie sprawę, że sam sobie stwarzam zagrożenie swoim zachowaniem.
Możesz sobie mówić, że sobie kpię i w sumie mnie to nie obchodzi zbytnio. Patrząc na Twoje wypowiedzi zostałaś wychowana w jakimś utopijnym miejscu, gdzie jest pełno dobrych ludzi i nie miałaś zbytnio styczności z wieloma ludźmi, których można spotkać po zmroku.
Cóż u mnie po zmroku wystarczy się przejść na odpowiednią dzielnicę i gwarantuje Ci, że nie wrócisz z niej cała, o ile wrócisz w ogóle.

piagizela
Newbie
Posty: 1948
Rejestracja: 11 sie 2011, 0:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: sweet home, Alabama

Re: Gwałt

Post autor: piagizela » 26 lip 2012, 15:29

Magik pisze:Bywały przypadki, że wydawałoby się całkiem normalni ludzie po których byś się nie spodziewała czegoś takiego gwałcili kobiety, więc nie sądzę, że trzeba być kimś spaczonym, żeby kogoś zgwałcić.
Nie trzeba się wydawać nienormalnym, tylko tyle. Być trzeba.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 26 lip 2012, 15:40

Nie trzeba się wydawać nienormalnym, tylko tyle. Być trzeba.
Mimo wszystko jestem zdania, że wcale nie trzeba zbytnio odbiegać od normy, żeby kogoś zgwałcić.
Sam brak poszanowania praw innych i zwykła ochota z domieszką alkoholu mogłyby według mnie wystarczyć.
Chociaż przypadki o których wcześniej mówiłaś, że mogło chodzić o jakiś symbol, buty, fryzurę czy coś...
Kiedyś chyba słyszałem o takim gwałcie nawet, pamiętam że to miało jakąś specjalną nazwę coś w stylu gwałt na tle psychologicznym, czy coś takiego, ale to jest chyba osobna dziedzina. Chociaż teraz raczej sobie nie przypomnę dokładnie i mogłem coś pomieszać.

Awatar użytkownika
poly
Newbie
Posty: 2659
Rejestracja: 13 lut 2011, 11:44
Imię: Iwona

Re: Gwałt

Post autor: poly » 26 lip 2012, 18:07

Magik pisze: Oczywiście wina jest zawsze po jednej stronie Poly :)
Nieładnie jest sobie dopowiadać, bardzo nieładnie.
Magik pisze:Ja tu mówię cały czas o współwinie, czyli na wpływaniu na otoczenie tak, że zwiększasz prawdopodobieństwo zajścia takiej sytuacji. Czyli na proszeniu się o coś. To, że ktoś nie ma prawa czegoś zrobić to nie znaczy, że tego nie zrobi, a jeśli Ty go prowokujesz to masz co chciałaś, tym bardziej jeśli myślisz, że ludzie zawsze będą stosować się do prawa, to nic tylko powinszować.
Oczywiście, że tak nie myślę. Tu też dopowiadasz. Nie zgodziłam się tylko z tym, że kobieta swoim strojem/słabością/chodzeniem nocą jest współwinną gwałtu. Jasno, czy dalej nie rozumiesz przekazu?
Magik pisze:Używaj też bardziej rozbudowanych argumentów niż od ludzi można wymagać więcej, co uznaję za totalną głupotę.
A nie można? Ciągle szokuje mnie to, że ludzi i zwierzęta mam oceniać jako jedno. Dziwne, ale sądzę, że jednak od człowieka można ciut więcej wymagać pohamowania niż od zwierzęcia.
Magik pisze:Widzisz ludzie to najgorsze stworzenie na Ziemi. Ja nie wymagałbym od nich nic pozytywnego na Twoim miejscu, bo możesz się przeliczyć. Ludzie kradną, kłamią, zabijają dla przyjemności i mają w poważaniu Twoje prawa. Znam ludzi którzy pobiją Cie mimo iż jesteś dziewczyną, bo im coś odszczekasz nie tak. Wymaganie od ludzi, których nie znamy więcej, to tak jak przyłożenie sobie pistoletu do skroni, wystrzeleniu i liczeniu na to, że przeżyjemy. Wiem, że to możliwe, ale to wciąż czekanie na cud.
Myślisz, że nie wiem? Dobrze wiem, że świat to wielkie gówno, skropione jeszcze większym gównem jaki są ludzie. No i co z tego? Żyje, więc czegoś oczekuje. Jeśli miałabym wychodzić tylko z takiego założenia o jakim mówisz, to dawno powinnam skakać z mostu, tylko po co? Dalej nie pokazuje to tego, że oczekuje cudu.
Magik pisze:Widzę feministka jakaś mi się trafiła.
Bynajmniej.
Magik pisze:Tak ma nie wychodzić sama nocą. Jeśli ja wyjdę sam nocą to jestem świadomy, że ktoś może mnie zaatakować i zabić. Skoro jestem świadom i wiem, że nie umiem się bronić, to nie pcham się w najciemniejsze uliczki miasta, gdzie mogę zostać napadnięty i nie wydzieram się do każdego ciemnego typa spod bramy, że jest ********* . A jeśli się tam pcham, to znaczy, że brak mi instynktu samozachowawczego lub jestem idiotą, a do tego jak zostanę zabity, to mogę być sam sobie winny, że pcham się w miejsca w których może mi się coś takiego przytrafić. Bo zdaję sobie sprawę, że sam sobie stwarzam zagrożenie swoim zachowaniem.
Tylko, że statystyczna większość gwałtów nie była popełniona w miejscach gdzie nikt nie chodzi. A w takich, gdzie są ludzie. No i dlaczego? Jak się to ma do teorii?
Poza tym zginąć, zostać napadniętym czy gwałconym można zostać wszędzie, absolutnie, dosłownie wszędzie. Wychodząc z takiego założenia życie staje się już samym zagrożeniem, co więc z tym?
Magik pisze:Możesz sobie mówić, że sobie kpię i w sumie mnie to nie obchodzi zbytnio. Patrząc na Twoje wypowiedzi zostałaś wychowana w jakimś utopijnym miejscu, gdzie jest pełno dobrych ludzi i nie miałaś zbytnio styczności z wieloma ludźmi, których można spotkać po zmroku.
Cóż u mnie po zmroku wystarczy się przejść na odpowiednią dzielnicę i gwarantuje Ci, że nie wrócisz z niej cała, o ile wrócisz w ogóle.
Bzdura i shit. Nie oceniaj, bo wcale Ci to nie wychodzi. Bynajmniej nie wierzę w dobrą naturę ludzi, ani nie wychowałam się w miejscu pełnym dobrych osób. Wiem dobrze, czym to wszystko grozi i wiem, że żyje.
Ale zdaje sobie też sprawę z tego, że gwałt jest gwałtem, a czasami zgwałcona dziewczyna wolałaby zostać zamordowaną. I na pewno w żaden sposób nie jest winna.
To samo z kobietami gwałconymi przez mężów. Nie są niby gwałcone, no bo przecież to ich zakichany obowiązek. Kolejna wielka bzdura.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 26 lip 2012, 20:13

Nieładnie jest sobie dopowiadać, bardzo nieładnie.
Nie nazwałbym tego dopowiadaniem skoro co post o tym piszesz, a ja nie odnoszę tego zdania do wszystkiego, tylko do gwałtów, bo o nich mowa, a miałem tu na myśli raczej ogół przypadków.
Oczywiście, że tak nie myślę. Tu też dopowiadasz. Nie zgodziłam się tylko z tym, że kobieta swoim strojem/słabością/chodzeniem nocą jest współwinną gwałtu. Jasno, czy dalej nie rozumiesz przekazu?
Ja tam rozumiem, tylko się z tym nie zgadzam.
A nie można? Ciągle szokuje mnie to, że ludzi i zwierzęta mam oceniać jako jedno. Dziwne, ale sądzę, że jednak od człowieka można ciut więcej wymagać pohamowania niż od zwierzęcia.
Dla mnie człowiek to zwierze, tylko że ma nieco wyższy poziom inteligencji, chociaż czasami wydawałoby się, że z tą inteligencją różnie bywa. Ja po ludziach na Twoim miejscu niczego pozytywnego się nie spodziewał i tak jak pisałem wcześniej łatwo się przeliczyć. A jeśli chodzi o pohamowanie bywałem w miejscach, gdzie zwykłe mimowolne i całkowicie przypadkowe spojrzenie na gościa powodowało automatyczną bójkę w 8/10 przypadków. Umiejętność pohamowania się szczególnie u mężczyzn czy też młodych chłopaków w których buzuje testosteron, to na prawdę towar ekskluzywny.
Tylko, że statystyczna większość gwałtów nie była popełniona w miejscach gdzie nikt nie chodzi. A w takich, gdzie są ludzie. No i dlaczego? Jak się to ma do teorii?
Poza tym zginąć, zostać napadniętym czy gwałconym można zostać wszędzie, absolutnie, dosłownie wszędzie. Wychodząc z takiego założenia życie staje się już samym zagrożeniem, co więc z tym?
Nie powołuj się na statystyki których nikt inny nie widział. Chętnie je zobaczę. Wtedy będziemy mogli o nich pomówić.
Można wszędzie zostać zabitym itd., ale w niektórych miejscach i o niektórych porach prawdopodobieństwo jest przynajmniej kilka razy większe, a każdy człowiek z przynajmniej przeciętną inteligencją wie gdzie i kiedy dobrze jest sienie pojawiać.
Life is brutal and full of zasadzkas. Chodzi o to, żeby unikać tych niebezpiecznych miejsc i sytuacji w miarę zdrowego rozsądku.
Bzdura i shit. Nie oceniaj, bo wcale Ci to nie wychodzi. Bynajmniej nie wierzę w dobrą naturę ludzi, ani nie wychowałam się w miejscu pełnym dobrych osób.
Czy ja wiem chyba jednak nie spotkałaś tych naprawdę złych, przynajmniej nie wyglądasz na taką, po tym co piszesz.
Ale zdaje sobie też sprawę z tego, że gwałt jest gwałtem, a czasami zgwałcona dziewczyna wolałaby zostać zamordowaną. I na pewno w żaden sposób nie jest winna.
Ja nigdzie nie powiedziałem, że gwałt nie jest gwałtem, powiedziałem tylko, że niektórzy się proszą i mają to czego chcieli, a potem chodzą nieszczęśliwi.
Nie no ludzie często mówią, że chcieliby umrzeć i niektórzy się nawet zabijają, a oni po prostu nie chcą być nieszczęśliwi. To raczej nie kwestia tego, że ktoś chce umrzeć.

Awatar użytkownika
poly
Newbie
Posty: 2659
Rejestracja: 13 lut 2011, 11:44
Imię: Iwona

Re: Gwałt

Post autor: poly » 26 lip 2012, 20:58

Magik pisze: Nie nazwałbym tego dopowiadaniem skoro co post o tym piszesz, a ja nie odnoszę tego zdania do wszystkiego, tylko do gwałtów, bo o nich mowa, a miałem tu na myśli raczej ogół przypadków.
tylko wyrywasz z kontekstu.
Nie powołuj się na statystyki których nikt inny nie widział. Chętnie je zobaczę. Wtedy będziemy mogli o nich pomówić.
Tobie wolno a mi już nie? no to radzę poczytać na ten temat.
Czy ja wiem chyba jednak nie spotkałaś tych naprawdę złych, przynajmniej nie wyglądasz na taką, po tym co piszesz.
eot
Ostatnio zmieniony 27 lip 2012, 4:56 przez poly, łącznie zmieniany 1 raz.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 27 lip 2012, 0:48

tylko wyrywasz z kontekstu.
->
Tak, i to jest złe. Ale dalej to wina tylko tego który nie umie się powstrzymać.
Co jakby nie patrzeć jest równoznaczne z twierdzeniem, że wina jest tylko po jednej stronie.
Oczywiście jeśli zrozumiałaś mnie, że zawsze i we wszystkim wina musi być po jednej stronie, to wtedy po prostu się nie zrozumieliśmy i nie było tematu.
Tobie wolno a mi już nie? no to radzę poczytać na ten temat.
Czytałem po łebkach, bo nie chciało mi się za bardzo szukać, ale ze statystyk jakie znalazłem na szybko przyjmuje, że są w miarę poprawne jako iż w obydwóch główne miejsce gwałtów jest takie samo->
http://www.rainn.org/get-information/st ... -offenders
albo
http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/817 ... ewencyjne/
Wynika z obydwóch, że gwałty zdarzają się raczej w miejscach mało publicznych, głównie w mieszkaniach(około 60%) i założę się że w tym czasie w tych mieszkaniach nie ma nikogo poza gwałcicielem i ofiarą, co mogę uznać za mało publiczne miejsce, a to już jest większość.
Reszta miejsc dość typowa, a te mniej typowe w odpowiednim czasie są puste lub są to miejsca w których łatwo odurzyć, tudzież nadużyć swoich możliwości bez wzbudzania podejrzeń otoczenia.
Czyli mogę podciągnąć swoją teorię z występowaniem w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi do jakichś 80-90%, a jak uwzględnię miejsca w których łatwo odurzyć ofiarę, tudzież nadużyć swojej władzy, to mam racje w prawię 100% przypadków mówiąc, że większość gwałtów odbywa się w miejscach mało publicznych lub miejscach w których łatwo odurzyć ofiarę lub wykorzystać swoją pozycję do wykonania tej zbrodni.
następny któremu łatwo ocenić. Tak się składa, że na ten temat wiem dużo. I dopiero po latach mogę powiedzieć, że dopiero czas zatracił we mnie poczucie winy i wstydu. Dopiero teraz mogę powiedzieć, że nigdy nie byłam winna. Jak i każda inna ofiara.
Możliwe, że w Twoim wypadku tak było i tego nie oceniam. Ja mówię o ogóle wypadków i staram się na nie spojrzeć w miarę obiektywny sposób z punktu widzenia logiki. Skoro jesteś jedną z ofiar danego wypadku, to nigdy nie będziesz w stanie spojrzeć na temat obiektywnie, ponieważ wpływ emocji jest zbyt duży na osąd człowieka.
Swoją drogą przykro mi, że spotkało Cię coś takiego i gratuluję, że udało Ci się pozbierać(Bo pewnie łatwo nie było), mimo iż mi pewnie nie uwierzysz(W końcu jestem bezdusznym potworem :D). Nikomu tego nie życzę, mimo iż piszę o tym tak jak piszę.

piagizela
Newbie
Posty: 1948
Rejestracja: 11 sie 2011, 0:39
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: sweet home, Alabama

Re: Gwałt

Post autor: piagizela » 27 lip 2012, 0:50

Zaczynacie łazić w kółko i skoro do tej pory się nie pojęliście, to nie pojmiecie. Już dość.

Awatar użytkownika
cvku
Bujający w obłokach
Posty: 410
Rejestracja: 06 lip 2012, 11:18
Płeć: Mężczyzna

Re: Gwałt

Post autor: cvku » 27 lip 2012, 2:01

poly pisze:Nie zgodziłam się tylko z tym, że kobieta swoim strojem/słabością/chodzeniem nocą jest współwinną gwałtu
Ja się nie zgadzam z tym, że osoba która nie zamyka drzwi w swoim samochodzie i zostawia kluczyki na siedzeniu jest osobą współwinną kradzieży. Bo nie jest. :hmm:

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Gwałt

Post autor: Ruta » 27 lip 2012, 10:39

cvku pisze:Ja się nie zgadzam z tym, że osoba która nie zamyka drzwi w swoim samochodzie i zostawia kluczyki na siedzeniu jest osobą współwinną kradzieży. Bo nie jest. :hmm:
Nie jest współwinna. Jak mogłaby być?

Nie rozumiem jak można twierdzić, że kobieta ubrana kuso nakłania do gwałtu? Czyli równie dobrze, chłopak z długimi włosami powinien je chować albo najlepiej ściąć, by przypadkiem nie prowokować kogoś do tego by go pobił? Czyli tu wchodzimy na drogę - nikt nie może być jaki chce, bo może sprowokować kogoś do jakiegoś niecnego czynu, najlepiej jest się dostosować do środowiska. O dziwo człowiek ma swój rozum, swoje granice, itd. by kontrolować sam siebie. To on, a nie kto inny powinien się kontrolować, hamować jeśli nachodzą go "złe" myśli. Poza tym niech mi ktoś udowodni, że kobieta została zgwałcona tylko dlatego, że była kuso ubrana. Tylko dlatego, a nie dlatego, że napastnik miał predyspozycje do seksualnej przemocy.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 27 lip 2012, 16:11

Nie jest współwinna. Jak mogłaby być?
Taka ludzka natura. Znaczna większość osób, która miała okazje wykorzystać sytuację, okazała się w danej sytuacji nieuczciwa i wykorzystywała sposobność, mimo iż uznawani byli za uczciwych ludzi. Czytałem na ten temat kiedyś jakieś badania, szkoda, że teraz nie mam do nich dostępu.
Dla mnie to logiczne. Jak zwiększam drastycznie szanse na wystąpienie danego przestępstwa, to jestem współwinny. Czyli innymi słowy za głupotę się płaci.
Czyli równie dobrze, chłopak z długimi włosami powinien je chować albo najlepiej ściąć, by przypadkiem nie prowokować kogoś do tego by go pobił? Czyli tu wchodzimy na drogę - nikt nie może być jaki chce, bo może sprowokować kogoś do jakiegoś niecnego czynu, najlepiej jest się dostosować do środowiska. O dziwo człowiek ma swój rozum, swoje granice, itd. by kontrolować sam siebie. To on, a nie kto inny powinien się kontrolować, hamować jeśli nachodzą go "złe" myśli.
Jeśli chodzi w miejsca, gdzie taki wygląd jest nagradzany dostaniem po twarzy, to powinien je ściąć lub chować. No chyba, że jest samobójcą lub masochistą, wtedy jego zachowanie jest całkowicie uzasadnione. Tak samo nikt po nocy nie będzie chodził z walizką pieniędzy i krzyczał, że ma kupę forsy, bo za długo się nią nie nacieszy. Ale jak chcesz możesz próbować, tylko że wtedy, to człowiek który analizuje więcej niż to jak powinno być, może być sam sobie winny, bo mógł spokojnie uniknąć kradzieży poprzez uniknięcie niebezpieczeństwa.
Ja uwzględniam wiele czynników, nie tylko samo bycie takim czy siakim.
Jeśli jesteś osobą o typie X i chodzisz w miejsca w których bycie osobą o typie X stawia Cię w sytuacji zagrożenia oraz w dodatku chodzisz tam niezabezpieczona w żaden sposób oraz sama, to przykro mi, ale to jak proszenie się o to, żeby znaleźć się w sytuacji zagrożenia. Czysta głupota i prowokacja.
Chociaż według mnie już sam strój niejako podnosi szanse na zostanie ofiarą gwałtu, tak jak każdy inny czynnik, a jak uzbiera się tych czynników trochę, to szanse nagle z kilku % zmieniają się w kilkadziesiąt %, co z mojego punktu widzenia jest dość istotne. Chociaż sam ubiór może być mało ważnym czynnikiem, to dalej wydaje mi się że może mieć znaczący wpływ.
Oczywiście, że każdy powinien panować nad sobą, ale ja nie wiem na ile wszyscy umieją się opanować(na ile też chcą nad sobą panować) i biorę na to poprawkę, a że znam wiele typów którzy zrobią Ci krzywdę za darmo, to wiem że robienie pewnych rzeczy jest głupotą, w pewnych sytuacjach.
Poza tym niech mi ktoś udowodni, że kobieta została zgwałcona tylko dlatego, że była kuso ubrana. Tylko dlatego, a nie dlatego, że napastnik miał predyspozycje do seksualnej przemocy.
Udowodnij, że tak nie jest ? Ja przynajmniej podaje jakieś argumenty typu impulsywność i natura facetów, które dla mnie są dość wystarczające żeby twierdzić, że wygląd ofiary mógł mieć znaczenie. Poza tym kwestia jeszcze gdzie i z kim, sam wygląd, to może jeszcze trochę za mało, ale to zawsze coś na początek, żeby taki ktoś mógł ją zaatakować.

powidlo
Newbie
Posty: 4396
Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
Imię: Olga
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Dębica/Kleve

Re: Gwałt

Post autor: powidlo » 27 lip 2012, 16:16

A mnie się wydaje, że te "prowokacje", to wyzwalanie właśnie schematów, które tkwią w głowie człowieka. W sensie, człowiek zdrowy chyba nie jest w stanie takiego czegoś drugiemu zrobić. Aczkolwiek wtedy kobieta nie może być współwinna, bo po prostu na co dzień,normalnie facet czuje się prowokowany, ale jednak nie przychodzi mu na myśl gwałt, jako realna opcja. Mam wrażenie, że to trochę inna skala.

Ni cholery nie mogę dojść do tego, że osoba zgwałcona jest współwinna mimo, że usilnie się staram, serio. :oczami:

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 27 lip 2012, 16:43

bo po prostu na co dzień,normalnie facet czuje się prowokowany, ale jednak nie przychodzi mu na myśl gwałt, jako realna opcja. Mam wrażenie, że to trochę inna skala.
W sumie jak o tym wspominasz to rzeczywiście ma to sens, przynajmniej dla mnie.
Ale z drugiej strony czy ktoś odbiegający od moich norm i standardów może być nazwanym chorym człowiekiem, w końcu każdy myśli w inny sposób, więc nie jestem w stanie ustalić czy to chory, czy po prostu zły człowiek. Z tego co gdzieś tam po drodze wyczytałem raczej większość czy nawet wszyscy napastnicy, nie wykazywali chorób psychicznych, a byli to normalni faceci, gdzie proszę nie brać tego normalni tak dosadnie.

powidlo
Newbie
Posty: 4396
Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
Imię: Olga
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Dębica/Kleve

Re: Gwałt

Post autor: powidlo » 27 lip 2012, 17:38

Magik, właśnie to mnie zastanawia. To nie muszą być od razu choroby psychiczne, ale jakieś zaburzone schematy..

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 27 lip 2012, 19:38

Ho myślę, że to bardziej chodzi o to, że przestępcy tego typu są bardziej nastawieni na robię co mi się podoba bez względu na to, że kogoś mogę w jakiś sposób skrzywdzić, więc jeśli uznać to za zaburzony schemat, to masz rację. Ewentualnie mogą nie zdawać sobie sprawy z tego jak bardzo mogą kogoś skrzywdzić, bo w sumie nie są w stanie sobie tego do końca wyobrazić i mogą to bagatelizować gdzieś wewnątrz siebie. Mogą też mieć zaburzony schemat pozycji kobiety, jako jakiegoś niewolnika, czy osoby drugiej kategorii, bo np. ojciec bił i poniżał swoją żonę, a jego matkę, ale to już wychodzi patologia.
W sumie, to na dobrą sprawę te zaburzenia schematu można odnieść do naszego ogólnie przyjętego schematu zachowania. W pewnych miejscach czy środowiskach, te schematy ogólnego zachowania mogą ulegać zmianie i tam funkcjonować jako normalne i wtedy to my jesteśmy Ci z dziwnymi schematami, chociaż nie wiem, czy gdzieś na świecie gwałt to normalka i nie ma w tym nic dziwnego. Tylko z punktu widzenia sprawcy, a nie ofiary oczywiście.
Myślę, że taka próba scharakteryzowania sprawców jako ludzi z zaburzonymi schematami w pewien sposób usprawiedliwia ich działanie i może oni nawet myślą na tej zasadzie, ale mi się wydaję, że nie powinniśmy na to patrzeć w ten sposób, bo to jest trochę jak okoliczność łagodząca, a mi wydaje się, że to za małe odchyły, żeby mówić tu o prawdziwej chorobie takich osobników.
Chyba, że masz na myśli coś innego, mówiąc o zaburzonych schematach.

Ider
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 29 sie 2011, 22:26
Imię: Łukasz

Re: Gwałt

Post autor: Ider » 27 lip 2012, 19:48

Czytałem tylko fragmentami wypowiedzi, bo dla mnie i tak się tam rozchodziło o jedno. Powiem tak gwałt to gwałt. Nie ma czegoś takiego jak prowokowanie, ktoś kto nie jest gwałcicielem nawet sprowokowany nie zgwałci, a gwałciciel nie potrzebuje prowokacji żeby to zrobić.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Gwałt

Post autor: Ruta » 27 lip 2012, 19:55

Magik pisze:Jeśli chodzi w miejsca, gdzie taki wygląd jest nagradzany dostaniem po twarzy, to powinien je ściąć lub chować.
Jeśli... czyli kobieta powinna mieć jakiś radar z informacją zwrotną "tam będzie gwałciciel"? Świetnie.
Magik pisze:Ale jak chcesz możesz próbować, tylko że wtedy, to człowiek który analizuje więcej niż to jak powinno być, może być sam sobie winny, bo mógł spokojnie uniknąć kradzieży poprzez uniknięcie niebezpieczeństwa.
Tu nie chodzi o próbowanie, czy cokolwiek innego... ale gówno powinno obchodzić mnie to czy kogoś moje odkryte uda podniecają czy nie (bo obojętnie gdzie i kiedy będą, jeśli by miały tak zadziałać), to moje ciało i mam prawo je pokazywać o której godzinie mi się podoba, a to zasrany obowiązek faceta trzymać swoje zachcianki na wodzy. Jeśli wie, że podniecają go roznegliżowane panny to niech nie chodzi tam gdzie być powinny, skoro nie potrafi się powstrzymać. Jeśli mnie wkurzają turyści, nie chodzę tam gdzie oni są... by potem głupio narzekać "ale oni tam byli, co miałam robić?!".
Magik pisze:to przykro mi, ale to jak proszenie się o to, żeby znaleźć się w sytuacji zagrożenia
To jedynie wystawienie się na możliwość. Ani proszenie się, ani prowokowanie. Mówię tu o gwałcie a nie o kradzieży cukierków.
Magik pisze:Chociaż według mnie już sam strój niejako podnosi szanse na zostanie ofiarą gwałtu, tak jak każdy inny czynnik, a jak uzbiera się tych czynników trochę, to szanse nagle z kilku % zmieniają się w kilkadziesiąt %, co z mojego punktu widzenia jest dość istotne.
Masz na to dowód?
Magik pisze:Oczywiście, że każdy powinien panować nad sobą, ale ja nie wiem na ile wszyscy umieją się opanować(na ile też chcą nad sobą panować) i biorę na to poprawkę, a że znam wiele typów którzy zrobią Ci krzywdę za darmo, to wiem że robienie pewnych rzeczy jest głupotą, w pewnych sytuacjach.
Dlatego pedofile mają zakaz przebywania tam gdzie dzieci. Nie bez powodu nie? Jeśli ktoś wie, że ma problem z samokontrolą to jest to jego problem, a nie mój. Czy może ja mam zastanawiać się czy czasem nie trafię na frajera, który nie utrzyma w gaciach tego co powinien? To, że on ma z tym problem nie czynie ze mnie współwinnej.
Magik pisze:Udowodnij, że tak nie jest ? Ja przynajmniej podaje jakieś argumenty typu impulsywność i natura facetów, które dla mnie są dość wystarczające żeby twierdzić, że wygląd ofiary mógł mieć znaczenie
Udowodnić mogą Ci kobiety, które wcale nie były roznegliżowane, a zostały zgwałcone. Zaatakowane w swoich domach, wracając ze szkoły, itd. Czy może tylko dyskotekowe panny są gwałcone?
Magik pisze:Poza tym kwestia jeszcze gdzie i z kim, sam wygląd, to może jeszcze trochę za mało, ale to zawsze coś na początek, żeby taki ktoś mógł ją zaatakować.
Okej, zaczniemy nosić worki po ziemniakach, by czasem nie podniecić facetów, którzy nie potrafią zapanować nad sobą.
Ider pisze:Czytałem tylko fragmentami wypowiedzi, bo dla mnie i tak się tam rozchodziło o jedno. Powiem tak gwałt to gwałt. Nie ma czegoś takiego jak prowokowanie, ktoś kto nie jest gwałcicielem nawet sprowokowany nie zgwałci, a gwałciciel nie potrzebuje prowokacji żeby to zrobić.
Otóż to.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 27 lip 2012, 20:32

Jeśli... czyli kobieta powinna mieć jakiś radar z informacją zwrotną "tam będzie gwałciciel"? Świetnie.
Nie, ale powinna mieć mózg i instynkt samozachowawczy. W pewnych miejscach można się spodziewać pewnych osób, dla mnie to oczywiste. Dlatego gdybym był kobietą czytałbym rady o tym jak uniknąć gwałtu, stąd też wiedziałbym jakich miejsc unikać na przykład.
To jedynie wystawienie się na możliwość. Ani proszenie się, ani prowokowanie. Mówię tu o gwałcie a nie o kradzieży cukierków.
Chyba nie zdajesz sobie sprawy, że świadome wystawienie się na możliwość = proszenie się o coś = prowokowanie do wystąpienia danej sytuacji? A nieświadome jest głupotą.
jeśli wie, że podniecają go roznegliżowane panny to niech nie chodzi tam gdzie być powinny
Sądzę, że on właśnie tam chce być i to też Twój problem, bo Ty jesteś zagrożona a nie on.
Masz na to dowód?
Logiczny podałem kilka razy, wystarczy czytać ze zrozumieniem. Ty jednak nie podałaś żadnego, a wciąż wymagasz ode mnie dowodów.
Jeśli ktoś wie, że ma problem z samokontrolą to jest to jego problem, a nie mój.
Największa głupota jaką słyszałem :rotfl:
To Ty zostaniesz zabita jak wkurzysz jakiegoś typa spod ciemnej gwiazdy w bramie, bo ma słabą samokontrole i wątpię, że to jego problem, tak samo to Ciebie zgwałcą jak się będziesz zachowywać w odpowiedni sposób, a oni nie ucierpią z tego tytułu raczej w ogóle, ewentualnie trafią za kraty i to raczej bardzo mało prawdopodobne, ale to Ty masz większy problem bo dałaś się zabić/zgwałcić.
Udowodnić mogą Ci kobiety, które wcale nie były roznegliżowane, a zostały zgwałcone. Zaatakowane w swoich domach, wracając ze szkoły, itd. Czy może tylko dyskotekowe panny są gwałcone?
Nie mam na ten temat dokładnych danych tylko kilka przypadków jakie znam i z nich wiem też że stroje mogą mieć coś do rzeczy, więc opieram się na logice.
Okej, zaczniemy nosić worki po ziemniakach, by czasem nie podniecić facetów, którzy nie potrafią zapanować nad sobą.
Wyolbrzymiasz i chodzi o ogólne nie prowokowanie otoczenia, a nie zakopywanie się pod ziemią.
Czytałem tylko fragmentami wypowiedzi, bo dla mnie i tak się tam rozchodziło o jedno. Powiem tak gwałt to gwałt. Nie ma czegoś takiego jak prowokowanie, ktoś kto nie jest gwałcicielem nawet sprowokowany nie zgwałci, a gwałciciel nie potrzebuje prowokacji żeby to zrobić.
Zgadzam się, ale wciąż chodząc w miejsca w których możemy spotkać takich osobników niezabezpieczeni w żaden sposób, narażamy się niepotrzebnie i świadomie i dla mnie to jest właśnie współwina.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2012, 20:55 przez Magik, łącznie zmieniany 1 raz.

Ider
Marzyciel-Gaduła
Posty: 54
Rejestracja: 29 sie 2011, 22:26
Imię: Łukasz

Re: Gwałt

Post autor: Ider » 27 lip 2012, 20:47

Zgadzam się, ale wciąż chodząc w miejsca w których możemy spotkać takich osobników niezabezpieczeni w żaden sposób, narażamy się niepotrzebnie i świadomie i dla mnie to jest właśnie współwina.
Ale o jakim zabezpieczeniu mówisz? To tak jakby przewidywanie przyszłości.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Gwałt

Post autor: Ruta » 27 lip 2012, 21:05

Magik pisze:W pewnych miejscach można się spodziewać pewnych osób, dla mnie to oczywiste. Dlatego gdybym był kobietą czytałbym rady o tym jak uniknąć gwałtu, stąd też wiedziałbym jakich miejsc unikać na przykład.
Oczywiste oczywiste.... Ale to, że ktoś może być, że może tam nie powinno się iść nie znaczy, że kobieta jest współwinna. Żadna kobieta nie jest winna tego, że ktoś ją zgwałcił.
Magik pisze:Chyba nie zdajesz sobie sprawy, że świadome wystawienie się na możliwość = proszenie się o coś = prowokowanie do wystąpienia danej sytuacji?
Dla mnie nie jest to samo. To jest ryzykowaniem, a nie proszeniem się ani prowokowaniem. Ryzyko nie jest synonimem ani prowokacji, ani proszenia. Nie potrafię postawić między jednym a drugim znaku równości.
Magik pisze:Sądzę, że on właśnie tam chce być i to też Twój problem, bo Ty jesteś zagrożona a nie on.
Ale to nie czyni ze mnie współwinnej. Jego seksualność to jego problem. A ja nie mam w tyłku radaru i go nie namierzę z odległości. Jeśli wiem, że po parku grasuje gwałciciel - to tam nie idę... ale nawet jeśli bym tam poszła.. okazałabym się tylko głupia, a nie czegoś winna. Chyba, że dla Ciebie głupota, a bycie winnym to to samo...
Magik pisze:Logiczny podałem kilka razy, wystarczy czytać ze zrozumieniem. Ty jednak nie podałaś żadnego, a wciąż wymagasz ode mnie dowodów.
Od kiedy to logiczny sposób rozumowania jest w czymś dowodem? Już pomijam, że to co dla mnie logiczne, nie musi być dla Ciebie. I odwrotnie.
Więc swoje "logiczne dowody" wsadź sobie na półkę między baśnie i legendy, póki faktycznie nie będzie to "namacalny dowód".
BTW, nie wymagam "wciąż" dowodów. Raz się o nie zapytałam. A to jeszcze nie taka systematyczność.
Magik pisze:To Ty zostaniesz zabita jak wkurzysz jakiegoś typa spod ciemnej gwiazdy w bramie, bo ma słabą samokontrole i wątpię, że to jego problem, tak samo to Ciebie zgwałcą jak się będziesz zachowywać w odpowiedni sposób, a oni nie ucierpią z tego tytułu raczej w ogóle, ewentualnie trafią za kraty i to raczej bardzo mało prawdopodobne, ale to Ty masz większy problem bo dałaś się zabić/zgwałcić.
O matko, że ja muszę tłumaczyć co oznaczały te słowa... :wstyd:
Może ujmę to tak: gówno mnie obchodzi, że jakiś koleś ma problem ze swoją seksualnością. Nie będę z tego powodu chodziła tylko w dzień, w worku po ziemniakach. Piszę o sobie, a nie o jakiejś laluni, ciemnych bramach, itd.
Magik pisze:Nie mam na ten temat dokładnych danych tylko kilka przypadków jakie znam i z nich wiem też że stroje mogą mieć coś do rzeczy, więc opieram się na logice.
O, czyli jednak nie masz konkretnych danych, ale za świetny przykład dowodu uważasz kilka przykładów, w dodatku opartych na pokrętnej logice. Czy facet stanie się gwałcicielem, bo kobieta jest kuso ubrana? Z Twojej logiki na to wychodzi. A chyba to bzdura wiesz... Jeśli ktoś ma zgwałcić to i tak zgwałci, bez względu na to czy panna jest pół naga, czy w habicie.
Magik pisze:Wyolbrzymiasz i chodzi o ogólne nie prowokowanie otoczenia, a nie zakopywanie się pod ziemią.
Pewnie, że wyolbrzymiam. Pokazuję dokładnie to co przedstawiasz swoimi dowodami. Co by było gdyby faktycznie półnagość kobiet wpływała na częstotliwość gwałtów.
Magik pisze:Zgadzam się, ale wciąż chodząc w miejsca w których możemy spotkać takich osobników niezabezpieczeni w żaden sposób, narażamy się niepotrzebnie i świadomie i dla mnie to jest właśnie współwina.
Dobrze wiedzieć, że miasta teraz mają czytelny rozpis "osiedle złodzieja", "osiedle gwałciciela", itd. Jednak życie to nie bajka, a kobiety są gwałcone w różnych miejscach.

A kobiety powinny nosić gaz pieprzowy w majtkach.

Magik
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 114
Rejestracja: 25 lip 2012, 17:58

Re: Gwałt

Post autor: Magik » 27 lip 2012, 21:40

Ale o jakim zabezpieczeniu mówisz? To tak jakby przewidywanie przyszłości.
Zapobiegawczym. Nie chodzisz w niebezpieczne miejsce sam/a, a jak musisz się gdzieś znaleźć, to idziesz z kimś. Można uczęszczać w jakimś kursie samoobrony albo nosić przy sobie jakieś legalne rodzaje broni. Pilnujesz i trzymasz się znajomych na imprezach, czyli nie rozdzielasz się z nimi i nigdy nie zostajecie sam/a. Odprowadzacie się ze znajomymi do domów tak, żeby nikt nie musiał przechodzić przez jakieś niebezpieczne i mało uczęszczane miejsca sam po zmroku. Omijacie szerokim łukiem podejrzanych ludzi.
Takie wydawałoby się podstawowe zasady, a ludzie często się do nich nie stosują.
Jak już dziewczyna wie, że gdzieś będzie musiała iść sama przez niebezpieczną dzielnice po zmroku i nie ma wyjścia, to nie zabiera ze sobą cennych rzeczy i nie ubiera się wyzywająco.
Nie wiem dla mnie to taka część rzeczy które można by zrobić, a na pewno da się więcej wymyślić, ale teraz nie mam na to jakoś siły.
Jeśli robimy rzeczy odwrotne do tych które podałem i takich które można by zastosować, to dla mnie jest świadome, bądź też nie, znaczne zwiększenie szansy na zostanie ofiarą przestępstwa = współwinie.
Ja to widzę w ten sposób. Oczywiście nie mówię, że zaraz zakopmy się pod ziemie i broń boże się nie pokazujmy, tylko żebyśmy do wszystkiego podchodzili z głową i byli zapobiegawczy.

Do Ruty tylko powiem, że wina i współwina to dwie różne sprawy w moim poglądzie i poczytaj dokładnie to co było wcześniej, bo już mi się nie chce pisać wszystkiego od nowa.
Olewanie wysokiego ryzyka, to nic innego jak proszenie się.
Czy facet stanie się gwałcicielem, bo kobieta jest kuso ubrana?
Tak trochę alkoholu, plus parę innych czynników i może tak się stać.
Moje dane są zbyt małe, bo to tylko kilka znajomych mi przypadków, więc opieram się na nich. możesz mi podać ciekawsze źródła jeśli takowe posiadasz jeśli nie, to cóż...
Ja tam wiem gdzie i czego mogę się spodziewać w swoim mieście nie wiem jak Ty. W sumie to wystarczy spojrzeć żeby widzieć czy dzielnica jest bezpieczna czy nie.

Awatar użytkownika
cvku
Bujający w obłokach
Posty: 410
Rejestracja: 06 lip 2012, 11:18
Płeć: Mężczyzna

Re: Gwałt

Post autor: cvku » 28 lip 2012, 0:11

Ruta pisze:Nie jest współwinna. Jak mogłaby być?
Przez swoją nieodpowiedzialność. Drzwi od samochodu się zamyka, klucze zabiera ze sobą. To normalne. Jeśli chcemy dowiedzieć się, co jest powodem określonych zachował, musimy zastanowić się nad tym kto je wywołał.


{Obrazek} = gwałt
A - ofiara, która jest współwinna gwałtu
B - gwałciciel

{Obrazek} = gwałt
A - ofiara
B - gwałciciel

Bardzo proste zależności, które opisują kiedy ofiara jest współwinna, a kiedy nie.
Ruta pisze:Czyli równie dobrze, chłopak z długimi włosami powinien je chować albo najlepiej ściąć, by przypadkiem nie prowokować kogoś do tego by go pobił?
Coś w tym jest. Jak człowiek w klubie widzi pedała z długimi włosami, to aż go ręka świerzbi.. :luka:
Ruta pisze:Czyli tu wchodzimy na drogę - nikt nie może być jaki chce, bo może sprowokować kogoś do jakiegoś niecnego czynu, najlepiej jest się dostosować do środowiska. O dziwo człowiek ma swój rozum, swoje granice, itd. by kontrolować sam siebie. To on, a nie kto inny powinien się kontrolować, hamować jeśli nachodzą go "złe" myśli.
Niestety, ale każdy pisze swoje definicje dobra i zła, oraz ustala własne granice. Szkoda, że to nie Ty piszesz reguły tej gry. Świat byłby o wiele prostszy. : )

Kojarzysz może jeden z najgłośniejszych polskich beef'ów hip-hop'owych, który miał miejsce dwa lata temu? Tede vs Peja. Niezły hardcore. Fani Tedego kojarzeni są głównie jako bananowcy, Ci fałszywi itp. ja mam przyjemność ocierać się z tym stereotypem. Teraz raczej nie, ale miesiąc po tej bitwie jak zakładałeś koszulkę PLNY texstylia bądź wytwórni Wielkie Joł, nie było opcji żeby ktoś Cię nie zaczepił na ulicy, szczególnie jeśli był to jakiś "wybytny" psychofan Peji, bądź innych reprezentantów ulicznego rapu. Ja zakładając tę koszulkę miałem poczucie własnego wyboru, że nie chcę dostosować się do środowiska, a jeśli znalazłbym się w szpitalu to z przeświadczeniem, że sam sobie jestem winny. Nie patrzyłem na to, że nie robię nic złego, ani na to, że to inni powinni się hamować. Mimo, że to mój ubiór miał większe szanse na sprowadzenie nieszczęścia.
Po pierwsze trzeźwe myślenie, odpowiedzialność (pomimo tego, że czasami nawet i to nie wystarcza - trudno), dopiero potem chęć naprawy świata.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Gwałt

Post autor: Ruta » 28 lip 2012, 8:19

Magik pisze:Tak trochę alkoholu, plus parę innych czynników i może tak się stać.Moje dane są zbyt małe, bo to tylko kilka znajomych mi przypadków, więc opieram się na nich. możesz mi podać ciekawsze źródła jeśli takowe posiadasz jeśli nie, to cóż...
Wystarczy trochę poczytać:
http://www.papilot.pl/psychologia/3395/ ... waltu.html
http://www.us.szc.pl/main.php/lexus_arc ... &pid=19248
Tu coś do oglądania:
http://www.youtube.com/watch?v=Zd94z-g7l5Q
http://www.youtube.com/watch?v=-0GVfvrJW-c
Magik pisze:Do Ruty tylko powiem, że wina i współwina to dwie różne sprawy w moim poglądzie i poczytaj dokładnie to co było wcześniej, bo już mi się nie chce pisać wszystkiego od nowa.
Ja się nie odnoszę do tego co wcześniej pisałeś. Z resztą to Ty odpisałeś na mojego posta, więc wszedłeś w nową dyskusję, teraz nie odsyłaj mnie do tego co z kimś pisałeś.
cvku pisze:Przez swoją nieodpowiedzialność.
Może te, które wiedzą, że tam w punkcie A jest gwałciciel na pewno, wtedy jest nieodpowiedzialna.... ale inaczej, nie ma mowy.
cvku pisze:Coś w tym jest. Jak człowiek w klubie widzi pedała z długimi włosami, to aż go ręka świerzbi.. :luka:
To znak, że z kimś kogo korci jest coś nie tak. Moim zdaniem ktoś ma problem ze sobą jeśli widzi coś problematycznego w wyglądzie kogoś innego. Lub zwykłe buractwo.

Awatar użytkownika
cvku
Bujający w obłokach
Posty: 410
Rejestracja: 06 lip 2012, 11:18
Płeć: Mężczyzna

Re: Gwałt

Post autor: cvku » 28 lip 2012, 15:10

:hmm:
Kolorado? :hmm:
Ruta pisze:że tam w punkcie A jest gwałciciel na pewno, wtedy jest nieodpowiedzialna.... ale inaczej, nie ma mowy.
Jest. Widzę co się dzieje na dyskotekach itp. Zdarza się, że dziewczyna sama jest sobie winna, bywa też że do tragedii dochodzi w przypadkowy sposób. Nie ma co się o to dalej spierać, jak ktoś widzi jeszcze potrzebę polemiki najsensowniej będzie przedstawić wykresy, statystyki policyjne, ale plz nie z papilota.
Ruta pisze:Moim zdaniem ktoś ma problem ze sobą jeśli widzi coś problematycznego w wyglądzie kogoś innego.
Poniekąd. Chyba, że ktoś naprawdę przegina i wywołuje szczególnie silną irytację, ale to nie ważne, nie rozwódźmy się nad tym. : /

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości