Ulubione postacie z książek
Ulubione postacie z książek
Było juz bardzo dużo o ulubionych ksiązkach, a własnie, macie jakies swe ulubione postacie ksiązkowe? jesli tak to co to za postacie? I z jakich książek? Co was w nich fascynuje?
Moim odwiecznym ulubieńcem jest Rodion Romanowicz Raskolnikow, główny bohater Zbrodni i kary. Zafascynował mnie od pierwszych kartek powieści, jego psychika, wewnętrzna walka, poglądy i wszystko to, co najpierw doprowadziło go do morderstwa, a potem do wewnętrznej skruchy i odrodzenia.
Lubię bohaterów, którzy nie są bezwzględnie dobrzy, ani źli do szpiku kości. Najlepsi są ci pośredni, mający ciemną stronę. Albo inaczej - będący draniami, ale z odruchami dobrego serca.
Lubię bohaterów, którzy nie są bezwzględnie dobrzy, ani źli do szpiku kości. Najlepsi są ci pośredni, mający ciemną stronę. Albo inaczej - będący draniami, ale z odruchami dobrego serca.
-
- Posty: 6826
- Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
- Imię: Ignac.
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: ciemności psychozy
Benedykt Gierosławski z "Lodu" Dukaja. Genialnie napisana postać, pisana z perspektywy bezosobowej pierwszej osoby To jest coś co trzeba przeczytać i bohater którego trzeba poznać. Genialny matematyk, świetne myślenie logiczne i jego metamorfoza od początku do końca książki... Ciężko tak naprawdę opisać to dokładnie, bo jakże opisać charakter postaci, która jest narratorem przeszło 1000 stron drukowanego pisma?
- Melancthe
- Posty: 1733
- Rejestracja: 28 paź 2010, 13:18
- Imię: Wioletta
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wien
Od zawsze kocham bohaterów typu "jestem zły ale myślę że jest inaczej"...
W książkach nie znalazłam kogoś kto "zawładnąby moim sercem", ale manga "Death Note" spełniła moje marzenia.
Postać Light'a Yagami'ego jest dla mnie czymś wyjatkowym. Fascynuje mnie jego podejście do sprawiedliwości i często zastanawiam się nad tym w jaki sposób bym się zachowała gdybym otrzymała taki notatnik śmierci. Heh...
Wracając do książek to chyba myliłam się na początku mówiąc, że nie znalazłam bohatera, który by mi w pełni odpowiadał. W książce "Zielona Perła" występuje wiedźma imieniem Melancthe. Stąd też mój nick.
W książkach nie znalazłam kogoś kto "zawładnąby moim sercem", ale manga "Death Note" spełniła moje marzenia.
Postać Light'a Yagami'ego jest dla mnie czymś wyjatkowym. Fascynuje mnie jego podejście do sprawiedliwości i często zastanawiam się nad tym w jaki sposób bym się zachowała gdybym otrzymała taki notatnik śmierci. Heh...
Wracając do książek to chyba myliłam się na początku mówiąc, że nie znalazłam bohatera, który by mi w pełni odpowiadał. W książce "Zielona Perła" występuje wiedźma imieniem Melancthe. Stąd też mój nick.
Dla mnie Hari Michaelson zwany też Cainem oraz Ostrzem Tyshalle`a. Jego podejście do świata jest...delikatnie rzecz biorąc dziwne. Kłóci się ze swoją żoną ale jednak okazuje w taki a nie inny sposób swoją miłość. Na zmianę jest mięczakiem oraz zimnym zabójcą. W dodatku jego porównania itd. mnie rozwalają
-
- Posty: 807
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 14:23
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Września
-
- Posty: 4496
- Rejestracja: 25 mar 2011, 22:17
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PL (kinowa)
- TypowoNegatywny
- Posty: 406
- Rejestracja: 22 kwie 2012, 20:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ulubione postacie z książek
Otóż to. Flagg chce zniszczyć ludzi ich własnymi rękami. Niesamowity manipulator, samotnik, odmieniec.nieogarniety pisze:Randall Flagg
I karzeł z PLiO - Tyrion po prostu przypomina charakterem mnie.
-
- Posty: 3370
- Rejestracja: 22 cze 2009, 15:11
- Imię: Sylwia
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ulubione postacie z książek
Windsor Horne Lockwood III (zwany Winem) - przyjaciel Myrona z książek H. Cobena. Uwielbiam go za jego poczucie humoru i "psychopatyzm" I za to, że zawsze pojawia się we właściwym momencie, żeby uratować tamtemu drugiemu tyłek.
I jeszcze Licoln Rhyme z książek J. Deavera. Za jego błyskotliwość i genialność.
I jeszcze Licoln Rhyme z książek J. Deavera. Za jego błyskotliwość i genialność.
