Świadoma bezdzietność

Poważne i kontrowersyjne tematy nam nie straszne. Od aborcji po płaską ziemię, od problemów wydumanych po rzeczywiście istotne. Nie czekaj.
Awatar użytkownika
Magiczka
Marzyciel-Gaduła
Posty: 56
Rejestracja: 31 gru 2008, 14:01
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Stąd kochanie ;*

Świadoma bezdzietność

Post autor: Magiczka » 29 mar 2009, 17:35

Bardzo wiele osób wybiera życie bez dzieci.Składają się na to różne powody : niechęć do dzieci,klopty finansowe,brak czasu,strach przed odpowiedzialnością czy też brak stabilizacji w życiu.
Wiele osób twierdzi, że nie chcą tracić pieniędzy i czasu, które mogliby poświęcić na coś o wiele przyjemniejszego.

Co o tym myślicie? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Ostatnio zmieniony 13 sty 2011, 17:12 przez Magiczka, łącznie zmieniany 1 raz.

truskawka
Spełniacz Marzeń
Posty: 1034
Rejestracja: 19 gru 2008, 13:23

Post autor: truskawka » 29 mar 2009, 19:30

Ja rozumiem takie osoby. Sama nie chciałabym mieć dzieci. Lepiej ich nie mieć jeśli się wie, że nie będzie można potem zapewnić im godnych warunków do życia lub źle się je wychowa. Albo kierować się tylko presją otoczenia, że "przecież trzeba mieć dzieci, bo co to warty człowiek wtedy" :/.

Awatar użytkownika
Niviella
V.I.P
Posty: 1697
Rejestracja: 23 mar 2009, 16:27
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Fabryka Lalek

Post autor: Niviella » 30 mar 2009, 0:34

Ale skąd można mieć pewność, że źle się je wychowa? A to czy stworzymy warunki zależy tylko od nas. Wychowanie dzieci wiele od nas wymaga, ale jakby pomyśleć, to co by było gdyby nasi rodzice tak myśleli? Dać życie kolejnej istocie, to na pewno niesamowite przeżycie, czy warto rezygnować z takiej szansy tylko dla własnej wygody. Myślę, że warto mieć dzieci, móc patrzeć jak dorastają i jak potoczy się ich życie.

Awatar użytkownika
Kuro-sama
Bujający w obłokach
Posty: 314
Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ex machina

Post autor: Kuro-sama » 30 mar 2009, 5:47

Niviella pisze:Wychowanie dzieci wiele od nas wymaga, ale jakby pomyśleć, to co by było gdyby nasi rodzice tak myśleli?
Byłoby o jedną osobę ze zrytą psychiką i generalnie spieprzonym życiem na tym świecie mniej?...
Niviella pisze:Dać życie kolejnej istocie, to na pewno niesamowite przeżycie, czy warto rezygnować z takiej szansy tylko dla własnej wygody.
Lol, w sumie ciekawe, czemu wszyscy patrzą ze strony rodziców, a dzieciakiem to już sie nikt nie zainteresuje. Ciekawe, czy jemu byłoby wygodnie, jakby rodzice nawet nie mieli dla niego czasu :) podejrzewam, że cudownie wręcz. A przypominam, że dziecko, zwłaszcza w początkowych latach życia wymaga OGROMNEJ ilosci uwagi.
Niviella pisze:Myślę, że warto mieć dzieci, móc patrzeć jak dorastają i jak potoczy się ich życie.
Taa... pouczmy się o rozwoju człowieka, nawet kosztem własnych dzieci, spoko.

Conajmniej połowa populacji ludzkiej NIGDY nie powinna mieć dziecka, ale to tylko moje pobożne życzenia.

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 30 mar 2009, 8:10

Inna sprawa, że większość tych wybierających życie bez dzieci tak naprawdę nie myśli o tym, że je źle wychowa ("no bo jak to?! Ja miałbym źle wychować dziecko?! XO"), ale raczej o wygodzie. Gadanie o tym wychowaniu to najczęściej suchy argument, bylaby się świat odczepił.

Fantazja
Spełniacz Marzeń
Posty: 1798
Rejestracja: 08 lut 2009, 13:26
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Utopia

Post autor: Fantazja » 30 mar 2009, 9:07

W Polsce z reguły ludzie nie rozumieją czegoś takiego jak bezdzietność z wyboru. Sama mam bezdzietną kuzynkę która tworzy z mężem szczęśliwe małżeństwo i ma już dość życzliwych znajomych które życzą jej, dzidziusia i dziwią się kiedy odpowiada, ze nie chcą mieć z mężem dzieci. Niektórzy komentują "tak mówią bo pewnie nie mogą". Myślę, ze ludzie powinni w końcu zrozumieć, że w życiu są różne opcje do wybrania i należy wszystkie uszanować.

Awatar użytkownika
Niviella
V.I.P
Posty: 1697
Rejestracja: 23 mar 2009, 16:27
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Fabryka Lalek

Post autor: Niviella » 30 mar 2009, 10:58

Szanuje każdy wybór człowieka, o ile nie prowadzi do cudzego nieszczęścia, ale to tak poza tematem. Oczywiście zgadzam się z tym, że jest wiele osób, które nie powinny mieć dzieci, ale najczęściej są to osoby które nie zastanawiają się nad tym, po prostu "wpadają". Sama wiem, co to jest nieszczęśliwe dzieciństwo, ale mimo to jestem wdzięczna moim rodzicom za to, że jestem na tym świecie, jakby tak się zastanowić, czy nie posiadamy woli życia, nawet gdy jesteśmy nieszczęśliwi pragniemy dążyć w innym kierunku (nie mówię teraz o załamaniach nerwowych i samobójcach). Gdyby w moim otoczeniu była osoba nie chcąca mieć dzieci oczywiście nie przekonywałabym jej do zmiany zdania, ale wiem, że jest coś takiego jak zegar biologiczny, więc nie wiadomo czy tej osobie się to kiedyś nie zmieni.
Kuro-sama pisze:Taa... pouczmy się o rozwoju człowieka, nawet kosztem własnych dzieci, spoko.
Tu nie chodzi o pouczanie siebie, czy nie cieszy nas gdy cudze życie się układa, zwłaszcza jeśli jest to nam osoba bardzo droga?

?wiadome rodzicielstwo nastawione na szczęście dziecka, nie na spełnianie siebie jest prawdziwie piękne, czy nie warto się poświęcić? Dlaczego zakładamy, że każde dziecko musi być nieszczęśliwe?

Awatar użytkownika
Kuro-sama
Bujający w obłokach
Posty: 314
Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ex machina

Post autor: Kuro-sama » 30 mar 2009, 15:18

Niviella pisze:Szanuje każdy wybór człowieka, o ile nie prowadzi do cudzego nieszczęścia, ale to tak poza tematem. Oczywiście zgadzam się z tym, że jest wiele osób, które nie powinny mieć dzieci, ale najczęściej są to osoby które nie zastanawiają się nad tym, po prostu "wpadają".
Najczęściej jest to większość ludzi, bo niestety większość ludzi to zakłamani konformiści, dla których ważna jest tylko ich własna dupa.
Niviella pisze:czy nie posiadamy woli życia, nawet gdy jesteśmy nieszczęśliwi pragniemy dążyć w innym kierunku (nie mówię teraz o załamaniach nerwowych i samobójcach).
Nie. Do życia zmusza mnie tylko to, że wierzę w reinkarnację - jesli nie odrobie swojej lekcji tutaj, to będzie mi sie to powtarzać i powtarzać. A tak mi się nie chce.
Niviella pisze:Tu nie chodzi o pouczanie siebie, czy nie cieszy nas gdy cudze życie się układa, zwłaszcza jeśli jest to nam osoba bardzo droga?
Prawdę powiedziawszy, mało obchodzi mnie to, co kogo cieszy. Jeśli ktoś nie powinien mieć dzieci (czyli większość ludzi..) to nie powinien mieć i tyle, dla dobra dziecka.
Niviella pisze:?wiadome rodzicielstwo nastawione na szczęście dziecka, nie na spełnianie siebie jest prawdziwie piękne, czy nie warto się poświęcić?
Ta, jak mi znajdziesz więcej niż pięć rodzin, gdzie są tacy rodzice, osobiście Ci pogratuluję. NIE, ludzie w wiekszości NIE S? zdolni do PO?WIęCANIA SIEBIE dla SZCZę?CIA DZIECKA. I o to się wszystko rozbija.
Niviella pisze:Dlaczego zakładamy, że każde dziecko musi być nieszczęśliwe?
Nie każde, nigdy nie mówiłem, że nie ma ludzi, ktorzy sie nadają na rodziców.

Awatar użytkownika
Niviella
V.I.P
Posty: 1697
Rejestracja: 23 mar 2009, 16:27
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Fabryka Lalek

Post autor: Niviella » 30 mar 2009, 16:58

Ludzie są egoistyczni to trzeba przyznać, ale myślę, że potrafią się poświęcać zwłaszcza dla dzieci. Myślę, że każdy normalny rodzic zrobi wszystko co może dla swojego dziecka

Awatar użytkownika
Kuro-sama
Bujający w obłokach
Posty: 314
Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: ex machina

Post autor: Kuro-sama » 30 mar 2009, 17:38

Niviella pisze:Myślę, że każdy normalny rodzic zrobi wszystko co może dla swojego dziecka
I tu jest właśnie problem. Ja nie myślę, ja widzę, tyle.

Awatar użytkownika
ameliaPe
Posty: 5
Rejestracja: 26 lip 2009, 17:19
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: zza chmur

Post autor: ameliaPe » 28 lip 2009, 12:42

Myślę, że każdy człowiek dąży do tego, aby "coś" po sobie pozostawić. Tym "czymś" może być dziecko (w większości przypadków tak właśnie jest), ale i wiele innych rzeczy. To właśnie w tym co pozostawimy po sobie, będziemy po śmierci (według mnie, ponieważ nie wierze w istnienie nieba, boga, aniołków etc.).
Wiele naukowców poświęciło się nauce, odkrywaniu, a nie rodzinie. Czy byli z tego powodu nieszczęśliwi? Wybrali taką drogę w życiu. Taki cel. I przez to co osiągnęli my ich znamy i pamiętamy o nich. I o to właśnie chodzi.

Awatar użytkownika
Laleczka
Marzyciel-Gaduła
Posty: 85
Rejestracja: 18 cze 2010, 17:48

Post autor: Laleczka » 05 lip 2010, 23:36

Hmmm trudno określić jakie mam stanowisko w tej sprawie, przecież jestem jeszcze młoda, ale myślę ze nigdy nie zdecydowałabym się na życie bez dzieci, bo kto będzie się mną opiekował, kiedy nie będę nawet w stanie sama zrobić sobie jedzenia(z jednej strony chciałabym doczekać takiego wieku, z drugiej znowóż nie)

Fantagiro
Newbie
Posty: 1649
Rejestracja: 23 sty 2010, 17:11

Post autor: Fantagiro » 15 lip 2010, 18:31

Laleczka pisze:bo kto będzie się mną opiekował, kiedy nie będę nawet w stanie sama zrobić sobie jedzenia
Posiadanie dzieci nie jest gwarancją takiej opieki. Różnie się może życie potoczyć.

Dla mnie taka świadoma bezdzietność to nic wielkiego.
Mnóstwo moich znajomych którzy zawarli związek małżeński na coś takiego się zdecydowało.
Różne pobudki nimi kierują ale ja rozumiem to w pełni. ?ycie jest jakie jest, może nawet coraz gorsze. Nawet jak się jest samemu na głowie mamy różne problemy. Po co je sobie jeszcze dokładać?

megan
Marzyciel-Gaduła+
Posty: 119
Rejestracja: 04 paź 2009, 17:46

Post autor: megan » 15 lip 2010, 18:36

bardzo ciężko by mi było kiedy dowiedziałabym się że nie mogłabym mieć tego, na co czekam całe życie i zakładam rodzinę

Q
Spełniacz Marzeń
Posty: 1887
Rejestracja: 11 gru 2009, 13:50
Płeć: Kobieta

Post autor: Q » 15 lip 2010, 19:33

megan pisze:bardzo ciężko by mi było kiedy dowiedziałabym się że nie mogłabym mieć tego, na co czekam całe życie i zakładam rodzinę
Ale w temacie jest mowa o świadomej bezdzietności, a nie takiej, która nie jest zależna od ciebie.

Przeraża mnie wizja współczesnego małżeństwa, w którym pęd za karierą i pieniądzem jest ważniejszy od dzieci... Jeszcze kilkanaście lat i nie będzie mieć kto pracować na emerytury. No chyba, że zaleje nas fala ludności z uboższej części świata, bo tam mnożą się bez żadnych przeszkód.
Atena pisze:Posiadanie dzieci nie jest gwarancją takiej opieki. Różnie się może życie potoczyć.
Kwestia wychowania, które nota bene leży w rękach rodziców.

Obwarzanek
Newbie
Posty: 6826
Rejestracja: 20 gru 2008, 23:08
Imię: Ignac.
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: ciemności psychozy

Post autor: Obwarzanek » 15 lip 2010, 22:04

Q, nie jesteś sam z tym przerażeniem, ja też robię coraz większe gały, jak patrzę na to wszystko.
Szkoda. Nie każdy lubi dzieci i to jestem w stanie zrozumieć, sama za nimi nie przepadam, ale do czego doszło, że pieniądz jest ważniejszy od człowieka... Niby z jednej strony ich sprawa, ale z drugiej pracować całe życie na chałupę 200m po to, by chulał po niej wiatr? Trochę smutny taki dom.

Q
Spełniacz Marzeń
Posty: 1887
Rejestracja: 11 gru 2009, 13:50
Płeć: Kobieta

Post autor: Q » 16 lip 2010, 15:50

perscecutoria pisze:Niby z jednej strony ich sprawa, ale z drugiej pracować całe życie na chałupę 200m po to, by chulał po niej wiatr? Trochę smutny taki dom.
No tak... I jeszcze wprowadźmy eutanazję na życzenie. Bo jak tak dalej pójdzie, to staremu człowiekowi nie pozostanie nic innego, jak szybka śmierć. Jeśli nie z ręki lekarza, to z głodu.
Bo kto się nim zajmie, jeśli dzieci nie ma? Opieka społeczna? A kto na nią zarobi, skoro brakuje siły roboczej?

she
Newbie
Posty: 14136
Rejestracja: 05 gru 2010, 17:56
Imię: Patrycja
Lokalizacja: z polskowłoslandi ;)

Post autor: she » 26 mar 2011, 21:12

Sama bym się na coś takiego nie zdecydowała. Po pierwsze ja lubię dzieci,po drugie chciałabym mieć dla kogo się poświęcić całkowicie i wiedzieć,że mimo różnych problemów,nieporozumień jestem dla kogoś najważniejsza. Dla kogoś kto dla mnie również byłby najważniejszy. Poza tym dom bez dzieci mi jakoś nie pasuje.

Co do innych,którzy to popierają. Szanuję ich decyzję,bo to ich życie nie moje. Jak sobie pościelisz,tak się wyśpisz! Szanuje,ale nie popieram i się z nimi nie zgadzam :]

T85
Spełniacz Marzeń
Posty: 1009
Rejestracja: 21 lut 2011, 19:16
Imię: Tomasz
Lokalizacja: z Szczecina

Post autor: T85 » 26 mar 2011, 21:58

Hm jak dla mnie nie ma w tym nic złego jeżeli ktoś wybiera świadomie tą bezdzietność. I może jest w tym jakiś sens bo nie każdy może mieć dzieci i lepiej jak by ich nie miał niż miało by ono cierpieć :)
Niviella pisze: Myślę, że każdy normalny rodzic zrobi wszystko co może dla swojego dziecka
No jak widzę co po niektórych rodzic ów dzieci to śmię w takie stwierdzenie zwątpić albo powiedzieć że nie są oni normalni. I teraz coraz to więcej takich niestety mamy rodziców. Ale to już jest ich sprawa.
Q pisze:Przeraża mnie wizja współczesnego małżeństwa, w którym pęd za karierą i pieniądzem jest ważniejszy od dzieci...
A mnie to nie dziwi ponieważ nastały takie czasy że trzeba walczyć o miejsce pracy swoje i czasami jest to kosztem tego że nie ma się dzieci, albo inaczej to ujmę ma się je ale wcale nie widzi bo cały czas jest się zabieganym. I jak już to wolę tą pierwszą opcję aby ich wcale nie mieć jeżeli dla nich się czasu nie znajdzie

ajwenhou
Newbie
Posty: 5529
Rejestracja: 20 paź 2010, 18:54
Imię: Ania
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Gouda

Post autor: ajwenhou » 26 mar 2011, 23:46

osobiście nie zdecydowałabym się na to. marzy mi się gromadka dzieciaczków, albo chociaż jedno. chciałabym mieć dla kogo żyć, starać się, po prostu być i wychowywać na porządnego i wartościowego człowieka.
jeśli ktoś nie chce dzieci to ja to rozumiem i szanuję jego decyzję. w sumie co mi do tego? nie powinna mi przeszkadzać, ani nie powinnam próbować kogoś 'naprostować'. nie wszyscy mogą sobie pozwolić, nie wszyscy lubią dzieci.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Post autor: Ruta » 27 mar 2011, 12:41

Cały czas zastanawiam się nad tym tematem. Z jednej strony dziecko to duża odpowiedzialność, a ja jako wolny strzelec mogłabym się nie wbić w macierzyństwo. Poza tym... nie miałam kontaktu z małymi dziećmi, chociaż pewnie nosić pod sercem przez 9 miesięcy, czuć każdy ruch... pewnie inaczej kobieta patrzy na to.
Czasem mam takie zrywy, że chciałabym być w ciąży, mieć po prostu dziecko i opiekować się nim, żyć dla niego. Ale z drugiej strony boję się, że to by nic nie dało i tylko bym je skrzywdziła tym jaka jestem. Czasem czuję się tak jakby myśl o dziecku była ratunkiem przed samotnością, której w perspektywie reszty życia trochę obawiam. I tutaj pojawiają się wyrzuty sumienia, że dziecko nie może być lekiem na samotność. A w czarnych chwilach właśnie tej myśli się trzymam. Mieć dziecko. Ale niestety póki co to nawet nie ma o czym gadać, bo nie ma potencjalnego ojca, i nie ma jak ze względu na moją niepłodność. :(

V
Newbie
Posty: 3491
Rejestracja: 10 kwie 2011, 17:41
Imię: Eljot
Płeć: Mężczyzna

Post autor: V » 10 kwie 2011, 22:27

Ja chcę mieć dzieci. Nie wyobrażam sobie mojego przyszłego życia bez małych urwisów.

Icannotfly.
Newbie
Posty: 4411
Rejestracja: 12 cze 2010, 13:48
Imię: Agnieszka
Lokalizacja: Stamtąd.

Post autor: Icannotfly. » 05 cze 2011, 11:03

Taka dziwna sprzeczność panuje na tym świecie, osoby które nie chcą dzieci, to zazwyczaj je mają przez wpadkę... a niektórzy parę lat starają o upragnione potomstwo i w ciążę zajść nie potrafią. Cóż za sprawiedliwość.

Świadomie i bez żadnego 'ale' chcę mieć dziecko i to niejedno. Nie wyobrażam sobie inaczej. Pełna rodzina to rodzice + dziecko/dzieci.

Crown
Extra marzyciel
Posty: 571
Rejestracja: 10 maja 2011, 13:45
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: lubuskie

Post autor: Crown » 05 cze 2011, 12:21

Ja rozumiem takich ludzi. Sama jak najbardziej chcę mieć dzieci, ale to po części świadoma decyzja. Ludzie, którzy nie decydują się na macierzyństwo wiodą zapewne wygodne życie, którego nie chcą zmieniać. Rozumieją, ile poświęceń i wyrzeczeń wymaga opieka nad maluchem, jak duża to odpowiedzialność i jak wielkie utrudnienie życia. Poza tym może mają w rodzinie sporo dzieci, więc wystarczy im być ciociami czy wujkami, nie czują jakiejś wewnętrznej potrzeby, żeby mieć własne.

Guśka
Newbie
Posty: 1822
Rejestracja: 22 mar 2012, 20:18
Imię: Dagmara

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Guśka » 26 mar 2012, 18:25

Dziecko w dzisiejszych czasach jest ciężkie do utrzymania niestety, więc nie dziwię się jesli ludzie z powodu braku pieniędzy jednak nie decydują sie na niego. Wolą poczekać aż sytuacja się poleszy i dziecko wychowa się w godnych warunkach.

Awatar użytkownika
poly
Newbie
Posty: 2659
Rejestracja: 13 lut 2011, 11:44
Imię: Iwona

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: poly » 26 mar 2012, 23:01

Guśka pisze:Dziecko w dzisiejszych czasach jest ciężkie do utrzymania niestety, więc nie dziwię się jesli ludzie z powodu braku pieniędzy jednak nie decydują sie na niego. Wolą poczekać aż sytuacja się poleszy i dziecko wychowa się w godnych warunkach.
oczywiście na pewno się polepszy. szkoda, że mając sto lat już ich nie można mieć.

Awatar użytkownika
Iluminacja
Newbie
Posty: 3245
Rejestracja: 28 maja 2011, 11:26
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: bułgarskie centrum chujozy

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Iluminacja » 26 mar 2012, 23:04

Guśka pisze:Wolą poczekać aż sytuacja się poleszy i dziecko wychowa się w godnych warunkach.
Nie wiem czy to do końca jest ta świadoma bezdzietność.

Guśka
Newbie
Posty: 1822
Rejestracja: 22 mar 2012, 20:18
Imię: Dagmara

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Guśka » 27 mar 2012, 14:05

poly, niekoniecznie w wieku 100 lat, sytuacja finansowa może się polepszyć w każdej chwili ;)

powidlo
Newbie
Posty: 4396
Rejestracja: 27 mar 2012, 14:39
Imię: Olga
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Dębica/Kleve

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: powidlo » 27 kwie 2012, 21:39

Dla mnie samej jest to niezrozumiałe z tego względu, że sama bardzo chciałabym być mamą. Pamiętam jednak czasy, w których wydawało mi się to totalnie niemożliwe, nierealne, podchodziłam do tego z niechęcią, z obrzydzeniem wręcz. Wiem, że od tamtego czasu ja bardzo mocno się zmieniłam, ale to nie oznacza, że każda taka osoba przechodzi jakąś szczególną metamorfozę.

Z mojej perspektywy jest to smutne, ale tylko z mojej. Bo to jest odmawianie sobie pewnego prawa, czegoś naprawdę.. bezcennego. Ale niektórzy tego nie potrzebują, nie chcą - ich życie, ich sens.

Awatar użytkownika
Ruta
Spełniacz Marzeń
Posty: 12074
Rejestracja: 13 mar 2011, 17:57
Płeć: Kobieta

Re: Świadoma bezdzietność

Post autor: Ruta » 27 kwie 2012, 22:07

poly pisze:oczywiście na pewno się polepszy. szkoda, że mając sto lat już ich nie można mieć.
Żyć na garnku rodziców lub od pierwszego do pierwszego też nie frajda.
Iluminacja pisze:Nie wiem czy to do końca jest ta świadoma bezdzietność.
Moim zdaniem jest. Nikt nie mówił, że świadoma bezdzietność to odmawianie sobie macierzyństwa, bo np. nie lubi się dzieci. Powodem może być chociażby sytuacja finansowa lub zdrowotna.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość