Bu, ale taka wiedza z książek też czasem może być przydatna. Ja to raczej nie chciałabym być znać kogoś, kogo wiedza opiera się tylko i wyłącznie na tym, co sam przeżył.

Bu, nie, nie każdy to potrafi. Jeśli ktoś ramowo czerpie z życia, to i życie bohaterów książkowych będzie odbierał ramowo.

Czy słyszał ktoś z Was o Krajowej Ramie Kwalifikacji? Podobno zostanie wdrożona w Polsce już w 2014 roku....ujednolicone standardy w zdobywaniu wiedzy i nowych kompetencji pracowniczych...? brzmi to ciekawie, promuje naukę przez całe życie oraz możliwość potwierdzenia własnych kompetencji. Rewolucja w edukacji?? Co o tym sądzicie??

To, że ktoś kończy edukację na jakimś tam etapie,nie oznacza jeszcze, że posiada wszystkie umiejętności, całkowitą i dostateczną wiedzę. Nie, to nie prawda - człowiek uczy się przez całe życie,bo jak wiadomo wiedzy nigdy nie jest dosyć. Nie ma takiej osoby, która będzie wiedziała wszystko,bo nikt nie jest ani alfą,ani omegą. Bywa, że umierając,umieramy w niewiedzy, niestety. Choćbyśmy żyli i wieki, tyle samo należałoby pobierać nauki i zdobywać wiedzę gdzie tylko się da i od kodo się da.Od przybytku głowa nie boli, ale od jego braku,już tak.

marzanna pisze:Choćbyśmy żyli i wieki, tyle samo należałoby pobierać nauki i zdobywać wiedzę gdzie tylko się da i od kodo się da.Od przybytku głowa nie boli, ale od jego braku,już tak.

Od przybytku też boli. Ludzie pochłaniają (często mimowolnie) masę niepotrzebnych informacji i mają w głowie bałagan, w którym się nie mogą odnaleźć.

buty_i_szkła pisze:

marzanna pisze:Choćbyśmy żyli i wieki, tyle samo należałoby pobierać nauki i zdobywać wiedzę gdzie tylko się da i od kodo się da.Od przybytku głowa nie boli, ale od jego braku,już tak.

Od przybytku też boli. Ludzie pochłaniają (często mimowolnie) masę niepotrzebnych informacji i mają w głowie bałagan, w którym się nie mogą odnaleźć.

Przecież jak ktoś mimowolnie pochłania masę niepotrzebnych informacji, to nieużywane szybko ulatują i jakiegoś specjalnego bałaganu nie robią. Jestem zdania, że warto czerpać wiedzę i doświadczenie z różnych sytuacji przez całe nasze życie, zawsze to ma jakąś wartość. A jeśli jest to wiedza bezużyteczna dla nas, to po prostu po jakimś czasie o niej zapomnimy. Poza tym zawsze lepiej wiedzieć więcej na dany temat niżby niewiedza miała nas ograniczać.

fragola pisze:Przecież jak ktoś mimowolnie pochłania masę niepotrzebnych informacji, to nieużywane szybko ulatują i jakiegoś specjalnego bałaganu nie robią.

A pisałam coś o tym, że one nie są używane?

Właśnie o to mi chodzi, że człowiek współczesny jest szczególni narażony na pochłanianie niepotrzebnych informacji, które go rozpraszają. W Internecie bzdury są wymieszane z wiedzą wartościową, człowiek traci w efekcie zdolność krytycznego myślenia.

Kolejna sprawa pochłanianie strzępów wiedzy, trochę tu, trochę tam, coś sobie dopowiem. W efekcie człowiek ma rozległą wiedzę, ale bardzo płytką i często bezwartościową.

fragola pisze:Poza tym zawsze lepiej wiedzieć więcej na dany temat niżby niewiedza miała nas ograniczać.

Czasami wiedza ogranicza. Śmieciowa wiedza przede wszystkim.

buty_i_szkła pisze:Czasami wiedza ogranicza. Śmieciowa wiedza przede wszystkim.

Z pewnością może nie tylko ograniczać, ale też działać jak komputerowy wirus. Do tego gatunku zaliczyłbym wszelkie rodzaje wiedzy indoktrynującej człowieka.