Re: Ulubione postacie z książek
Tak. I za to, że jest taki "słodko-gorzki"Bogini Śmiechu pisze:I jeszcze Licoln Rhyme z książek J. Deavera. Za jego błyskotliwość i genialność.
Poza tym Holden Caulfield - z sentymentu, przeszło mi już utożsamianie się z nim. Don Corleone bo był bardzo mądry. Oczywiście pewne zasady, którymi się kierował są nie do przyjęcia w cywilizowanym świecie, ale cała otoczka jak najbardziej do mnie przemawia. Nie wiem kto jeszcze, bardzo dużo postaci mi przychodzi do głowy, ale to chyba takie żelazne top3.
Re: Ulubione postacie z książek
Pro, mnie Holden zniewala, dlatego czytałam "Buszującego w zbożu" jakieś trzy razy. Trudno to powiedzieć, ale uosabia jakieś namiętne cechy w sobie, dlatego być może jego postać jest taka interesująca... Mi się zawsze kojarzył z czarnym koniem.
Re: Ulubione postacie z książek
Ja około piętnastuDafne pisze:Pro, mnie Holden zniewala, dlatego czytałam "Buszującego w zbożu" jakieś trzy razy.
Re: Ulubione postacie z książek
Pro, ja za to mam tak, że nie lubię wracać do raz już przeczytanej książki. Bo to żadna przyjemność, nie ma zaskoczenia, jeśli wiadomo, jak się skończy i jakie myśli prezentuje. Znam tylko jedno dzieło, które można czytać na różnych etapach życia- Biblia. No i kodeksy prawne. Ale to już nie dzieło. W każdym razie, dla mnie to jest pewnego rodzaju szok, kiedy słyszę, że ktoś kilkanaście razy przeczytał swoją ulubioną książkę. Może dlatego, że sama tak nie potrafię.
Re: Ulubione postacie z książek
Dafne, Ojca Chrzestnego, który jest kilka razy grubszy też przynajmniej kilka razy czytałem. I jak dla mnie obie te książki zawierają w sobie o wiele mądrzejszy, choć może nieco mniej "uniwersalny" przekaz niż Biblia. I nigdy nie zrozumiem dlaczego Biblia jest tak bardzo wychwalana jako dzieło literackie.
To samo można powiedzieć o filmach, które niektórzy oglądają wielokrotnie i znają prawie na pamięć. A jednak są ludzie, którzy swoje ulubione filmy katują na wszystkie strony. Ja mam tak samo, tylko że z książkamiDafne pisze:Bo to żadna przyjemność, nie ma zaskoczenia, jeśli wiadomo, jak się skończy i jakie myśli prezentuje.
Re: Ulubione postacie z książek
Zauważyłem ze z wiekiem zmieniamy się, mamy inne poglądy na życie i świat, inne doświadczenia, co za tym idzie czytając daną książkę na 'innym etapie życia', postrzegamy inaczej wydarzenia w niej zawarte, zachowania, czy nawet intencje autora. Podchodzę inaczej, rozumiem inaczej czy nawet dostrzegam sprawy których wcześniej nie spostrzegłem.Dafne pisze: ja za to mam tak, że nie lubię wracać do raz już przeczytanej książki. Bo to żadna przyjemność, nie ma zaskoczenia, jeśli wiadomo, jak się skończy i jakie myśli prezentuje.
Wracając do głównego wątku to moimi ulubionymi postaciami są
Geralt z Rivii i Ciri z wiedźmina.
Arya z pieśni lodu i ognia.
Lupin z HP.
Karl Krafft z fabryki oficerów.
Asch z 08/15
i jeszcze parę innych
Ciekaw jestem co cechuje że te postacie najbardziej lubię najbardziej. Jakby tak ich wypisać ich cechy, można by było zrobić analizę mnie
Re: Ulubione postacie z książek
O tak, też go bardzo lubię!Windsor Horne Lockwood III (zwany Winem) - przyjaciel Myrona z książek H. Cobena. Uwielbiam go za jego poczucie humoru i "psychopatyzm" I za to, że zawsze pojawia się we właściwym momencie, żeby uratować tamtemu drugiemu tyłek.
+
Cztery Sery z Jak Bóg przykazał Ammaniti.
Niezwykły psychol. Bałam się go, mimo tego, że to takie duże dziecko tylko, albo aż. Niepokojący typ. Uwielbiam.
Eberhard Mock z serii Krajewskiego.
Gruboskórny, odpychający, niemoralny, obrzydliwy wręcz. Takich bohaterów lubię najbardziej. Polubiłam go. Kiedy po raz kolejny czytam o tym, co on tam nawyrabiał, to czuję się, jakbym czytała o najlepszym przyjacielu, kimś bardzo bliskim, przywiązałam się do niego.
Re: Ulubione postacie z książek
Tyrion z "Gry o Tron" G. R. R. Martina
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości